W głąb kajdanów - Część 3
– Wykorzystałeś mnie... – rzekłam cicho, ukrywając twarz w dłoniach. – Wykorzystałem? Nieee. Ja tylko podziwiałem piękno zamknięte w klatce – odparł pewnie ...
– Wykorzystałeś mnie... – rzekłam cicho, ukrywając twarz w dłoniach. – Wykorzystałem? Nieee. Ja tylko podziwiałem piękno zamknięte w klatce – odparł pewnie ...
– Panie, dlaczego tu jesteśmy? – spytał niezadowolony. – Jak to dlaczego? Zostałem zaproszony, więc jestem. – Ale u Szpetnego? To się nie godzi. – Zaprotestował ...
Odzyskałam świadomość, lecz nic nie widziałam. Ale zaraz, zaraz, dlaczego w ogóle musiałam ją odzyskiwać? Cóż, pytanie jest, odpowiedzi brak. Wszędzie dookoła ...
Chociaż trawił go wewnętrzny ogień, miał dreszcze. Cały aż dygotał. Choć czuł żar, było mu chłodno. Serce jego spowił On. Nie mógł nic zrobić, był ...
Codziennie podcinał moją łodygę. Mówił, że bagno nie może zasmakować nieba. Krzyczał: - Jesteś potworem! Aberracją! Niszczysz mój idealny świat! Lecz ja się nie ...
Jestem tu, chociaż nigdy nie chciałam wracać. Drgania warg obrazują wstrząsy duszy jakich doznaję. Żadne słowa nie są mi już potrzebne, bo one nie pomogą. Potrzebuję ...
Początek, delikatny, subtelny jak lot motyla. Pozwoliłam się ponieść wilgotnej aurze. Każdy mój ruch był podporządkowany kroplom, które spadały na moje ciało. Swoim ...
Znowu przyszła do mojego sklepu. Pojawiała się codziennie. Zawsze przychodziła, gdy nie było ludzi. Wiedziałem, że nie interesują ją ubrania, a manekiny. Patrzyła i ...
Odpoczywaliśmy. Odpoczywaliśmy w lesie, u podnóża potężnej, majestatycznie wznoszącej się góry. Wcześniej rozpaliliśmy ogień, aby rozświetlał nam ciemność nocy ...
Obudziłem się nagle, nie wiedziałem, gdzie jestem. Nie wiedziałem nawet, dlaczego się budzę. Instynktownie rozejrzałem się dookoła. Pomieszczenie wyglądało jak pokój ...
O tak, biblioteki, zawsze je lubiłem. Ciche, spokojne, a przede wszystkim kulturalne miejsca. Dokładnie tak. Przychodziłem, wybierałem książkę. Podchodziłem do nazwijmy to ...
Z dedykacją dla Zacka. Obudziłam się prawie rano. Była ósma. Miałam wstać o piątej, ale do trzeciej czytałam książkę, miał być tylko jeszcze jeden rozdział, jednak ...
Jak zwykle siedziałem na swojej ulubionej ławce i co robiłem? Myślałem. Wszędzie ciemno, ludzi brak, więc to dobra pora na myślenie. A nad czym się tak znowu ...
Arthur ciągle był poszukiwanym człowiekiem, mimo że gang Dutcha rozpadł się lata temu. Doszły go słuchy, że John się ustatkował i kupił stare ranczo w pobliżu ...