Od Nowa cz.8

Od Nowa cz.8Byłam coraz bardziej wkurzona. Nie mogłam uwierzyć że robi mi takie świństwo. Odgłosy które dochodziły zza ściany doprowadzały mnie do szaleństwa. Miałam ochotę pójść do jego pokoju i nawrzeszczeć. Jutro dam mu popalić. Położyłam poduszkę na głowę i próbowałam zasnąć.  

-Cześć jestem Natalia- siedziałam w kuchni i piłam kawę gdy ta o to Natalia usiadła na przeciwko mnie.  
-Nikola. - powiedziałam obojętnie. Do kuchni po chwili wszedł Olek.  
-Cześć .
-Cześć - odpowiedziałam
-Cześć jestem Natalia.
-Olek. -usiadł obok . Szturchnął mnie dyskretnie w nogę.  
-Nie mogłam spać w nocy. Nie wyspałam się - powiedziałam do Olka.  
-Wiem. A ty gdzieś idziesz ? - spojrzał na mnie.  
-A tak...
-Cześć -powiedział Damian do wszystkich. Odpowiedzieliśmy mu.
-A gdzie? Iść z Tobą?  
-Tym razem idę sama. -przybliżyłam sie do jego ucha.- Ide na basen i na siłownię. Tam jest najwięcej facetów. -szepnęłam mu na ucho i odsunęłam się.  
-Serio ? Jesteś juz gotowa?  
-Jak najbardziej. -odpaliłam papierosa. - Dzisiaj piatek . Nie masz ochoty iść do klubu ? Do Magdy zadzwonie ?  
-Już wiem o co ci chodzi z Tym klubem. Jasne . Czemu nie. O której ?  
-Nie wiem. Może o 22?  
-Jasne.  
-Dobra idę. Zadzwonie po drodze do Magdy.  
-Nie po drodze... Jak już nie będziesz jechać
-Racja. - spojrzałam przelotnie na Damiana który przyglądał mi się. Wyminęłam go i wyszłam z domu.  

Na basenie było znakomicie. Dawno nie pływałam. Później zaszalałam i poszłam do sklepu i fryzjera. Moje długie ciemne włosy podcięłam, ale tylko troszeczkę. Fryzjerka zrobiła mi Ombre. Wyszło znakomicie. Makijażystka która tez tam pracowała zgodziła sie zrobić mi makijaż. Idealne kreski, troche różu i bronzera , szminka , podkreślenie brwi i tyle wystarczyło bym wyglądała naprawde dobrze. Od dłuższego czasu nie wyglądałam tak cudownie. Zapytałam sie czy mogę się przebrać u niej. Inaczej nie zdążyłabym sie ubrac w domu. Dochodziła juz 20.  

Ubrana w obcisłą czarną sukienkę do połowy uda z  głębokim dekoltem. I wysokie czarne szpilki weszłam do domu. Nie zakładałam kurtki bo to tylko z fryzjera do samochodu. I z samochodu do domu.  
-Olek jestes gotowy ?! - krzyknęłam z przedpokoju.  
-Jestem... O Kurwa... Nikola ? -podniosłam brew do góry .  
-Tak?  
-Nie nic. Upewniałem się. Wyglądasz jak z okładki tego waszego dziadostwa.  
-Tak dobrze ? Jeżeli chcę kogoś wyrwać to musiałam się postarać.  
-Myślę że nie będziesz musiała wyrywać... Sądząc po Tym jak wyglądasz To Ty będziesz wyrywana.  
-Czekaj... Wezmę tylko inna torebkę i możemy wychodzić. - kiwnął głową a ja poszłam na górę. Wzięłam perfumy i sie nimi prysnęłam. Spakowałam do mniejszej torebki papierosy, dowód i pieniądze.  
Wyszłam z pokoju a w tym samym momencie Damian ze swojego.  
-Gdzie idziesz ? - nie odpowiedziałam. -Wyglądasz cudownie Niki. - zeszłam na dół i założyłam skórę.  
-To co idziemy?  
-Nikola.  
-Może chcecie najpierw pogadać ?  
-Nie. Idziemy?  
-I dlaczego jesteś zła co ? Dlaczego ? Dlatego że mam dziewczynę ? Przecież nic nas nie łączy! Nie byliśmy razem. Wiec dlaczego sie wściekasz ? Dlaczego ciągle jestes na mnie wściekła?! -zabolały mnie jego słowa i to bardzo.  
-Tak masz rację. Nic nas nie łączy. Jestem po prostu zmęczona. Nie spałam w nocy bo ktos postanowił mi to uniemożliwić. Byłabym wdzięczna gdybyście tak nie hałasowali następnym razem.  
-Nie to miałem na myśli, źle to zabrzmiało.  
-Nie musisz sie tłumaczyć. Idziemy ?- Olek kiwnął głową i wyszliśmy.  

Impreza w klubie się rozkręcała. W końcu czułam się dobrze wiec chyba wolno mi sie zabawić? Oczywiście piłam z umiarem , wiec nie było tak źle. Poznałam nawet bardzo fajnego chłopaka. Miał na imię Marcin. Przetańczyłam z nim chyba całą imprezę.  
-Niki idziemy ? Juz 4 ? Magda ma chyba dosyć. - powiedział Olek.  
-Jasne. -przeniosłam wzrok na Marcina. -Może chcesz iść do mnie ?  
-Z Chęcią.- złapałam go za dłoń i wszyscy wyszliśmy z klubu.  


-No to tu jest mój pokój - powiedziałam zamykając drzwi za nami. Podszedł do mnie i zaczął całować. Nic przy nim nie czułam, ale chciałam Tego. Tylko czy dla siebie ? Czy żeby dopiec Damianowi.  
Tak czy inaczej wylądowaliśmy w łóżku a ja nie zamierzałam zachowywać sie cicho. Chciałam żeby to on wszystko słyszał i chyba tak się stało.  

O koło godziny 9 odprowadziłam Marcina do drzwi . Pocałował mnie namiętnie na do widzenia i wyszedł.  
Nie mogłam już spać wiec poszłam wziąć prysznic i zeszłam na dół w dobrym humorze.  
Damian siedział jakiś zły i pił kawę. Olek uśmiechał się głupio widząc jego minę.  
-I jak Niki ? -zapytał Olek
-Znakomicie. - zalałam sobie kawę i usiadłam na przeciwko chłopaków. - a Tobie co ? -zapytałam Damiana. Spojrzał na mnie.  
-Nie wyspałem się.  
-Bo? -Olek powstrzymywał śmiech.  
-Jakbyś kurwa nie wiedziała. - wstał i rzucił kubkiem do zlewu który się rozbił. Spojrzałam na Olka który miał teraz poważna minę. -Co ja Ci takiego zrobiłem ze tak się zachowujesz ?!- krzyknął.  
-O co Ci chodzi ? Zachowujesz się jakbyś był zazdrosny. Wypije kawę na górze - wzięłam swoja kawę i ruszyłam na górę.  
-Bo jestem. - weszłam do pokoju.  
-Chyba nie musisz. Nic nas nie łączy. Wiec o co Ci do cholery chodzi ?  
-Specjalnie to robiłaś? Jęczałaś jakby ten facet sprawiał Ci niewyobrażalną przyjemność. Chciałaś mnie wkurzyć ? Tak ?  
-Może. Czy to ma jakieś znaczenie ? Ty masz dziewczynę , Ja się bawię. Daj mi spokój.  
-A przedwczoraj ? To co się wydarzyło było dla Ciebie niczym ?
-Proszę Cię... Jak możesz mówić że to było dla mnie niczym ! Byleś jedynym facetem któremu opowiedziałam cos z mojego zycia ! Nawet Filip nie wiedział jak zginęła moja mama. Otworzyłam się przed Tobą. Pocałowałam Cię! Byłeś pierwszym facetem którego pocałowałam po Tym wszystkim ! A ty ? Godzinę później posuwałeś Natalię za ścianą. Wiesz jak ja się czułam ? Nie wiesz! Jeszcze mi mówisz ze nic nas nie łączy. -otarłam łzy z policzków, ale zaraz po nich pojawiły się nowe - Zaufałam Ci. A ty mnie oszukiwałeś. Mówiłeś że będziesz mnie chronił, przytulał gdy będę smutna , będę przy Tobie bezpieczna i co ? Puste słowa. Uwierzyłam Ci wiesz? Ale to już wszystko nie ważne...  Chciałeś wiedzieć to Ci powiedziałam. Tylko proszę Cię daj mi spokój.  
-Bądź ze mną.  
-co ? - przesłyszałam się prawda ?
-Bądź ze mną.  
-Przepraszam Bardzo ale nie bawią mnie trójkąty.  
-Tylko Ty i Ja. Zerwę z Natalią.  
-Przestań..
-Naprawdę. Bądź ze mną Niki.
-Przestań. Może jakbyś mi to powiedział... Znaczy jakbyś zapytał mnie o to te dwa miesiące temu gdy wróciłeś, pewnie bym się zgodziła.  
-A teraz ?  
-Wszystko się zmieniło. Nie chcę być w związku... Nie z Tobą.  
-Dlaczego ?! Wytłumacz mi Dlaczego ?!- krzyczał.  
-I tak Tego nie zrozumiesz !!  
-Oh proszę Cię! Robisz problemy z niczego ! Chcę zerwać dla Ciebie z Natalią ! Ale tobie dalej coś nie pasuje! Wytłumacz mi Tylko co Ci nie pasuję i kurwa dam Ci spokój.  
-Za dużo się o Tobie dowiedziałam. Zabiłeś człowieka, handlujesz narkotykami i bronią, masz burdel, pieprzysz dziwki z klubu , no teraz masz jedna dziewczynę, Nie znam Cie. Nie wiem co robiłeś przez te miesiące. Czy to było coś normalnego.. Co ja gadam wiadomo że nielegalnego i nienormalnego. Miałam trzymać się od takich facetów z daleka. Dlaczego zawsze trafiam na takich którzy są niebezpieczni.
-Tak jak powiedziałem. Daję Ci spokój. Cześć. - i wyszedł.  
Czego ja tak naprawdę chcę?! Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać.  

Po dwóch godzinach wyszłam z pokoju i poszłam do salonu. Usiadłam na kanapę i patrzyłam w telewizor. Konrad zaczął mi się przyglądać.  
-Coś się stało?  
-Wszystko dobrze.  
-Chyba jestem winien Tobie Przeprosiny. Przepraszam że byłem takim beznadziejnym bratem.  
-Nic się nie stało.  
-Zaraz zejdzie Daniel i Olek i Damian. Musimy porozmawiać wszyscy. - kiwnęłam głową na zgodę.  
Byłam ciekawa jak będzie się zachowywał Damian. Dlaczego ja nie moge się przełamać żeby z nim być ? Nie wiem... Może jest za bardzo podobny do Filipa... Nie chodzi o wygląd fizyczny. Dlaczego ja muszę zawsze pakować się w takie coś. Znowu zaczęłam czuć coś do nie odpowiedniego faceta. Zaczęłam czuć. Rozszerzyłam szerzej oczy.  
-O mój boże -zakryłam usta dłonią. Rozejrzałam się po salonie. Nawet nie zauważyłam że Damian, Daniel i Konrad na mnie patrzą. I że w ogóle już przyszli.
-Wiec ? -zapytał brat.  
-Co?  
-Pytałem się czy sie zgadzasz.  
-Ale na co? - nie rozumiałam o co mu chodzi.  
-Na to czy może wprowadzić się ktoś jeszcze.  
-Kto?  
-Olka brat.  
-Jasne. Mogę mu udostępnić swój pokój za jakiś czas.  
-Dlaczego Ty? - zapytał Olek.  
-Nieważne. Wychodzę. - powiedziałam i wyszłam z salonu.  


-Magda to nie jest takie proste. On jest...Inny.  
-Wiem co masz na myśli. Olek tez to robi. Nie podoba mi się to , ale co zrobię ? Miłość nie wybiera.  
-Juz nie ma o czym gadać . Chyba nadszedł ten czas.  
-Tylko nie mów że chcesz tak po prostu uciec.  
-Zacząć życie od nowa. Muszę się odciąć od Tego światka.  
-Dasz mi znać jeśli przyjdzie ten moment ?  
-Olek to zrobi. Zostawie list.
-nie jestem zadowolona. Ale zrobisz jak zechcesz.

Aria

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1730 słów i 9436 znaków.

14 komentarze

 
  • na pana żelki

    Kiedy następna. ? <3

    27 sie 2015

  • natka2518

    świetna jest ta część :D już nie mogę doczekać się następnej :) mam nadzieje że jednak będzie z Damianem :)

    26 sie 2015

  • Milka99

    Niech nie wyjeżdża !!!!! plisss ♥♥ kiedy next.?? ;** cudny tylko niech nie wyjeżdża !!!

    26 sie 2015

  • mysza

    Nie! Proszę niech nie wyjeżdża :(

    26 sie 2015

  • Anastazja$$

    Cudne

    26 sie 2015

  • Domiii

    Błagammm niech nie wyjeżdża i będzie z Damianem.

    26 sie 2015

  • meloo

    jejku ! :* cudna nie dasz rady napisać szybciej kolejnej część ?

    26 sie 2015

  • paulaaxdxd

    Boskie <3

    26 sie 2015

  • Roksii

    Cudo ! <3 Po prostu wspaniałe :D Czekam z niecierpliwością na nastepną cześć :rotfl:

    26 sie 2015

  • Aria

    Następna w piątek. Pozdrawiam  

    Aria xx

    26 sie 2015

  • nacpanapowietrzem

    Wyśmienite <3 Czekam z niecierpliwością na kolejną część:)

    26 sie 2015

  • Misiaa14

    Cudne!!! Boskie !!! Idealne !!! <3

    26 sie 2015

  • Kamilka889

    Cudowna :)

    26 sie 2015

  • na pana żelki

    Kiedy następna  
    ?

    26 sie 2015