Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.11

*Maja*

-To na co masz ochotę?- nadal trzymał mnie za rękę i odwrócił jego twarz do mojej

-Hmm... Może ty masz jakieś propozycję?  
-Pizza?  
-Okej-powiedzialam chciał mnie pocałować, ale go przechwyciłam i dałam mu buziaka w policzek, on tylko się uśmiechnął i poszliśmy do pizzerii. Zamówiliśmy. Smielismy się i wygłupialiśmy. Rozmieszyło mnie to, że Nikodem usmorał sobie nos sosem.  
-Co cię tak bawi?- zapytał z uśmiechem. Ja nic nie odpowiedziałam tylko wytarlam mu nosek, a on dał mi buziaka. Po zjedzeniu poszliśmy do parku. Niuś usiadł na ławce i posadził mnie na jego kolanach, przodem do jego twarzy.

-Wariatko moja sprawiłaś, że oszalałem na twoim punkcie
-ja tylko go pocałowałam. Nikodem, od razu oddał pocałunek. Był on namiętny, pełen miłości.  

-Kocham cię - wyszeptałam mu do ucha i się w niego wtuliłam.
-Ja ciebie też kochanie- ja naprawdę się w nim zakochałam. Mile jest takie uczucie znowu. Kochać kogoś i wiedzieć, że na drugiej osobie możesz polegać, bo ona ciebie też kocha. Powiedzieliśmy chwilę i zrobiło się zimno  

-Zimno ci królewno?- zapytał z troską
-No troszeczkę- odpowiedziałam, na chwilę wstał zdjął z siebie jego bluzę i dał ją mi
-Teraz to  tobie będzie zimno- powiedziałam
-Nie będzie jeśli się do mnie przytulisz- powiedział, a ja wtuliłam się w niego. Była już godzina 22;45. Było już dosyć późno i Nikodem oznajmił, że odprowadzi mnie do domu. Przed moim domem chciałam dodać mu bluzę, ale on powiedział, że oddam przy okazji. Jego bluza ma taki cudowny zapach. Mogłabym ja nosić ciągle.  

-Jestem!!- krzyknęłam gdy weszłam do domu. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłam chłopaków i dziewczyny, z mojej rodzinnej wsi. Piszczałam jak małe dziecko.  

-Co tak szybko przyjechaliscie?-zapytałam z uśmiechem na twarzy
-Majka ty jak zawsze miła- zaśmiała się moja przyjaciółka Beata, a zaraz po niej każdy. Przyjechał Jarek, Bartek, Dominik, Dawid i Mateusz, a z dziewczyn oczywiście Beata, Dominika i Marta. Zdziwiłam się, że nie przyjechał Michał i Arek, ale w sumie  są wakacje mogli gdzieś wyjechać. Jejku oni wszyscy na tydzień są ze mną . Cieszyłam się bardzo mocno. Do Kamila zauważyłam że także przyjechali chłopaki Norbert i Antek. Chłopaki którzy przyjechali do mnie mieli do dyspozycji dwa pokoje, dziewczyny postanowiły, że chcą być ze mną w pokoju. W końcu tyle się działo, chciałyśmy po opowiadać sobie wszystko. Widziałam, że ten tydzień będzie udany. No cóż jest wieczór. Dziewczyny poszły się kompac do toalet. Wszystkie były zajęte więc pozostało mi czekać. Nagle przyszła do mnie wiadomość od mojego księcia

N:Nie przeszkadzam?  
M:Niee, wręcz przeciwnie nudzę się bo wszyscy poszli się kąpać :/
N:Masz gości? :)
M:Tak, przyjaciele przyjechali z rodzinnej wsi. Mega się cieszę :>
N:Ooo to z chęcią poznam twoich przyjaciół B)
M:No to zapraszam jutro na 13 idziemy na miasto :)
N:Chłopaki mogą przyjść?
M:Pewnie ;)
N:Okej, Maju?
M:Taak?
N:Wiesz, że jesteś wspaniała? <3
M:Teraz już tak :) a jutro przy okazji oddam ci bluzę.
N:Nie musisz ładnie ci w niej :*  
M:Haha dziękuje, ale i tak ci ją oddam. Okej ja kończę bo dziewczyny już przyszły branoc książę :*
N:Dobranoc księżniczko :*  


-Z kim tak piszesz?-zapytała zaciekawiona Beata  
-Poczekajcie pójdę wezmę szybki prysznic i wszystko wam opowiem- powiedziałam. Minęło 25 minut i przyszlam.  

-No to opowiadaj- powiedziała Dominika, ale do pokoju weszli chłopaki.  
-No Majka opowiadaj- zaśmiał się Bartek, a ja wstawilam mu język. No to moi przyjaciele. Oni też powinni wiedziec, że chodzę z Nikodemem  

-No to pisałam z Nikodemem-powiedzialam  
-Duzo mi mówi to- zaśmiała się Marta  
-Nikodem to mój chłopak
-Oo masz chłopaka i nam nic nie mówiłaś?!- zapytał Dawid a ja się zasmiałam
-W zasiadzie jestem z nim od niedawna  
-Jejku kochana  szczęścia- podbiegła do mnie Beata, a zaraz po niej wszyscy
-No to siostro czekam na ślub- powiedział że śmiechem Dominik. Ich wszystkich traktowałam jak braci. Znamy się od dziecka. Zawsze razem pomimo wyprowadzki. Kocham ich wszystkich. Z nimi zawsze świetnie się dogadywalam i mam nadzieję, że będę. Pomimo kłótni zawsze się bronilismy. To jest prawdziwa przyjaźń.  

-No dobra, dobra, a u was co? Widzę jak Dawid patrzy na Dominikę- powiedziałam z uśmiechem. Zawsze ich do siebie ciągnęło, trzeba im tylko pomóc
-No właśnie - powiedział Jarek- może w końcu powiecie Majce  
-Co macie mi powiedzieć?-zapytałam  
-Maja myślę że nie będziesz zła, ale chodzę z Dawidem od 4 tygodni  
-Żartujesz! O co mam być zła szczęścia zawsze wam kibicowałam. - powiedziałam i ich przytuliłam  
-A ty Bartuś nadl sam?  
-No widzisz jestem wolnym człowiekiem- zaśmiał  się. Dziewczyny i chłopaki są idę mnie o rok starsi, a Bartek jest w moim wieku. Zawsze się z niego śmieje bi jest tylko ode mnie o dwa dni straszy  

-A ja jestem od ciebie młodsza i znalazłam miłość - podkreśliła słowo młodsza bo on zawsze mi to wypominal. A on się tylko zaśmiał. O godzinie 1 chłopaki poszli do pokoi. Z dziewczynami byłam zmęczona więc poszłyśmy także spać. Wstalysmy o 11. Byłyśmy mega zmęczone, ale o 13 ma być Nikodem z chłopakami.  

-A zapomniałam wam powiedzieć
-CO?- odpowiedziały dziewczyny równocześnie
-Nikodem z kolegami dzisiaj też idzie - Beata i Marta się uśmiechnęły  
-A mają dziewczyny?
-Hmm. Pawła ciągnie do Gosi, ale go nie ma dzisiaj, a Damian kręci z Wiką, ale Miłosz i Julek nie mają a oni tylko idą z nami -odpowiedziałam, a one się uśmiechnęły do mnie. Wykorzystałam sytuację i pobiegłam do toalety. Wzięłam zimny prysznic ogarnelam się i wyszłam. Po mnie poszła Beata, a Dominika była u chłopaków już ogarnięta. O 12;58 zadzwonił dzwonek do drzwi. Wszyscy zeszli na dół i poszliśmy. Śniadanie jedli tylko chłopaki, bo my nie byłyśmy glodne.  

-Hej królewno- podszedł do mnie Nikuś i pocałował. Wszyscy się poznali. Tak jak myślałam Beacie spodobał się Julek, a Miłosz szedł z Martą. Chłopaki polubili się. Szłam z Nikodemem za rękę i powiedział do mnie  

-Pamiętaj tylko że masz chłopaka- i ten uśmiech  
-A co zazdrosny jesteś o chłopaków?- zaczęłam się z nim droczyc  
-No wiesz, trzeba uważać na to co się kocha - pocałowałam go w policzka i powiedziałam
-My znamy się od dziecka. Traktujemy się jak brat i siostra -  zobaczyłam, że zrobiło mu się lżej.

-Gdzie my wogóle idziemy?!- zapytał że śmiechem Bartek  
-Na miasto!!- krzyknęła Beata, a my się śmialiśmy.  
-Tylko nie na zakupy!- powiedział tak śmiesznie Jarek że Doma nie mogła opanować śmiechu.  

-Świetnych masz przyjaciół- powiedział Nikodem
-Ale teraz my jesteśmy też waszymi przyjaciółmi- powiedział Dominik, a chłopaki się uśmiechnęli.  
****************************
Opis chłopków i dziewczyn dam w następnej części ;)

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1293 słów i 7012 znaków.

3 komentarze

 
  • ~Ktoś~;3

    Cudowne!!

    6 sie 2016

  • ☆mîšîâ☆

    <3 <3 <3 suuuper <3 kiedy następna część? <3 <3

    5 sie 2016

  • cukiereczek1

    To już nie mogę się doczekać:) jak zawsze rewelacyjna część:* :)

    5 sie 2016