For you here and now:Only him cz.17

For you here and now:Only him cz.17-Oh cześć. Nie spisz jeszcze ? - zapytałam Seana , gdy wychodził z łazienki.  
-Nie, ale juz idę właśnie. Może...moze jutro umówilibyśmy sie na kawę. Tylko na kawę. Wiem , że jestes z Dorianem a uwierz , ze nie chciałbym go wkurzyć.  
-Myślę, że tak. Przyjdź jutro o 13 do restauracji. Wiesz gdzie...
-Tak tak. Wiem. Przyjdę. Dobranoc  
-Dobranoc.- odpowiedziałam. Minął mnie i poszedł do pokoju na końcu korytarza.  
Wzięłam prysznic. Umylam zęby i wróciłam do pokoju. Dorian mnie minął i wyszedł do łazienki. Położyłam się w łóżku i zasnęłam zanim wrócił.  

-Nie odchodź! Zostań! - obudziłam sie w środku nocy i spojrzałam na Doriana. Był spocony a mokre włosy przykleiły mu się do czoła - Nie! Zostań! Przepraszam!  
-Dorian- szturchnęłam go-Dorian
-Nie! Proszę Cię - serce mi się krajało, gdy krzyczał.  
-Dorian!-krzyknęłam i przytuliłam się do niego. Po moich policzkach zaczęły lecieć słone łzy, tak bardzo nie chciałam, żeby śniły mu się koszmary. Tak bardzo bym chciała mu pomóc, ale nie wiem jak. Kocham go tak bardzo i jak widzę , że rzuca sie po łóżku krzycząc "Nie. Proszę" serce mi sie roztrzaskuję na milion kawałków.  
-Jestem taki popieprzony Martyna. - szepnął tuląc mnie do siebie.  
-Co Ci się śniło?- chciałam , żeby mi opowiedział.  
-Ty - podniosłam się i zapaliłam lampkę. Spojrzałam na niego.  
-Ja?
-Śniło mi się, że mnie zostawiłaś. Nie wiem co zrobiłem, ze tak się stało, ale odeszłaś. - mówił. Miał zamknięte oczy , ale je otworzył i spojrzał w moje- To się stanie. Odejdziesz. - pokręciłam przecząco głową - Tak. Możesz teraz mówić , że nie. W końcu coś zrobię nie tak. Po raz kolejny. Wtedy odejdziesz. Wiesz , że tak będzie. Ty to wiesz, ja to wiem. Inni to wiedzą. Może zrób to teraz ? - znowu mnie odpycha od siebie. Znowu to robi. Nie ma mowy ! Nie pozwolę na to. Zeszłam z łóżka i wyszłam z pokoju. Zbiegłam po schodach i i weszłam do kuchni. Zapaliłam światło i nalałam szklankę wody. Wróciłam do pokoju. Upiłam łyk wody.  
-Odpychasz mnie. Znowu.  
-Nie. Po prostu tak się stanie później. Zrób to teraz. Po prostu wyjdź z pokoju i mnie zostaw. - prychnęłam. Wróciłam do łóżka.  Mam ochotę go uderzyć za takie gadanie.-Mowie serio. Chcesz być ze mną chociaż traktuje Cie gowniano?  
-Jestem z Toba Szczęśliwa Dorian. Nie mowie , ze nasz związek jest normalny. Mamy problemy. Kłócimy sie codziennie. Szybko wpadasz w złość. Jesteś cholernie zazdrosny, robisz straszne głupoty, ale jesteś facetem którego kocham. Potrafisz mnie rozbawić jak nikt inny, czuje sie przy Tobie wspaniale, uwielbiam w Tobie wszystko i nic bym nie zmieniła. Jestes jaki jestes a ja pomimo wszystko Cie szalenie kocham. Może i zrobiłam błąd zakochując się w Tobie , ale zrobiłam to i nie żałuję.  Nie mów mi , ze mam odejść bo tak będzie lepiej. Wcale nie będzie a takim gadaniem łamiesz mi serce. Ranisz mnie , gdy tak mówisz. A teraz przytul mnie i idźmy spać.  - powiedziałam i sie położyłam. Dorian chwilę jeszcze przetwarzał moje słowa po czym przytulił mnie do siebie.  
-Jesteś moim kołem ratunkowym. Z Tobą unoszę sie na powierzchni. Dziękuję Ci za to. Kocham Cię - pocałował mnie w kark a ja odwróciłam się do niego i wpiłam w jego usta.  Potrzebowaliśmy się w tej chwili. Chciałam poczuć jego cieple dłonie na kom ciele. Jego mokre wargi i język.  Chciałam, żeby do mnie mówił. Chciałam wczepić palce w jego włosy, gdy bedzie we mnie wchodził.  Chciałam to wszystko i to się stało.  

Mój budzik nie dzwoni. Zastanawiam się ktora godzina. Słońce świeci.  Ja jestem wyspana. Wzięłam telefon Doriana i zobaczyłam godzinę. 8:36. Dorian miał kilka nieodepranych połączeń i trzy smsy. Zastanawiałam się od kogo. Sprawdziłam.  Dwa od Karen i jeden od Oliwii? Po co Oli do niego pisała. Włączyłam te od Karen.  

"Możemy pogadać ? Dorian nie bądź idiotą.  

Drugi od Karen  

"Przestań bawić sie w zakochanego kundla i przyjedź się zabawić D! Dzisiaj u Mike'a jest impreza. O 20. Bądź.

Idiotka. Włączyłam wiadomość od Oliwii.

"Dorian to takie nie w Twoim stylu! Ale dobrze , ze się starasz. Ona to doceni. Mam nadzieje , ze tego nie spieprzysz! Uwielbiam Martynę a jak będzie cierpieć to Cię zamorduję!!!!"
  
Zachichotałam. W ogóle gdzie on jest ?  
-Co robisz ?- zapytał wchodząc do pokoju.  
-Sprawdzalam godzinę a potem wiadomość od Karen- odpowiedziałam i odłożyłam jego telefon. Spojrzał na mnie i postawił tacę z kawą i jakimiś rogalikami. Wzięłam swoją kawę i napiłam się. Idealna.  
-Oh Skarbie a od Oliwii? - zapytał śmiejąc się i sprawdzając wiadomości.
-Palec mi zjechał i jakos tak wyszło.  
-Nie wątpię.  
-Nie wiedziałam, że rozmawiasz z Oliwią- powiedziałam bo mnie to zastanawiało.Usiadł obok mnie.
-Nie rozmawiałem, ale chciałem sie poradzić w paru sprawach. Przyjaźnisz sie z nią wiec uznałem, że jest odpowiednią osobą. A co do Karen... Oczywiście, że nie pójdę na tą imprezę.-Karen głupia niebieskie końcówki blondyna mnie wkurza. Po co ona do niego pisze do cholery ?  
-Czy wy kiedyś jakby byliście razem ?- skrzywił się.
-Nigdy z nikim nie bylem w związku.  Mówiłem Ci, tylko ją pieprzyłem to wszytko.
-Dla niej nie za bardzo.- mruknęłam zdając sobie sprawę , ze mamy ten sam problem. On jest cholernie zazdrosny o Mateusza a ja o Karen która mam ochotę zabić.  
-To juz jej problem. Nie zamierzam sie z nią więcej spotykać. - spojrzałam na jego ciało.  Tatuaże idealnie do niego pasowały. Wygląda przez to bardziej tajemniczo i pociągająco. Ma sobie tylko dresy czarne i mam na niego ochotę , ale nie mogę bo mam na 11 do pracy.  
-Mam nadzieje. Która godzina ?- zapytałam. Jak ja sobie dawałam rade bez telefonu przez ten tydzień ?  
- 8:55. A właśnie - powiedział i wstał. Podszedł do swojej komody i wyjął z niej coś. Wrócił na łóżko i podał mi pudełko z telefonem. - Kupiłem jak juz mówiłem wczoraj. - spojrzałam na pudełko. To była pieprzona Xperia Z5 biała. Taka jaką chciałam kupić , ale powiedzmy sobie szczerze... Nie stać mnie na nią.  
-Ale... Nie moge. - pomyślałam szybko ile mam na koncie - Prześlę Ci pieniądze. - tak. Powinno wystarczyć...mam nadzieje.  
-Mówiłem juz cos o Tym. Po prostu weź. Patrz mam taki sam tylko czarny.- pokazał mi swój telefon . Faktycznie. Nie zauważyłam nawet.  
-Nie moge naprawdę. - przeczesał ręka włosy i westchnął.  
-Chce miec z Tobą kontakt a nie będę wiecznie pisał do Oliwii. - wiecznie pisał do Oliwii?
-Piszesz z nią ?
- Przez tydzień mnie unikałaś wiec to chyba normalne, że pisałem. Co robisz, czy wyszlas z pracy , czym wracasz.-kiwnęłam głową. -Wiec weź ten telefon proszę.  
-A nie zamontowałeś tam nic co mnie namierzy ? - a któż wie do czego jest zdolny ?  
-Tak. Będę śledził każdy Twoj ruch. - walnęłam go w ramię. - odłożyłam kawę na stolik i przybliżyłam twarz do Doriana twarzy.  
-Odwdzięczyłabym Ci się jakoś fajnie, ale musisz zaczekać na wieczór. - szepnęłam i go pocałowałam. Do niego to było mało bo , gdy chciałam sie odsunąć to przytrzymał mnie. Zabrał mi pudełko i położył na stolik nie przerywając pocałunku. Przekręcił mnie tak , ze leżałam pod nim. Odsunął sie ode mnie na kilka centymetrów.  
-A co jak chcę Cię teraz ? - zapytał patrząc mi w oczy.  
-Miałeś mnie niecałe 4 godziny temu.  
-Dalej mi mało - przybliżył twarz do mojej i w tym momencie zadzwonił mu telefon- Kurwa- warknął i spojrzał na wyświetlacz nie zmieniając pozycji. Zmarszczył brwi i wstał. Wziął telefon do ręki i odebrał. -Halo...Hannah o co chodzi ?- zepchnęłam go z siebie.- Nie nie bedzie mnie... Gowno mnie to obchodzi... - zeszłam z łóżka. Patrzył co robię - Nie moge teraz rozmawiać... Nie Twoja sprawa...- pokazałam mu środkowy palec i wyszłam z pokoju do swojego. Wzięłam rzeczy di pracy i poszłam wziac prysznic i sie przyszykować. Pieprzona Hannah. Hannah potem Karen. I tak na zmianę. Gdyby ich nie pieprzył to bym się tak nie wkurzała o to. Dlaczego odebrał ten telefon w takiej chwili !?

Zeszłam na dół, gdzie jak się okazało czekal na mnie Dorian. Miał na sobie białą koszulkę z czarnymi napisami i czarne dżinsy. Do tego czarne trampki chyba nike i te pieprzone ray bany. Wyglądał tak obłędnie, że złość prawie wyparowała. I te włosy w wiecznym nieładzie. Stał oparty o ścianę i czekał. Założyłam buty i wzięłam torebkę , minęłam go i wyszłam.  
Wsiedliśmy do samochodu . Włączył płytę The Neighbourhood Na początek piosenkę The Beach
"Płyń ze mną
Myślę że widzę plażę
Wiem co jest pod spodem
Potrzebuję Cię tutaj ze mną
Ale jesteśmy na otwartej wodzie
Płyń ze mną
Myślę, że zobaczyłem plażę
Tylko nie patrz pod nas
Potrzebuję Cię tutaj ze mną ale jesteśmy na otwartej wodzie

Jestem chory i zmęczony
Mogę się przyznać, że nie jestem ognioodporny.
Czuję, że przez to płonę
Czuję, że ty też przez to płoniesz
Mam nadzieję że się nie zamorduję
Mam nadzieję, że nie jestem dla ciebie ciężarem
Jeśli jestem, jeśli jestem..."

Następna włączył Cry baby jakby chcial mi coś przez to przekazać. Spojrzałam na niego

"Myślę, że za dużo mówię
Muszę słuchać, kochanie
Muszę słuchać, kochanie
Muszę słuchać dobrze
Chyba staram się zbyt mocno
Jak wyglądam, co robię, co mówię
Spędzam zbyt dużo czasu tłumacząc siebie
Mam nadzieję, ze jest trochę czasu aby to zmienić

Mogę tego spróbować, moje serce się łamie
Proszę nie mów, że wiesz kiedy wiesz
Nie mogę tego znieść, jestem niecierpliwy, powiedz mi kochanie
Teraz wiem, powinnaś odejść"


Wiem, że się w tobie zakocham kochanie
I to nie jest to co chcę zrobić
Mam nadzieję, że nigdy więcej mnie nie okłamiesz
A jeśli to zrobisz, wiem, że nie będę beksą

Myślę, że sporo się martwię
Muszę się odprężyć
Mam to niespokojne uczucie
Które odchodzi na minutę
Kiedy z tobą oddycham


Single
"
Uważam, że nie powinniśmy być w pobliżu siebie
Kiedy jesteś w pokoju, moje oczy są skierowane na ciebie
Otwierasz swoje usta, jestem zahipnotyzowany
Mogę sprawić, że będziesz płakać ze śmiechu
Wiesz, że poświęcam tobie całą swoją uwagę
Wiesz, że masz wszystko moje"


Honest
"Cierpliwość, sprawdź moją cierpliwość
Jeśli uczyniłem to zbyt ciężkim dla ciebie
Może powinnaś to zmienić

Powiedz to, powinnaś to powiedzieć
Ponieważ powiedziałbym, że byłem w błędzie tylko po to, zeby to zrobić
Wypełnić całą przestrzeń

Czekając, zawsze czekając
Jeśli dałbym ci kontrolę, powiedziałabyś, że
Mogliśmy to ocalić? "


-Masz telefon ?- zapytał po tej piosence. Kiwnęłam głową. -To dobrze.  
-Dalej sądzisz, ze powinnam odejść - powiedziałam.  Kiwnął głową.  
-Powinnaś, ale chce Cie jednak mieć. Nie wie jak to wytłumaczyć. Po prostu wiem , że Cię zranie- spojrzał na mnie- popieprzone to jest... Wiem, ze nie wytrzymałbym bez Ciebie dluzej niż tydzień i znowu bym Cie błagał o powrót. Zachowuje sie jak idiota. Nie wiem... Sam nie wiem co mam robić. Kocham Cię. Naprawdę sie zakochałem. Ja. Ten który niszczy wszystko się zakochał. To jest nowe uczucie. Chce Cie chronić przed sobą, ale i chce Cię miec przy sobie. Wiem , że jakbyś odeszła, umarłbym. No , moja dusza. Nie wiem jak się zmienić - zaparkował pod restauracja. Widac , ze się męczy. Nie wie co robić. Ja wiem , ze chce być przy nim i takie odpychanie mnie od siebie nie jest dobre. - Moge się tylko starać. Dzisiaj znowu zachowałem sie jak kutas. Odebrałem telefon choć prawie sie kochaliśmy. Idiotyzm. Nie lubię, gdy jestes zła, smutna. Chcę żebyś się uśmiechała. A ze mną to nie wychodzi. Postaram się.  Naprawdę.  - skończył i spojrzał na mnie ponownie. Założył okulary na kołnierzyk koszulki. Kocham patrzeć w jego szare oczy. -Jesteś piękna. - powiedział.  
-Ty też niczego sobie. Muszę iść.  
-Odprowadzę Cię- zanim powiedziałam, żeby Tego nie robił on zdążył wyjść z samochodu. Zrobilam to samo. Złapał mnie za dłoń i weszliśmy do restauracji. Nie było jeszcze nikogo z mojej zmiany. W sumie mam jeszcze pół godziny. Usiedliśmy przy stoliku. Podeszła do nas brunetka. Nie widziałam jej wczesniej. Cóż z innej zmiany widziałam i poznałam tylko trzy osoby.  
-Cześć Dorian. Idziesz dzisiaj do Mike'a?- czy to jest żart ?  
-Cześć Nikki. Nie idę. - Dopisana do czarnej listy. Nikki.  
-No weź Dorian. Jestem wolna, więc moglibyśmy sie zabawić jak kiedyś - ona to mówi przy mnie ? Ona mnie w ogóle widzi ? Spojrzałam na ludzi którzy sie gdzieś spieszyli na zewnątrz. Wszytko by nie patrzeć na nią.
-Kurwa Nikki. Powiedziałem, ze nie. To kurwa nie. Czego ty jeszcze nie rozumiesz ?  
-Dobra. Nie wściekaj sie już. Co podać?- zapytała. Nie odpowiedziałam. Dalej patrzyłam za okno.  
-Przynieś nam dwie kawy.- chce mi sie płakać.  Za każdym razem , gdy spotykamy jego znajomą okazuje się , że ją pieprzył. -Przepraszam za to. - ścisnął moją dłoń która leżała na stole.  
-Przecież nie zmienisz swojej przeszłości.  Nie zdziwię się, gdy wejdzie tu następna dziewczyna, potem kolejna i kolejna. Każda powie "Cześć Dorian" a ja będę wiedziała, ze je pieprzyłeś. Cóż to miasto nie jest takie duże jednak. Daj spokój to nic. Nie przepraszaj.-brunetka przyniosła dwie kawy i postawiła na stoliku.  
-Na pewno Cię nie będzie? Moglibyśmy ty ja i jakaś inna dziewczyna. - zapytała.
-Ja pierdole weź stąd idź! Nie kurwa nie przyjdę! Nie chce Ciebie , nie chce nikogo rozumiesz? Odejdź po prostu od tego stolika.  -upiłam łyk kawy. Dziewczyna odeszła mrucząc coś pod nosem. Zauważyłam, że Thomas i Oliwia zmierzają do restauracji.- O której dzisiaj kończysz? - zapytał.
-O 19. - wypiłam kawę i wstałam. Dorian zrobił to samo.  
-Przyjadę po Ciebie- przytulił mnie do siebie. -Nie przejmuj się Tymi dziewczynami. To Ciebie chcę. Tylko Ciebie. - odsunęłam sie od niego
-Wiem. - złapał mnie za tył głowy i przybliżył moją twarz do swojej. Puścił moja głowę i objął moje policzki dłońmi.  Nasze języki się spotkały
-Jakie to jest słodkie - usłyszeliśmy Oliwię, ale Dorian nie przerwał. Położyłam dłonie na jego plecach. Oderwałam sie od niego. Przybliżył usta do mojego ucha i szepnął
-Stanął mi i chyba musze sie trochę uspokoić.  - parsknęłam śmiechem - stój jak stoisz i będzie dobrze - kiwnęłam głową. Odwróciłam się do niego plecami

Aria

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2766 słów i 14909 znaków.

10 komentarze

 
  • słodka

    Kocham to a zakonczenie cudo czekam na kolejna czesc  :jupi:

    21 mar 2016

  • Pina

    Superrr czesc  ;)

    21 mar 2016

  • eliza

    Ojejjj superr :* <3

    21 mar 2016

  • Misiaa14

    jejuś kocham !!!

    21 mar 2016

  • Malineczka2208

    <3

    21 mar 2016

  • majli

    Aż dziwne, że on jeszcze poznaje te dziewczyny i pamięta ich imiona.xd

    21 mar 2016

  • Ona18

    Koochaammm! :danss:

    21 mar 2016

  • juliq07

    Kiedy kolejna?

    21 mar 2016

  • Tosia12283

    Super ;)

    21 mar 2016

  • Kamilka889

    Śmieje się z końcówki tak bardzo :D

    21 mar 2016