Po pół godziny zjawił się lekarz, który powiedział....
-Pan Damian żyje, choć trudno nam było go uratować przeżył a to najważniejsze.- powiedział uśmiechając się lekarz. Ja jak usłyszałam, że Damian żyję miałam ochotę doktora przytulić ale przecież wiadomo nie wypada. Więc tylko uśmiechnęłam się promiennie i dodałam
- Panie doktorze a mogę go teraz odwiedzić- pytam
-Oczywiście, tylko musisz założyć fartuch- odpowiada mi go podając. Zakładam go i wchodzę do sali gdzie leży Damian. Widzę go jak leży przykryty kocem. Jest blady i ma podkrążone oczy. Jego klatka podnosi się i opada jakby spał. Podeszłam do łóżka i podstawiłam sobie taboret. Złapałam go za dłoń i szepnęłam mu do ucha
- Też cię kocham skarbie- powiedziałam całując go w usta- ale będziemy musieli się rozstać na pewien czas- powiedziałam nieco smutniejszym głosem. Damian jakby wyczuwając, że dzieje się coś złego lekko uścisnął mi dłoń.
- Zostań... ze mną- powiedział lekko zachrypniętym głosem
- Dobrze zostanę jeszcze trochę- powiedziałam
- Ale na zawsze- odpowiada. Ja nie wiedząc co powiedzieć tylko go pocałowałam w czoło.
- tak, ale tylko wyzdrowiej w porządku?- pytam pełna obaw o niego i jego zdrowie.
On tylko pokiwał głową na znak, że rozumnie.
- Teraz będę musiała iść bo tata po mnie ma przyjechać- powiedziałam do Damiana
- Dobrze, ale przyjdziesz?- pyta starając się ukryć strach
- Przyjdę. - odpowiadam pewnym głosem. Wychodząc spojrzałam na Damiana i posłałam mu całusa i uśmiechnęłam się do niego. Przekraczając próg drzwi oparłam się o nie i po prostu się rozpłakałam. Co ja mam teraz zrobić?- pytam się w myślach. Jak mam zostać i pomagać mamie i Damianowi? Trzeba będzie zadzwonić do taty i spytać kiedy przyjedzie. Wyciągam telefon ale widzę wchodzącego tatę z jakimiś kobietami, które znam. No to teraz moje życie zamieni się w piekło....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto długo wyczekiwana część Przepraszam, że krótkie te opowiadanie i że tak zwlekałam z dodaniem go ale byłam odcięta od internetu. Teraz kolejne części będę dodawać w czwartki i soboty. Mam nadzieję, że wam się podoba moje opowiadanie Komentujcie Życzę miłego czytania Gosia
5 komentarzy
mała 091
Jejq uwielbiam to opowiadanie
prf
Super opowiadanie
gosia1104
Dobrze dodam jutro kolejna częć
Paulaa
Pewnie, że się podoba! To może aby zrekompensować nam to, że ten rozdział jest tak krótki dodasz kolejny szybciej niż zaplanowałaś? ( bo serio przerwałaś w takim momencie, że aż mnie skręca ) mam nadzieję że to przemyślisz
Szalonaa
Oczywiście, że się podoba