,,Darzyła go całym sercem, oddała też całą siebie.
Myślała, ze będzie pięknie, że będzie jak w siódmym niebie.
On jej szeptał czułe słowa, delikatnie całował.
Było prawie jak w bajce, więc zacznijmy to od nowa.
Ona wierna mu na zawsze, tylko w niego jest wpatrzona.
Każdy zazdrościł widząc, że szczęśliwi On i Ona.
Chłopak darzył uczuciem nie za mocnym na to wszystko.
Ona pragnęła być z nim, pragnęła być bardzo blisko.,,
Przebudziłam się słysząc śmiech Toma. Ciekawe z czego się śmiał? Nikogo poza mną i nim nie było w pokoju.
-Z czego się śmiejesz?
-Z ciebie myszko. Mówiłaś przez sen. - powiedział i uśmiechnął się. O nie, znowu zaczynam. To się robi natarczywe. Myślałam, że już nie będę rozmawiać przez sen. Pamiętam sytuację z zakładu poprawczego. Dość śmieszna sytuacja, ale później byłam obiektem żartów.
-Co tak się zamyśliłaś maleńka?
-Nie, nie zamyśliłam się... - nie wiedziałam co mam mu powiedzieć.
-Nie ci będzie. Byłem tylko na dole po jedzenie, a jak przyszedłem to już chrapałaś.
-Co?! Ja chrapałam? - zapytałam zawstydzona.
-Nie skarbie, tylko tak powiedziałem. Miałem na myśli to, że spałaś. - odetchnęłam z ulgą. -A teraz wyskakuj z łóżka i do jedzenia. - powiedział do mnie. Usiadłam, a na stole zobaczyłam tackę z jedzeniem. Dzisiaj jest szykownie. Leczo.
-Ale ładnie pachnie. Aż chce się jeść.
-O, proszę to coś nowego. Chociaż raz masz ochotę na jedzenie. - wstałam z łóżka i odruchowo stąpnęłam na nogę.
-Ała, cholera zapomniałam. - usiadłam z powrotem, bo mocno zabolała mnie rana na stopie.
-Uważaj! - Tom krzyknął na mnie. Zabrzmiało to dość groźnie, a w jego oczach kipiała złość. Już dawno go takiego nie widziałam. Przestraszyłam się go. Jak zaczął się do mnie zbliżać zaczęłam się odsuwać. Bałam się, że mi coś zrobi. Wiem , że był zdolny do wszystkiego.
-Tom zostaw mnie, proszę. Ja zapomniałam o tej ranie. - powiedziałam ze łzami w oczach, a moje serce biło tak mocno, że myślałam, że zaraz mi wyskoczy. Cała się trzęsłam. Tom usiadł na brzegu łóżka i spojrzał na mnie.
-Przepraszam kochanie, nie chciałem cię wystraszyć. Martwię się o ciebie. To dość głęboka rana. - po moich policzkach poleciały łzy. -I nie płacz. Nic ci nie zrobię, przecież wiesz.
-To nie krzycz na mnie. Nic takiego nie zrobiłam.
-Dobrze myszko, a teraz do jedzenia.
-Nie jestem głodna. - powiedziałam i zwinęłam się w kłębek. Kłamałam, bo jestem głodna, ale jakoś straciłam ochotę gdy na mnie krzyknął.
-Nie kłam, bo przed chwilą byłaś głodna. - powiedział, zabrał mi kołdrę i wziął mnie na ręce. Spojrzałam na niego niepewnie. Nie ufałam mu, ale posadził mnie ma krześle i podsunął mi bliżej jedzenie. -Jedz i się nie bój. Przecież nic ci nie zrobię. - wzięłam widelec i zaczęłam jeść raz po raz spoglądając na niego. Cały czas mając przed nim obawy. Zjadłam wszystko.
-Dziękuję. - powiedziałam i odsunęłam od siebie talerz.
-Jesteś jeszcze głodna?
-Nie, już się najadłam.
-To się cieszę. - powiedział i ponownie wziął mnie na ręce i zaniósł na łóżko. Położyłam się wygodnie, a on położył się koło mnie. Miałam chęć go przytulić, ale na pewno nie teraz. Tom włączył telewizor, zgasił światło i położył się koło mnie. Leżeliśmy tak oddaleni od siebie. Aż w końcu zasnęliśmy. Byłam wykończona po dniu pełnym wrażeń.
****
Jak zwykle krótka, ale staram się pisać częściej żebyście nie czuli się opuszczeni
Pozdrawiam kochani Dziękuję za komentarze.
13 komentarze
emilka38
Przepraszam wiem że pisalam że napisze ale niestety się nie wyrobiłam ... Trochę dużo nauki takie są uroki szkoły :( dodam w tym tygodniu na 100%
c
Czemu jeszcze nie ma?
c
To co piszesz przed opowiadaniem to tekst piosenki? Jak tak to jakiej?
tala
@c ziarecki- Miało być pięknie
c
O ktorej godz?
Miki
Super
emilka38
Dzisiaj nie dam rady niestety ale postaram się jutro chociaż nie obiecuje .. Dziękuje za komentarze
c
Błagam daj dziś
nacpanapowietrzem
Świetne *-* Pozdrawiam
mag12e
cudo! Kiedy kolejna ? (*_*)
Misiaa14
Cudne *-*
julka-0-0-0
Nie wiem, ale mi się zdaje że opowiadanie nie jest już takie samo jak na początku. Może przez to, że szybko piszesz i pod presją czasu jakoś się to nie klei.
Tosia12283
Pięknie
nk
Kiedy kolejna ? To opowiadanie jest super !!!