Dzień który miał duże znaczenie cz.1

"Już jutro twoje 18 urodziny co będziemy robić" przeczytałam esemesa od Nikoli i włączyłam jak najgłośniej radio akurat leciała jedna z moich wakacyjnych ulubionych piosenek. Tańczyłam dość długo aż zakręciło mi się w głowie i upadłam na łóżko wzięłam telefon do ręki i odpisałam Niki, że nie mam pomysłu i zapytałam czy ona może ma coś zaplanowane, znałam dobrze moja przyjaciółkę i domyślałam się że już coś wymyśliła. "Może jakaś mała domówka? Malutka Misiu proszę!!" zgodziłam się akurat rodzice wyjeżdżają na tydzień wiec damy radę posprzątać i ogarnąć dom. A tak w ogóle zapominałam wam powiedzieć kim jestem więc tak mam na imię Kamila jak już wiecie jutro kończę 18 lat jestem dość cicha w przeciwieństwie do mojej przyjaciółki Nikoli mam 170 wzrostu długie brązowe włosy i niebieskie oczy jestem chuda lecz mam bardzo kobiece kształty.  

Tego samego dnia wieczór...  

Po odjeździe rodziców poszłam położyć się do pokoju byłam strasznie zmęczona bo gadałyśmy całą noc na skype z Nikolom, spałam może godzinę bo obudził mnie dzwonek do drzwi poleciałam otworzyć drzwi do domu wpadła Niki.
-Co ty taka zaspana? - zapytała z uśmiechem
-Bo spałam głupku - odpowiedziałam przecierając oczy  
-To koniec tego spania czas wziąć się za siebie i za przygotowania na jutro musimy napisać do osób które chcemy zaprosić zrobić jakieś zakupy ale to jutro.  
Czekaj przyniosę laptop i zobaczymy kto by mógł wpaść jutro tylko ostrzegam Cię 20 osób max powiedziałam podniesionym tonem. Przyjaciółka uśmiechnęła się wiedziałam, że to nie oznacza nic dobrego ale co tam raz się żyje. Po pierwszej w nocy zasnęłyśmy nawet nie wiedząc kiedy.

Rano następnego dnia...

Wstawaj obudził mnie głos Niki która próbowała mnie obudzić długo nie wstawałam dlatego przyjaciółka oblała mnie lodowatą wodą od razu wstałam na równe nogi. -Wstawaj bo jedziemy na zakupy sprawdziłam esemesy i wszyscy będą.
-Super - dałam jej buziaka w policzek i poszłam do łazienki.  
Umyłam się i wyszłam z prysznica Nikola stała w łazience bo malowała się ja nic o tym nie wiedząc wyszłam całkiem naga i usłyszałam śmiech przyjaciółki.  
-Głupia jesteś niby nigdy mnie nago nie widziałaś w ogóle kto Ci pozwolił wchodzić tu? - zapytałam ze sztucznym fochem  
Już nie udawaj tylko się ubierz a nie tak stoisz zaśmiała się i kontynuowała wcześniej przerwaną czynność. Ubrałam się szybko się pomalowałam  
-Jedziemy? - zapytałam Niki  
-No jasne chodźmy- złapała mnie za rękę i wyszłyśmy z domu  
Kupiłyśmy dużo alkoholu i jedzenia w domu wszystko przygotowałyśmy do piwnicy schowałyśmy wszystkie rzeczy które mogłyby się potłuc ustawiłyśmy głośniki nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
-No siemka - mówiła Niki do wysokiego bruneta dobrze zbudowanego przyjaciółka wytłumaczyła mi, że on bd naszym DJ dziś miał na imię Maks nie będę ukrywać że wpadł mi w oko. Podłączył swój sprzęt i przyszedł do nas do kuchni zapytał czy nam w czymś nie pomóc poprosiłam go o wyniesienie z salonu foteli żeby można było tańczyć  
-Widzę, że Ci się Maks spodobał - powiedziała cicho Niki  
-Przestań jest przystojny ale już nie przesadzaj.
Zbliżała się 19 znajomi zaczęli przychodzić było już sporo osób dużo alkoholu zauważyłam że Nikola coś bierze od Maksa trochę się zaniepokoiłam musiałam z nią o tym pogadać. Pomachałam do Niki żeby do mnie przyszła powiedziałam jej żeby poszła za mną do mojego pokoju.  
-Co ty od niego zabrałaś? Nikola nie podoba mi się to - powiedziałam patrząc jej w oczy  
-Mam coś dzięki czemu będziemy się dziś dobrze bawić - w tym samym czasie wyciągnęła ze stanika przezroczysta torebkę z malutkimi białymi tabletkami.
-Niki nie bierz tego.  
-Kama daj spokój po tym nic Ci się nie stanie - wzięła tabletkę do buzi i popiła -Chcesz się dobrze bawić to masz - podała mi pastylkę na dłoni dała buziaka w czoło i wyszła.  
Lubiłam gdy tak robiła, byłyśmy jak siostry wiedziałam, że nigdy by mi nie dała nic co by mi zaszkodziło. siedziałam na podłodze obok łóżka patrzyłam w pastylkę, zdecydowałam że wezmę ją później i schowałam ją do pudełeczka na biurku. Schodząc po schodach patrzałam na Maksa on był zajęty szukał czegoś w swoim telefonie może pisze do dziewczyny.. pomyślałam jest bardzo przystojny wiec na pewno nie jest sam.  
-Hej Kamila, wszystkiego najlepszego - powiedział znajomy ze szkoły.  
-Dziękuję - odparłam przytulając go.  
Szłam dalej przez salon gdy muzyka ucichła i usłyszałam głos Niki "Wszyscy śpiewamy sto lat " i nagle wszyscy zaczęli śpiewać było super zawsze lubiłam gdy mi śpiewano na urodziny.  

Około 3 nad ranem...  

Większość znajomych rozeszła się do domów niektórzy zasnęli na podłodze, kanapie fotelach gdzie się dało kilka osób tańczyło jeszcze i piło wszyscy byli naprawdę schlani. Pomyślałam sobie że dawno nie widziałam Niki i postanowiłam jej poszukać na dole jej nie było gdy szłam do góry po schodach nasz wzrok się spotkał mianowicie mój i Maksa z ruchu jego ust wyczytałam, że powiedział żebym przyszła do niego pokazałam mu, że zaraz przyjdę i poszłam na górę. Weszłam do swojego pokoju była tam Niki z jakimś chłopakiem spali w moim łóżku, przypomniałam sobie o tabletce od przyjaciółki wzięłam ją do buzi i pomyślałam sobie, że teraz ja się zabawie i popiłam ją drinkiem. Myślałam że to zacznie działać od razu jednak nie odczuwałam tego dopiero gdy schodziłam ze schodów zaczęłam cała drżeć lecz po chwili czułam się dobrze wszystko było takie dziwne chciało mi się śmiać. Przypomniałam sobie, że Maks mnie wołał jak szłam do góry podeszłam do niego i zapytałam o co chodzi a on że chciałby ze mną zatańczyć. Tańczyliśmy dość długo Maks zapytał czy nie chce iść się położyć odpowiedziałam, że bardzo chcę i zapytałam czy pójdzie ze mną nigdy w życiu bym się nie spodziewała że ja taka jestem śmiała i chętna do gadania z nim. Poszliśmy do pokoju rodziców bo wszystkie były zajęte przez pijanych znajomych, otworzyłam pokój i usiadłam na łóżku Maks stał w drzwiach i patrzył na mnie swoimi pięknymi brązowymi oczami czułam wielkie podniecenie takie jakiego nigdy jeszcze nie doznałam. Usiadł obok mnie na łóżku i zapytał:  
-Brałaś coś?  
-Niki dała mi tabletkę  
Wyciągnął z kieszeni dwie tabletki i włożył sobie do buzi, zbliżył usta do moich i pocałował mnie dając mi jedną z nich do ust.  
-Połknij.  
Było mi wszystko obojętne tak ja która zawsze mówiła że nie weźmie nic robiłam takie rzeczy.. Położyliśmy się na łóżku obok siebie na plecach, nagle on odwrócił się na bok twarzą do mnie i wyszeptał mi na ucho że nawet sobie nie wyobrażam jak go podniecam i że da mi niezapomniany prezent urodzinowy od niego. Odkrył z nas koc i usiadł na mnie nie wiedziałam co się dzieje ale nie odmawiałam temu co robił zerwał ze mnie sukienkę i całował po brzuchu i piersiach.  
-Maks ja nigdy... - nie dokończyłam bo zaczął mnie całować odwzajemniałam jego pocałunki nasze ciała ocierały się o siebie co dawało przyjemne uczucie podniecenia, po chwili byliśmy nadzy.  
-Maks jestem dziewicą! - krzyknęłam odsuwając go od siebie trochę  
-To tym bardziej prezent, nie bój się - położył mnie i pocałował  
Rozchylił moje nogi i mocnym ruchem wszedł we mnie, krzyknęłam bo sprawiło mi to wielki ból widziałam w jego oczach wielkie podniecenie, ogromny ból przerodził się w rozkosz jakiej nigdy wcześniej nie doznałam. Kochaliśmy się długo Maks trzymał swoje dłonie na mojej szyi tak jakby chciał mnie udusić zaciskał dłonie wraz z wypełniającym uczuciem ekstazy, krzyczałam i wiłam się pod naciskiem jego ciała zaczęły targać mną dreszcze orgazmu przeżyłam swój pierwszy cudowny orgazm Maks doszedł razem ze mną puścił moją szyję którą zacisnął tak mocno że prawie się dusiłam i opadł na łóżko przytuliłam się do niego i nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam...

Loriii

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1600 słów i 8270 znaków.

4 komentarze

 
  • Loriii

    Postawiłam tę dwie części połączyć w jedną :)

    16 sie 2014

  • nicola

    Następną część! Szkoda tylko że taka krótką ta część..

    15 sie 2014

  • tro

    Pewnie, że kontynuuj :)

    15 sie 2014

  • Loriii

    No własnie napisałam tu tylko tyle bo chciałam opinii innych czy to się w ogóle nadaje :) i czy nadaje się do pisania :)

    15 sie 2014