Bez wstydu cz.1

Bez wstydu cz.1Hejka naklejka ! A o to przed wami opowiadanie, , Bez wstydu" postanowiłam, że jednak je napiszę od początku, lecz może być gorszę od tamtego co mi się usunęło, zresztą sami stwierdzicie. Komentarze mile widziane :*  
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


-Pośpiesz się !-moja koleżanka jest bardzo niecierpliwa, nie lubie kiedy jestem nawet o 2 minuty spóźniona, ale mimo wszystko i tak ją kocham, jak przyjaciółkę oczywiście.Melisa to długo noga, ciemna blondyna z piwnymi oczami i zgrabnej sylwetce. Nie jeden facet się za nią na ulicy rozgląda, jednak nic o niej nie wie, nie wie, że pracuje razem ze mną w klubie nocnym i nie wie tak samo, że dziewczyna jest lesbijką.


- Już idę !- poprawiłam swój makijaż, ubrałam ostatni detal mojego nagiego stroju czyli podwiązkę. Spojrzałam w lustro o nie wiedziałam, że to robię jestem prawie naga mam jedynie stringi oraz biustonosz no i szpilki na nogach. Jednak to robię i to bardzo długo już od roku? Coś koło tego. Nie chce tego robić, lecz muszę., , Nie mam rodziców", rodzeństwa nie mam nikogo.  

Wzięłam dwa oddechy i udałam się do krainy burdelu i nie szanowania się. Czas zamienić się na słodką dziewczynę, która pozwala na wszystko, oczywiście za swoją ceną.

Zeszłam do Melisy przywitałam się z nią buziakiem i przez duże czarne drzwi z których odpryskiwał lakier weszłyśmy na ogromną salę, pełną podpitych, naćpanycj ludzi, oraz normalne społeczeństwo które tańczyło obmacywając się. ja narzekam na ludzi, a sama jestem dziwką.  

Na samym środku był parkiet po bokach stoliki i barek z napojami wysokoprocentowymi, pod drugiej stronie parkietu były toalety i loże dla pustych bogaczy i biznesmenów. To proste masz kasę na loże, masz najlepsze uwygodnienia: tancerki, obmacywanie jak sobie jakąś upatrzą, nie można się sprzeciwiać, alkohol bez limitu no i sypialnie do których prowadzą kręcone schody na piętro.  

Wraz z przyjaciółką udałyśmy się na prowizoryczną scenę zmienić dwie tancerki, tłumy zabrały się przy scenie, by zobaczyć nasz taniec. Pewnie z tego powodu a niby z jakiego?
Zaczęłam wolno ocierając się o rurę potem to już wirowałam w powietrzu na niej czując się jakbym miała ubrania i tańczyła dla siebie. Nie ukrywając bardzo to lubiłam.Skończyłam mój taniec i powolnie, seksownie przeszłam się po krawędzi sceny, tak aby podkręcić atmosferę.Muzyka grała mega głośno i rytmicznie się do tego hmm, jak to nazwać ? Podniecić się rytmicznie. Właśnie.  

Zeszłam ze sceny podszedł do mnie mój kierownik i kazał udać się do loży numer 42.  

-Szefie od dawna nikt nie był w tej loży nikogo nie było na nią stać, jak to możliwe, że znów przeszła do użytku ? - zapytałam z wyrzutami.

-Młoda ja Ci płacę za to co robisz, więc do jasnej cholery idź i zabaw się z klientem, Jasne ?!  

Nie powiedziałam nic, nie śpiesząc udałam się do loży dla najbogatszych. Stanęłam niedaleko jej i dostrzegłam coś co mnie zwaliło z nóg. Zaraz, mam jakieś zwidy to nie może być prawda ? Cały czas śmiałam się pod nosem. Nie wieżę ksiądz z mojej parafii do, której mam jeszcze czelność przychodzić jest w klubie striptizerskim ! Podeszłam bliżej i ujrzałam dokładniej twarz Ks.Mariana. I pozostałych tak samo chyba księży. Mam nadzieję, że mnie nie pozna w końcu facet jest grubo po 50.  

Bez przywitania usiadłam okrakiem na tym co mnie, , zamówił" i czekałam tylko na jego reakcję.

-Cześć maleńka, dawno nie widziałem takiej dupci-przyłożył mi usta do szyi, a mnie rzygać się chciało, miałam uderzyć go w twarz i uciekać jednak nie mogłam. Wygięłam się w łuk by miał lepszy dostęp. Oddech lekko mi przyśpieszał, a jego koledzy tylko mogli popatrzeć.  

Oderwałam się od faceta.  

-500zł za pieszczoty, 2 tysiące za seks, którego nie będziesz żałował-powiedzialam ponętnie, lecz po wyrazie twarzy klienta był w stanie zgodzić się na wszystko. Dotknęłam delikatnie jego krocza i ścisnęłam. Jęknął.  

Wziął mnie pod rękę zostawiając kolegów. Udaliśmy się do sypialni. Znów zaczął mnie całować, lecz go wyprzedziłam  

-2k od razu na stół. Klient nadal mnie całując rzucił spory plik gotówki i zabawa się zaczęła i trwała całą długą nooc.  

Obudziłam się następnego ranka naga i w kompletnym nie ładzie.Szybko ubrałam się w to czym byłam tamtego wieczoru, ogarnęłam się i dostrzegłam plik gotówki z wczoraj. Przeliczyłam go i uświadomiłam sobie, że zapłacił mi 7 tysięcy. Pieniądze wzięłam i wyszłam z pokoju.  

-Paula ! Podwieźć Cię do domu ? - krzyczała za mną Melisa  

-Tak, a po za tym opowiem Ci coś- uśmiechnęłam się gdy to mówiłam
Doszłyśmy do auta, przyjaciółka usiadła za kierownicą i odpaliła silnik, wyjechała z parkingu i byłyśmy w drodze do mojego domu. Na szybko ubrałam się w normalne ciuchy. Opowiedziałam przyjaciółce o wszystkim, skończyłam kiedy dojechałyśmy na miejsce. Usłyszałam ciche 'klap', chyba szczęka jej opadła z wrażenia.  

- Czekaj, czekaj teraz zarobiłaś 7k pracujesz już rok. Nie chce być wścibska, ale ile ty masz już hajsu ?  

-Uzbiera się około 100 może 150 tysięcy, a co?  

-Masz tyle pieniędzy, a nie jesteś szczęśliwa...

-Jak mam być szczęśliwa skoro, puszczam się za kasę ! Ja tego nie chcę !  

Nie pożegnawszy się z przyjaciółką wbiegłam do łazienki jak poparzona rozebrałam się i wzięłam relaksującą kąpiel. Mogłam to wszystko przemyśleć, czy da się coś naprawić, czy w ogóle warto jeszcze żyć ? Odnoszę wrażenie, że nie warto.Siedziałam w wannie tak długo, jak nie stała się zimna. Kiedy wyszłam stanęłam w łazience przed lustrem naga.  

Moje kasztanowe włosy są brzydkie- inni mówią, że piękne i zadbane.
Jestem grubą krową-inni mówią, że mam piękną i zgrabną sylwetkę.
Mam okropną cerę, twarz-inni twierdzą, że jest nieskazitelna.
Moje usta są popękane i sine - inni twierdzą, że są jak dorodne truskawki.
Moje szare oczy pełne bólu i smutku- inni twierdzą tak samo.

Może nie jestem grubą brązową krową z okropną cerą, popękanymi, sinymi ustami ? Może jestem prawdziwą siedemnastolatką o kasztanowych falowanych włosach, zgrabnej figurze, truskawkowych ustach i szarych oczach.  

Zupełnie zapomniałam o tym jaka jestem, , piękna " według innych. Sięgnęłam na drugie dno półki w szafce w łazience. Zobaczyłam je...żyletki.  

Jedno cięcie  
Jedna chwila
Jedno życie  
Jedna żyła

Wzięłam jedną do ręki wystawiłam nadgarstek i spojrzałam w lustro.Brudna dziewczyna nie mam już siły wzięłam ją i zamachnęłam z siłą serce mi krwawiło nie wiedziałam, że będzie aż tak bolało, upadam na ziemie tracę przytomność..

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
I jak tam ?
Podoba się ?
Kontynuować dalej ?  
Dziękuje, że jesteście <3  
Co myślicie o opowiadaniu ? <3

Misiaaa

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 1276 słów i 7154 znaków.

6 komentarzy

 
  • Czarna21

    Pisz jak najszybciej kolejną cześć  :kiss:

    4 mar 2016

  • NataliaO

    Opowiadanie warto zawsze kontynuować można się czegos nauczyć, ćwiczyć szare komórki :) Powiem Ci, że opowiadanie czytało mi się trochę ciężko, jakby czasem cala ta historia była pocięta i źle sklejona. Jednak opowiadanie ma potencjał.  Dobry tytuł i bohaterka jest ciekawie zarysowana.Błędy kochana każdy je popełnia, z czasem się poprawisz. Jestem ciekawa co będzie dalej :)

    8 lut 2016

  • Misiaaa

    @NataliaO Dziękuje za krytykę ,czytało ci się ciężko bez składu w tekście ? tak ?

    8 lut 2016

  • NataliaO

    @Misiaaa tak; ja też tak czasem mam  że coś piszę i zdanie ucieknie i coś nie dokończę lub napisze się coś innego już nie brzmi jak całość.

    8 lut 2016

  • natka1995

    Zapowiada się ciekawie czekam na ciąg dalszy ☺

    5 sty 2016

  • Tessiak

    No cóż, ja mam wątpliwości co do tego opowiadania. Wszystko jest opisane tak pobieżnie, z błędami, interpunkcja słaba, dialogi źle skonstruowane. Ogólnie koncept być może jest fajny, ale powinnaś nad tym popracować, na spokojnie przeczytać to, co napisałaś jeszcze ze trzy razy, wyłapać i poprawić błędy, rozbudować opisy i dialogi. Chętnie zobaczę efekty Twojej dalszej pracy i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Pamiętaj jednak proszę, pisanie to nie jest nabazgranie pierwszego, co Ci wpadnie do głowy na szybko i chaotycznie, pisanie to powolne kreowanie postaci i całego ich świata. Pozdrawiam.

    4 sty 2016

  • Misiaaa

    @Tessiak Każdemu błędy się zdarzają gdyż jesteśmy tylko ludźmi i nie jesteśmy w stanie wyłapać ich or razu. Tekst nie jest według mnie pisany chaotycznie i na szybko , gdyż pisałam go 4 godziny i starałam się by było dobrze. Dialogi nie zawsze muszą mieć komentarz , mogą być to proste spójne zdania, bez żadnych widzimisię. Co masz na myśli 'dialogi źle skonstruowane' ? Jeśli chodzi o wycięcia to tak miało być , nie chciałam aby konwersacje były połączone z przebiegem akcji dlatego zrobiłam takie akapity. Każdy ma swój styl pisania , a w tym opowiadaniu jest mój, i to moje opowiadanie. Jak twierdził Jan Sztaudynger pisanie jest sztuką własną, zapisujesz ją jak chcesz i kiedy chcesz. Ja robię tak samo , zapisuję jak chcę i piszę jak chcę. dziękuję pozdrawiam

    4 sty 2016

  • krufka

    @Misiaaa Jasne że każdy robi błędy, można je naprawić jak choćby "wierzę", tekst jest nie tyle chaotyczny, ile pisany spontan, ciekawa fabuła i jeszcze coś... ;) Czasami szczera krytyka posiada większy potencjał niż pochlebstwa... :hi:

    21 sty 2016

  • kasieeek97

    Dobree :) kiedy kolejna część ? :)

    4 sty 2016

  • Misiaaa

    @kasieeek97 Jutro będzie ,,Zacząć wszystko od nowa"  a Bez wstydu postaram się po jutrze lub jutro ;)

    4 sty 2016

  • paulaaxdxd

    Opowiadanie super pisz dalej :)

    4 sty 2016