Z Agnieszką - ustnie i ręcznie.

"Jasne, no to jesteśmy umówieni :)" wysłałem na facebookowym czacie do Agnieszki, ciesząc się że w końcu ją zobaczę. Poznałem ją jeszcze w gimnazjum i od tamtej pory utrzymujemy ze sobą czasem lepszy czasem gorszy kontakt. A że dziś natrafiła się w końcu okazja postanowiliśmy gdzieś wyskoczyć.  
Po niespełna dwóch godzinach oglądania przeróżnych filmików na Youtube zacząłem się szykować. Wyjąłem z szafy niebieską koszulę w białą kratkę i jeansy w kolorze 'pustynnym', dobrałem do tego pasujące białe buty i stylówka na wieczór była już gotowa. Na brunatne włosy nałożyłem trochę żelu, a koszulę spryskałem perfumami Mexx'a o przyjemnym orzeźwiającym zapachu. Lubiłem dobrze wyglądać, ponieważ czułem się wtedy bardziej pewny siebie. Podłączyłem słuchawki do iPoda, zarzuciłem najnowszą listę popularnych piosenek i gdy wybiła 19:40 wyszedłem z domu. Mieszkaliśmy niedaleko od siebie i zawsze umawialiśmy się przy wejściu do parku. Gdy dotarłem na miejsce Agnieszki jeszcze nie było. Spojrzałem na zegarek, który wskazywał ósmą. Trochę za bardzo wzięła sobie do serca zasadę "modnego spóźnienia", bo za każdym razem kiedy się umawialiśmy musiałem na nią chwilę czekać. Tak było i tym razem więc skorzystam z chwili spóźnienia i opiszę Wam jak wygląda owa dziewczyna.
Agnieszka tak jak i ja ma 19 lat. Jest atrakcyjną, zadbaną i lubiącą podkreślać swoją kobiecość dziewczyną. Godziny spędzone na siłowni i fitnessie nie były straconym czasem. Jest ciemną blondynką o zielonych oczach, średniej wielkości biuście, jędrnym tyłku i długich lekko umięśnionych nogach. Co tu dużo mówić - mogła się podobać.
Po paru minutach oczekiwania w końcu ją zobaczyłem i muszę przyznać że opłacało się czekać. Moja urocza koleżanka była ubrana w białą bluzkę na ramiączkach, kremową spódnicę sięgającą przed kolana i buty na koturnie.Wyglądała po prostu pięknie. Jak zawsze uśmiechnięta, szła pewnym krokiem w moją stronę. Przywitaliśmy się buziakiem w policzek, wybraliśmy kierunek marszu i zaczęliśmy rozmawiać. Wspominaliśmy początki naszej znajomości, rozmawialiśmy o starych znajomych, o imprezach i planowanej przyszłości. Nie wiem kiedy minęły dwie godziny spacerowania. Obeszliśmy piechotą cały park a teraz usiedliśmy na ławce niedaleko mojego bloku i rozmowa zeszła na bardziej pikantne tematy. Chwaliliśmy się wzajemnie swoimi doświadczeniami seksualnymi, pozycjami jak i miejscami w których to robiliśmy. Po kilku minutach takiej rozmowy poczułem, że robi mi się ciasno w spodniach. Starałem się wyobrażać sobie ją w sytuacjach które opowiadała.. seks w kinie, seks w samochodzie, seks na klatce schodowej. Odpowiedziałem że ja nie mam się czym chwalić bo robiłem to tylko w swoim łóżku. Wtedy Agnieszka położyła mi rękę na kolanie, przysunęła się do mnie i szepnęła do ucha:
"kiedyś musi być ten pierwszy raz".
Po tych słowach przeszły mnie dreszcze które spowodowały jeszcze mocniejsze wybrzuszenie widoczne na moich jeansach. Myślałem że za chwilę się roześmieje i obróci to w żart, jednak to co zrobiła przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wstała, chwyciła moją rękę i pokazała palcem na mały lasek przy moim bloku.
"To jest idealne miejsce na chwilę przyjemności, nie uważasz?" mówiąc mi to do ucha objęła dłonią mojego penisa przez spodnie. Nie zastanawiałem się nawet sekundy, natychmiast wstałem i ruszyliśmy w kierunku lasku. Weszliśmy tylko na tyle wgłąb niego aby ludzie chodzący po chodniku nas nie zauważyli. Stanęliśmy na przeciwko siebie i zaczęliśmy się mocno całować. Jednak nie trwało to długo ponieważ po chwili usłyszałem "na co czekasz? Zdejmuj spodnie!" więc od razu zabrałem się za odpinanie guzika.. Jednak po chwili dodała "co robisz? Moje zdejmij" i muszę przyznać że te słowa bardzo mnie zaskoczyły. Z wyglądu słodka, niewinna dziewczyna a gdy dojdzie co do czego, ostra i bezwzględna. Ale dosyć tych przemyśleń.
Kiedy spodnie mojej kochanki opadły na ziemię, złapałem ją mocno za tyłek i przyciągnąłem go do mojego krocza aby poczuła że również jestem już mocno podniecony. Następnie pośliniłem dwa palce i moja dłoń powędrowała niżej do już mokrych majteczek Agnieszki która tylko cicho westchnęła i zdołała wyrzucić z siebie słowa "włóż mi je". Chwilkę podrażniłem łechtaczkę. Dało to tak intensywny efekt że mało co się nie przewróciliśmy. Postanowiłem nie czekać ani chwili dłużej i włożyłem dwa palce do gorącego środka. Stłumiłem krzyk podniecenia kolejnym mocnym pocałunkiem. Wkładałem kochance dwa paluszki jednak zauważyłem że to jej nie wystarcza więc uklęknąłem przed nią i do palców dołączyłem język, którego czubek wylądował przy dziurce. Aga chwyciła mnie za włosy dociskając moją głowę do swojej gorącej mokrej od soków szparki. Starałem się lizać jak tylko najlepiej potrafiłem, chciałem ją mocno zaspokoić - przynajmniej na chwilę. Wpierw pieściłem wejście do cipki, a następnie zdecydowanie lizałem łechtaczkę. Dziewczyna zaczęła coraz głośniej dyszeć i była już bardzo blisko osiągnięcia pełni rozkoszy. Złapała mnie mocno za włosy i przeszedł przez nią potężny orgazm dający niewyobrażalną przyjemność. Napinała mięśnie w rytm przechodzenia przez nią gorących fal szczytowania gdzieś głęboko w środku.
Po krótkiej chwili gdy moja kochanka już ochłonęła, uklęknęła przede mną, zsuneła moje spodnie. Przez czarne bokserki widać było tylko dużego nabrzmiałego penisa, który wręcz prosi o pieszczoty. Gdy Agnieszka w końcu zdjęła moje bokserki, mój sprzęt od razu był gotowy do działania. Aga chwyciła moje ręce kładąc je sobie z tyłu głowy, i powiedziała cicho: "rób ze mną co zechcesz". Teraz ja przejąłem inicjatywę i dominację. Byłem Panem, a ona była moją dziwką z którą mogłem zrobić dosłownie wszystko. Szarpnąłem ją za włosy do tyłu, włożyłem jej jeszcze język prawie do gardła. Po jej oczach widać było, że nie może się doczekać aż włożę jej go do ust do samego końca. Nie wytrzymałem dłużej. Nakierowałem jej buzię na mojego członka, który był tak nabrzmiały, że aż sam się zdziwiłem. Aga otworzyła szeroko buzię, objęła go pomalowanymi czerwoną szminką gorącymi wargami, a ja przycisnąłem jej głowę tak, że cały mój fiut zniknął w jej małych czerwonych ustach. Chwilę przytrzymałem i odpuściłem aby złapała powietrze. Po chwili znów zagłębiłem penisa w jej ustach. Gdy był w środku, ona jeszcze oplątała go swoim języczkiem aby zwiększyć moje doznania do granic możliwości. Po kilku takich pchnięciach zacząłem przyspieszać. Można powiedzieć że pieprzyłem ją w usta, a ona nie protestowała - wręcz przeciwnie - zaczęła nawet cicho pojękiwać. Była po prostu mistrzynią w obciąganiu i lubiła to robić. Gdy tak pieprzyłem ją w usta, moje podniecenie doszło do takiego stopnia, że po krótkiej chwili poczułem że zbliża się moja kolej orgazmu. Aga chyba to wyczuła, bo zaczeła jeszcze szybciej i mocniej dociskać swoją głowę do mojego brzucha, lekko się przy tym dławiąc. Złapałem ją mocniej za włosy, docisnąłem do samego końca i w tym momencie doszedłem spuszczając się falami spermy w gardle mojej małej posłusznej dziwki. Było jej tyle, że nie zdążyła wszystkiego połknąć i część poleciało jej po brodzie na piersi. Aga wylizała mi go do "czystości" po czym wstała i ubraliśmy się. Chciałem ją zaprosić do siebie na coś więcej niż tylko zaspokojenie ustami, ale powiedziała że jeden pierwszy raz mi na dzisiaj wystarczy ale następnym razem bardzo chętnie wpadnie. Odprowadziłem Agnieszkę pod blok, pożegnałem ją całując w czoło z wiadomych powodów ;) Teraz tylko pozostaje czekać na następne spotkanie.. tylko kiedy nam się uda spotkać?

TevVion

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1529 słów i 8207 znaków.

4 komentarze

 
  • Palmer

    Nudny początek, a później też nie lepiej. Ogólnie coś w stylu: "Spotkali się, ****li i pożegnali". Brak mi tu jakiegoś ciekawego wątku ;)

    20 lip 2014

  • Pociągająca

    Białe buty, naprawdę stylowo.Tylko styl coś z lat '90 ;)

    19 lip 2014

  • Meggi

    Podoba mi sie :D

    19 lip 2014

  • tevvion

    Ups. W następnym nie bedzie tego błędu. :)

    19 lip 2014