Słodka złośnica 14

Słodka złośnica 14O mój Boże moja glowa, nigdy więcej w życiu nie tkne alkoholu. Wczoraj wieczorem stanowczo przesadzilam z Martinem . Nie pamiętam jak wychodził chyba zasnelam, super ze mnie gospodyni - skarciłam się w myślach. Jest godzina jedenasta i na moje szczęście dziś sobota. Mam ochotę gnic w łóżku cały dzień. Wczoraj dzięki alkoholowi i Martinowi zapomniałam o Alexie, ale z chwilą kiedy alkohol opuszczał mój organizm wspomnienia wracają. Muszę się czymś zająć aby o tym nie myśleć. Wzięłam się za sprzątanie wczorajszego  bałaganu.  
***
Byłam już po kąpieli. Jess wpadła tylko na chwilę zabrać czyste ciuchy i wyskoczyła z chłopakiem za miasto na weekend. Mam okazję dokończyć romansidlo. Szukałam dobre 15 min ksiazki, ale nie mogłam jej znaleźć. Możliwe, że zostawiłam ją u Alexa. A to pech. Nudzilam się więc zaczęłam czytać material, który przerabialiśmy na uczelni.  
Od moich notatek wyrwał mnie dzwonek telefonu.  

-Tak słucham ?  

-Czesc Nicol jak się czujesz ?- usłyszałam zatroskany głos Martina  

-Witaj już wszystko w porządku. Przepraszam za wczorajsze zachowanie, ale miałam gorszy dzień.

-Pewnie rozumiem. Może masz ochotę wyskoczyć do kina ? Grają dziś niezła komedie.- już miałam odmowic, ale stwierdzilam że nie mam nic lepszego do roboty. Martin był na prawdę fajnym chłopakiem i postanowiłam się zgodzić.  

-Super pomysł.

-Będę po Ciebie o dwudziestej.  

-Okey do zobaczenia - rozłaczyłam się i myślałam co zaloze. Jesienna pogoda byla do dupy.  
***  
Postawiłam na czarne spodnie i bordowy sweter.  



Włosy rozpuscilam i zrobiłam delikatny makijaż. Do dwudziestej zostało mi dobre 20 minut więc postanowiłam zjeść jakaś fit kanapkę.

Uslyszalam dzwonek do drzwi, wstawiłam talerz do zlewu i chwycilam torebkę.  
Za drzwiami stał Martin z pięknym bukietem kwiatów, wyglądał zjawiskowo.  

-Witaj wygladasz pięknie to dla Ciebie - wręczył mi kwiaty i obdarzył szczerym uśmiechem

-Dziękuję proszę wejdz, wstawię tylko kwiaty do wazonu i możemy iść.  

Po dość krótkim spacerze doszliśmy do kina przed którym stał samochód Alexa. Wszędzie go rozponam tak jak i jego wlasciela. Przystanelam i zaczęłam się wahac czy wejść, nie chciałam go spotkać.

-Co się stało? - zapytał Martin  

-Jakoś nie mam ochoty już na film . Przepraszam, ale może pójdziemy coś zjeść ?  

-No dobrze tu niedaleko jest fajna chińska knajpa. Lubisz sushi prawda ?  

-Jasne prowadz.
***
Ten wieczór był udany. W towarzystwie Martina zapominalam o wszystkich problemach. Stałam teraz w salonie i podziwialam kwiaty od niego. Przypomniał mi się bukiet od Alexa. Ehh.  

Lezalam teraz w łóżku i romyslalam o swoim życiu . Kilkaset razy czytałam smsy od Aroganckiego dupka. Nie wiem nawet kiedy zasnelam z telefonem w ręku.

Niedziela minęła błyskawicznie . Jess wróciła i od razu zaczelysmy plotkowac .  
***

Poniedzialek, zaspalam . Szybko wskoczylam pod prysznic i już po kilkunastu minutach pędziłam na uczelnie. Nie było mnie na pierwszym wykladzie więc postanowiłam znaleźć grupkę znajomych i dowiedzieć się co było.  

-Jesteś Nicol- usłyszałam podekscytowany głos Theresy.

-Co się stało ?  

-Nie uwierzysz !!! - piszczala Z radości  

-No mów- byłam strasznie niecierpliwa

- Dostalysmy pierwsze zadanie!!

-Jakie ?  

-Profesor Dull podzielił nas na grupy, jesteś w naszej. - uśmiechnęła się od ucha do ucha-  mamy przygotować krótki artykuł na temat najpotężniejszych biznesmenów w NY ich życiorys i drogę kariery.

-To super- ucieszyłam się na tą wiadomość. W końcu zaczęło się coś dziać. - to o kim piszemy? Proponuje..  

-Po woli daj mi dokończyć. Było losowanie i trafił nam się Alex Waller . Czy to nie fajnie ten facet ..

Co do kurwy? Jak to mozliwe, że ten koleś jest wszędzie? Te miasto jest ogromne, a ja jestem na niego skazana.

-Nicol! Jesteś obecna ?  

-Tak przepraszam wylaczylam się na moment.

-Zaliczymy to zadanie na 100%.

-Skąd jesteś pewna ?- Theresa czasami była dość pewna siebie

-Słuchaj możemy dotrzeć do takich informacji których nie ma nigdzie.

-Jakim cudem ? - byłam ciekawa na jaki idiotyczny pomysł wpadła

-Słuchaj moja kuzynka Amber spotyka się z nim od kilku mieciecy i..

-Co takiego?- wydarlam się jak oparzona. Czy to znaczy, że miał kogoś ? A ja głupia miałam nadzieje, że może kiedyś będziemy razem.

-No tak spotyka się z Amber, która jest wzięta fotomodelka. Mogę zadzwonić do niej i wyciągnąć cenne informacje.  W końcu czego nie robi się dla rodziny prawda ?  

- Nie wiem, rób jak uważasz . Przepraszam musze iść do toalety.  
Odwrocilam się i szybkim krokiem pobieglam do łazienki i zamknęłam się w kabinie . Zaczęłam płakać jak dziewczynka, której zabrano lizaka.
_________
Jeśli się podoba to zostawcie po sobie jakiś ślad :) :) :)

kasieeek

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 835 słów i 4874 znaków.

9 komentarzy

 
  • mała678

    Kiedy coś dodasz?

    4 wrz 2016

  • kasieeek

    @mała678 dziś :)

    4 wrz 2016

  • Nikstar

    Kiedy będzie następna? :)

    30 sie 2016

  • kasieeek

    @Nikstar może dziś jeszcze coś napiszę, a jak nie to jutro wieczorem :)

    30 sie 2016

  • Nikstar

    @kasieeek  oo będzie super. ;)

    31 sie 2016

  • monis2112

    Super :)

    30 sie 2016

  • Piekna

    Super nie mogę się doczekac kolejnej czesc

    28 sie 2016

  • okano1

    No wspaniałe cudo tylko pisz dalej czekam niecierpliwie :drool:  :)

    28 sie 2016

  • Nikstar

    No Fajne ;D czekamy na następną część.. Mam nadzieje, że szybko będzie ;)

    28 sie 2016

  • madzia897

    Świetnie nie moge doczekać się następnej

    27 sie 2016

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną:* :)

    27 sie 2016

  • ????

    Już nie mogę doczekać się kolejnej części :D

    27 sie 2016