Nowy początek cz.1

"Drrrrrrryń". Cholerny budzik, ale dzięki niemu przynajmniej nie spóźnię się na rozpoczęcie roku. Bo przecież głupio tak zaczynać od spóźnienia, prawda? A tak zapomniałam się przedstawić. Mam na imię Eliza, jestem szczupłą dziewczyną o włosach w kolorze podobnym do blond do tego jasna cera, którą ciężko mi opalić oraz niebiesko-zielone oczy. Dziś zaczynam nowy rok szkolny w pierwszej klasie technikum. Jak to mówią nowa szkoła, nowe otoczenie, nowi ludzie. Mam nadzieję, że teraz moje życie choć trochę się zmieni. Do tej pory byłam cichą dziewczyną, nie wychylającą się z tłumu, która się w miarę dobrze uczy jest dla wszystkich miła i uprzejma. Taaa czasami miałam ogromną ochotę wykrzyczeć cały mój gniew i frustracje, ale wtedy ludzie w ogóle przestaliby się do mnie zbliżać. Ale cóż, dość o tym pora się zbierać. O cholera! Mam tylko pół godziny żeby się ubrać i cokolwiek zjeść.
Postanowiłam, że zmienię swój image dlatego też na rozpoczęcie roku wybrałam czarne jeansowe rurki do tego biała koszula, czarna marynarka i czarne trampki, ponieważ na zewnątrz padał deszcz. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Zjadłam na szybko kromkę chleba z serem i chwytając torebkę, parasolkę i telefon wyszłam z domu. Włożyłam do uszu podłączone do telefonu słuchawki, włączyłam muzykę i z rozłożoną parasolką udałam się w stronę przystanku. W autobusie spotkałam kolegę z podstawówki.
-Hej! Co tam? - zapytał. Ja wyciągnęłam słuchawki z uszu i odpowiedziałam:
-Hej. A nawet ok. A u Ciebie?
-A bardzo fajnie dostałem się do liceum do którego chciałem. A Ty gdzie teraz chodzisz do szkoły?
-Do technikum. Profil informatyk.
-Serio? Nie spodziewałbym się tego po Tobie.
-Naprawdę? O ja tu wysiadam, a Ty?
-A w sumie też mogę tu.
Gdy wysiedliśmy z autobusu okazało się, że czekamy na ten sam na przesiadkę. Zaczęłam przyglądać się Danielowi. W 6 klasie podstawówki trochę się w nim podkochiwałam, ale jak to w podstawówce byliśmy jeszcze dziećmi. Teraz wydaje się być bardziej przystojny niż na to się zapowiadało. Ubrany w dobrze skrojony garnitur, a co najlepsze patrzył się prosto na mnie i nie zwracał uwagi na nikogo innego.
-Zmieniłaś się, wiesz?
-Serio? Może masz rację.
-Oczywiście w sensie pozytywnym. Jesteś jeszcze ładniejsza niż wcześniej.
-Dzięki. Ale i tak Ci nie wierzę Daniel. O nasz autobus.
Wszystkie miejsca siedzące w autobusie były już zajęte więc musieliśmy stać. Dwa przystanki dalej podszedł do mnie kolega z gimnazjum, który dostał się do tej samej szkoły co ja.
-Cześć Michał.
-Siema.
-Poznajcie się Daniel - Michał. Michał - Daniel. - powiedziałam pomagając sobie ruchem ręki.
-Jedziesz do kościoła?
-Nooo. Jak trzeba to trzeba. Chociaż to, że Ty idziesz też mnie dziwi.
-Nawet mnie nie denerwuj, O kurcze na następnym wysiadamy. No to Daniel miło było Cię spotkać.  
-Tak Ciebie też, Eliza. Mam nadzieję, że częściej będziemy razem jechać.
-Tak. Ja też. Cześć
Wysiedliśmy z autobusu i pierwsze słowa jakie powiedział Michał brzmiały tak:
-Co to k***a był za chłopaczek? - a tak zapomniałam powiedzieć, że Michał ma jakieś 180 cm wzrostu, jest dobrze umięśniony (ćwiczy na siłowni) ma krótkie ciemnoblond włosy i niebieskie oczy. Ogólnie bardzo podoba się dziewczyną.
-Daniel? Kolega z podstawówki.
-Kolega?
-Tak kolega.





cdn.  



Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Na razie przerwałam "Moc" nie mam pomysłu na kontynuację. Piszcie w komentarzach czy mam kontynuować to opowiadanie,

Ginger

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 638 słów i 3639 znaków.

4 komentarze

 
  • hfhgucb

    Pisz dalej ! :-)

    14 maj 2015

  • Mally

    Kiedy bedzie nastepNY ROZDZIA

    13 sty 2015

  • Ginger

    X dzięki za radę. W tym opowiadaniu postaram się dodawać dłuższe części, ale będą one się pojawiały mniej więcej raz w tygodniu.

    13 sty 2015

  • x

    Moze pisz rzadziej opowiadania a żeby były dłużesze hm? Czyli bedziesz łaczyc kilka rodziałów w jeden? Lepiej bedzie sie czytac :)

    12 sty 2015