Czas do wieczora minął bardzo szybko.
Impreza, jak impreza. Dużo alkoholu, jeszcze więcej śmiechu...No i zawsze znajdzie się ktoś pijany na smutno. I właśnie z kimś takim siedziałam w kuchni...Ludzie się już porozchodzili, a jemu zebrało się na zwierzenia.
Bardzo lubiłam Sławka, ale dziś zaczynał mnie irytować.
Patryk oparł się o parapet, patrzył na nas; ktoś, kto go nie zna, mógłby nawet odnieść wrażenie, że nas słucha. Zerkałam na niego, za każdym razem, gdy łyknął drinka, oblizywał usta. Skubany, znał mnie na wylot, wiedział, że będę wyobrażała sobie ten język na mnie, we mnie.
Ehhhh, że też nie byliśmy sami...
W pewnym momencie uśmiechnął się tak, że aż zadrżałam. Znałam ten uśmiech. Brudne myśli i pomysł, jak wprowadzić je w życie.
Spojrzałam na niego pytająco, a on wskazał na Sławka.
No tak, to było do przewidzenia. Sławek nadal monologował, ale już nie do mnie. Interlokutorem był najwyraźniej mój dekolt. Zdarza mi się to dosyć często i już otwierałam usta, by uświadomić kolegę, gdzie mam oczy, ale Patryk wzrokiem nakazał mi milczenie.
Podszedł, stanał za mną i dotknął mojej szyi. Aż drgnęłam, tyle erotyzmu było w tym muśnięciu koniuszkami palców. Odchyliłam na bok głowę. Jego palce pojawiły się na uchu; pieścił je, podszczypywał...Zaczęłam robić się wilgotna. Czułam to.
Sławek zamilkł, patrzył na to, co robi Patryk..
A mój ukochany zataczał teraz kółka na mojej szyi. Odgiął mi głowę w tył, muskał podbródek i szyję..Niby nic nadzwyczajnego, ale sądząc po wzroku Sławka, działało nie tylko na mnie.
Patryk tymczasem drugą ręką zaczął gładzić mnie po ramieniu. Niezwykle delikatnie, tylko palcami głaskał moją skórę, przesuwając się powoli na obojczyk. Kreślił esy-floresy w tę i z powrotem, bawiąc się dotykiem. Gdy dotarł do miejsca, w którym zaczynają się piersi, zatrzymał się na moment, w oczekiwaniu na moją reakcję. Westchnęłam przyzwalająco. Zaczął pieścić widoczną cześć moich piersi, przesuwał palcem wzdłuż linii ubrania.Po chwili zsunął mi ramiączka sukienki. Luźna teraz tkanina opadła, odsłaniając biust i brzuch.
Nie wiem, czy to wpływ wypitego alkoholu, ale nie czułam żadnego skrępowania. Nie miałam w sobie nawet cienia myśli, refleksji- cała stałam się oczekiwaniem i odczuwaniem.
Patryk kreślił palcami kontur koronki stanika, niekiedy wsuwał je nieco pod materiał. Nie potrafię określić, jak długo to trwało, ale w pewnym momencie dłońmi objął obie piersi i zaczął je ściskać. Nie dotykałam się, a mimo to czułam, że łechtaczka, a właściwie cała cipka pulsuje. Czułam jego dotyk na biuście, jego twardego kutasa na plecach i widziałam, że Sławkowi jest chyba bardzo niewygodnie. Wiercił się na krześle, prawą rękę nadal trzymał na stole, lewa gdzieś zniknęła, ale on wtedy odrobinę się uspokoił.
Patryk rozpiął mi stanik i bardzo powoli go zdjął. Piersi miałam nabrzmiałe z podniecenia, sutki stały się tak sztywne, że aż sprawiały ból. Mój partner znęcał się nade mną, pieścił delikatnie piersi, ale sadystycznie omijał brodawki i sutki. Gdy myślałam, że dłużej tego nie zniosę, wsunął mi do ust palec wskazujący, zwilżył go i obwiódł nim brodawkę, nastepnie to samo zrobił z drugą. Dotykał mnie jednym palcem, ale jego dotyk parzył. Ponownie zamknął w dłoniach moje piersi, by po chwili mocno ścisnąć sutki. Jęknęłam z rozkoszy, a on zaczał mocno ugniatać moje cycki. Miętosił je, szczypał, wręcz miażdżył. Napierał na moje łopatki twardym fiutem. Zerknęłam na Sławka. Patrzył na nas zafascynowany, dostrzegłam, że jego lewe ramię powoli, ale rytmicznie się porusza.
Patryk przesunął się odrobinę, teraz stał bardziej z boku. Prawą ręką nadal mnie obmacywał, lewą wplótł w moje włosy i przycisnął mój policzek do swojego krocza. Gdy poczułam go tak blisko ust, puściły wszelkie hamulce (jeśli jakiekolwiek były). Gorączkowo rozpięłam mu rozporek, zsunęłam spodnie i bokserki. Boże, jak wspaniale pachniał. Najchętniej od razu poczułabym go w gardle, ale najpierw łakomie zlizałam całą wilgoć. Wiedział, czego pragnę..
-Wysuń język- Usłyszałam krótkie polecenie.
Zrobiłam, co nakazał. Puścił na moment moją głowę, ujął kutasa w dłoń i wprost na czubek mojego języka wycisnął z niego jeszcze trzy kropelki. Zamruczałam z zachwytu. I objęłam główkę ustami, język niespiesznie błądził, oplatając ją z każdej strony.
Podwinęłam sukienkę i sięgnęłam między uda. Pierwszy dotyk palca na łechtaczce był jak porażenie prądem. Wiedziałam, że jeszcze jedno, góra dwa muśnięcia i dojdę; przeniosłam wobec tego dłoń nieco niżej. Tak gorąca i tak mokra nie byłam chyba nigdy wcześniej. Wsunęłam jeden palec i mimo tego, iż czułam jak ścianki cipki go otaczają, czułam jak on powoli toruje sobie drogę w głąb-nie było absolutnie żadnego tarcia. Dodałam więc drugi palec. I to było to. Teraz czułam, że jest ciasno. Palcowałam się szybko, zachłannie biorąc coraz głębiej w usta jego fiuta. Jęczałam, a w mojej głowie pojawiła się nieco inna wizja....wyobraźnia podpowiadała mi obraz, w którym obciągam mojemu facetowi, ale palce w cipce nie są moje. Tylko Sławka.
Od dobrych dziesięciu lat fantazjuję o tym, by brało mnie jednocześnie dwóch facetów (no dobra, idealnie byłoby trzech), czuć ich dłonie, fiuty..równocześnie i każdego z osobna. Wibrator w drugiej dziurce w ramach realizacji fantazji nie jest tym, co mi wystarcza, ale nie mam wyjścia. Kategorycznie wypowiedziane "Nie zniósłbym tego, by inny facet cię dotykał" ucięło wszelką dyskusję..
Patryk złapał mnie za włosy i odgiął głowę mocno do tyłu. Pierdolił mnie w usta. Inaczej nie da się tego określić. Ocierał się o podniebienie, docierał aż do migdałków. Zaciskał rękę na moich piersiach. Cała nasza trójka już jęczała. Istna kakofonia jęków, sapania, pomrukiwań. Wiedziałam, że dłużej nie zdołam się opanować. Nie przerywając palcowania, zaczęłam kciukiem pocierać łechtaczkę. Kilka sekund i doszłam. Spazm rozkoszy sprawił, że wygięłam ciało w pałąk. Patryk jakby tylko na to czekał- wszedł mi w gadło tak głęboko, jak nigdy dotąd. Migdałki zacisneły się na nim, nie mogłam złapać tchu. I w chwili, gdy myślałam, że się uduszę, zaczął tryskać. Pierwsza salwa spłynęła wprost do przełyku. Wysunął się nieco, bym mogła złapać oddech i zalał mi usta spermą. Nie nadążałam połykać, część wyciekała kącikami ust. Połknęłam wszystko, co miałam w ustach i oblizałam się niczym kotka. To, czego nie zdołałam sięgnąć językiem, zebrałam palcem. Ani kropelka nie mogła się zmarnować.
- O, kurwa- Usłyszeliśmy z przeciwnej strony stołu. Sławek wstał i wyszedł do łazienki. Patryk uśmiechnął się, pochylił i mocno mnie pocałował.
- Znowu się powtórzę- Na moment oderwał się od moich ust- Jesteś wspaniała.
Zdołałam tylko pomyśleć, że kocham go na granicy obłędu, gdy dobiegł nas dźwięk zatrzaskiwanych drzwi.
- I jak, Moje Nienasycenie? Chcesz więcej?- zapytał retorycznie.
Chciałam. A on mógł. Jeden z miliona powodów, dla których go kocham i podziwiam.
- Położ się grzecznie na stole. Tak, byś złapała się przeciwległej krawędzi i wypnij dupkę. - powiedział spokojnie. Zrobiłam, jak sobie zażyczył.
Poczułam, jak rozchyla moje pośladki i zaczyna lizać mnie między nimi. Byłam autentycznie wdzięczna, że nie zaczął, jak zazwyczaj, od pieszczot pośladków. Nie zniosłabym tego dzisiaj. Dziś chciałam być krótko i ostro zerżnięta. Po prostu. Jego język tańczył, powoli, lecz nieubłaganie wciskając się w mój tyłek. Coraz głębiej. Zaczęłam jęczeć i wić się pod nim.
- Chciałabyś, żeby dziś troszeczkę zabolało?- Zapytał.
- Taaaaak- Wyjęczałam.
Zaczął przesuwać kutasem po mojej cipce, kilkukrotnie zahaczając o łechtaczkę, czym doprowadzał mnie na skraj omdlenia. Wiedziałam, co robi- nawilżał go mną. Nagle przestał.
- Rozluźnij ją, Agusiu - wychrypiał.
Tak też zrobiłam. Poczułam, jak napiera. Pomimo moich starań, miał problem. Dwa pchnięcia w cipkę i kolejna próba. I ponownie. Teraz trzema palcami zebrał tyle wilgoci, ile zdołał za jedym razem i rozsmarował na drugiej dziurce. Przeczuwałam, że tym razem się nie wycofa. Miałam rację. Parł mocno, niestrudzenie, nie cofał się ani o milimetr. Ból, pomimo swojej intensywności, był cudowny. Obezwładniający wręcz. Aż pokonał tę najciaśniejszą cześć. Czułam jak mnie rozpycha, jak ciasno go otulam. Żadne z nas nie przestawało jęczeć ani na chwilę. Gdy dobrnął do końca, przyspieszył. Rżnął mnie bardzo mocno, miałam wrażenie, że mnie rozerwie, przebije. Puściłam jedną rękę, chciałam się dotknąć.
-Powiedziałem, że masz trzymać się stołu. - Warknął.
- Sam to zrobię. - Dodał łagodniej.
Posłusznie, obiema dłońmi ponownie złapałam brzeg stołu, a on sięgnął między moje nogi. Wsadzał mi palce, drażnił łechtaczkę. Na ułamek sekundy zanim doszedł, sprawił, że ja skończyłam. Jeszcze sztywnego kutasa wyjął ze mnie i na kilka pchnięć wsadził mi w cipkę. Czułam, jak sperma wypływa ze mnie. Byłam półprzytomna z rozkoszy.
- Chcesz wylizać? - Zapytał.
Niemrawo uklęknęłam przed nim. Mogłabym konać, a tego bym sobie nie odmówiła. Zaczęłam go dokładnie czyścić, delikatnie lizać i ssać, wsuwając język pod napletek. Pogłaskał mnie czule po policzku i zagaił
- To czyja fantazja będzie teraz spełniana?
41 komentarze
gejorg
moj podziw jestes super --piekny obrazowy opis erotyczny
czarnyrafal
Chylę czoła Nienasycona. Czytając staeałem się mimowolnie "patrzącym" Spełniłaś więc w dwójnasób Swoją fantazję. Coż dalej pisać-reszta jest milczeniem i nie tylko.
nienasycona
@czarnyrafal, zatem dziękuję podwójnie
Okolonocny
Dobre opowiadanko, prawie czuć wszystko o czym piszesz. Co za tym idzie bardzo podniecające.
nienasycona
@Okolonocny, bardzo, bardzo Ci dziękuję
Adamuś
A do tego prawie sąsiadami jesteśmy. Pozdrawiam i sympatycznej nocy zycze
nienasycona
@Adamuś, zatem dobranoc, prawie sąsiedzie
Adamuś
Nie ma za co. To wszystko twoja zasługa,,,, Gdzie są Takie kobiety jak ty.....????? Proszę znajdź troszkę czasu. A tym co nie smak mają po twych,, tomikach,, Niech nie czytają!
nienasycona
@Adamuś, zlituj się, nie szukaj sobie takiej kobiety, jak ja, bo nerwy będziesz miał w strzępach A co do smaków i niesmaków... dla mnie jest ważny każdy komentarz, także ten krytyczny. I dlatego żałuję, że te dwie osoby, które mnie minusują, nie napiszą, co jest źle
Adamuś
@nienasycona witaj. Gdzie sa takie kobiety które nie mają zahamowań w sexie??? Pozdro miłego dzionka..
nienasycona
@Adamuś, każdy ma jakieś zahamowania A gdzie są te bardziej otwarte? Rozejrzyj się wokół, kilka znajdziesz
Adamuś
@nienasycona jesteś?
nienasycona
@Adamuś, toż widać, że tak:P
Adamuś
No i jest ogromna satysfakcja..... jesteś super. Kiedy kolejny tomik??? Pozdrawiam....
nienasycona
@Adamuś, mam kilka pomysłów, ale czasu brak... Dziękuję za biały dowód uznania
Adamuś
Jestes tu najlepszą.... Potrafisz sprawić że świat staję się Inny.... twoje opowiadania są cudowne. Czytam to w pracy i nie wiem co zrobię po powrocie do domu. Jesteś cudowna. Czekam na kolejne opowiadania tak świetnej erotyki która tak pięknie potrafisz opisać..... Świetnie.
nienasycona
@Adamuś, nie wyobrażasz sobie, jak wdzięczna jestem za te słowa. A w domu.. hmm, skoro tak Ci się podoba, to przeczytaj jeszcze raz, wtedy oboje będziemy mieć satysfakcję; )
nienasycona
yyy no, a jak
GokuBadBoy
Starości? ? Yyy co??!!
nienasycona
Takie moje przemyślenia z okazji starości
adec76
Lubię czytać .Jaki to będzie gatunek?
nienasycona
Obawiam się, że Cię rozczaruję- to, co dodam w najbliższych dniach nie będzie miało w sobie nic z erotyki. A na te erotyczne teksty brak mi weny
adec76
Mniemam ,iż kolejne opowiadanie spowoduje uruchomienie reaktora
nienasycona
Zatem jestem wdzięczna za reakcję
adec76
To nie łaskawość.To fizjologia
nienasycona
adec, dziękuję. Jesteś zbyt łaskawy
adec76
Świetne.Każde opowiadanie to kolejne uniesienia .
nienasycona
Mike....aż się zarumieniłam, a to mi się nieczęsto zdarza...bardzo, bardzo Ci dziękuję...
Mike6
Tak jak już wspominałem przy poprzedniej części - niesamowite! Czytając te przepełnione erotyzmem opisy można było się bardzo podniecić. Ja uważam, że jeżeli dobrze ubierze się emocje w tekst to wyobraźnia zrobi resztę - tobie się to świetnie udało! Z niecierpliwością czekam na następne tak wspaniałe opowiadania!
nienasycona
Wszędzie jest wesoło, gdy towarzystwo dobre:-) Buźka
Lena3003 (niezalogowana)
Kochana ! Jak tylko wrócę to się do Ciebie odezwę zimą nad morzem też jest wesoło
nienasycona
Slawku, dziękuję Ci, promiennie się uśmiechając:-)
slawek
komentarz bedzie krutki jestes najlepsza:-)
nienasycona
Andrewboock, bardzo się cieszę, że Ci się podobało:-)
andrewboock
kolejny teks wywołuje jeszcze więcej wrażeń niż poprzedni miejmy nadzieję, że kolejne fantazje zostaną spełnione
nienasycona
Umknęło Ci słowo "niemal"....Jak zauważyłeś, zmuszanie mnie do czegokolwiek odnosi odwrotny skutek:-P
nienasycona
Sturbuck, to nie koniec wspomnień, ale mimo miłych komentarzy, doskonale wiem ile jest warta moja pisanina. Tak jak Ty wiesz, że zostałam niemal zmuszona do opublikowania tych dwóch tekstów:-)
nienasycona
Palmer, komplement na wyrost, ale bardzo Ci dziękuję:-)
Palmer
Bardzo, ale to bardzo dobry tekst A jednak są na tej stronie zdolne kobitki
nienasycona
ED, ależ się roześmiałam:-) Cóżem powinna praktykować? pisaninę, czy spełnianie fantazji?:-)
ED
Bardzo dobry tekst. Praktykuj dalej..
nienasycona
Jooppie, dziękuję:-)
joopp
Po przeczytaniu pierwszej części, wiedzialem ze umiesz pisać , natomiast drugą częścią potwierdzilaś swój talent , gratuluje i czekam na kolejne części
nienasycona
Leno, ja dziękuję, że Ci się podobało:-)
nienasycona
Mathias, Bardzo Ci dziękuję A jeśli chodzi o klapsa, widzisz, tylko jeden facet tutaj ma pozwolenia na dawanie mi takowego...wybacz;-)
mathias136
Świetne opowiadanie naprawdę masz talent, a fantazje które opisujesz sprawiają, że wyobraźnia jest bardzo pobudzona zdecydowanie warto było czekać na to opowiadanie, ale JohnyB ma rację z tym klapsem, więc chętnie dołożę jednego od siebie
nienasycona
Dexterze, buziak w podziękowaniu
Dexter33
Mmmm... Wyśmienite danko na niedzielny podwieczorek... :-) Rewelacja... !
nienasycona
Anulko, bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję.....
anulka
Takie fantazje na pewno ma wiele kobiet
Gratuluję, umiesz pobudzać wyobraznie, wzbudzasz podniecenie, pożądanie, pragnienie, mysli galopują.......