Mroczna strona osobowości cz 2 cd.

Mroczna strona osobowości cz 2 cd.Wampir uniósł mój podbródek ku górze - Spokojnie, musisz mnie wysłuchać. - Poczułam jak ociera dłonią mokre od łez policzki. Powoli otworzyłam brązowe oczy. - Lucy żyje....  
jest cała i zdrowa. Zahipnotyzowałem ją by porozmawiać z Tobą na osobności.  
- A krew w mieszkaniu ?
- Należała do mnie - chłopak wyjął z aksamitnej hebanowej koszuli wisiorek z werbeną.
- Chris jak mogłeś? O mały włos nie umarłam z przerażenia - zachował się niedorzecznie,
byłam na niego wściekła. Zacisnęłam nerwowo pięść, miałam ochotę go uderzyć.  
-Zabierz mnie do domu, jestem zmęczona - wyciągnęłam rękę w kierunku amuletu. Wampir spojrzał na mnie po czym schował łańcuszek do tylnej kieszeni rurek.  
- Nie teraz go nie odzyskasz - odpowiedział chłodno.
- Po co te wszystkie gierki? Czemu zabrałeś mnie do lasu? - poczułam na swoim ciele zimny powiew wiatru.
- Jesteśmy tu, bo ja... ty... my - chłopak był zdenerwowany. Jego wzrok błądził po wysokich konarach drzew, przeskakując co jakiś czas na ściółkę leśną - Megan ty drżysz - szybkim ruchem ściągnął z siebie górną część garderoby zarzucając ją na moje szczupłe ramiona. Mogłam podziwiać w świetle księżyca jego smukłą, umięśnioną sylwetkę. Chciałam go dotknąć jednak się powstrzymałam.
- Nasz związek... my żyjemy w toksycznym związku. Nie możemy być razem.
- Słucham? To, dlatego nie odzywałeś się przez cały dzień? Szykowałeś mowę pożegnalną - zamurowało mnie. Poczułam jak gdyby ktoś wymierzył mi cios prosto w twarz.
- Jestem wampirem natomiast ty człowiekiem. To nigdy się nie uda. Nie za pewnie ci normalnego życia.
- Owszem masz racje, ale wiesz mam gdzieś twoje zdanie, zdanie całego wszechświata. Kocham cię, a to uczucie jest tak prawdziwe. Sprawiasz, że jestem szczęśliwa. Czuję, że żyje. Wiem czego chcę.
- Nie nie wiesz, jesteś młoda, naiwna. Nie mogę być dużej egoistą względem ciebie.- Spojrzałam w jego niebieskie jak morska fala oczy, były wyzute z jakichkolwiek emocji.
- Zabiłem. Megan, dziś zabiłem.
- Nie wierze ci - w duchu modliłam się by słowa, które wypowiedział okazały się kłamstwem.
- Jestem potworem żywię się krwią rozumiesz?- widziałam jak jego mięśnie się napinają. Wampir błyskawicznie znalazł się na przydrożu, gdzie stał czerwony samochód.  
Z bagażnika wyciągnął ciało, które z impetem rzucił tuż pod moje nogi. Była to kobieta po 30-stce. Miała rubinowe włosy, a na jej szyi widniały dwa głębokie znak od ugryzienia.
Stałam niczym posąg sparaliżowana. Jej skóra była przerazliwie blada, a ciało zaczęło powoli gnić. - Zabierz... zabierz to ode mnie! - wykrzyczałam.
- Tym właśnie jestem. Złym bez poczucia winy gościem. Podoba ci się moje prawdziwe oblicze?
- Nie odsuniesz mnie od siebie Chris. Nie pozwolę ci - przytuliłam go mocno, jednak on nie odwzajemnił uścisku tylko delikatnie mnie od siebie odsunął.
- Musisz o mnie zapomnieć skarbie. Tak, tak będzie najlepiej. - wiedziałam, że wampir jest bezwzględny i ciężko przekonać go do zmiany decyzji. Nie pozostało mi nic innego niż ucieczka. Zerwałam się do biegu. W lesie panowała przerazliwa ciemność. Gnałam po omacku przed siebie. Moja przewaga względem Chrisa była ni koma. Zrzuciłam z ramion jego koszulę by zmylić zmysł węchu wampira. Nie odwracałam się.  
Wiedziałam, że czai się gdzieś w pobliżu. Niespodziewanie potknęłam się o wystający konar drzewa i runęłam na ziemię ciężko dysząc. Na spodniach widniała plama krwi, która sekunda po sekundzie diametralnie się powiększała. Choć zmierzałam ku upadkowi nie zamierzałam się poddać. Błyskawicznie zdjęłam z siebie koronkową bluzeczkę i przewiązałam nią krwawiące kolano. Kuśtykając ruszyłam w głąb lasu. Patyk
posłużył mi jako zastępcza laska, dzięki której podpierałam ciężar swojego ciała. Po paru minutach czułam jak opadam z sił. Doznałam zawrotów głowy, aa przeszywający ból był nie do zniesienia. Oparłam się o pobliskie drzewo, byłam zbyt słaba by ponownie wyruszyć. W oddali ujrzałam zarys ludzkiej sylwetki.
- Megan! Coś ty zrobiła? - głos Chrisa był cichy i nie wyrazny. Czułam jak wkoło unosi się woń jego perfum. - Pij kochanie, pij. Będzie dobrze, obiecuje - poczułam jak przysuwa nadgarstek do moich ust. Po chwili w organizmie krążyła już wampirza krew, a wraz z ranami zniknął również ból. - Nie możesz mi tego zrobić. Nie możesz być tchórzem - wyszeptałam. Chłopak pogładził dłonią moje kręcone kruczoczarne włosy.
- Nie mam innego wyboru. Spójrz mi głęboko w oczy. Nie wykonasz żadnego ruchu. Zapomnisz, zapomnisz, że kiedykolwiek mnie poznałaś - widziałam jak po jego policzku spływają łzy. - Nie będziesz pamiętać żadnej chwili spędzonej ze mną, mojego uśmiechu,
żadnego pocałunku, nieprzespanych nocy przesiedzianych na długich rozmowach, żadnego uścisku, ilości zjedzonych frytek, przelanych łez. Zapomnisz również o wszystkich ,,cichych dniach" spędzonych w milczeniu, przyjemnym milczeniu. Zaczniesz nowe życie z czysta kartą. Będziesz szczęśliwa. Pójdziesz do collegu na wymarzony kierunek medyczny. Zaczniesz żyć pełnią życia. Chodzić na akademickie imprezy jak każda normalna studentka. Teraz odwiozę Cię do domu. Położysz się do łóżka nie będziesz pamiętać tej nocy. Rano pomyślisz, że ty i Lucy wczorajszego wieczoru przesadziłyście z winem. Wiem, że uważasz mnie za tchórza i nie zgadzasz się z moją decyzją. Jednak musisz mi uwierzyć na słowo. Beze mnie będzie ci lepiej! - poczułam jak wampir złączył swoje usta z moimi w pocałunku.- Proszę zachowaj ten wisiorek z werbeną. Chcę, żebyś miała coś ode mnie. Przepraszam, na zawsze będę Cię kochał. Żegnaj!

natka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1067 słów i 5879 znaków.

2 komentarze

 
  • Nata208

    Super kiedy nastepna ?? :)

    19 lip 2015

  • natka

    @Nata208  
    Postaram dodać się kolejną część jak najszybciej, najprawdopodobniej pojawi się we wtorek;)

    19 lip 2015

  • kamila12535

    Super ale to nie może być koniec ona musi być z Chris' em ;)

    19 lip 2015

  • natka

    @kamila12535  
    Przed nim jeszcze długa droga, a to dopiero początek opowiadania :)

    19 lip 2015

  • kamila12535

    @natka ale on z nią będzie ?

    19 lip 2015

  • natka

    @kamila12535  
    Poczekaj chwile, a zobaczysz :)

    19 lip 2015