Poszłam do domu, zjadłam i usunęłam. Rano wstałam i nie wiedziałam co się dzieje. Obudziłam się cała zakrwawiona. Bardzo się wyatraszylam nie wiedziałam co zrobić i chyba zemdlałam. Przebudziłam się w szpitalu. Nade mną stały pielęgniarki i lekarz. Nie wiedziałam co się dzieje.
Słyszałam za sobą głosy typu czy sprawdzali, czy się na pewno wybudziłam
-Co się stało?- zapytałam zmęczona
-Teraz odpoczywaj później ci wszystko wytłumaczę- powiedziała bardzo sympatyczna pielęgniarka. -A teraz odpoczywaj- dokończyła. Chciałam się zapytać gdzie rodzice, gdzie dziadkowie, ale ona poszła. Miałam mętlik w głowie. Jeszcze tak mnie bolała głowa. Poczułam że coś na niej mam. Bałam się spojrzeć w lustro, bałam i nie miałam po prostu siły... Zrezygnowana usunęłam... Spałam tak 5 godzin...
-Hej mała- powiedział Damian, co tutaj się dzieje? Co ja robię tutaj
Usiadłam, ale Damian kazał mi się położyć
-Damian, co tutaj się dzieje?
-Lekarz ci powie
-Ale co się stało?!
-Wszystkiego się dowiesz
-A gdzie rodzice, dziadkowie, Kuba?
-Kuba przecież dzisja spał u kolegi, ale już jedzie, to wszytajo się zdarzyło rani, przecież sama w domu byłaś. Rodzice też jadą, a twoi dziadkowie są na komendzie próbują się czegoś dowiedzieć, ale odpoczywaj
-Że co? Damian
-Nie bój się, jestem przy tobie - powiedział i złapał mnie za rękę. Jestem mu bardzo wdzięczna że jest zee mną
-Proszę Pana aby na chwilkę pań wyszedł, muszę porozmawiać z pacjentką- powiedział lekarz
-Dobrze- powiedział Damian i wyszedł na korytarz
-Powie mi pań teraz o co chodzi?
-Posłuchaj ostatnio w tej okolicy było włamanie i prawdopodobnie ten sam facet włamał się do domu twoich dziadków, ale ze ty byłaś w domu wychodzi na to że zbił cię dzbankiem w głowę, a przy tym chciał żeby wyglądało na to że sama to sobie zrobiłaś, ale nie zdążył bo sąsiedzi usłyszeli cos, a było pewne że ty śpisz, a sama zresztą byś się tak głośno nie zachowywała, ale to jeszcze z policją porozmawiasz jak się lepiej poczujesz, a za godzinę jedziemy na szycie ci tej rany na głowie i ręce
-A zostanie ślad?
-Na głowie nie bo to jednak nie jest duża rana, a na ręku no pewnie jakaś zostanie ale to nie będzie nikt na to uwagi zwracał nie bój się
-Dziękuje- powiedziałam z wymuszonym uśmiechem. Jak to? Ze ja? Jak ja się cieszę że niektóre panie są takie że wszytajo podsłuchują bo jednak mnie uratowały. Zaraz wszedł do mnie Kuba z Damianem
-Siostra jak się czujesz?- zapytał mnie Kuba
-Bywało lepiej- powiedziałam
-Jak złapie tego chuja to go zabije przysięgam- powiedział Kuba a ja się tylko uśmiechnęłam. Miło mieć oparcie e bracie, pomimo naszych kłótni wiem że mogę na niego liczyć.
-Odpoczywaj- powiedział
-Kiedy będę mogła wrócić do domu? - zapytałam gdy weszła pielęgniarka
-Ajj dziewczyno ty jeszcze z trzy dni tutaj poleżysz
-Że co trzy dni?! -udawałam że się czuje lepiej ale tak naprawdę wcale tak nie było
-Oj kochana tak trzy dni, a teraz jedziemy na szycie, nie możemy dłużej czekać- powiedziała i pojechała ze mną.
No i po wszystkim, bolało, ale dałam radę. Późno dość wróciłam, więc poszłam spać.
Rano była przy mnie mama a obok tata.
-Hej kochanie- powiedziała mama
-Jak się czujesz?- zapytał tata
-Lepiej niż wczoraj, ale nie chcę teraz i tym rozmawiać - powiedziałam
-Dobrze, odpoczywaj, masz tutaj owoce, serki, jogorty, jak będziesz coś potrzebować to mów - powiedział tata
-Okej- odpowiedziałam
-Dzień dobry śniadanie- weszła pani z tacą.
-Proszę - podała mi. Wypiłam tyko herbatę, jedzenie w szpitalu nigdy nie było dobre. Więc zjadłam jogurt.
-Moja droga idziemy na badanie- powiedział lekarz. Sama nie wiem jakie to było badanie ale po myśli lekarzy chyba było bo powiedział że na szczęście jest w porządku.
-Mamo możecie jechać do domu, ja sobie poradzę, zresztą dziewczyny zaraz przyjadą
-No ale
-Bez ale jedzcie i odpocznijcie ja sobie dam radę.
5 komentarzy
Malawasaczka03
Suuper, ale jeżeli faktycznie chciałabyś odpocząć to śmiało =)
Nikola:))
Nie rozumiem tych komentarzy typu coraz gorsze itp. Dziewczyna ma chwilę słabości, tak jak każdy z nas czasami. A wy ja jeszcze bardziej dobijacie ( oczywiście nie wszyscy, bo nie którzy piszą tylko swoje zdanie). Ja osobiście jestem za tym żebys sobie zrobiła krótka przerwę, jest to twoje drugie opowiadanie i nie chce żebyś kończyła go bo jest bardzo ciekawe. Nie poddawaj się!
Antek22-
@Nikola) myśle iż każdy kto tu dodaje komentarz ma swoje zdanie. Nie wszędzie jest hejt odrazu
Marta27
Coraz gorsze...
Kornelia22
Pamietam jak pierwsze części tego opowiadania były naprawdę fajne ale teraz przykro mi to mowić z każda częścią coraz gorzej. Widać ze juz poprostu na sile ciągniesz to opowiadanie. Uderzył ja wazonem i chciał żeby wyglądało to naturalnie ? Proszę cie kto tak robi. Nie wiem czy to ze jesteś młoda czy niedoświadczona ale to opowiadanie przypomina jakiś słaby film. Moze zrób sobie jakaś przerwę , odzyskaj siły , a moze jakies fajne pomysły same przyjdą i opowiadanie wkoncu bedzie dobre. Jest jeszcze kwestia chłopaka. Czy ty naprawdę musisz jej go co chwile zmieniać ? Skoro taki był zarys od początku ze za nim znajdzie tego jedynego bedzie z 20 to moze zrób to w jakiś fajny sposób ze ona nakryje go czy cos. Bo ta fabuła co teraz jest to zwykła beznadzieja. Widziałam ze negatywne komentarze sie pojawiały wiec moze cos w nich jednak jest ? Pozdrawiam i mam nadzieje ze wróci dobra wena.
malaksiezniczka
@Kornelia22 masz rację. Przerwa mi się przyda, mam teraz bardzo dużo hmm...nie wiem jak to nazwać problemów (?). I dzięki, sądzę że przerwa mi się przyda. Również pozdrawiam.
Kornelia22
@malaksiezniczka to życzę wszystkiego dobrego.
cukiereczek1
Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością.