Moje życie, moja sprawa

Z pozoru zwykła nastolatka. Można powiedzieć "szara myszka". Nie lubiąca szkoły, ani nie będąca zbytnio w niej lubiana. Cicha, spokojna i zrównoważona. Duże ciemnozielone oczy i długie brązowe włosy. Niska i szczupła. Jej opis przypomina typową nastolatkę. Niewielu znajomych, mało tolerancyjni rodzice, dwójka rodzeństwa i jedna przyjaciółka.  

Mała uwaga, jeśli ktoś nie lubi opowiadań "z życia wziętych", to radzę w ogóle nie czytać. Nie podaję tutaj swoich danych osobowych, ale opowiadanie jest to jakby opis mojego życia i tego, co się w nim ostatnimi czasy stało. Pisanie jest to mój sposób na "wygadanie się" innym. Jeśli masz zamiar hejtować to, co tutaj przeczytać to proszę bardzo. PS. Będę pisać o sobie w trzeciej osobie, tak jest mi łatwiej o tym pisać.  


Przez całą podstawówkę nie lubiania, mająca problemy ze zdrowiem, dużo swego czasu spędzająca w szpitalach i domu. Miała jedną przyjaciółkę Kingę, która też zbytnio lubiana nie była. Wszystko wyglądałoby normalnie, jednak w 5 klasie podstawówki coś się zaczęło zmieniać. Niby "kujonka"zaczęła być obgadywana, wyśmiewana. Została ofiarą, typową ofiarą losu. Przez co? Wychowawczyni postanowiła wytłumaczyć klasie na czym polega choroba, na którą ona choruje. Są przeróżne wady, ale akurat ją dotknęła ta będąca jedną z najbardziej wyśmiewanych. Wada układu moczowego. Moczenie nocne, to dla niej prawie codzienność, ale po co komuś ta wiedza?To jej osobista sprawa!Kilka dni po rozmowie z klasą po szkole zaczęły krążyć plotki o rzekomym "sikaniu w gacie na lekcji", "wymiotowaniu na lekcji pod tablicą", "nie myciu się w ogóle".. oczywiście że to wszystko bzdury!Po roku szykanowania obelgami nie miała żadnych szans na nowe znajomości czy choćby rozmowę z kimkolwiek innym niż Kinga. Cały czas była przy niej i ją wspierała. Nie zwracała uwagi na prośby innych, aby przestała się zadawać z tym "dziwadłem". W 6 klasie do Jej klasy przeniosła się Marta, będąca obiektem drwin i przemocy w szkole. Dlaczego?Ponieważ koleżanka z jej klasy wymyśliła sobie, że ta rzekomo lubi Hannah Montana. 6 klasa to dopiero koszmar. Dziewczyna z podejrzeniem raka w szpitalu przed około miesiąc, na szczęście okazało się że była to inna choroba zakazna. We wakacje między piątą a szóstą klasą ścięła sobie włosy na krótko, można powiedzieć na chłopaka.. prawie. Pasowało jej to, ale pożałowała tego po dwóch dniach szkoły. Plotki typu " rak", "wszy" nie są w końcu miłe!W 1 klasie było o niebo lepiej.. wszystko się zmieniło.. wszystko, dosłownie. Po tym co przeżyła stała się bardzo silna, mogła znieść więcej niż inni. Płacz to dla niej codzienność, czynność wykonywana regularnie. Nowa klasa, nowe znajomości. Znów zaczęła się dość dobrze uczyć, wyładniała. Widziała czasami ludzi będących źródłem plotek, ale już o wiele rzadziej. Zaczęła sobie radzić z docinkami. Z czasem stała się wulgarna a nawet agresywna. Zaczęła się mocniej malować, słuchać innej muzyki, zmieniła styl ubierania się. Stała się nową osobą nie myślącą o przeszłości. Często przy zawieraniu nowych znajomości dowiadywała się różnych "informacji na swój temat", ale nie przeszkadzało jej to. W końcu ludzie, którzy rozgadują głupoty na kogokolwiek temat są tak samo żałośni jak Ci, którzy ich słuchają lub w nie wierzą. Wakacje-pierwszy poważny melanż, papierosy, alkohol. Z czasem stało to się dla niej codziennością. Nie przeszkadzało jej co mówią ludzie. Wracała pijana, kładła się spać, rodzice nie wiedzieli o niczym. Oczywiście nie przyszło to samo od siebie. Poznanie nowego kolegi=nowe nałogi. Z pierwszymi spędzonymi dniami zaczęła coś do niego czuć. Bywała u niego praktycznie codziennie. Przyjaźń damsko-męska?Powiedzmy...  


JUTRO DODAM RESZTĘ.. DUŻO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO. MYŚLĘ ŻE O WIELE WIĘCEJ.. SERIO, DUŻO WIĘCEJ...

lostx33

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 754 słów i 4140 znaków.

1 komentarz

 
  • Gość

    Czekam na nastepne czesci xD

    29 sty 2013