-Która godzina?- zapytałam leżąc
-7:20- powiedział zaspany chłopak
-Aaa- powiedziałam i postanowiłam jeszcze się zdrzemnąć
-Wstawajcie!!!!!- krzyczał trener. A no tak o 12 mecz. Oczywiście ja nie gram , przez moją rękę. No cóż, jak spotkam tam tą kretynkę to zabiję ją.
Ogarnęłam się i poszłam. Całą drogę towarzyszył mi Kuba. Poszłam z dziewczynami kupiłyśmy sobie cole i blaca. A jednak moje przeczucia były dobre, ta szmata tutaj jest. Otworzyłam cole i przeszłam obok niej wylewając na nią zawartość puszki
-Upss, to niechcący - powiedziałam z uśmiechem, ona coś krzyczała, lecz pozdrowiłam ją środkowym palcem.
-Zadziorna- powiedział chłopak przez którego to się wydarzyło
-Przez twoją głupią dziewczynę nie mogę grać, to jest też twoja wina-powiedziałam
-Moja? Ja z nią nawet nie byłem, ona sobie coś ubzdurała- krzyknął
-Jaaasne- powiedziałam z "uśmiechem"
-Dobrze, daj mi to wynagrodzić i pójdź dzisiaj że mną na koncert
-Jakiś problem kicia?- zapytał Kuba przytulając mnie, a po mnie przeszedł miły dreszcz
-Nie, nie kolega już idzie- powiedziałam, a koleś sobie poszedł
-Co ty robisz?- zaśmiałam się
-Dziwny typek, nie pasuje do ciebie
-Aaa i wszystko jasne- zaśmiałam się, a chłopak mnie przytulił.
Z dziewczynami dzielnie kibicowałyśmy chłopakom. Grali 3 mecze, z czego 2 wygrali, a jednen zremisowali.
-Brawo- powiedziałam gdy skończyli ostatni mecz.
-Fajnie kibicujesz - powiedział Kuba
-Ja wszystko robię fajnie- zaśmiałam się
-Ogólnie fajna jesteś
-Przecież wiem
-I skromna
-No w sumie- zaśmieliśmy się.
-Dzisiaj jest koncert, idziemy?- zapytał się Kacper po wyjściu z szatni
-Jasne- powiedziałam. Z dziewczynami od razu poszłyśmy się szykować. O 21:00 wyszliśmy. Tańczyliśmy, śpiewaliśmy jak głupi.
-Ej, chłopaki gdzieś zniknęli- powiedziałam do dziewczyn
-A teraz na scenie wystąpią The Boys - po tych słowach zobaczyliśmy chłopków na scenie, zaczęliśmy się śmiać, a oni zaczęli śpiewać. Po zaśpiewaniu dwóch piosenek został sam Kuba.
-Chciałbym poprosić na scenę dziewczynę, która obróciła mój świat o 180°. Jest wyjątkowa, Maja proszę chodź tutaj- powiedział, a mnie zamurowało, nie wiem co zrobić, dziewczyny zaprowadziły mnie. Kuba wziął mnie za rękę, spojrzał mi w oczy i zaczął mówić
-Jesteś dla mnie wyjątkowa, niepowtarzalna. Od naszego spotkania zauważyłem, że masz coś w sobie. Chce żebyś wiedziała, że nie jesteś mi obojętna, gdy jestem z tobą czuję się jakbym był 3 metry nad niebem. Twoja zwariowana postawa, uracza twarz sprawiły, że się zakochałem. Więc sprawisz mi tę przyjemność i zostaniesz moją dziewczyną?
2 komentarze
nastolaka
Tak tak tak tak tak tak niech się zgodzi
Gosia❤❤
Idealne