"Boję się ... kiedy to zrozumiesz? " Cz.5

"Wokół szaro poda deszcz  
nikt nie widzi twoich łez
Na ustach drży modlitwy szloch
i nadzieja pozostaje że chociaż On
wysłucha pomoże przetrwać noc...! "

Zaczęłam się budzić. Przeciągnęłam się pomału podnosząc się do pozycji siedzącej. Na dworze było już ciemno. Obraz przed moimi oczami jeszcze się rozmazywał. Złożyłam ręce w piąstki i przetarłam oczy. Miałam wrażenie, że ktoś siedzi w pokoju. Po chwili usłyszałam głos Toma:
-Miałaś wszystko zjeść. - dotknął mojego brzucha siedząc za mną. Tak się go przestraszyłam, że aż podskoczyłam.  
-Kto ci kazał mnie dotykać!? Puszczaj mnie!
-Nie unoś się tak skarbie, tylko siadaj do stołu. Wszystko ma być zjedzone, już!
-Nie chcę, nie zjem tego! I nie jestem żadnym skarbem. Jak byś nie wiedział mam na imię Nicole.
-Liczę do trzech. Jak nie pójdziesz sama to ja cię zaniosę....1...2...3 - myślałam, że on sobie żartuje. Wstał z łóżka, wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do stołu. Ja cały czas stawiałam opór.
-Puszczaj mnie! Nie chcę jeść! No zostaw mnie! - darłam się na niego, kopiąc i boksując. On się tylko ze mnie kpiąco śmiał. On usiadł na fotelu sadzając sobie mnie na kolana. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Z każdą chwilą bałam się go coraz bardziej.  
-Zjesz to sama, czy mam cię nakarmić jak małe dziecko? - spojrzał na mnie z łobuzerskim uśmiechem.
-Ja na prawdę nie chcę jeść. - powiedziałam niemal szeptem czując jak kolejne łzy spływają po moich policzkach. Tom wziął do ręki jedną bułkę i przybliżył ją do moich ust.
-Otwieraj buźkę kruszynko. Nie chcesz sama jeść to mszę cię nakarmić. Zacisnęłam usta i odwróciłam głowę w drugą stronę. -Jedz to kurwa bo zaraz nie wytrzymam, a wtedy będziesz tego bardzo żałowała. - znowu się przestraszyłam. Drżącą ręką wzięłam od niego bułkę i zjadłam ją. -Jeszcze truskawki ci zostały kruszynko.
-Nie chcę truskawek.
-Już raz ci powiedziałem, nie ma nie chcę! - wziął jedną truskawkę z miski i przyłożył mi ją do ust. Z początku odwracałam głowę, ale gdy zobaczyłam jego wściekłość w oczach szybko otwarłam usta. I tak jak jakiś piesek jadłam te truskawki z ręki tego faceta. -Grzeczna dziewczynka. Dam ci moje ubrania i pójdziemy się wykąpać.
-Nie będę się kąpać z tobą! - wydarłam się na niego, ale szybko tego pożałowałam. Uderzył mnie w twarz. zaczęłam głośno płakać. Tom zaciągnął mnie do łazienki zdzierając ze mnie ubranie. Stałam już w samej bieliźnie i wtedy on też się rozebrał. Przez łzy nic nie widziałam. Przysłaniały mi wszystko. Z jednej strony nawet dobrze. nie chciałam na niego patrzeć. Napuścił wody do wanny.
-Ściągnij bieliznę i właź do wanny. - cała się trzęsłam. Nie wykonałam jego polecenia. Podszedł do mnie rozwścieczony. Chciałam się odsunąć, ale on złapał mnie za włosy i zdjął ze mnie bieliznę, pchając mnie w stronę wanny. Weszłam do niej i się nie ruszałam. Wtedy Tom wszedł, siadając za mną. Moje całe ciało drżało.
-Zimno ci? s- spytał mnie Tom śmiejąc się głośno. Chciałam mu odpowiedzieć złośliwie, ale się powstrzymałam. Bałam się, że po raz kolejny dostanę w twarz.
-Nie, nie jest mi zimno. - powiedziałam szeptem. On wziął jakiś płyn i dodał go do wody. Zaczął błądzić rękoma po całym moim ciele. Za każdym razem gdy protestowałam odpychając jego ręce, on ciągnął mnie za włosy. Siedzieliśmy w tej wodzie chyba z trzydzieści minut. Gdy wyszliśmy z wody bardzo się ucieszyłam, ale nie wiedziałam co mnie jeszcze dzisiaj czeka. Wytarłam się czekając za Tomem...

*****
Trochę spóźnione, ale jest... przepraszam że takie krótkie. Następne postaram się dłuższe, ale pisze takie na ile mi czasu wystarcza.
Pozdrawiam :*

emilka38

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 739 słów i 3886 znaków.

4 komentarze

 
  • ;)

    Pliss dodaj dziś kolejną część :)

    18 maj 2015

  • emilka38

    Postaram się dodać jak najszybciej, ale nie wiem kiedy :) Dziękuje za komentarze

    16 maj 2015

  • Paulaa

    Po prostu boskie ;) Czekam na więcej ;)

    16 maj 2015

  • krasza

    To jest nieziemskie

    15 maj 2015