Michał wyszedł spod prysznica a ja podałam spaghetti.
- wow, to jest pyszne- powiedzial Michal wciagajac makaron
- dziękuje - odpowiedzialam
- Sluchaj, moze obejrzymy pozniej jakis film? - zapytal szef.
- Jasne, z mila checia - powiedzialam i zabralam się za jedzenie.
Skonczylismy jesc i zabralismy się za szukanie fajnego filmu. Wlaczylismy jakas komedie. Po skonczonym seansie zobaczylam ze dochodzi już 21 :
- Michał, dziękuje za miły wieczór ale jest już późno i powinnam pójść. - powiedzialam do swojego szefa.
- Już? To może chociaż Cię odwioze? - zapytał
- Nie, dzieki. Naprawde sobie poradze - powiedzialam
Michal chwycil za swoja bluze i pociagnal mnie za reke w strone drzwi. Za chwile stanal i powiedział :
- Co ja robie?
- slucham? - zapytalam a Michal zaczal mnie namietnie calowac. - Ja musze isc.
- Nic nie musisz - zaprzeczyl - przeciez jutro jest niedziela i mamy wolne - mowil ciagle mnie calujac - Chyba ze chcesz się spotkac z nim? Chcesz ? - zapytal pewnie wkladajac mi reke pod bluzke jakby domyslal się co odpowiem.
- Chce.. Chce dziś przeżyć coś szalonego - westchnelam.
Michał odskoczył ode mnie i popatrzyl się na mnie. Wygladal jakby nad czyms intensywnie rozmyslal.
- Mam pomysł, chodz.
- Mam się bac ? - zapytalam.
- Mała, przy mnie jesteś bezpieczna - powiedział patrzac mi w oczy.
Przeciez wiem - pomyslalam. Za chwile znalezlismy się w samochodzie.
- Michał, przecież tutaj jest kompletnie ciemno - powiedzialam patrzac na ciemny las do ktorego przywiozl mnie moj szef.
- Daj mi reke - powiedzial i ruszylismy w strone.. wlasnie. Nie wiedzialam dokad zmierzamy. Bylo to z przerazajace a z drugiej strony podniecajace.
Noc byla ciepla a ksiezyc byl ogromny.
- Jestesmy - powiedzial moj szef a moim oczom ukazala się ambona dla mysliwych.
- Michal.. nie - zaczelam się smiac.
- dlaczego? spokojnie, nikt tu nie przyjdzie. - zapewnil
- slyszalam ze niektorzy mysliwi poluja wlasnie w nocy. Dlatego - wyjasnilam
- ale ten mysliwy, ktory postawil ta ambone poluje tylko wczesnym rankiem - powiedzial - to moj tato.
Zaczelam smiac się na glos a Michal razem ze mna.
- No juz, wskakuj na gore. - poklepal mnie po tylku.
- dostaniesz ! - pogrozilam mu palcem.
- mmm. już nie moge się doczekac - powiedzial i ruszyl za mna
Znalazlam się na gorze i wciagnelam powietrze. Michal stanal za mna i objal mnie wokol brzucha. A na szyji poczulam cieply oddech mojego szefa.
- Zawsze bedziesz tak reagowal na moje zachcianki ? - zapytalam usmiechajac sie.
Odwrocilam się i w swietle ksiezyca ujrzalam oczy mojego kochanka. Byly pelne namietnosci i czegos, czego jeszcze w jego oczach nie widzialam.
Nie chcialam już dluzej czekac. Chcialam by piescil mnie swoimi rekoma wiec zaczelam pierwsza, zdejmujac swoja bluzke.
- Bedzie Ci zimno! - powiedzial Michal patrzac na mnie. Ja usmiechelam się i zdjelam stanik. Michal spojrzal na siebie i sciagnal koszulke a ja zaczelam calowac go po szyji i torsie. Michal odwdzieczyl mi się i zrobil to samo. Nasza gra wstepna tym razem byla dluzsza niz wczesniej. Nie zwazalismy na to czy ktos nas zobaczy. Kompletnie zapomnielismy o swiecie. Stalismy kompletnie nadzy. Michal usiadl na krzesle ktore stalo w tej ambonie. Wtedy zaczal się raj na ziemi....
Siedzialam wtulona w Michala nie mogac zlapac tchu.
- To bylo cudowne - wyszeptalam mu na ucho a on pocalowal mnie namietnie.
Minelo pare chwil nim doszlismy do siebie. Ubralismy się i bez slowa ruszylismy do samochodu. Nie odzywalismy się do siebie. Nie trzeba bylo tego komentowac.
Po jakims czasie znalezlismy się w miescie.
- Musze odwozic Cię do domu? - zapytal spogladajac w moja strone
- Nie musisz, moge sama dostac się do mieszkania jesli to sprawia jakis problem. - odpowiedzialam
- Nie to nie o to chodzi! Pytam czy chcialabys spac u mnie? - zapytal jeszcze raz tym razem nie patrzac mi w oczy.
- Tak.- odpowiedzialam krotko.
Michal usmiechnal się i skierowal się w strone swojego mieszkania.
Za chwile bylismy w mieszkaniu.
- Chcialabym wziac prysznic, ale nie mam zadnego ubrania do snu. Moglbys mi pozyczyc jakas koszulke? - zapytalam.
- Nie - powiedzial usmiechajac się pewnie. - Ktos tu chyba bedzie spal nago? - zapytal patrzac z pozadaniem.
- Jeszcze Ci nie jest malo? - zapytalam z niedowierzaniem.
Michal usmiechnal się i przerzucil mnie przez ramie kierujac się w strone łazienki. Tam wzielismy prysznic. Wyszlismy z lazienki i poszlismy do lozka. Polozylam się na torsie Michala i zasnelam.
Obudzilam się i zobaczylam Michala ktory lezal i podpieral reka glowe.
- Dzien dobry - powiedzialam przeciagajac się
- Dzien dobry - powiedzial szef przygladajac mi sie.
- Wiem, wygladam tragicznie z rana. - zakrylam się
- Niee, wygladasz pieknie - powiedzial Michal odkrywajac mnie, tak by moje nagie cialo ukazalo sie. Gdy już do tego doszlo zacal calowac mnie po piersiach.
- Ide zrobic sniadanie. a Ty lez! - powiedzial i zniknal za drzwiami..
Jestem z natury bardzo żwawą osobą wiec postanowilam ze nie bede bezczynnie lezec i wstane pomoc Michalowi przy sniadaniu. Zalozylam Michala koszule i ruszylam do kuchni. Michal obrocil się i spojrzal na mnie a ja się nieco wystraszylam.
- Przepraszam. Nie zapytalam czy moge zalozyc Twoja koszule. Już zdejmuje. - wyjasnilam
- Kto pozwolil wyjsc Ci z lozka? - zapytal trzymajac pomidora w reku
- Matko już się przestraszylam - zaczelam się smiac podchodzac do Michala, owijajac swoje rece wokol umiesnionego brzucha Michala. - pomoc Ci?
- Mozesz wstawic wode na kawe jak już jestes - puscil do mnie oczko a ja zrobilam to o co mnie poprosil.
13 komentarze
Kleło
błagam dodaj szybko następną! a co do rozdziału to mmmmmmm aż się chce czytać
fanka
super kiedy następna część?
malinowa
P.S. Jeśli mogę to zaproponuję opowiadanie ,,Przypadkowa miłość''. Też godne przeczytania No, ale kto co lubi.
malinowa
Ja bym zrobiła taką scenę zazdrości, np. Igor i Laura niech się namiętnie pocałują i wkroczy Michał czy coś takiego. Super opowiadanie, szybko dodaj kolejną część, bo co chwila sprawdzam. Życzę weny.
natka
Mega mi się podoba widzę że Michał zachowuje się już troszke inaczej... tak jakby mu zaczęlo zależeć to super o to chodzi. Niech się zakocha i beda razem to będzie super Szybko dodawaj następną część bo już nie mogę się doczekać
xd
Świetne a Igor niech zniknie ;p
Lucynka19
Pięknie , pięknie ale co z Igorem ? Chłopina napalił się jak 'szczerbaty na suchary' a tu nic ...
lola
wspaniałe!
zuzu
Świetne Już nie mogę doczekać się kolejnej części
Lula
Zawsze nie mogę doczekać się kolejnej części cudownie piszesz :d
Justynaa ;)
Swietnoe piszesz Wchodze tutaj kilka razy w ciagu dnia, poniewaz mam cicha nadzieje, ze dodalas cos nowego
LoveHaze
To opowiadanie jest super
wolna
Super czekam na kolejną