Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.80

Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.80Święta minęły bardzo szybko.  


konwersacja: NIE UMIEMY TAŃCZYĆ LOL
Kuba:Jakie plany na sylwka?  
Igor:Te co zawsze, byle z wami <3
Kacper:Macie jakieś propozycję?  
Kuba: Mam tą działkę z domkiem nad jeziorem, może tam się wybierzemy jutro, i ogarniemy wszystko, a dziewczyny dojadą w sylwka, co wy na to? B)  
Julia:Reeeeewelka :D
Maja:Pasujee!!
Karol:Oczywiście, spędzę z wami ten jakże wyjątkowy dzień jakim jest sylwester
Weronika:Pacan!  
Kuba: Czyli jesteśmy umówieni? :)
Kacper:Tak  
Wiktor:Jasne  
Igor:To jutro bądźcie u mnie chłopaki o 15, mamka powiedziała, że załatwi nam transport
Kuba:Luzik  
Kacper: A wy dziewczęta, co będziecie czynić bez nas dwa dni, aż do sylwestra?
Maja:Chociaż chwila spokoju  
Kacper: EJ!!
Maja: <3!
Igor: *łapie się za głowę i nie wie z kim się zadaje*
Kacper: *łapie Igora za nogę i dusi*  
Maja: *patrzy na debili*  
Kacper: Wiecie najśmieszniejsze jest to, że sobie leże i nawet was nie widzę lol, do mnie małpki  
Kuba: *czyta nie dowierzając*
Maja: *śmieje się*
Kacper: *idzie siku*
Maja: Uważaj, i nie wyglądaj za okno, bo słyszałam, że małpa z zoo uciekła i jej szukają.  
Kacper: Zołza, ale i tak cie kocham  
Kuba:Ona jest moja(!) pamiętaj :*
Kacper: Achh rzygam miłością, z każdej strony  
Karol: Znajdź sobie swoją panią  
Kacper: Może kiedyś  



                                                               **Oczami Mai**

-To nie przyjeżdżasz do nas?- zapytała Dominika
-No tak wyszło
-Majaaa kochana, najdroższa, najpiękniejsza, najseksowniejsza przyjedź!!
-Och Bartłomieju dziękuję za te komplementy, ale się już umówiłam. Może wy przyjedziecie?
-Nie ma opcji, nie będzie miał kto nas przywieść, a pociągiem po ostatnim razie nie mam ochoty- odpowiedział jarek
-No spoko, ale mam nadzieje, że ferie..- nie dane było mi dokończyć
-Ferie spędzasz z nami!- przerwał mi Dawid.
-Rezerwujemy cię
-Ooo jaki kochany Mateusz, a tak w ogóle co tam u was?


Rozmawialiśmy jeszcze tak przez chwilę.  

Położyłam się i za wibrował mój telefon.  
Napisał ktoś na messengerze  

Kuba: Moje kochanie, może jako jedyna dziewczyna z nami pojedziesz wcześniej?
Maja: A myślałam, że będę miała spokój :D
Kuba: Niemiła jesteś  
Maja: Oczywiście, że z wami pojadę, kto jedzie?
Kuba: Wiedziałem, że się skusisz. Ja, Kacper Igor i Karol. Wiktory i Kamil dojadą z dziewczynami
Maja: Oki doki
Kuba Jak będę szedł do Igora to przyjdę po ciebie
Maja: Luzik  
Kuba: Widzę, że masz coś po mnie <333
Maja: Dosłownie, muszę przystopować  
Maja: A teraz idę, do jutra :3
Kuba: Siemka ;*'


Zaczęłam się pakować do dużej torby, w końcu będę tam aż trzy dni. Został mi do spakowania strój na sylwester. Na początku chciałam białą koronkową, ale jeśli się ubrudzę, co jest bardzo możliwe. Więc kolor biały odpada. Po długim przemyśleniach wybrałam sukienkę. Sądzę, że jest okej. Spakowałam także kosmetyki, jedną parę trampek, szpilki  i byłam w sumie już gotowa.  
Ale zapomniałam o najważniejszym. Musze zapytać rodziców. Tata jak to on podpyta się co i jak, ale pozwoli. Gorzej z mamą. Ech dobra muszę iść się zapytać

-O fajnie, że jesteście oboje- powiedziałam siadając na fotelu  
-Coś się stało?- zapytała podejrzliwie mama
-Um...nie, tylko mam pytanie  
-Wal śmiało. To chyba nic strasznego- zaśmiał się tata. Dodał mi tym otuchy i troszeczkę się rozluźniłam. Pomimo tego, że mam 16 lat mama traktuje mnie jak małe dziecko. Dlatego zawsze mam lepsze kontakty z ojcem.  
-Mogę od jutra do sylwka nocować w domku Kuby  nad jeziorem ?
-Zaczynaj przesłuchanie kotku- powiedziała mama patrząc na tatę, czyli może pójdzie łatwo

-Kochanie, z samym Kubą?  
-Nie tato, bedą jeszcze chłop...
-jeszcze więcej chłopaków?!
-Tatuś daj mi dokończyć. Będą jeszcze chłopki dziewczyny.  
-Uff no dobrze. Co będziecie tam robić?
-A co możemy tam robić? Bawić się
-Córciu, nie chce żebyś jeszcze uprawiała seks...
-Tato!!- tym razem to ja mu przerwałam  
-Nie przerywaj. Nie chce żebyś uprawiała jeszcze seks. Jesteś jeszcze młoda. Ale już jak coś się wydarzy, chyba wiesz po co są prezerwatywy?- teraz to złapałam się za głowę.  
-Czyli, że mogę jechać?!
-Mamo, co ty na to?- zapytał tata mamy  
-No możesz
-Dziękuję- przytuliłam ich  
-To o której wyjeżdżasz?  
-Jutro o 15, a teraz idę do siebie.  
-Za godzine kolacja
-Okejj

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 800 słów i 4365 znaków.

3 komentarze

 
  • Andzia231

    Super:-*

    18 lip 2017

  • nastolaka

    CUDOWNE:*

    17 lip 2017

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna cześć czekam na kolejną z niecierpliwością :* :) :*

    17 lip 2017