Warto marzyć cz.16-OSTATNIA

Warto marzyć cz.16-OSTATNIATak jak każdego dnia wstałam, ubrałam się i umalowałam. Byliśmy z Piotrkiem tak zajęci pakowaniem, że prawie w ogóle nie rozmawialiśmy. A tak poza tym to się nie wyspałam, ale planuję odespać w samochodzie. Na dworze panował straszny upał. Normalnie pot po tyłku ciekł. Została jeszcze godzina do przyjazdu Bartka i Edyty. Poszłam wziąć orzeźwiający prysznic. Po przebraniu się w inne ubrania, bo tamte były już przepocone poszłam na dół napić się jakiegoś zimnego napoju. W kuchni zastałam Piotrka, który pił colę. Skradając się na paluszkach podeszłam cichutko i zabrałam mu ją. Zaczęłam się delektować tym chłodnym napojem. Chłopak podszedł do mnie i namiętnie pocałował, mówiąc:
- Kocham cię.  
- A ja ciebie nie - powiedziałam żartobliwie, wystawiając przy tym język.  
Szybkim ruchem podszedł do mnie i polizał mój policzek.  
- Eeej.. Zamieniłeś się w psa czy co?  
- Podobno lubisz psy, więc nie powinno ci to przeszkadzać. - odpowiedział całując mnie w nos.
Właśnie podjechali po nas. Wzięłam szybko jeszcze jabłko z domu i walizkę. Po czym wsiadłam do samochodu, w którym był przyjemny chłód. Patrzyłam jak chłopak ładuje walizki do samochodu. Po chwili wsiadł do samochodu i powiedział:
- Daj gryza - podałam mu jabłko, odgryzł większy kawałek.
Jechaliśmy rozmawiając i śmiejąc się. Spać mi się zachciało, więc położyłam głowę na kolanach bruneta i zamknęłam oczy. Poczułam jak zaczyna moją twarz obsypywać pocałunkami najpierw zaczął od czoła, później w policzki, nos, brodę. On się ze mną droczy. Otworzyłam oczy, wzięłam jego twarz w dłonie i go pocałowałam. Pieszczota nie trwała długo, bo mój brat rzekł:
- Jeszcze tylko dwie godziny i się możecie bzykać - zgromliłam go wzrokiem, a Piotrek zachichotał.  
Czułam się coraz bardziej senna aż usnęłam. Kiedy się obudziłam nikogo nie było w samochodzie, ale słysząc jakieś głosy nie podnosiłam się tylko słuchałam z zamkniętymi oczami.  
- Stary na razie jej nic nie mów. Musisz to zrobić w odpowiednim momencie - rozpoznałam głos Bartka.  
- No kurwa ciekawe kiedy będzie według ciebie ten odpowiedni moment - rzekł Piotrek z lekka zdenerwowany.  
Usłyszałam kroki. To był chyba Bartek. Poleżałam tak jeszcze 5 minut i się, , obudziłam''. Teraz mam cel. Muszę iść do Edyty. Zapytałam się brata czy wie gdzie jest. Po usłyszeniu odpowiedzi szybkim krokiem poszłam we wskazane miejsce.  
- Powiesz mi co Bartka tak trapiło? W ogóle to mi to wszystko wyjaśnij ta rozmowa zostanie między nami - podeszłam do niej bliżej, czekając na odpowiedź.  
- No dobrze niunia.
Jak mógł mi mój własny brat tego nie powiedzieć. Przecież to ważne. Jednocześnie się też cieszę, bo tata dobrowolnie poddał się leczeniu i jak będzie brał regularnie leki to będzie dobrze. Tylko szkoda, że wcześniej nie zrozumiał, że to tylko i wyłącznie dla jego dobra. Teraz jest najważniejsze żeby nie dać po sobie poznać, że wszystko wiem.  
Kupiłyśmy z Edytą 2 somersby i wróciłyśmy do chłopaków.  
- No wreszcie jesteś kochanie - powiedział Piotrek całując mnie w policzek.  
Tak mały gest, a daje tyle radości. Wsiedliśmy do samochodu i kontynuowaliśmy naszą podróż. Wypiłyśmy sobie piwa oczywiście dzieląc się z partnerami. Po jakiejś godzinie już byliśmy na miejscu. Przed nami stał piękny budynek z ogrodem. Weszliśmy z walizkami i wzięliśmy klucze. Nasze pokoje są naprzeciwko. Było przepięknie sypialnia z wielkim łóżkiem. Szybko się rozpakowaliśmy i wzięliśmy prysznic. Ubrałam się w błękitny strój kąpielowy, a na to różowa, zwiewna sukienka. Był już wieczór. W czwórkę poszliśmy na pizze. My z Piotrkiem wpadliśmy na pomysł żebyśmy tylko my poszli na spacer, a oni sami sobie posiedzą. Szliśmy brzegiem na plaży, woda uderzała przyjemnie o stopy. My trzymamy się za ręce. Wokół piękny zachód słońca. W pewnej chwili obrócił mnie i przybliżył do siebie tak, że stykaliśmy się brzuchami.  
- Muszę ci coś powiedzieć - przerwałam mu.
- Ciii - rzekłam, przykładając mu palec wskazujący do ust. - Ja wszystko wiem. Nie mówmy o tym. Chciałeś mi powiedzieć. Nie jestem zła. - przybliżył swoją twarz do mojej i patrzył w moje oczy.  
Staliśmy nadal patrząc się w swoje oczy.  
- Kocham cię - szepnęłam, a następnie pocałowałam go namiętnie.  
Piotrek nic nie powiedział tylko odwzajemnił pocałunek.

KONIEC


#################
Podobało się? :*  
W komentarzach piszcie jakieś ładne imiona damskie ;)
Wybiorę najładniejsze, ale bo te, które najczęściej pojawią się w komentarzach ;)
Planuję zacząć kolejną historię, ale szczegółów Wam nie zdradzę.  
Nie wiem kiedy coś się pojawi, ale wiedzcie, że ja już mam głowę pełną pomysłów :D
Miłego dnia ;)

Ola2232

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 909 słów i 4895 znaków, zaktualizowała 1 wrz 2015.

12 komentarze

 
  • Lovcia

    Zuza

    9 cze 2016

  • Tomejk

    Lucy

    25 lis 2015

  • Aleksi

    Jestem za Lucyna!!

    20 wrz 2015

  • Kicio

    Lucyna

    2 wrz 2015

  • Misiaa14

    Cudnee *-*  hmm.Nadia

    1 wrz 2015

  • Lili797

    Marysia

    1 wrz 2015

  • Nata208

    Moze Nadia lub Dominika

    1 wrz 2015

  • TwojaSąsiadkaxD

    Super opowiadanie :kiss:  <3 Czekam na następne twoje opowiadania :)

    1 wrz 2015

  • Walka

    No Oluś super zakończyłaś tą historię! :) Ładne imię to Wera <3

    1 wrz 2015

  • Dysia

    Albo: Zuzia

    1 wrz 2015

  • Dysia

    Ładne imiona: Liliana *.*

    1 wrz 2015

  • Dysia

    Jak zawsze boskie opowiadanie *.* jesteś najlepsza! <3

    1 wrz 2015