Zupełnie jak miłość - część 1

Natalia miała fatalny dzień. Musiała diametralnie zmienić plany na nadchodzący weekend, gdyż jej szef pokłócił się z żoną i wyjechał nagle na drugi koniec Polski. Wszystkie spotkania z ważnymi klientami zrzucił na barki swojej najlepszej specjalistki Natalii. Nie dość, że pędziła właśnie na spotkanie z znienawidzonym klientem, to jeszcze szef kazał jej jeździć swoją furą. Nie jeden byłby zadowolony wsiadając do jednego z nowszych modeli Porsche, ale Natalia do nich nie należała. Bała się tego ustrojstwa jak Diabeł święconej wody, ale za bardzo nie miała wyboru gdyż Nowak zabrał jej służbowe auto aby za bardzo nie rzucać się w oczy na tym nieplanowanym urlopie. Kobieta już była spóźniona na spotkanie. Pędziła nie bardzo zwracając uwagę na prędkość. Nagle coś przykuło jej uwagę. Za nią jechał radiowóz i dawał jej sygnały świetlne by zatrzymała się.
-Choliba jeszcze tego mi trzeba.
W międzyczasie wysłała do swojej koleżanki wiadomość, że nie dotrze na spotkanie i żeby to ona przejęła Nowika. Ledwo odłożyła telefon usłyszała pukanie do szyby. Kiedy ją opuściła i spojrzała na stojącego przy jej aucie stróża prawa zaniemówiła.
-Dzień dobry. Adrian Kostrzewa Komenda Miejska Policji we Wrocławiu. Proszę przygotować dokumenty do kontroli.
Natalia wpatrywała się w stojącego przed nią mężczyznę i nie wierzyła własnym oczom.
-Adrian?
Mężczyzna usłyszawszy swoje imię przypatrzył się kobiecie i również nie bardzo wiedział jak się zachować.
-Natalia co tu robisz?
-Co ja tu robię? To ja się pytam co Ty tu robisz. Mówiłeś, że jesteś urzędnikiem.
-Natala to nie tak...- nie dokończył gdyż kobieta mu nagle przerwała.
-Co nie tak? Okłamałeś mnie. Spotykamy się od trzech miesięcy, a Ty się nawet nie zająknąłeś, że jesteś policjantem.
-Ale zrozum …
-Nie chce o tym rozmawiać. Tu są moje dokumenty i czyń swoją powinność- wręczyła mu dokumenty.
Mężczyzna wziął od niej plik dokumentów i zaczął sprawdzać.
-Natalia jeszcze dowód rejestracyjny.
Kobieta zaczęła przeszukiwać swoją torebkę, ale wspomnianego dowodu nie znalazła.
-Nie mam, został na biurku-odrzekła wściekła.
-Natalia …
-Tak wiem za nieposiadanie podczas kontroli dokumentów jest mandat więc idź go wypisz.
-Nie chce z Tobą rozmawiać w ten sposób.
-A ja wcale nie chce z Tobą gadać, więc jak możesz to się pospiesz bo nie mam czasu.
Bezradny mężczyzna skierował się do radiowozu.
-Co Ty masz taką minę?-zapytał jego partner kiedy rozzłoszczony Adrian zatrzasnął drzwi radiowozu.
-Kierowcą jest moja Natalia.
-No i? Daj jej pouczenie i po sprawie.
-Nie o to chodzi. Ja jej nie powiedziałem, że pracuje w Policji. Powiedziałem jej, że jestem urzędnikiem.
-No stary to ci nie zazdroszczę. Kobiety są pamiętliwe. Moja Anka co rusz mi wypomina jakąś moją wpadkę. No ale w sumie dlaczego jej nie powiedziałeś? Z tego co mówiłeś to raczej poważna sprawa.
-No tak, Natalia jest wspaniała, ale...
-Jakie ale?
-Wiesz co przeszedłem z Kamilą …
-A tak Kamila. Stary, ale nie wszystkie babki są takie jak ona.
-Wiem, nie wiem tylko jak to teraz odkręcić.
-Pogadaj z nią szczerze i jak trzeba będzie to powiedz jej historię Kamili.
-Nie wiem czy to coś da bo jest na mnie wściekła.
-Przejdzie jej, jak każdej babie. Wypiszesz jej ten mandat?
-A mam wyjście? Nie ma dowodu rejestracyjnego i OC więc nie mam wyboru. A zresztą sama chce ten mandat.


Chwilę trwało nim policjant ponownie pojawił się przy aucie kobiety. Natalii trochę nerwy opadły, ale i tak była zła na mężczyznę, że nie powiedział jej prawdy. Zamyślona nawet nie zwróciła uwagi kiedy pojawił się przy samochodzie.
-Natalia niestety musiałem wypisać Ci mandat, pokwituj …
-Tak, tak wiem. Oddaj mi dokumenty-w jej głosie było słychać, że nie do końca złość z niej wyparowała.
-A co z wieczorem?-zapytał mężczyzna.
-Jeszcze nie wiem- schowała dokumenty i z piskiem opon ruszyła.
Zirytowany mężczyzna kopnął w krawężnik, po czym ruszył do radiowozu. Gdy tylko wsiadł zwrócił się do Kacpra.
-Dzwoń do dyżurnego czy możemy zjeżdżać na rozliczenie.
-Dobra.


Parę godzin później. Natalia wróciła do domu wykończona. Jak tylko wyszła z pracy pojechała na zakupy. Kupiła swoje ulubione wino i zamierzała się nim upić. Po powrocie do domu pierwsza rzecz jaką zrobiła to kąpiel relaksująca. Mimo tego, że od incydentu z drogówką minęło parę godzin nie dawało jej spokoju to, że Adrian nie powiedział jej prawdy. Po wyjściu z wanny owinęła się ręcznikiem i ruszyła do salonu by otworzyć wino. Upiła tylko łyczek, kiedy usłyszała dzwonek domofonu. Nie zapytawszy się nawet kto to otworzyła i podeszła do drzwi wejściowych. Słychać było jak ktoś pokonuje po kilka schodów naraz. Z zamyślenia kobietę wyrwało delikatne pukanie do drzwi. Wiedziała kto za nimi stoi. Podświadomie bardzo chciała żeby przyszedł. Nie zastanawiając się otworzyła drzwi na oścież. Za nimi stał najfajniejszy facet jakiego kiedykolwiek poznała. Niebieskooki brunet o zabójczym uśmiechu, który dziś nie błąkał po jego ustach i oboje wiedzieli dlaczego. Wpatrywali się w siebie nic nie mówiąc. Pierwsza zreflektowała się Natalia. Gestem ręki zaprosiła Adriana do środka i dopiero wtedy dostrzegła, że trzyma on w dłoni bordową różę.
-To dla mnie?-zapytała chociaż wiedziała jaka jest odpowiedź.
Mężczyzna wpatrywał się w nią jak zahipnotyzowany. Ręcznik delikatnie opinał jej piersi i kończył się w połowie ud. Adrian otrząsnął się i zamknął drzwi. Wręczył Natalii kwiatka i czekał na jakąś reakcję. Natalia już po chwili rozpoczęła atak.
-Jak tam Panie policjancie, dużo dziś mandatów Pan wlepił?-zapytała ironicznie.
-Natalia proszę Cię porozmawiajmy...
-Rozmawiamy przecież. O co Ci chodzi?
-To nie jest rozmowa. Żałuję, że Ci nie powiedziałem prawdy, ale miałem swoje powody. Jeżeli chcesz to wyjaśnię Ci jakie.
Kobieta zreflektowała się i doszła do wniosku, że każdy ma prawo się bronić i postanowiła wysłuchać co Adrian ma jej do powiedzenia.
-Napijesz się wina?
-Chętnie-odrzekł mężczyzna.
Natalka nalewała wina do kieliszków zdając sobie sprawę z tego, że stojący za nią mężczyzna wpatruje się w jej oplątane ręcznikiem ciało. Jeszcze nigdy nie pozwoliła sobie na taką swobodę przy mężczyźnie. Podała mu kieliszek i gestem wskazała by usiadł na sofie. Sama usadowiła się na jej drugim końcu i czekała niecierpliwie na to co za chwilę miała usłyszeć.
-Ta historia miała miejsce dwa lata temu-usłyszała-Kamilę poznałem w tym samym klubie co Ciebie. Spotykaliśmy się, wydawało mi się, że to poważna sprawa, nawet na krótki czas zamieszkaliśmy razem. Z chęcią wykorzystywała moje znajomości na Komendzie. Jak tylko zatrzymała ją drogówka od razu dzwoniła i załatwiałem z chłopakami sprawę. Aż do pewnego momentu.  
-To znaczy?
-Któregoś razu przegięła. Jechała moim autem pod wpływem narkotyków-gdy tylko wypowiedział te słowa usłyszał westchnienie płynące z ust Natalii, siedziała wciśnięta w kąt sofy i wpatrywała się w niego swoimi zielonymi oczami, jej wilgotne czarne włosy delikatnie się skręciły i oblewały jej twarz.
-Co było dalej?- usłyszał
-Mnie zawiesili do wyjaśnienia, a jej zabrali prawko i czekała ją sprawa. Od tego czasu nie jest mi łatwo zaufać kobiecie. Natalia bardzo mi zależy na Tobie i chciałbym, żeby było tak jak wcześniej a może i lepiej.
Nawet się nie spostrzegł kiedy odległość między nimi zmalała. Natalia wtuliła się w niego.
-Przepraszam, że zrobiłam Ci taką jazdę.
-W sumie rozumiem...-nic więcej nie powiedział gdyż kobieta zamknęła mu usta pocałunkiem.
Moment kiedy ich usta się spotkały był jak rażenie piorunem. Można by pomyśleć, że robili to pierwszy raz. Ich języki zaczęły wirować. Czuł na swoim torsie wciskające się w niego piersi kobiety i to jak ręcznik delikatnie się rozluźnił. Ile to razy marzył o tej chwili. Jej ciało na wyciągnięcie ręki. Całował ją po szyi, którą ta chętnie odsłaniała by mógł dotrzeć do jej ulubionego miejsca. Adrian delikatnie zaczął dłonią wodzić po ciele okrytym jeszcze ręcznikiem. Zdziwił się, że Natalia jeszcze nie protestuje bo takie coś było częste w ich związku. Miał nadzieję, że dziś przekroczą pewną granicę...

zafascynowana83

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1542 słów i 8563 znaków.

5 komentarzy

 
  • madzia1257

    Kiedy dodasz dalszą część?

    8 cze 2016

  • zafascynowana83

    @madzia1257 postaram się do niedzieli dodać

    8 cze 2016

  • nati763

    Masz zamiar kontynuować to opowiadanie ?

    3 maj 2016

  • zafascynowana83

    @nati763 Tak. Jestem teraz w trakcie przeprowadzki i po prostu nie mam kiedy usiąść.

    4 maj 2016

  • madzia123

    super pisz jak najszybciej kolejną część :-)

    24 kwi 2016

  • Natalia0026

    Czekam na następna część ;)

    16 kwi 2016

  • m

    Super pisz dalej

    1 kwi 2016