przechodzę przez szklane drzwi szkoły. Koszmar zaczyna się za 3...2...1...0...
-Idzie nasza szara myszka- powiedział pewny siebie Alex należy do szkolnej elity odkąd pamiętam zawsze byłam przez niego prześladowana.
-i co nic nie powiesz ?- Milczałam jak zawsze nauczyłam się że nie warto
- ty..
-Alex zostaw ją nie masz czego robić- usłyszałam głos za mną. Szybko się obróciłam i spojrzałam w niebieskie oczy chłopaka , który mnie obronił czyżby choć raz w życiu spotka mnie coś dobrego?
- Justin bracie co ty tutaj robisz? - Przywitali się uściskiem.
- No cóż przeniosłem się tutaj.- odpowiedział Justin
- No no nie widziałem cię parę dobrych lat- zaśmiał się mój prześladowca
- Dużo się zmieniło , nie wiedziałem że dokuczasz pięknym dziewczyną - Mrugną do mnie. A ja jak głupia się zarumieniłam. Ogarnij się przecież nie zwróci na ciebie uwagi mówiłam do siebie. o boże ja już dostaje schizy.
- Daj spokój to szkolna dziwaczka- w tym momencie odwracam się na pięcie i szybki krokiem rzucam się do drzwi. Gdy wychodzę na szkolne boisko ktoś chwyta mój nargarstek i zatrzymał mnie przestraszona odwracam się ... i widzę te niebieskie oczy które się przypatrują w moje z smutkiem , współczuciem ? Nie wydaje mi się
- Hej przepraszam za Alexa - mówi
-Ja .. jja.. - spuściłam głowę zawstydzona
- proszę puść mnie
-Najpierw zdraz mi twoje imię- prosi z uśmiechem
-Ja ... myślę , że lepiej będzie jak nie będziesz ze mną rozmawiać
-Dlaczego
- posłuchaj ja nie jestem jakimś popularsem nikt mnie tu nie lubi jestem biedna i uchodzę za kujona je..
Przestań- krzyknął kto ci to opowiada to nie prawda nie przeszkadza mi to , że jesteś bieda proszę.. nie mów tak dobrze >- ostatnią słowo szepnął
- Dobrze - również powiedziałam szeptem- po tym puścił moją rękę a ja zmierzałam do szkoły na lekcje , która już pewnie trwa zanim weszłam do szkoły obejrzałam się jeszcze raz przez ramię i widziałam go jak się uśmiecha do mnie....
1 komentarz
Margo1990
Troszkę krótkie ale fajnie się zapowiada