Niech nawet nie próbuje za mną iść. Mam po dziurki w nosie tej jego pewności siebie. Dlaczego mu pozwalam? Od kiedy on jest taki mądry? Jak on mnie wkurza!
Przedzieram się przez pusty jeszcze autobus, uderzając torbą w siedzenia. Aaaa! Odwracam się. Nie idzie. I chyba jego brak denerwuje mnie jeszcze bardziej. Nigdy nie potrafię przewidzieć, jak się zachowa. Jest całkowicie i absolutnie nie do ogarnięcia.
Zajmuję jedno z wolnych siedzeń przy oknie. Nie ma dla mnie większego znaczenie, kto usiądzie obok mnie. Nie chce mi się teraz z nikim gadać. Nawet z Jolką. Chcę chwilę pobyć sama ze sobą. Chcę pomyśleć, przeanalizować, zastanowić się. Chcę wziąć głęboki oddech i wyłączyć się na moment. Potrzebuję chwileczki dla siebie.
Zerkam w okno i widzę, jak tłum przed autobusem się zmniejsza. Zarazem słyszę, jak w środku robi się coraz głośniej. Widzę Jolę, za którą idzie Damian. Siadają razem przede mną. Następna idzie Emi. Zajmuje miejsce gdzieś z przodu, a do niej dosiada się Agata. Kolejni wchodzą moi chłopcy. Miki, Franek i Krzysiek. Dwóch pierwszych siada za mną, a Krzychu zatrzymuje się obok mnie.
- Mogę? – pyta.
- Jasne, siadaj Krzysiu – odpowiadam z uśmiechem i przesuwam torbę, robiąc mu miejsce. Fajnie, że to właśnie on. Nadal obserwuję wsiadających. W końcu idzie Kuba. Nie zajmuje żadnego z miejsc przed mną. Siada równolegle do mnie i Krzysia. Obok niego, od okna siada Mati. Nie patrzę na niego i zaczynam rozmowę z Supermanem.
- Jak ci się podoba wycieczka?
- Bardzo mi się podoba. Najlepsze były te zdjęcia na ziemi – odpowiada mi radośnie. Mi też ten punkt bardzo się podobał.
- No świetne były.
- A ten Kuba to się wygłupiał, czy mówił poważnie? – pyta mój rozmówca, a mi się przypomina, , akcja ciasto”.
- Wygłupiał się. On zawsze się wygłupia. Nie potrafi być poważny – mówię i dostrzegam uśmiech na twarzy Krzyśka. - Cooo? – pytam, bo nie rozumiem tej jego dziwnej miny.
- Nic, nic.
- No gadaj. – Trącam do łokciem w bok.
- A ty coś z nim?
- Z kim???
- No z Kubą.
- Ale co???
- No nie wiem. Coś. No wieeesz. Czy wy… Ty i on?
- Krzysiu, błagam cię. Nie. Ja i on? Nie. On się nie nadaje, jak widać na załączonym obrazku. No sam na niego popatrz. Jak się zachowuje? Co robi?
- Lampi się na ciebie.
- No właśnie. Już tydzień się tak na mnie lampi i nic.
- A chciałabyś?
- Krzysiu, czy ty dobrze się dzisiaj czujesz?
- Oj, Zuzka. – Zaczyna się śmiać.
- Zuza, ty jeszcze głośniej mów. – Odwraca się Jolka w moim kierunku.
- Nie podsłuchuj! – Udaję, że na nią krzyczę.
- Ja nie podsłuchuję. Mówisz tak głośno, że chyba wszyscy w autobusie cię słyszą.
- Nieprawda – wtrąca się Damian. – Ja nic nie słyszałem. O Kubie też nie.
- Wariat – śmieję się, po czym Jola i Damian odwracają się w swoją stronę i wracają do przerwanej rozmowy.
- Serio mówiłam tak głośno? – pytam Krzysia.
- Nie. Myślę, że podsłuchiwali – żartuje, a moja przyjaciółka od razu reaguje:
- Nie podsłuchujemy!
- No w ogóle. – Wszyscy zaczynamy się śmiać. – Widzisz, Krzysiu nawet nie możemy spokojnie pogadać.
- Ej, Krzychu! – Słyszę nagle głos Kuby.
- No co tam?
- Zamień się miejscem – mówi z uśmiechem na ustach i patrzy mi prosto w oczy, kiedy odwracam się w jego kierunku.
- Nie słuchaj go – mówię i sama nie wiem, czy chcę, aby doszło do zamiany.
- Krzychu, nie bądź taki. Bardzo mi zależy. Zamień się – prosi nadal, a ja się cieszę, że tak łatwo się nie poddaje.
- Czy ja mam tutaj coś do powiedzenia? – wtrącam się.
- Nie – odpowiada krótko i patrzy wymownie na mojego kolegę, który po chwili milczenia odpowiada:
- To zależy od Zuzi. Jak ona ma taką ochotę to mogę się zamienić. – Dziękuję mu w myślach, że mam go po mojej stronie.
- Nie mam takiej ochoty.
- Jak się zamienisz miejscem, to powiem ci, kto zjada twoje ciasto. – No teraz to mnie rozwalił. Myśli, że tym mnie przekona?
- Już powiedziałem. To zależy od Zuzi. – Taaak! Mój Superman.
- Siedź cicho, Kuba, bo nam przeszkadzasz w rozmowie. Miałeś swój czas.
- Za mało.
- Chyba za dużo, bo ostatnio lubisz go dzielić na dwoje.
- A ty znowu swoje??
- Zuzia, może chcesz żebym się z nim zamienił, to na spokojnie pogadacie? – pyta Krzysiu.
- Nie chcę. Naprawdę. Dzięki.
- Jesteś zazdrosna o Olgę?! – mówi tak głośno, że boję się, że wszyscy to słyszą. A zresztą… Niech słyszą. Przecież to nieprawda. Śmieszne jest, to co gada. Ja zazdrosna o Olgę? Jeszcze czego. Nie chodzi wcale o nią. Ją już zdążyłam poznać. Wszystkiego mogę się po niej spodziewać. Nie dziwi mnie, że nie odpuszcza i nadal próbuje go podrywać. To o niego chodzi. Że poszedł z nią bez słowa. Nadal to we mnie siedzi. Może nie mam powodu do złości, ale jestem zła i nic na to nie poradzę.
- Nie bądź śmieszny.
- Nie bądź zazdrosna.
- Nie bądź frajerem.
- Nie bądź wredna.
- Nie bądź chamski.
- Nie bądź taka niedostępna.
- Nie bądź taki nachalny.
- Jestem nachalny? – przerywa naszą słowną zabawę.
- Nie rozumiesz, że mnie wkurza twoje zachowanie? - Wyrzucam to z siebie.
- Nie rozumiem, bo mi nie wytłumaczyłaś - odpowiada, a ja czuję na sobie spojrzenia wielu osób.
- Co mam ci wytłumaczyć?
- Dlaczego stawiasz między nami jakąś ścianę? – Jeeeju, zebrało mu się na poważną rozmowę w autobusie, jak tyle ludzi może nas słyszeć.
- Ja stawiam ścianę? Mam zupełnie odwrotne odczucia.
- Że niby ja?
- A kto? Krzysiek?
- Mnie do tego nie mieszajcie – śmieje się Superman, a Jolka i Damian uważnie się przysłuchują.
- Krzychu, widzisz, że musimy pogadać. Zamień się chociaż na pięć minut – kontynuuje Kuba.
Widzę, jak Superman się podnosi. Nie wiem, co zrobić. Odgrywa się we mnie walka. Czy złapać go za rękę i nie pozwolić mu iść, czy pozwolić Kubie na…Rozmowę, bliskość, ciepło, dotyk, słowa… Czy pozwolić mu na miłość?
15 komentarzy
hgft
Za ile możemy spodziewać sie kolejnej ?
NIEjestemBARBIE
@hgft Za jakieś 20 min
lejla
Witaj kochana za ile mniej więcej następną?
NIEjestemBARBIE
@lejla Witaj Właśnie dzisiaj będzie później. Jakoś koło północy pewnie, bo się nie wyrobiłam Ale będzie ;D
kermitek
O której następna ?
NIEjestemBARBIE
@kermitek Jakoś koło północy
mariplosa
Pozwolić! uwielbiam to opowiadanie zawsze poprawia humor
opowiem1234
edyta
Cudowni są,kocham to opowiadanie????
Misiaa14
Oni są cudowni kocham ♡♡♡
wiosna
Wiosna pełną gębą, a w twoim opku jakieś lato - wiosna to magiczny czas. Zaczynamy czytać swoje pragnienia i bumbumbum. Patrz bocian leci. Pzdr
NIEjestemBARBIE
@wiosna Taaaak Wiosna się zbliża wielkimi krokami ;D Pozdrawiam ciepło
Korni
NIEjestemBARBIE
@Korni !
MadziaZniecierpliwiona
Miód w moich oczach
NIEjestemBARBIE
@MadziaZniecierpliwiona
Malineczka2208
Jejkuuuuuś cudowneee Kiedy następna, kiedy, kiedyy? Hahaha Uwieelbiaaam Zawsze poprawa humoru po twoim opowiadaniuu Jeeeej, chce więceej
NIEjestemBARBIE
@Malineczka2208 Bardzo Ci dziękuję !
Ewcia:D
Jeeest! Doczekać się nie mogłam cudo, jak zwykle chcę dalej i dalej i dalej i jeszcze i jeszcze i tak bez końca czytać to super
NIEjestemBARBIE
@Ewcia Dzięki ;*
marTYNKA
Jeju i jak teraz wytrzymać do jutra
NIEjestemBARBIE
@marTYNKA Mam nadzieję, że jakoś wytrzymasz
Milianna
Kocham i obstawiam oraz czekam na kolejną
NIEjestemBARBIE
@Milianna
Milianna
@NIEjestemBARBIE miało być ubóstwiam a nie obstawiam, dopiero teraz zauważyłam, przepraszam
NIEjestemBARBIE
@Milianna właśnie się zastanawiałam co obstawiasz ;D
Majka
♥ ???? ???? ????
NIEjestemBARBIE
@Majka