Technikum - cz. 3 - jak kibicowałam naszym

Technikum - cz. 3 - jak kibicowałam naszymCo jakiś czas pierdoliłam się z Jurkiem w kantorku w czasie wfu. Czasami jebał mnie Adam, a jeszcze kiedy indziej rżnęli mnie wspólnie. Było to mega spoko i moja pisia była zawsze zadowolona. Oczywiście masturbowałam się jeszcze czasami, nie mogłam odmówić jej masażu prysznicem raz na jakiś czas.
Przychodziłam do nich zwykle po lekcjach, nie mogłam ciągle opuszczać wfu bo dziewczyny z mojej klasy zaczęły by coś podejrzewać. Poza tym po ostrym rypanku z oboma często chodziłam na szeroko rozstawionych nogach i nie chciałam, żeby mnie taką widziały.
Poza tym byłam rozkojarzona. I skończyło się to tym że pewnego dnia wychodząc z kantorku po mocnym seksie i chyba godzinnej sesji lizania mojej cipy przez Adama, nie zauważyłam, że ktoś jest w szatni.
***
A był to Rafał. Każdy znał Rafała. Był kapitanem drużyny siatkówki, mistrzów województwa, jednej z niewielu rzeczy, która się w tej szkole udała. Był też mega ciachem. A teraz był nagi. Jego ciało wyglądało jak wyrzeźbione. Umięśnione, smukłe i gładkie, bez jednego włoska łonowego. I ten penis. Zwisał leniwie kiedy weszłam do szatni a i tak był długi i mięsisty. A teraz zaczął powoli się podnosić. Poczułam jak moja wymęczona cipka znów domaga się uwagi. Zamiast zwiać stamtąd jak najszybciej, wsunęłam rękę w spodnie. Jęknęłam, kiedy dotknęłam zmęczonej łechtaczki. Na ten dźwięk kutas Rafała wyprężył się na maksa. Był gigantyczny. Nie myślałam wiele, klęknęłam przed nim, pośliniłam mu główkę i wsunęłam w usta. Zaczęłam poruszać wargami i języczkiem. Po kilku sekundach sperma Rafała była w moich ustach. Połknęłam ją. Podnieciło go to. Podniósł mnie, przycisnął do ściany. Wepchnął mi rękę do majtek tak gwałtownie że guzik dżinsów wystrzelił z impetem. Wsunął we mnie palce tak gwałtownie, że musiałam zaczerpnąć powietrza. A potem zaczął nimi tak poruszać, że nie mogłam przestać jęczeć. Turbo placówka doprowadziła mnie do szybkiego i głośnego orgazmu. Który widocznie podniecił Rafała, bo jego kutas był już w pełnej gotowości.
Zdarł ze mnie ubranie i obrócił tyłem. Moje rozgrzane ciało oparło się o zimną ścianę. Jęknęłam cicho. A potem głośno, kiedy poczułam jak unosi mnie jak piórko i nabija na swojego ogromnego kutasa. Podtrzymywał mnie za biodra i rozgniatał o ścianę a jego fiut wdzierał się we mnie milimetr po milimetrze. Cały czas głośno jęczałam. Każde jego pchnięcie wysyłało fale rozkoszy. Od ścian mojej rozciąganej cipki, przez boleśnie sztywne sutki obcierane o ścianę aż po końcówki palców. W końcu dopadł nas potężny orgazm. Wpompował we mnie spermę a moja pisia zaciskała się na nim. Postawił mnie na ziemi ale nie puszczał. I dobrze bo moje nogi zrobiły się miękkie.
Kutas Rafała nie przestawał być sztywny.Ułożyliśmy się w 69 na podłodze i wyssałam go po raz kolejny do czysta. Kiedy doszłam wydawało mi się, że moja cipka płonie i nawet dotyk majteczek był bolesny. Musiałam wracać do domu podtrzymując spodnie bez guzika. Ale kiedy znalazłam się pod prysznicem i wspomniałam nagiego Rafała nie zważałam na nic i dałam sobie jeszcze jeden orgazm.
***
A to był dopiero początek. Przestałam zaglądać do kantorka wuefistów ale za to miałam niezliczone orgazmy w szkolnej toalecie, ostro posuwana od tyłu, w męskiej szatni po treningu siatkarzy, kiedy ostro dosiadałam wielkiego penisa Rafała. Nie mówiąc już o tym jaki kiedyś udało mu się dorwać klucz do gabinetu biologów i zamiast na majcę poszłam wsuwać sobie kutasa Rafała głęboko do gardła. Szkielety i szkolna jaszczurka patrzyły zaciekawione, kiedy wypinałam się a Rafał lizał moją cipkę wsadzając mi paluszek w tyłek a potem pierdolił rozłożoną na stole tak mocno, że myślałam, że moja pisia zaraz zapłonie. Nie chodziliśmy się ze sobą. Traktowaliśmy się wyłącznie jako partnerów do zajebistego seksu.  
Ruchaliśmy się w lasku niedaleko szkoły. Moje krzyki wypełniały nocą klatkę bloku Rafała. Ale najbardziej lubiliśmy szatnie. Nie dawno rada rodziców wymusiła na szkole remont pryszniców. Teraz były jak w Ameryce. Duże pomieszczenie wyłożone płytkami pod sufit z natryskami na suficie. Uwielbiałam kiedy Rafał opierał moje plecy o ścianę i ostro mnie rżnął. Woda spływała po naszych ciałach a on przerywał co chwile, żeby possać moje sutki.
I w takiej właśnie pozycji zastali nas kumple Rafała z drużyny. Wiedziałam, że w końcu musi się tak stać. Byliśmy bardzo nie ostrożni. Ale nie wiedziałam jak na mnie to zadziała. Ani na Rafała. Było mi dobrze, ale kiedy zobaczyłam 8 atletycznych ciał i dorodnych kutasów, szybko sztywniejących na nasz widok zaczęłam głośno dochodzić. Rafał również przyspieszył. Wyszedł ze mnie i postawił na ziemi. Nie czułam siły w nogach osunęłam się na kolana. A wtedy on zalał spermą moją twarz.
Tego było za wiele dla jego kolegów. Przez chwilę się wahali ale szybko zaczęli walić. Kilku już zdążyło trysnąć, kiedy Łukasz, którego również wszyscy znali, spojrzał się pytająco na Rafała, po czym podszedł i cichym jękiem spuścił mi się na cycki. Po chwili kolejne strug spermy popłynęły w moją stronę. Wtedy Rafał nie wytrzymał, obrócił mnie i ustawił na czworakach i ostro zerżnął. Moje jęki wymieszały się z szumem pryszniców i jękami walących konie siatkarzy.
***
Kiedy poszli Rafał zaaplikował mi jeszcze ostrą palcówkę. Ale to nic nie pomogło. Bardzo długi prysznic w domu, z trzema orgazmami też nie. Kiedy tylko zamknęłam oczy widziałam ich kutasy, ich ciała. Byłam momentalnie mokra i po raz kolejny musiałam się zaspokoić. Zasnęłam późno, ledwo żywa, naga, w mokrej od poty i moich soczków pościeli.
***
Co gorsza, z Rafałem mogłam się zobaczyć dopiero późnym popołudniem ponieważ mieli ważny mecz i przez cały dzień przed był niedostępny. Nie pomogła kolejna masturbacja zmęczonej cipki pod prysznicem. Cały dzień chodziłam mokra i rozpalona.  
A potem nasi wygrali. Zdarłam sobie gardło dopingując a po każdym zdobytym punkcie Rafał patrzył się w moją stronę tak, że moja cipka wydzielała kolejną porcję soczków. Kiedy mecz się skończył czekałam pod szatnią. Długo nikt nie wychodził. Potem wyszła część drużyny już po prysznicu i ubrana. I wtedy dopiero wyszedł po mnie Rafał. Owinięty ręcznikiem, który zaczął się podnosić na mój widok. Szybko poszliśmy pod prysznice. Zrzucałam po drodze ubranie a Rafał rzucił ręcznik i pokazał mi swojego wielkiego kutasa.
Pod prysznicem czekała na mnie niespodzianka. Pięć niespodzianek. Nagich, ze sztywnymi kutasami. Rafał zaczął ze mną sam. Ostra palcówka doprowadziła mnie niemal natychmiast do głośnego orgazmu. Rafał złapał mnie za tyłek i nasadził na swojego kutasa. Zaczął mnie ruchać, ale nie mógł złapać oparcia. Dopiero kiedy oparł mnie o ścianę zaczęło się ostre pierdolenie. Po chwili krzyczałam przy każdym pchnięciu i zaraz byłam znów na krawędzi orgazmu.
Kiedy Rafał się spuścił, odstawił mnie na podłogę i kazał uklęknąć. Dookoła uformowało się kółeczko. Sześć pięknych penisów wystawionych w moją stronę. Widać, że ostro walili patrząc na nasz seks bo kiedy zaczęłam ich ssać wystarczyło kilka ruchów, żeby ich sperma popłynęła na moją twarz. Szybko spływała z wodą prysznica po moich rozpalonych piersiach i cipce.  
W kocu doszłam do Rafała. Przed chwilą doszedł więc wytrzymywał długo mojego loda. Na tyle długo, że jeden z jego kolegów zdążył odpocząć i wpychał się w moją cipkę od tyłu. Jego ruchy zaburzyły moje tempo i przez chwile nie dałam rady robić loda Rafałowi. Kiedy jednak ruchający mnie koleś się nieco uspokoił, zgrałam usta z cipką i pochłaniałam kutasa Rafała bardzo głęboko. Doszli niemal razem w moje usta i cipkę. Krzyknęłam.
Potem wszystko się rozmyło. Oparli mnie na czworaka na podłodze i podchodzili po kolei. Brali mnie na pieska, szybko, mocno a ja ślizgałam się po mokrej podłodze. Spuszczali się do moje cipki po kolei a ich sperma wypływała po moich nogach z moimi soczkami, które ciągle leciały i leciały. Nie wiem ile razy a ni kiedy dochodziłam. Moja cipka zdawała się nie przestawać pulsować. A ja nie przestawałam krzyczeć z rozkoszy. Jedno wielkie orgazmiczne uniesienie.
Kiedy już ledwo trzymałam się na czworakach położyli mnie na plecach i brali w pozycji klasycznej. Ich sperma, z każdym wytryskiem mniej, lądowała na moich piersiach i twarzy. Nie wiem kiedy się to skończyło ale wiem, że wynieśli mnie spod pryszniców. Pomogli się wytrzeć i prawie odnieśli do domu.
***
Asia od razu zauważyła, kiedy przebierałyśmy się przed wfem. Obdarte kolana i łokcie. Nie ściemniałam, opowiedziałam wszystko dokładnie. Widziałam, jak rumieni się. Kiedy skończyłam, pobiegła do łazienki. Usłyszałam stamtąd ciche jęki. A potem przyszła i spytała tylko: "kiedy grają następny mecz?”.

erasmus

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1707 słów i 9227 znaków.

19 komentarzy

 
  • Filip889

    Żałosna, wulgarna szmira ! Zero erotyki, emocji, tylko popierdolone fantazje bez gustu, stylu, ładu i składu...  

    ale niestety spermiarze i piwniczarki zachwyceni, to ich "nisza" : FUJ !

    22 lip 2023

  • ktosia

    Pisz szybciutko kolejną część proszę ponieważ każda kolejna część jest lepsza od poprzedniej :3

    17 mar 2015

  • On

    Niewyżytego zabieram do klanu Cesarzowej, Mistrza etc. Brakowało mi tam Virtual Casanova

    14 mar 2015

  • nienasycona

    Niewyżyty, niestety dla Ciebie, nie mam problemu z osiągnięciem spełnienia. Ba, nawet, gdybym była niezaspokojona na pewno satysfakcji nie szukałabym przez internet. Smutne, że Ty musisz.

    14 mar 2015

  • nienasycona

    @On, spokojnie, nawet mi do głowy nie przyszło,  że to Ty. Nie ten poziom.Pozdrawiam:)

    14 mar 2015

  • GokuBadBoy

    Niewyżyty69, nawet nie potrafisz odczytać prawidłowo nicka, a mówisz o spełnieniu czegokolwiek. Hahaha

    14 mar 2015

  • niewyżyty69

    Niespełniona może masz ochotę na kilka miłych rozmów? Z chęcią pomogę Ci się spełnić.

    14 mar 2015

  • On

    Wyjaśniając. Komentarz poniżej nie został opublikowany przeze mnie. Rozumiem, ze komuś brakuje inwencji na stworzenie innego nicka. W sumie on to on ale na pewno nie ja.

    14 mar 2015

  • On

    Mogę Ci takie zapewnić nienasycona :sex2:

    14 mar 2015

  • Zocha24

    Przecież każda kobieta marzy o tym aby jakaś grupa facetów ją tak 'sponiewierała' ...  :whip:  :bravo:

    13 mar 2015

  • nienasycona

    Ależ ja marzę...na wieczne niespełnienie:)

    13 mar 2015

  • On

    Wałęsa tez nigdy nie marzył o Prezydenturze:)

    13 mar 2015

  • nienasycona

    Mój ulubieńcu wśród niezalogowanych, dotarłam do końca,  bo miałam nadzieję,  że będzie ich kilku. Jako, że na żywo tego nigdy nie doświadczę, to chciałam choć przeczytać. Kobieca ułomność...

    13 mar 2015

  • On

    Przeczytaniem, a raczej dotrwaniem do piątego zdania:). Kobiety są jednak bardziej wytrzymałe. Stąd pewnie ewolucyjna rola w porodzie:)

    13 mar 2015

  • nienasycona

    Zatem, czym Cię zaskoczyłam?:)

    13 mar 2015

  • On

    Zaskoczenie, a rozczarowanie to wg. mnie dwa różne słowa. Rozczarował mnie Real w ostatnim meczu, zaskoczyła pogoda dzisiaj. Nie wziąłem parasola:)

    13 mar 2015

  • nienasycona

    @ On, rozczarowałam Cię? Czymże?

    13 mar 2015

  • On

    Powiem tak. Zaskoczenie, ale niestety nie tekstem. Komentarzem Nienasyconej. Co do tekstu... No właśnie nic więcej

    13 mar 2015

  • nienasycona

    Powiem tak, przeszkadzały mi błędy,  drażniła mnie "pisia", ale motyw kolegów spodobał mi się tak, że wszelkie winy odpuszczam:)

    13 mar 2015