Taniec miłości cz.6

Taniec miłości cz.6Po pół godziny zjawił się lekarz, który powiedział....
-Pan Damian żyje, choć trudno nam było go uratować przeżył a to najważniejsze.- powiedział uśmiechając się lekarz. Ja jak usłyszałam, że Damian żyję miałam ochotę doktora przytulić ale przecież wiadomo nie wypada. Więc tylko uśmiechnęłam się promiennie i dodałam
- Panie doktorze a mogę go teraz odwiedzić- pytam  
-Oczywiście, tylko musisz założyć fartuch- odpowiada mi go podając. Zakładam go i wchodzę do sali gdzie leży Damian. Widzę go jak leży przykryty kocem. Jest blady i ma podkrążone oczy. Jego klatka podnosi się i opada jakby spał. Podeszłam do łóżka i podstawiłam sobie taboret. Złapałam go za dłoń i szepnęłam mu do ucha  
- Też cię kocham skarbie- powiedziałam całując go w usta- ale będziemy musieli się rozstać na pewien czas- powiedziałam nieco smutniejszym głosem. Damian jakby wyczuwając, że dzieje się coś złego lekko uścisnął mi dłoń.  
- Zostań... ze mną- powiedział lekko zachrypniętym głosem
- Dobrze zostanę jeszcze trochę- powiedziałam  
- Ale na zawsze- odpowiada. Ja nie wiedząc co powiedzieć tylko go pocałowałam w czoło.  
- tak, ale tylko wyzdrowiej w porządku?- pytam pełna obaw o niego i jego zdrowie.
On tylko pokiwał głową na znak, że rozumnie.
- Teraz będę musiała iść bo tata po mnie ma przyjechać- powiedziałam do Damiana
- Dobrze, ale przyjdziesz?- pyta starając się ukryć strach  
- Przyjdę. - odpowiadam pewnym głosem. Wychodząc spojrzałam na Damiana i posłałam mu całusa i uśmiechnęłam się do niego. Przekraczając próg drzwi oparłam się o nie i po prostu się rozpłakałam. Co ja mam teraz zrobić?- pytam się w myślach. Jak mam zostać i pomagać mamie i Damianowi? Trzeba będzie zadzwonić do taty i spytać kiedy przyjedzie. Wyciągam telefon ale widzę wchodzącego tatę z jakimiś kobietami, które znam. No to teraz moje życie zamieni się w piekło....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oto długo wyczekiwana część :) Przepraszam, że krótkie te opowiadanie i że tak zwlekałam z dodaniem go ale byłam odcięta od internetu. Teraz kolejne części będę dodawać w czwartki i soboty. Mam nadzieję, że wam się podoba moje opowiadanie :D Komentujcie :) Życzę miłego czytania :) Gosia

gosia1104

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 427 słów i 2408 znaków.

5 komentarzy

 
  • mała 091

    Jejq uwielbiam to opowiadanie

    4 mar 2015

  • prf

    Super opowiadanie :)

    1 mar 2015

  • gosia1104

    Dobrze dodam jutro kolejna częć ;)  :kiss:

    1 mar 2015

  • Paulaa

    Pewnie, że się podoba! To może aby zrekompensować nam to, że ten rozdział jest tak krótki dodasz kolejny szybciej niż zaplanowałaś? ( bo serio przerwałaś w takim momencie, że aż mnie skręca ) ;) mam nadzieję że to przemyślisz :D

    1 mar 2015

  • Szalonaa

    Oczywiście, że się podoba ;)

    1 mar 2015