Internetowa przyjaźń . Cz.4

Wstałam wcześniej niż zwykle. Dominik nadal spał. Nie chciałam go budzić. Nie chciałam mu mówić o jego tacie. Gdy schodziłam na dół po coś do picia natknęłam się na ojca Dominika.  
- Wstałaś już młoda damo ?  
- Widać tak. A Pan nie w pracy ?  
- Nie dziś mam wolne. Gdzie idziesz ?  
- Po sok czy coś. Przepraszam chce przejść.  
- Jesteś pewna ?  
Poczułam jak jego obleśnie dłonie dotykają mnie po kolanie.  
- Co pan wyprawia ? Proszę mnie zostawić. Chce przejść !!
- Spokojnie. Nic ci nie zrobię. Dominik ma gust. Widać to po tobie śliczna.  
W właśnie w tej chwili na szczęście Przyszedł Dominik.  
- Tato co ty robisz ?
- Dominik !! Jak się ciesze że jesteś !  
Podbiegłam do niego i się przytuliłam nie wiem dlaczego ale pocałowałam go. On to odwzajemnił. Jego tata zniknął za drzwiami. Od tego czasu nawet się do mnie nie odzywał. I bardzo dobrze. Nie poruszałam już tematu dlaczego tata Dominika tak się zachowywał. Nawet nie miałam zamiaru się do niego zbliżać. Niestety. To był ostatni dzień mojego pobytu u Dominika. Tata dzwonił bez przerwy a ja nie odbierałam. Wiedziałam że będę miała przerąbane gdy wrócę. Ola mnie wydała. W sumie jej się nie dziwie. Ale z drugiej strony... ja bym ją kryła. Ostatni dzień spędziliśmy nad rzeczką. Postanowiłam mu się oddać. Zrobiliśmy to. Bardzo się bałam. Ale ufałam mu. Bolało, ale byłam zadowolona. Szybko ten czas zleciał. Wróciliśmy do domu. Po Spakowaniu swoich rzeczy, zawiózł mnie na stacje. Nadjechał pociąg.  
- Zadowolona jesteś ?  
- Bardzo. Ale szkoda że muszę już jechać.. Będę tęsknić.  
- JA TEŻ. Jeszcze się spotkamy i to nie raz. Obiecuje.  
-Trzymam za słowo. To idę. Pa.  
Przytulił mnie i pocałował.  
- ŚLICZNA !!  
Gdy prawie wsiadałam zawołał mnie. Odwróciłam się.  
-TAK ?
- KOCHAM CIE !!
-...JA... JA... JA CIEBIE TEŻ.  
Nie wiedziałam że to będzie ostatni raz gdy go przytuliłam. Ostatni raz gdy go pocałowałam.  
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nikt po mnie nie wyszedł na stacje kolejową. Wsiadłam w taksówkę, która podwiozła mnie pod dom. Samochodu taty nie było. Miałam nadzieje że nikogo nie ma w domu, ponieważ za bardzo nie miałam ochoty teraz na kłótnię. Szczęście mi dopisało. Nikogo nie było. Weszłam do domu. Jak zwykle zapach rannej kawy, bałagan na stole po śniadaniu. Nie miałam ochoty tego sprzątać. Wzięłam zimny i szybki prysznic po czym weszłam na fotkę /fb/gg. Żadnej wiadomości od Dominika. Nawet nie napisał czy jestem już na miejscu itp.  
Zadzwoniłam do niego ale nie odbierał. Wysuszyłam włosy, spięłam je w wysokiego kucyka, włożyłam dresy, podkoszulek i bluzę. Ubrałam niskie conversy wzięłam słuchawki razem z telefonem i wyszłam z domu na spacer. Akurat tata wracał. Wołał mnie żebym się wróciła ale udawałam że nie słyszę. Szwendałam się tak po mieście, uliczkach. Znowu dzwonił mi telefon ale nie tym razem tata tylko Dominik. Odebrałam.  
- No hej  
- Jesteś już na miejscu ?
- Jest 22.27 jak myślisz ?  
- Przepraszam że nie odbierałem byłem zajęty.  
- Nic nowego.  
-Gdzie jesteś ?  
- Na mieście.  
- O TEJ PORZE ?!
- No a co bawisz się w opiekuńczego tatusia ?  
- W tej chwili do domu !
- Ogarnij się. Nara.  
Wkurzyłam się. Przypomniał sobie nagle o mnie i jeszcze będzie mi mówił co mam robić. Żałowałam potem, tego na niego naskoczyłam ale bez przesady on też nie był niewinny. Nie zadzwonił już. Ale za to tata w gorącej wodzie kąpany dzwonił co 3 sekundy. O 1 wróciłam do domu. I Wtedy się zaczęło.
- Co ty sobie wyobrażasz gówniaro ??!
- Dzień dobry może co ? Stęskniłeś się wiem. Widać po bałaganie. Mama w pracy to służącej potrzebujesz ?  
- JAK TY DO MNIE MÓWISZ ?
- Normalnie.  
- Wyjaśnij mi gdzie ty byłaś ?  
- Teraz byłam na mieście potem w parku i chodziłam tu i tam. Zabronisz ?  
- Chodziło mi o to gdzie byłaś Wczoraj, przedwczoraj ? Znowu się puszczałaś ?  
- SŁUCHAM ? JA SIĘ PUSZCZAM ? JESTEM TWOJĄ CÓRKĄ !! NIE ZAPOMINAJ TEGO !
- Po co mi taka córka ?! Nic nie robi w domu ! Nic tylko imprezy, chłopaki, seks a gdzie praca, dom, rodzina ??!
- Tato ja mam 16 lat ! Nie będę wiecznie twoją służącą ! Byłam u chłopaka, który w przeciwieństwie do ciebie mnie kocha, szanuje i nie zwraca się do mnie w taki sposób !
Trzasnęłam drzwiami. Całą noc płakałam. Nie spodziewałam się tego że własny ojciec tak może się do mnie odzywać " znowu się puszczałaś ? " Co on ma mnie za dziwkę. ? Nienawidziłam go. Jedyne czego teraz potrzebowałam to Dominika.

Linda

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 872 słów i 4692 znaków.

5 komentarzy

 
  • Niewiadomy

    Wiele tekstów na tej stronie ma od cholery błędów. Moje też :) Jest chaotycznie ale mi to jakoś nie przeszkadzało w miłej lekturze.

    6 sie 2014

  • Linda

    Dzięki ;) postaram się :)

    10 lip 2014

  • Kwiatkowska23

    Ciekawa treść :) Postaraj się żeby było mniej błędów a będzie super :)

    10 lip 2014

  • ...

    mi sie podobalo i czekam na kolejna cz :) kazdy ma prawo popelniac bledy , ale nastepne opowiadanie postaraj sie robic mniej bledow :D

    10 lip 2014

  • Coori

    Poże ? Błędy ortograficzne nagminnie się tutaj pojawią...A nie mówię o błędach stylistycznych i interpunkcji. Źle się czyta tak chaotyczne opowiadanie.

    10 lip 2014