Tak jak każdego dnia wstałam, ubrałam się i umalowałam. Byliśmy z Piotrkiem tak zajęci pakowaniem, że prawie w ogóle nie rozmawialiśmy. A tak poza tym to się nie wyspałam, ale planuję odespać w samochodzie. Na dworze panował straszny upał. Normalnie pot po tyłku ciekł. Została jeszcze godzina do przyjazdu Bartka i Edyty. Poszłam wziąć orzeźwiający prysznic. Po przebraniu się w inne ubrania, bo tamte były już przepocone poszłam na dół napić się jakiegoś zimnego napoju. W kuchni zastałam Piotrka, który pił colę. Skradając się na paluszkach podeszłam cichutko i zabrałam mu ją. Zaczęłam się delektować tym chłodnym napojem. Chłopak podszedł do mnie i namiętnie pocałował, mówiąc:
- Kocham cię.
- A ja ciebie nie - powiedziałam żartobliwie, wystawiając przy tym język.
Szybkim ruchem podszedł do mnie i polizał mój policzek.
- Eeej.. Zamieniłeś się w psa czy co?
- Podobno lubisz psy, więc nie powinno ci to przeszkadzać. - odpowiedział całując mnie w nos.
Właśnie podjechali po nas. Wzięłam szybko jeszcze jabłko z domu i walizkę. Po czym wsiadłam do samochodu, w którym był przyjemny chłód. Patrzyłam jak chłopak ładuje walizki do samochodu. Po chwili wsiadł do samochodu i powiedział:
- Daj gryza - podałam mu jabłko, odgryzł większy kawałek.
Jechaliśmy rozmawiając i śmiejąc się. Spać mi się zachciało, więc położyłam głowę na kolanach bruneta i zamknęłam oczy. Poczułam jak zaczyna moją twarz obsypywać pocałunkami najpierw zaczął od czoła, później w policzki, nos, brodę. On się ze mną droczy. Otworzyłam oczy, wzięłam jego twarz w dłonie i go pocałowałam. Pieszczota nie trwała długo, bo mój brat rzekł:
- Jeszcze tylko dwie godziny i się możecie bzykać - zgromliłam go wzrokiem, a Piotrek zachichotał.
Czułam się coraz bardziej senna aż usnęłam. Kiedy się obudziłam nikogo nie było w samochodzie, ale słysząc jakieś głosy nie podnosiłam się tylko słuchałam z zamkniętymi oczami.
- Stary na razie jej nic nie mów. Musisz to zrobić w odpowiednim momencie - rozpoznałam głos Bartka.
- No kurwa ciekawe kiedy będzie według ciebie ten odpowiedni moment - rzekł Piotrek z lekka zdenerwowany.
Usłyszałam kroki. To był chyba Bartek. Poleżałam tak jeszcze 5 minut i się, , obudziłam''. Teraz mam cel. Muszę iść do Edyty. Zapytałam się brata czy wie gdzie jest. Po usłyszeniu odpowiedzi szybkim krokiem poszłam we wskazane miejsce.
- Powiesz mi co Bartka tak trapiło? W ogóle to mi to wszystko wyjaśnij ta rozmowa zostanie między nami - podeszłam do niej bliżej, czekając na odpowiedź.
- No dobrze niunia.
Jak mógł mi mój własny brat tego nie powiedzieć. Przecież to ważne. Jednocześnie się też cieszę, bo tata dobrowolnie poddał się leczeniu i jak będzie brał regularnie leki to będzie dobrze. Tylko szkoda, że wcześniej nie zrozumiał, że to tylko i wyłącznie dla jego dobra. Teraz jest najważniejsze żeby nie dać po sobie poznać, że wszystko wiem.
Kupiłyśmy z Edytą 2 somersby i wróciłyśmy do chłopaków.
- No wreszcie jesteś kochanie - powiedział Piotrek całując mnie w policzek.
Tak mały gest, a daje tyle radości. Wsiedliśmy do samochodu i kontynuowaliśmy naszą podróż. Wypiłyśmy sobie piwa oczywiście dzieląc się z partnerami. Po jakiejś godzinie już byliśmy na miejscu. Przed nami stał piękny budynek z ogrodem. Weszliśmy z walizkami i wzięliśmy klucze. Nasze pokoje są naprzeciwko. Było przepięknie sypialnia z wielkim łóżkiem. Szybko się rozpakowaliśmy i wzięliśmy prysznic. Ubrałam się w błękitny strój kąpielowy, a na to różowa, zwiewna sukienka. Był już wieczór. W czwórkę poszliśmy na pizze. My z Piotrkiem wpadliśmy na pomysł żebyśmy tylko my poszli na spacer, a oni sami sobie posiedzą. Szliśmy brzegiem na plaży, woda uderzała przyjemnie o stopy. My trzymamy się za ręce. Wokół piękny zachód słońca. W pewnej chwili obrócił mnie i przybliżył do siebie tak, że stykaliśmy się brzuchami.
- Muszę ci coś powiedzieć - przerwałam mu.
- Ciii - rzekłam, przykładając mu palec wskazujący do ust. - Ja wszystko wiem. Nie mówmy o tym. Chciałeś mi powiedzieć. Nie jestem zła. - przybliżył swoją twarz do mojej i patrzył w moje oczy.
Staliśmy nadal patrząc się w swoje oczy.
- Kocham cię - szepnęłam, a następnie pocałowałam go namiętnie.
Piotrek nic nie powiedział tylko odwzajemnił pocałunek.
KONIEC
#################
Podobało się?
W komentarzach piszcie jakieś ładne imiona damskie
Wybiorę najładniejsze, ale bo te, które najczęściej pojawią się w komentarzach
Planuję zacząć kolejną historię, ale szczegółów Wam nie zdradzę.
Nie wiem kiedy coś się pojawi, ale wiedzcie, że ja już mam głowę pełną pomysłów
Miłego dnia
12 komentarze
Lovcia
Zuza
Tomejk
Lucy
Aleksi
Jestem za Lucyna!!
Kicio
Lucyna
Misiaa14
Cudnee *-* hmm.Nadia
Lili797
Marysia
Nata208
Moze Nadia lub Dominika
TwojaSąsiadkaxD
Super opowiadanie Czekam na następne twoje opowiadania
Walka
No Oluś super zakończyłaś tą historię! Ładne imię to Wera
Dysia
Albo: Zuzia
Dysia
Ładne imiona: Liliana *.*
Dysia
Jak zawsze boskie opowiadanie *.* jesteś najlepsza!