Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.5

-Wiecie nie wiem czy jesteśmy na takim etapie, że możemy sobie zaufać-powiedziała do nas Gosia

-Ja myślę, że możemy spróbować się przyjaźnić. Wiem, że przyjaźni nie zaczyna się od tak, ale gdy was poznałam poczułam, że będziemy się świetnie dogadywały - powiedziałam a one się uśmiechnęły i się przytuliłyśmy.  

-Siostra idę jak coś to dzwoń - wparował do mojego pokoju Patryk
-Mam gości gdybyś nie widział i się puka - powiedziałam i rzuciłam w niego poduszką
-Dobra, dobra jak coś to dzwoń - oddał mi, uśmiechnął się i poszedł



-To twój brat?! - zapytała Wiktoria  
-Tak, a co?
-Jaki on przystojny - powiedziała i się uśmiechnęła  
-Nie wiem nie zwracam na jego wygląd uwagi - powiedziałam ze śmiechem  
-No dobra skończmy o Patryku i powiedz co chciałaś - powiedziałam do Gosi  
-Wiecie to, co mi powiedziałaś o tym, że podobam się Pawłowi to chciałam wam powiedzieć, że on...też...mi...się...trochę -wyjąkała  
-Serio?! Jej to zacznijcie coś - wykrzyczała zadowolona Wika  
-Właśnie-dodałam z uśmiechem  
-Jeszcze się zastanowię, a wam ktoś się podoba?
-Mi nie- powiedziałam
-Mi raczej też nie - dodała Wika
-Raczej? - zapytała Gosia  
-No, bo to jest tak, że od jakiegoś czasu piszę z Damianem, ale to tylko kolega
-I mi nie powiedziałaś?! - zapytała Gosia
-Nie ma o czym skoro to tylko pisanie i gdy się widzimy tylko cześć i nic więcej - powiedziała i zaraz dodała - skończy temat o chłopakach trochę on mnie przytłacza, a zwłaszcza gdy pomyślę o Damianie  
-No dobrze, która już godzina? - zapytała Gosia  
-23;45 - odpowiedziałam  
-Późno już - powiedziała Wika  
-Jak chcecie możecie zostać na noc, wolna chata, a samej będzie mi się nudziło. Patryk wróci późno, rodzice jutro rano  
-Wiesz nie mamy nic na przebranie -powiedziała Wika
-Spoko mam dużo ciuchów, dam wam coś
-Okej tylko zadzwonię do mamy -powiedziała Gosia  
-Ja też - dodała Wika. Całą noc śmiałyśmy się jak głupie, oglądałyśmy filmy i oczywiście musiałyśmy komentować. Patryk wrócił około godziny 2, więc gdy przyszedł ogarnął się i poszedł na górę do swojego pokoju. Wika jak go widzi to dziwnie się na niego patrzy. Spodobał jej się pewnie. Moi rodzice wrócili o godzinie 12, a dziewczyny do domu musiały iść o 10 ponieważ Gosia musiała przypilnować siostry, a Wika posprzątać dom. Jest godzina 14 więc postanowiłam wyjść z Felkiem na spacer do parku. Szłam, bawiłam się z nim. Postanowiłam zaryzykować i puścić go. Powinnam to zrobić ponieważ jeszcze jest mały i młody nie powinno być problemu, a gdy dorośnie bym go spokojnie puszczała i się nie bała, że ucieknie. Puściłam go. Trochę pobiegał rzuciłam mu piłkę przyniósł. Ciesze się, bo przywiązałam się do niego i mu zaufałam. Puściłam go i został przy mnie. Po krótkiej zabawie z nim założyłam na niego smycz i poszliśmy dalej. Niestety trafiłam na Patryka, Nikodema Damiana i Miłosza. Patryk należy do ich paczki więc będą częstymi gośćmi u nas w domu. Próbowałam ich ominąć, ale brat mnie zauważył  
-Maja, ,,cho" na razie- zawołał Patryk, a ja podeszłam  
-Hej - powiedzieli chłopaki, a Nikodem się uśmiechnął
-Co chcesz? - zapytałam
-Nie bądź taka nie miła, przywitaj się - jak on mi czasem działa na nerwy. Nie lubię chłopaków za bardzo. Paweł tylko się wydaje spoko, bo z nim rozmawiałam. Co z tego, że są przystojni w głowie też coś powinni mieć.
-Cześć. Dobra, mów co chcesz-powiedziałam  
-Musisz wiedzieć rodziców dzisiaj nie będzie od 16:15 jakoś do 1:30 ponieważ będą u babci i dziadka, a ja dzisiaj zaprosiłem chłopaków  
-Aha, to wszystko? - zapytałam. Czułam jak ktoś mi się przygląda. Nie myliłam się Nikodem patrzył się na mnie odkąd przyszłam
-Siostra ugryzło cię coś dzisiaj
-Nie. Idę do domu. Pa  



**************************************************************
OCZAMI NIKODEMA  

Stałem z chłopakami i zobaczyłem, że Patryk woła Maję.  
Nie miałem pojęcia, że to ona jest jego siostrą. Gdy podeszła do nas nie mogłem oderwać od niej wzroku. Wiem chodzę ze Stellą, ale z nią nie jestem na poważnie. Jej humorki są okropne.  
No, ale nie zerwę z nią. A Maja tylko mi się podoba. Pewnie na początku zrobiłem złe wrażenie gdy pierwszy raz się spotkałem z nią. Damian mnie szturchnął gdy poszła żebym się na nią aż tak nie patrzył. Chyba to zauważyła.  
Gdy poszła chwile pogadaliśmy i umówiliśmy się na 17 u Patryka. Każdy poszedł do siebie. Wchodzę do domu odpalam laptopa, przyszło mi powiadomienie, że ktoś do nie napisał
Stella: Hej kochanie, nie przeszkadzam? <3  
Nikodem: Sorki nie mogę pisać szykuje się do Patryka
Stella:Ale przecież jego siostrą  jest ta mała żmija  
Nikodem: Nie zwracam na to uwagi. Musze kończyć
Stella: Nigdy nie masz dla mnie czasu :(  
Nikodem: Napisze jutro. Pa  
Stella: Cześć :/ <3  
Kiedyś mi się podobała, ale nigdy nie byłem z żadną dziewczyną tak, że kochałem ją. Lubię dobrą zabawę i do dziewczyn się nie przywiązuje. Mam dwie przyjaciółki Gosię i Amelkę, ale ich bym nie zranił nigdy traktuje je jak siostry, tak jak Wikę.
Gosia zawsze mi odradzała związku ze Stellą nawet jeśli nie byłby on na prawdę to zawsze mówiła żebym z nią nie był. Nadszedł czas na wyjście z domu. Dochodziła godzina 17 po wyjściu po drodze poszedłem po chłopaków. Drzwi otworzyła nam Maja.  
-Patryk czeka u siebie- powiedziała
-Ja zaraz dojdę do was - powiedziałem, a Damian się uśmiechnął  
-Coś chcesz? - zapytała mnie chłodnym głosem
-Chyba mnie nie lubisz
-A dziwisz mi się to co powiedziałeś gdy się pierwszy raz spotkałam z Tobą, próbowałeś wmówić mi, że dziewczyny nie nadają się do grania w nożną, i jeszcze to co odwaliła Twoja dziewczyna -powiedziała do mnie Maja  
-Wiem, nie zbyt dobrze się zachowałem. A skąd wiesz, że Stella to moja dziewczyna?
-Wika mi powiedziała z Gosią  
-A spoko. Nie wiem po co ci one to mówiły  
-Nikodem!! - Patryk przerwał nam rozmowę, bo mnie zawołał.
-Ok ja ide papa malutka - powiedziałem z uśmiechem  
-Ej nie jestem malutka-próbowała protestować, a ja zauważyłem, że na jej twarzy pojawił się malutki rumieniec. Zostałbym z nią z chęcią, ale umówiłem się z chłopakami.
-Jesteś, jesteś- powiedziałem i poszedłem. Zdążyłem jeszcze zauważyć, że uśmiechnęła się pod nosem.  


Gosia- niezbyt wysoka blondynka. Ma długie włosy i brązowe oczy. Przyjaźni się z Wiką i Mają  
Samanta mówią na nią Stella - wysoka brunetka. Dziewczyna Nikodema. Lubi być w centrum uwagi i być najlepsza
Karolina-wysoka rudowłosa dziewczyna przyjaźni się ze Stellą  
Amelka-niska brunetka. Niebieskie oczy jej najlepszą przyjaciółką jest Natalka  
Natalka - wysoka brunetka. Zielone oczy i włosy ścięte do ramion  
Nina- woli towarzystwo chłopaków ma dużo przyjaciół płci męskiej  
Zuzia- blondynka, nie jest aż tak bardzo wysoka ma niebieski oczy.
Kinga- Koleżanka Niny. Niska szatynka  

****************************************************

Myślę, że się podoba :) [✓]

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1335 słów i 7175 znaków, zaktualizowała 29 gru 2017.

2 komentarze

 
  • Urwisek

    Opowiadanie jest dobre, tylko sporo się powtarza wyrazów ;)  


    "Gosia- niezbyt wysoka blondynka. Ma długie włosy i brązowe oczy. Przyjaźni się z Wiką i Mają" - tu masz mały błąd

    27 sie 2016

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną już. :) :*

    28 lip 2016