Serce to diament wystarczy je oszlifować Część 7.

Serce to diament wystarczy je oszlifować Część 7.Przepraszam że tak długo nie pisałam, postaram się to nadrobić, dziękuje za komentarze i proszę o następne;) miłego czytania ;)


Chciałam go pocałować. Zbliżyłam się do niego. Oboje patrzeliśmy sobie w oczy, nachylił się, ja też. Już miałam go pocałować gdy usłyszałam głośne chrząknięcie. Odwróciłam w tam tą stronę głowę i zauważyłam Marka.
-O hej, chcesz picie ? - zapytałam jak gdyby nigdy nic i szybko odwróciłam się w stronę szafki i picia. Wyjęłam szklanki i nalałam Coli. W Głowie miałam milion myśli na minute "jak ja mogłam chcieć go pocałować", "pewnie znów chce się zabawić " podałam chłopakom picie, sama wzięłam sobie i dla Simona i poszłam do brata i małego. Chłopaki szli za mną, czułam ich spojrzenia ale no co mogłam zrobić?  
Podałam chłopcu picie i usiadłam na kanapie w salonie.Nie patrzałam na Bena ani na Marka, dziwnie się czułam. Po chwili nie wytrzymałam i spojrzałam na Simona który wygłupiał się z moim bratem.
-Chcesz żebym Ci pośpiewała ?- zapytałam, chłopczyk gdy usłyszał moje pytanie od razu podbiegł do mnie i usiadł mi na kolanach  
-TAK!! - krzyknął  
-Umiesz śpiewać ?- zapytał Mark
-Tak, ale tylko dla siebie i Simonka - Zerknęłam na brata który patrzał na mnie zaskoczony, nie dziwiłam mu się ale dodałam szybko z uśmiechem - I dla braciszka  
-Ooo to może coś zaśpiewasz ?- zapytał teraz Ben  
-Nie - wzięłam Simona na ręce i ruszyłam do swojego pokoju, położyłam małego i zaczęłam mu śpiewać. Nie była to jakaś dołująca piosenka ale za szczęśliwa też nie. Tak idealna w tym momencie dla chłopca. Przykryłam go kołdrą.
-Ciociu połóż się koło mnie  
-Dobrze- położyłam się koło niego, zaczęłam dalej cicho śpiewać gdy chłopiec przytulił się do mnie. Gdy skończyłam zaczęłam następną piosenkę. Wczułam się w nią, wkładałam w nią uczucia, oczywiście te dobre. Zawsze tak robiłam, zmieniałam troszkę piosenkę aby dopasować do mnie, do moich uczuć aby każdy inny mógł to odebrać jako cząstkę mnie, chociaż to nie były moje teksty.  
Gdy Simonek usnął przestałam śpiewać. Gapiłam się w sufit tuląc małe ciałko chłopca do siebie i myślałam o tym jak fajnie było by mieć dziecko. No ale cóż nie mnie było to pisane. Przynajmniej na razie. Marzyłam o dobrej pracy, odpowiedniej szkole, ciepłym domu i dziecku. Oczywiście i o wspaniałym ojcu dla mojego maleństwa.
Moje przemyślenia przerwało ciche pukanie do drzwi  
-Proszę - powiedziałam prawie szeptem żeby Simon się nie obudził, drzwi się otworzyły i do mojego pokoju wszedł Ben z Tonim. Zaskoczyło mnie to ale przyłożyłam tylko palec do ust i pokazałam na chłopca który słodko spał obok mnie. Pokiwali głowami, brat podszedł bliżej i usiadł na krześle koło mnie, Ben zaś na parapecie i przypatrywał się mojej gitarze jakby dopiero pierwszy raz ją widział "może nie widział jej wcześniej"- przyszło mi na myśl.
-Co tam ?- zapytałam  
-No wiesz chciałem zapytać co tam z małym i wg ?
-Dobrze, pośpiewałam mu trochę i usnął  
-Aaa to dobrze, słuchaj siostra, idę dziś na imprezę i będę późno więc nie martw się o mnie, jakby były jakieś problemy to daj mi znać i zaraz będę z powrotem - powiedział cicho, uśmiechnęłam się do niego i pokiwałam głową.  
Oboje wstali i ruszyli do drzwi, mój brat wyszedł a Ben odwrócił się i posłał mi uśmiech i czaiło się w nim jakby uczucie. "co ja kurczę sobie myślę " - zganiłam się w myślach.  
Spojrzałam na zegarek 19:00 Wzięłam książkę która leżała koło łóżka i zaczęłam czytać. Książka tak mnie pochłonęła że na początku nie słyszałam że ktoś puka. Spojrzałam na Simona "uf nie obudził się" - pomyślałam z ulgą, wstałam z łóżka i spojrzałam na zegarek 22:38. Zeszłam na dół zastanawiając się kto może pukać o tak późnej porze. Otworzyłam drzwi i nigdy bym się nie spodziewała że akurat jego zobaczę przed moimi drzwiami... Serce stanęło mi w piersi, poczułam ten ból który towarzyszył mi tamtego dnia... A moje serce znów pękło, mimo że je składałam...Cdn ;)

misia97

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 847 słów i 4247 znaków.

8 komentarzy

 
  • Zniecierpliwiona:)

    Według mnie za drzwiami stoi jej były :D Czy mam rację? Kto myśli tak samo?:p

    4 mar 2015

  • Patiśka;)

    No dalej dalej! Ta historia jest niesamowita! I Ben.. i ten.. kto to stoi za drzwiami??? Pisz szybko nastepna czesc bo umre z ciekawosci! xD

    3 mar 2015

  • misia97

    Staram się, jak widać długo nie pisałam.Postaram się w weekendy dodawać następne części  ponieważ no w tygodniu nie mam jak z powodu różnych powodów, ale mam nadzieje że was nie zawiodę, dziękuje za komentarze są bardzo motywujące do pisania dalej ;)

    3 mar 2015

  • Zniecierpliwiona:)

    Właśnie przeczytałam wszystkie części:) super opowiadanie:) jednak krótkie te części:) życzę weny i mam nadzieję że szybko pojawi się następna cześć:)

    3 mar 2015

  • prf

    Super, czekam na kolejną część ;)

    3 mar 2015

  • PannaNikt - niezalogowana

    Świetne jak zawsze! Czekam nie cierpliwie na ciąg dalszy :) Jestem ciekawa kto stoi za drzwiami!

    3 mar 2015

  • Kikaa

    Rewelacyjne ;D Warto czekać : )

    3 mar 2015

  • Paulaa

    Super! Czekam na więcej ;)

    3 mar 2015