MIŁOSNE ROZTERKI - 7- Iskry lecą ale nie pzrzez ognisko

MIŁOSNE ROZTERKI - 7- Iskry lecą ale nie pzrzez ognisko************20 czerwca (Rano po imprezie ) **********
Mateusz :
Siedziałem teraz koło Natalki i czekałem kiedy wreszcie się obudzi. Tak uroczo wyglądała śpiąc, Te jej znużone powieki, cera, złote włosy… To wszystko było takie idealne, nie mogłem się oprzeć i nachyliłem się nad nią składając na jej ustach delikatny pocałunek. Kąciki ust uniosły się leciutko do góry że aż miałem wrażenie że się uśmiecha i chyba właśnie tak było. Po chwili nie otwierając oczu przekręciła się na drugi bok, tak że nie widziałem jej twarzy. Już myślałem że ją obudziłem pocałunkiem i to dla tego się odwróciła, ale ona powiedziała zupełnie cos innego :
- Blanka, nawet nie wiesz jaki maiłam cudowny sen- westchnęła cichutko  
" A więc nie wiedziała że ją pocałowałem, nawet nie wiedziała że siedzę koło niej "
- No co ci się śniło ? KSIĄŻE Z BAJKI, NA BIAŁÓYM RUMAKU ???- zaśmiałem się, a ona się wzdrygnęła  
- O Jezu ! – widocznie się przestraszyła – Co ty tu robisz ?
- No więc tak, Blanka poszła do Zuzy która siedziała sama, chwile pogadać a Kamil spał więc przyszedłem do ciebie. Ale ty też spałaś więc usiadłem i czekałem aż się obudzisz bo mam do ciebie sprawę.
- Aha… A jaka to sprawa ?  
- Idziesz dziś na to ognisko na plaży koło Jeziora ?
- No raczej nie – powiedziała  
A ja poczułem się zawiedziony, i smutny. A ona to chyba zauważyła.
- A czemu pytasz ? – spytała przejęta  
- No bo myślałem że moglibyśmy tam pójść razem.- wyznałem nieśmiało co do mnie niepodobne. "Nieśmiały ? Ja ??? No ale zwykle nikt mi nigdy nie odmawiał. Dziewczyny zawsze się o mnie biły i nie musiałem się prosić ale teraz było inaczej i postanowiłem nie dawać za wygraną”, ona się uśmiechnęłam a mi wróciła pewność siebie.
- Na pewno nie możesz iść ? – Spytałem
- Hmm, a na która jest impreza ?
- Na, 20.00 – poinformowałem ją  
- No nie wiem muszę się zastanowić…- Uśmiechnęła się  
Już miałem coś powiedzieć kiedy pojawiła się za mną Blanka.
-Ehem- Chrząknęła – Nie chcę wam przeszkadzać ale o ile wiem to ja tu siedzę
Nati się roześmiała, a ja ustąpiłem miejsca jej przyjaciółce. Nagle rozległ się głos Nauczycielki :
- Panie Mero. Może by tak Pan usiadł – zaproponowała z kwaśną miną na twarzy  
- Oczywiście- odpowiedziałem grzecznie i zwróciłeś się do Natki – No to jak ?
- Zgoda  
- Będę o 19.15 – puściłem jej oczko i wróciłem na miejsce  
*********** Popołudnie **********
Natalia :  
Właśnie wróciłam do domu. Idąc na obiad przypomniało mi się że jeszcze nie powiadomiłam rodziców o tym jakie mam plany na wieczór. Wchodząc do Jadalni zauważyłam że wszyscy już są, mama, tata, a nawet Kinga z Erykiem. Usiadłam koło siostry i zaczął się temat wycieczki… Gdy już wszystko opowiedziała, A raczej wszystko co powinnam powiedzieć. Bez szczegółów co tam się działo – Zaśmiałam się w myślach. Spytałam się mamy :
- Mamusi, bo wiesz jest taka impreza dziś …- nie zdążyłam dokończyć bo mi przerwała
- NIE – Jasno postawiła sprawę  
- Ale czemu ?  
- Rybka- tak się do mnie zawsze zwracała kiedy chciała dać mi jakiś wykład " No to teraz się zacznie " pomyślałam a mama zaczęła swój monolog : Jesteś na pewno zmęczona po podróży, a ty jeszcze chcesz się szlajać nie wiadomo gdzie i z kim. Po za tym dziś jest czwartek a jutro Piątek i do szkoły musisz iść. A wiadomo że takie imprezy o 22 się nie kończą, Moja dogra sama o tym dobrze wiesz !  
- Magdalenko, ale nie wysłuchaliśmy jeszcze Natalki i to dlatego nie wiesz jeszcze gdzie i z kim- wtrącił się mój Ojczym do którego i tak mówię po imieniu ( Robert ) – Może dajmy jej dokończyć i w tedy podejmiemy wspólną decyzje- Powiedział i zwrócił się do mnie – No to gdzie i z kim ?
- Nad Jeziorem urządzamy sobie ognisko, Będę z znajomymi. Niektórych znacie na przykład Nikole lub Blankę.  
-Ja jestem za – powiedział Robert
- Mamo, to jest bardzo integracyjne – Wtrąciła się moja kochana siostrzyczka  
- Byle zbytnio się nie zintegrowali – Mama mruknęła pod nosem a Eryk i Kinga próbowali powstrzymać się od śmiechu. Bo każdy wiedział o co mogło jej chodzić… np. o to żebyśmy jej wnuka nie zmajstrowali ! ! ! Bo ona zawsze mi przed każdym wyjściem powtarza że nie ma zamiaru tak szybko zostać Babcią, Cóż za ironia losu… Nawet nie mam obecnie chłopaka a ta mi mówi o takich rzeczach jak Seks  
- No to jak ? - spytałam z nadzieją w głosie  
- No dobrze, ale o 02.00 najpóźniej w domu – Powiedziała mama a ja nie miałam zamiaru negocjować z nią.
- Okay- potwierdziłam chodzi dobrze wiedziałam że i tak nie wrócę na noc do domu, Później na pewno coś wymyśle.
Wróciłam do pokoju ciesząc się tym że mogę iść na Imprezę. Bo po mimo tego że mam już prawie 18 lat mama jak zwykle traktuje mnie jak bym miał 8, ale cóż takie są już matki. Na szczęście Robert mi pomógł, on często się za mną wstawia. Mieszkamy już razem jakieś 5 lat bo to właśnie wtedy mama związała się z Robertem a Tata wprowadził się nad Morze. I z jednej strony się z tego cieszę bo gdy byliśmy za długo blisko siebie to mieliśmy zły kontakt. Spojrzałam na wyświetlacz i była dopiero17.45, więc postanowiłam że zadzwonię do Nikoli. Odebrała dopiero po 4 sygnale.
- Halo ?
- HEJ NIKOLA, co tam porabiasz ?
- A nic takiego, a czemu pytasz ?
- Bo mam pytanko : Nie chcesz iść na ognisko ?
- No Adrian coś wspominał o imprezie na plaży … Ale nie wiedziałam czy pójść
- No ja idę z Matim.
- Szkoda bo myślałam że pójdziesz ze mną tam… - Roześmiała się  
- Dobra ja kończę, muszę zacząć się przygotowywać  
- PA
Rozłączyłam się i poszłam do łazienki wziąć prysznic, zimna woda spływała po mnie a ja dopiero teraz coś sobie uświadomiła. IDĘ NA RANDKĘ Z MATIM ! Z uśmiechem na twarzy wyszłam z łazienki. Starałam się wybrać jakieś odpowiednie ciuchy. Postanowiłam na Białą bluzeczkę z odkrytymi ramionami do tego Króciutkie czarne szorty z ćwiekami. Poszłam jeszcze raz do toalety się umalować i rozpuściłam falujące włosy. Do ręki wzięłam Żakiecik i telefon. Chwile po tym rozległ się dzwonek do drzwi. Zbiegłam po schodach i krzyknęłam do rodziców :  
- No to Pa
- Pamiętaj że jestem za młoda na Babcie ! – powtórzyła  
Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się Mati, dałam mu całusa w policzek i skierowaliśmy się w stronę pojazdu.  
- Dziś zabieram cię samochodem a nie motorem – powiedział pewnym siebie głosem
A ja dopiero zauważyłam że na podjeździe stoi Czarne BMW !  
- Komu ukradłeś ? – spytałam podejrzliwe ale uśmiech malował mi się na twarzy  
- To moje cacko
Już po pół godzinne jazdy byliśmy na miejscu, czas Minoł mi szybko w jego towarzystwie. Cały czas się śmialiśmy. Wysiadając z Auta zauważyłam że jeszcze nigdy tu nie byłam. Ale widoki były piękne. Poszliśmy razem na plaże, przywitać się już z przybyłymi znajomymi. Zaczęło się ściemniać, chłopacy rozpalili ognisko, a muzyka zaczęła grać. Zauważyłam że namioty zostały rozstawione na polance niedaleko plaży. No to ja pewnie będę spała z Blanką bo Nikola pójdzie do Adiego… Moje rozmyślania przerwał Znajomy głos :
- Taka drobina nie powinna sama chodzić po takim miejscu- Powiedział Mati a ja odwróciłam się do niego twarzą – Przejdziemy się ? – Zaproponował
- Jasne  
Gdy już doszliśmy na pomost zaczął mówić :
- Natalia, ja tak dłużej nie mogę - byłam zdezorientowana po jego słowach  
- Możesz jaśniej ?
- Chodzi o to że nie umiem się tobie oprzeć.Próbowałem, nie chciałem ciebie skrzywdzić bo nie miałem zamiaru ciebie traktować jak jakąś moją zdobycz co robiłem z każdą inną dziewczyną. Gdy przechodzę obok ciebie chcę cię całować, dotykać, iść za rękę. A gdy jakiś Facet się na ciebie gapi najchętniej bym mu przywalił. Twoje Piękne zielone oczy oczarowywują mnie. Chciałbym patrzeć w nie każdego dnia
To było takie piękne, każde jego słowo brzmiało i w uszach jak jakaś pieśni. Ni mogłam oderwać od niego wzroku.
- Do czego zmierzasz ? – Spytałam a na moich twarzy znów pojawił się uśmiech
- Ty nie jesteś dla mnie tylko przyjaciółką, ale kimś więcej. Chciałbym ci zapewnić bezpieczeństwo, i żebyś codziennie była szczęśliwa. Dla ciebie zrobił bym wszystko … Nati, mam pytanie… Czy zechciała byś zostać moją dziewczyną
- Myślałam że nigdy nie spytasz – I dużo nie myśląc rzuciłam mu się na szyje – OCZYWIŚCIE ŻE TAK.  
- Kocham Cię  
- Ja ciebie też – odparłam  
I zaczęliśmy się całować, Natarczywie całował mnie, a ja jego. Ton było coś niesamowitego- chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie. Czułam się jak w niebie. Chwila zapierająca dech w piersiach. Odsunął się na moment znów patrząc mi głęboko w oczy.
- Jesteś taka słodziutka
- Wiem, mam do ciebie pytanko.
- Mów śmiało Kochanie  
- Czy ty mnie wtedy, w autokarze, pocałowałeś?
– Tak – powiedział przeciągając głoski i podnosząc jeden kącik ust w uśmiechu – a jednak poczułaś, nie byłem pewien. Dlaczego wcześniej nie spytałaś?
– Nie chciałam się przed tobą wygłupić. Pomyślałam, że pewnie tylko mi się to przyśniło.
– Nie przyśniło. Nie mogłem się powstrzymać i nie skorzystać z takiej okazji. – wyraźnie był z siebie zadowolony. Znowu zaczął mnie całować. Spotkanie naszych ust wywołało we mnie nieznane dotąd emocje. Wciągnęłam głęboko powietrze i złapałam go jakbym miała utonąć.
- Maleńka, chyba musimy już wracać – powiedział odrywając się od moich ust – Bo twoje przyjaciółki na pewno się o ciebie martwią  
- Na pewno- przytaknęłam – Udusiły by cię gdyby mi się coś stało  
- Wiem ale przy mnie możesz czuć się bezpieczna  
Ruszyliśmy w stronę Ogniska. Podeszliśmy do naszych znajomych trzymając się za ręce. Wszyscy siedzieli przy stoliku i wesoło rozmawiali. Gdy nas zobaczyli większość rozmów ucichła. Wzrok Nikoli i Blanki wzrok świdrował mnie z radosnymi wyrazami twarzy. Wszyscy zdawali się być zadowoleni z takiego toku spraw. A ja nie mogłam uwierzyć, że mam tak wspaniałych przyjaciół. Przysiedliśmy się, Mati zaczął prowadzić ożywioną rozmowę z Kamilem, Bartkiem i Adrianem ale mi to nie przeszkadzało. Cały czas trzymał rękę na moim kolanie. Stwierdziłam że muszę porozmawiać z Dziewczynami więc szepnęłam Mojemu chłopakowi do Ucha : Zaraz wracam.
Gdy wstawałam, złapał mnie za rękę i przyciągną bliżej siebie.
- A moja księżniczka gdzie się wybiera ?
- Oj na pogaduszki, niedługo wrócę. – Obiecałam o on pocałował mnie w czoło.
Już po paru minutach zdawałam dziewczyną relacje z tego co się stało. Oczywiście ominęłam pikantne szczegóły. Gdy już skoczyłam odezwała się Blanka :
- Tak się cieszę z twojego szczęścia – przytuliła mnie – Zawsze wiedziałam że coś iskrzy między wami  
- Ja tez – powiedziała Nikola- Słodko razem wyglądacie  
Gdy już skoczyłyśmy rozmawiać wysłałam Mamie smsa # Mamusi, przepraszam cię ale na noc dziś raczej nie wrócę. Bo mam problem z dojazdem a raczej nie chcesz że bym się po nocy włóczyła |! Przenocuje u Nikoli. DOBRANOC # Po chwili dostała odpowiedzi # Jak coś to Robert po ciebie przyjedzie … # " Oj ta mama” odesłałam jej odpowiedzi # Nie dzięki # i na tym się zakończyło. Postanowiłyśmy już wracać do znajomych. A gdy byliśmy już dość blisko zauważyłam że moje miejsce koło Matiego zajmuje jakaś roznegliżowana brunetka. Noe zważając na to podeszłam do niego i od tyłu zakryłam mu oczy.  
- Zgadnij kto to ! – rozkazałam mojemu towarzyszowi
- Hmm, to ty Magda, a może Kasia ? – Droczył się ze mną  
Prychnęłam, udając oburzoną  
- Oj żartuje, Piękna. Chodzi do mnie na kolana  
Jak zaproponował tak zrobiłam. Teraz uważnie przyjrzałam się Nieznajomej Brunetce, Miała Natapirowane włosy, Mocy makijaż, Duże piersi i Miniówkę …. Na moje żądna z niej Ślicznotka ale Faceta mogła się podobać. Mateusz postanowił nas sobie przedstawić:
- To jest moja koleżanka Vanessa a to jest moja dziewczyna Natalia - przy czym objął mnie w pasie.
- Hej – powiedziałam, wysilając się na uśmiech. ona tylko sztucznie się uśmiechnęła ale w duchu wiedziałam że to ja wygrałam gdyż ona może się ślinić na jego widok ale to mój chłopak. Po jchwili zachciało mi się pić a Mati miał akurat piwo.  
- Dasz łyczka ? – Spytałam się grzecznie  
- Jasne Kochanie, tylko mi się tutaj nie upij – Wyszczerzył się a ja mu pokazałam język.  
Było dużo śmiechu, tańczyliśmy, rozmawialiśmy, jedliśmy, piliśmy i W ogóle fajnie było. Ale około 2 w nocy zrobiło mi się zimno  
- Mati – szepnęłam mu do ucha – Zimno mi, dasz mi kluczyki to pójdę po mój sweterek.  
- Nie ma takiej potrzeby – Zaczął zdejmować swoją Bejsbolówkę i założył mi ją – Proszę Kotku
- Dzięki  
Po paru minutach podszedł do nas Kacper, kolega Mateusza z Klasy. I zwrócił się do Matiego:  
- Mogę zatańczyć z Natką ? – Spytała ja była lekko oburzona że pyta się pierw jego.
Więc za nim Mati zdążył cokolwiek odpowiedzieć, ja się wtrąciłam :
- Hmm, na pewno nie będzie miał nic przeciwko Temu…
Kacper się uśmiechnął a Mateusz zrobił zdziwioną minę, odeszliśmy kawałek dalej i zaczęliśmy tańczyć. Była to dość wolna piosenka, ale zważając na to że mam chłopaka nie tańczyłam z Kacprem przytulankego. Gdy tylko wróciłam do stołu usiadłam koło Chłopaka ale już nie na jego kolanach, zrobiło się trochę luźniej przy stole bo parę osób już poszło do domu. Spostrzegłam że Mati ma lekko nadąsaną minę.
- Coś się stało ? – spytała
- Tak jakby – westchnął – Chciałaś mi zrobić na złość ?
- Trochę, ale chyba nie masz mi za złe że tańczyłam z kimś innym ?
- Nie, masz przecież do tego prawo. Tylko chodzi o to że nie dałaś mi się wypowiedzieć …
- Aha- nie wiedziałam co mu powiedzieć, Bo przepraszać nie miałam zamiaru
- Chodziło o Vanesse- Spojrzał na mnie a ja tylko przytaknęłam – Wiesz że kocham tylko siebie ?
- Wiem, wiesz co ja już pójdę jestem strasznie zmęczona.
- No dobrze to idziemy
- Nie, po co masz sobie psuć zabawę … Ja pójdę się przespać u Blanki w namiocie  
- Zwariowałaś ! Idziesz ze mną do namiotu, a bez ciebie to już nie zabawa – Pocałował mnie w Nosek i złapał mnie za rękę. Szliśmy w stronę namiotu. Ja weszłam pierwsza, położyłam się a on przykrył mnie kocem i sam położył się koło mnie. Wyszeptał mi do ucha " Śpij Królewno " a ja Odwróciłam się w jego stronę i powiedziałam " Kolorowych snów” kładąc głowę na jego nagim Torsie. Tak zasnęliśmy… Tej nocy zasnęłam od razu wspominając miłe chwile z dzisiejszego dnia …

  
Hej ! I jak się podoba ? Piszcie !!!!! Komentujcie. Jeśli chcecie żeby była następ część to napiszcie w Komach

natka1223

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2898 słów i 15261 znaków.

1 komentarz

 
  • angela

    kiedy nastepna czesc jeju ..

    21 wrz 2014