Na zawsze cz.13

Po skończonych lekcjach Olga wyszła ze szkoły. Przed budynkiem tradycyjnie czekał już na nią Max. Dziewczyna podeszła do niego i pocałowała go w policzek.
-Olga mam do ciebie sprawę. - poinformował chłopak.
-Olga... Olga... - dziewczyna usłyszała nawoływanie. Odwróciła się i ujrzała ją - nieślubną córkę ojca.
-Zaczekaj chwilkę tu na mnie. - zwróciła się do Max'a.  
Nieco się zdenerwowała, gdy ją zobaczyła. Nie wierzyła, że ma taki tupet, by przychodzić pod jej szkołę. Podążyła w jej kierunku, aby wyjaśnić całą sprawę. Na starcie rzuciła:
-Czego chcesz? - skrzywiła twarz -Skąd wiesz gdzie chodzę do szkoły?
-Tato mi powiedział. - dziewczyna posmutniała i spuściła głowę w dół.
-No tak, mogłam się tego spodziewać.
-Olga chciałabym cię lepiej poznać. - oznajmiła Angela -Może spotkałybyśmy się dzisiaj?
-Nie ma mowy. - odwróciła się i zwróciła w stronę Max'a, który całe to zajście obserwował z boku.
Nagle stanęła wryta, jakby coś w nią wstąpiło. Uświadomiła sobie, że to nie jej wina, iż ojciec ich oszukiwał. Angela nigdy nie miała u boku kochającego mężczyznę. Olga nie mogła sobie tego wyobrazić, ponieważ ona miała go przez całe życie, od dzieciństwa. Pomyślała, że córka ojca nie miała złych zamiarów, chciała tylko ją poznać. Kolejny raz odwróciła się i podążyła w jej kierunku.
-Przepraszam, ale... - wydukała Angela -...ale ja chciałam tylko poczuć, jak to jest mieć tatę. - kolejny raz spuściła głowę w dół.
-Nie, to nie twoja wina. - Angela na te słowa uniosła twarz do góry. Dzięki temu obie mogły przyglądać się sobie nawzajem. -No to kiedy i gdzie?
-Może tu za rogiem w Corner Cafe o 18:00 ?
-Okej. - przytaknęła -Do zobaczenia.
-Do zobaczenia.
Każda z nich rozeszła się w swoją stronę. Olga zwróciła się w kierunku Max'a. Stanęła naprzeciw niego.
-Kto to był? - spytał.
-Moja siostra.
-Jak to siostra? - zapytał poirytowany Max. -Nie wspominałaś, że masz siostrę.
-To długa historia. Opowiem ci innym razem.
-Czego chciała?
-Pogadać. - oznajmiła -Widzimy się dzisiaj wieczorem. - dodała, uśmiechając się.
-Skoro już rozmawiamy o spotkaniach, to może dałabyś się wyciągnąć w sobotę z domu?
-Wybacz, ale nie mogę... - jego pomysł był niezły, Olga nie chciała go odrzucać. Piekielnie żałowała, że musi mu odmówić takiej kuszącej propozycji. Niestety szkoła pokrzyżowała jej palny. -Mam do napisania referat z historii, a wiesz, że uczę się jej dopiero kilka miesięcy. - dziewczyna przeprowadziła się do Londynu zaledwie 4 miesiące temu. Nigdy wcześniej nie uczyła się historii Anglii, dlatego też był to dla niej duży kłopot. Jednak nie chciała zawalić szkoły, więc pomyślała, że poszuka czegoś w bibliotece.
-Szkoda...
-Innym razem. - pocieszała.
W spokoju doszli do domu dziewczyny. Stanęli tuż przed drzwiami. Max gwałtownie przyciągnął Olgę do siebie. Popatrzył jej prosto w oczy, jakby chciał coś z nich wyczytać i lekko musnął jej usta. Odgarnął jej włosy z twarzy. Bezustannie wpatrywali się w siebie, gdy nieoczekiwanie dziewczyna odsunęła się od niego i rzuciła:
-Muszę lecieć. Pa. - pośpiesznie udała się do domu.
-Pa. - powiedział, jakby w myślach.
Olga weszła do swojego pokoju, rzuciła torbę w kąt i poszła do łazienki w celu odświeżenia się. Miała jeszcze sporo czasu, więc włączyła komputer, by znaleźć w internecie jakąś bibliotekę, lub księgarnię, znajdującą się w pobliżu jej domu. Znalazła odpowiednią na ulicy Brompton Road, tuż niedaleko pizzeri, w której po raz pierwszy umówiła się z Max'em. Poprawiła jeszcze włosy oraz makijaż. Włożyła czarne botki i ciemną brązową kurtkę. Wyszła z domu i udała się w kierunku umówionego miejsca. Gdy dotarła do celu, stanęła przed drzwiami. Zdecydowała, że jednak chce ją poznać. W końcu zawsze chciała mieć starszą siostrę. Weszła do lokalu i ujrzała Angelę, siedzącą w dwuosobowym stoliku. Ona również ją zauważyła, dlatego zaczęła do niej machać. Nie było to koniecznie, ponieważ Olga już wcześniej ją zobaczyła. Dziewczyna podeszła bliżej, ściągnęła kurtkę i usiadła obok niej.
-Hej. - przywitała się.
-Cześć. - odpowiedziała Olga.
Między nimi powstała niezręczna cisza. Ani jedna, ani druga nie wiedziała od czego zacząć. Olga miała przeczucia, że Angela ciągle obwinia się za tę całą akcję. Po części Olga nawet cieszyła się, że jest ona jej siostrą. To dzięki niej przeprowadziła się do Londynu, dzięki niej poznała najlepszą przyjaciółkę Laurę i oczywiście kochającego chłopaka Max'a.
-Co zamawiamy? - postanowiła przerwać niekomfortową sytuację.
W tym czasie podszedł do nich kelner i zapytał:
-Co dla was? - wyciągnął notes i zaczął notować.
-Ja poproszę Espresso i ciasto biszkoptowe. - powiedziała Angela.
-A dla pani? - zapytał kelner zwracając się do Olgi.
-Dla mnie to samo. - odpowiedziała.
Kelner odszedł, kiedy już wszystko zapisał. Olga zorientowała się, że Angela jest miłą i sympatyczną osobą, ale bardzo nieśmiałą - takie robiła na niej wrażenie.
-Czym się zajmujesz? - zapytała Olga.
-Studiuję wzornictwo.
-Projektujesz? -zdziwiła się.
-Chciałabym zostać projektantką mody. - stanowczo ogłosiła.
-Ale uszyjesz coś kiedyś dla mnie? - obie wybuchnęły śmiechem.
-Oczywiście. - przytaknęła -Marzy mi się własny salon mody.
-''Kto nie marzy, ten nie żyje.'' - zacytowała.
-A ty czym się interesujesz?
-Na razie uczę się.
W tym monecie kelner przyniósł ich zamówienie. Dziewczyny zjadły ciasto oraz wypiły kawę i wyszły z kawiarni.
-Spotkamy się jeszcze kiedyś? - zapytała Angela.
-Pewnie tak. - Olga pomyślała, że może coś z tego wyjść. Polubiła ją.
Każda z nich udała się do swojego domu. Angela do centrum, Olga zaś na obrzeża. Dziewczyna w drodze powrotnej dużo myślała o całej tej sprawie. Nie mogła pogodzić się z faktem, iż jej ojciec przez tyle lat ich okłamywał. Nie wiedziała czy mu wybaczy. Jedyny plus jest taki, że zyskała siostrę, o której zawsze marzyła. Gdy weszła do domu, usłyszała głosy dochodzące z salonu. Od razu się tam udała. Zobaczyła tatę, siedzącego w fotelu oraz mamę, która najwyraźniej była smutna. Niespodziewanie wszystkie oczy zwróciły się w kierunku Olgi. Dziewczyna zauważyła, że jej mama jest w kiepskim stanie. Usiadła obok niej i przytuliła ją.
-Mamo, co jest? - szepnęła jej do ucha.
-Nie mogę uwierzyć, że nas oszukałeś. - zwróciła się do ojca -Mieliśmy sobie mówić o wszystkim. Rozumiesz? o wszystkim...- wybuchnęła.  
-Wszystko będzie dobrze. - powiedziała Olga i pogłaskała ją po głowie.
-Co będzie z wami? - była zła, że nie powiedział jej o Angeli. Natomiast nie chciała go stracić.
-Ja już chyba pójdę. - poinformował ojciec, gdy zdał sobie sprawę z powagi sytuacji.
Wstał, wziął swój szary płaszcz i udał się w stronę drzwi.
-Tato... - zawołała i wybiegła za nim -Proszę cię zostań.
-Nie, nie mogę. - otworzył drzwi i wyszedł z domu.
Nie mogła już go powstrzymać. Szybko zniknął przy pierwszym zakręcie. Olga wróciła do salonu, usiadła na sofie i przytuliła się do mamy.
-Mamo, może dasz mu szansę? - spytała -Każdy na nią zasługuje.
-Chciałabym... - łzy spłynęły jej po policzkach -... nie wiem czy będę mogła mu zaufać.
-Rozumiem cię, ale... - zawiesiła głos -Jesteście razem już 10 lat. Chcesz to teraz zaprzepaścić?
-Pierwszy raz nie wiem co mam zrobić. - złapała się za głowę i pokręciła nią. Naprawdę kochała swojego męża i nie chciała go stracić.Wiedziała, że od razu nie będą szczęśliwą rodzinką, ale warto spróbować.
-Przemyśl to, proszę. - powiedziała i zostawiała ją samą.
Olga weszła do pokoju i rzuciła się na łóżko. Wszystko się tak pokomplikowało. Miała nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Po chwili zadumy, uświadomiła sobie, że musi się wyspać. Jutra będzie miała bardzo dużo pracy. Musi pozbierać informacje na referat z historii. Poszła do łazienki, aby wziąć kąpiel. Gdy wróciła od razu położyła się do łóżka. Po kilku sekundach już smacznie spała.

Stayawake

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1560 słów i 8398 znaków.

5 komentarzy

 
  • Kasia

    Opowiadanie super :) Jednakże zbyt szybko przechodzisz od jednej sytuacji do drugiej. Ale mimo to jest ekstra :) Trzymaj się cieplutko i udanego Sylwestra :* Piąteczka za tą część <3

    31 gru 2013

  • Fatim

    Eemmmm, tego się już nie da chwalić, bo to przewyższylo poziom doskonałości.

    30 gru 2013

  • Nessa

    Cudowne cudowne cudowne proszę napisz kolejne :)

    30 gru 2013

  • volvo960t6r

    Kolejna część opowiadania cudowna....

    30 gru 2013

  • K

    Świetne  :)

    30 gru 2013