Obudził mnie budzik stojący na stoliku. Sięgnęłam do niego ręką i wyłączyłam. Otworzyłam zaspane oczy i usiadłam. Rany, to już 7 rano, pora się zbierać do szkoły. Przez okno zobaczyłam, że pada deszcz. No pięknie, po prostu cudownie.
Z szafy wybrałam czarne spodnie, jasną koszulkę z napisem Angel i do tego czarną bluzę na suwak. Do tego założyłam jasne trampki. Następnie udałam się do łazienki. Na początku rozczesałam włosy i związałam w niedbałego, wysokiego kucyka. Zrobiłam delikatny makijaż i wyszłam z toalety kierując się na dół do kuchni. Zastałam tam moją kochaną rodzinkę siedzącą przy stole i jedzącą jajecznicę. No ładnie, nie zaczekali na mnie.
- dzień dobry- przywitałam ich z lekkim uśmiechem na ustach
- witaj córeczko. Dołączysz do nas?
W odpowiedzi usiadłam do stołu i nałożyłam sobie na talerz trochę jajecznicy a do szklanki nalałam herbaty. Zabrałam się do jedzenia.
Po skończonym posiłku, tata odwiózł mnie i Artura pod szkołę żebyśmy nie zmokli. Szłam w kierunku drzwi budynku gdy nagle się poślizgnęłam. Wiedziałam, że zaraz upadnę i zamknęłam oczy. Przygotowałam się na ból i mega upokorzenie ale nie upadłam. Znalazłam się w czyichś silnych ramionach. Otworzyłam oczy i zobaczyłam zatroskaną twarz Damiana i jego piękne oczy patrzące prosto w moje.
- lecisz prosto w moje ramiona aniele- mówiąc to uśmiechnął się spoglądając na moją koszulkę. No tak, miałam rozpiętą bluzę i było dokładnie widać napis na koszulce.
- wcale nie jestem aniołem, nie mam skrzydeł.
- brak skrzydeł nie skreśla cię z bycia aniołem- odpowiedział mi z czarującym uśmiechem.
Szepnęłam do niego krótkie "dziękuję".
- wszystko w porządku? Nic ci nie jest?
- wszystko oki. Dziękuje za pomoc ale możesz mnie już puścić.
- mogę ale nie odczuwam takiej potrzeby
- to świetnie ale już mnie puść- powiedziałam chodź tak na prawdę to tego nie chce. Jest mi cudownie i tak wygodnie. Chcę żeby ta chwila trwała wiecznie. No ale niestety nic tyle nie trwa.
Damian mnie puścił i weszliśmy do szkoły gdy akurat zadzwonił dzwonek na pierwszą lekcję.
- to do zobaczenia- powiedział i pocałował mnie delikatnie w policzek
- do zobaczenia- odpowiedziałam i udałam się szybkim krokiem na lekcje. Weszłam do klasy i usiadłam do jednej z ławek.
Nadal do mnie nie dociera co przed chwilą zaszło. To wszystko jest jak wyjęte z jakiejś bajki i to pięknej bajki.
.............................................................................................................
Hej kochani. Dawno mnie nie było, wiem i ogromnie przepraszam ale byłam na biwaku i nie miałam internetu. Teraz jestem w domu więc części będą dodawane częściej.
Dziękuje za wszystkie komentarze, łapki i wsparcie. Jesteście niesamowici, dziękuje.
Urwisku mój kochany dziękuje bardzo za wszystko
6 komentarzy
Urwisek
Daaaaaaaaamianek *-*
nasiaaa
@Urwisek
Wercia:-)
Super, fajne, brawo, rewelacyjna część, zresztą tak jak inne
nasiaaa
@Wercia:-) dziękuje bardzo
Lovcia
Świetne. Kiedy kolejna? Love
nasiaaa
@Lovcia dziękuję bardzo. Właśnie ją pisze haha
Lovcia
@nasiaaa Super
nasiaaa
@Lovcia
Misiaa14
Cudoo *-*
nasiaaa
@Misiaa14 dziękuje bardzo
Urwisek
Jaaa tu zaczynam czytać i co? Koniec
Ja też Ci dziękuję lala lofciam kofciam
nasiaaa
@Urwisek dziękuje bardzo misia następna będzie dłuższa spokojnie ja też Cię lofciam kofciam
cukiereczek1
Rewelacyjna część już nie mogę doczekać się następnej części
nasiaaa
@cukiereczek1 dziękuje bardzo
cukiereczek1
@nasiaaa proszę bardzo
nasiaaa
@cukiereczek1