Szkolny seks - cz. 1 - początek roku

Szkolny seks - cz. 1 - początek rokuPobudka. Prysznic, walenie. Śniadanie. Zęby. Ubranie, plecak. Szkoła. Noga, kosz. Walenie. Parę rundek w CS’a. Spanie.
Krócej – nudne, normalne życie. Tak wyglądały moje pierwsze dni szkoły. Przyzwyczaiłem się już prawie do tego rytmu, wpasowałem w niego ponownie. Jak gdyby całe wakacje się nie zdarzyły. Jakby były dobrym filmem porno, który oglądałem. I który wspominałem, bijąc porannego powstańca po kasku pod prysznicem. W nogę i kosza grałem w szkole, więc w szatni nigdy nie działo się nic ciekawego. Potem powrót do domu i walenie przy pornosie. Rozgrzany zdjęciami Agi zapuszczałem coś z mojej kolekcji. Głośno, korzystając z tego, że starzy nie wrócili jeszcze z pracy. Spuszczałem się, wyłączałem pornola i zapuszczałem CS’a.  
Nawet skype z Agą się nie udał, okazało się, że jej matka dostała inną zmianę i we wtorek o 21 była w domu. Przełożyliśmy na sobotę. Moi starzy mieli jechać na wielkie zakupy a jej rodzice pracowali. Dostałem za to świeżą porcję fotek, więc tego dnia zwaliłem jeszcze dwa razy.
***
Ale wakacje się stały i zdawało się, że już na zawsze zmieniły moje życie. Właśnie kiedy zaczynałem w to wątpić (młodzieńcza niecierpliwość!) przyszła środa i pierwsza szkolna dyskoteka. Nigdy ich nie lubiłem. Stresowałem się moimi umiejętnościami tanecznymi. I wzrokiem obserwujących mnie dziewcząt. Ale tym razem miałem wyjebane. Czułem zadziwiającą pewność siebie. I to wystarczyło. Nie ruszałem się inaczej niż w zeszłym roku, nie nauczyłem się tańczyć. A wzrok dziewczyn był nadal na mnie. Tym razem widziałem w nim jednak zaproszenie do flirtu. Uśmiechy były zachęcające nie drwiące. I wtedy zobaczyłem je.
Bujały się nieco w rogu, same dwie. Uśmiechnięte. I cudowne. Wysokie, szczupłe. Ich złote włosy, do ramion, rozpuszczone. Ubrane były w takie same czarne sukienki które dokładnie opinały ich zgrabne ciała. Postanowiłem do nich podejść. Kiedy uśmiechnęły się na mój widok, kiedy zaśmiały się z kilku dowcipów z rzędu, wiedziałem, że będzie dobrze.
Ale nie wiedziałem, że aż tak, pomyślałem, kiedy Aśka oderwała ode mnie usta, tylko po to, żeby język Kaśki mógł znaleźć się w moich ustach. Byliśmy w ciemnym korytarzu szkolnym. Dziewczyny wyrywały mnie sobie nawzajem. Byłem przyciśnięty do ściany w rogu ale nie narzekałem. Moje dłonie błądziły po jędrnym tyłeczku Kaśki, ściskały drobne piersi Aśki. One również nie próżnowały. Wkrótce mój penis unosił spodnie bardzo znacząco. "Naszych rodziców jeszcze nie będzie, chodźmy” – powiedziała Aśka.
***
Dziewczyny wiedziały co i jak. Kiedy tylko znaleźliśmy się w ich pokoju zrzuciły z siebie sukienki. Miały na sobie takie samy zestawy koronkowej czarnej bielizny. Staniczki ładnie podkreślały ich drobne piersiątka z zaskakująco dużymi sutkami. Stringi ukazywały pięknie jędrne dupeczki. Dziwiłem się, że w takim wielkim domu miały wspólny pokój. Co prawda, bardzo duży. Uśmiechnęły się na raz obie. "No wiesz, tak bardzo nie potrafimy się rozstać w nocy.” – powiedziała Aśka z uśmiechem, który sprawił, że mój sztywny już kutas drgnął. Dziewczyny dorwały się swoimi ustami do mnie.
Nawet nie wie kiedy byliśmy nadzy. Nasze usta i ręce zwiedzały nasze ciała. Nagle wpadłem na fantastyczny pomysł. Kazałem siostrzyczkom położyć się obok siebie na łóżku i rozłożyć nóżki. Wykonały polecenie zgodnie i szybko. Ich piękne różowe cipki błyszczały się już od soczków. Spojrzałem na nie, ułożyłem się tak, żeby prawa ręką pieścić Kaśka a lewą Aśkę. Były bardzo mokre i dwa palce weszły w nie bez oporu. Dołożyłem po trzecim i zacząłem je ostro posuwać. Dziewczyny jęczały, wiły się. Aśka szczypała sutki Aśki a siostrzyczka nie pozostała jej dłużna. Co chwile z ich ust wyrywał się krzyk. I przy jednym z takich krzyków usłyszeliśmy samochód. Dziewczyny chciały się zbierać i przykrywać ale ja tylko przyspieszyłem i wkrótce doszły. Kiedy skończyły przeżywać orgazm usłyszeliśmy jak ich rodzice wchodzą do domu. Dziewczyny wypchnęły mnie na olbrzymi balkon a same narzuciły koszulki nocne i na lekko drżących nogach poszły umyć zęby i przywitać się z rodzicami.
***
Balkon miał balustradę którą łatwo było przejść. Potem czekał mnie już tylko skok na trawę i szybka ucieczka przez podwórko. Ubrałem się w ciuchy, które w ostatniej chwili Aśka wypchnęła na balkon za mną. Miałem się już zbierać, ale postanowiłem chwilę poczekać. Nie wiem czemu. To było jakieś przeczucie.
Po chwili bliźniaczki wróciły i zgasiły światło. Zapaliły jednak lampkę przy jednym z łóżek. Kaśka podeszła do balkonu i odsunęła nieco firankę. Uśmiechnęła się i poszła do nagiej już siostry. Szybkim ruchem zrzuciła z siebie koszulkę i ułożyła się na 69. Nawet nie wiem kiedy zacząłem walić konia. Śliczne blondynki lizały sobie cipki na moich oczach! Słyszałem ich jęki. Były stłumione i nic dziwnego kiedy miały usta pełne swoich cipek. Zanim dziewczyny doznały orgazmu jak spuściłem się dwukrotnie. Potem pocałowały się, pomachały do mnie, przytuliły się do siebie i zgasiły lampkę. Szybko pobiegłem do domu
***
Ich 69 miałem przed oczami kiedy męczyłem mojego kutasa jeszcze raz po powrocie do domu i przy tradycyjnym porannym walonku pod prysznicem, które tym razem zaowocowało dwoma wytryskami. Potem poszedłem do szkoły. Było inaczej niż zwykle. Coś wisiało w powietrzu. Bliźniaczki miały rozanielone miny za każdym razem jak na mnie spoglądały i posyłały mi co chwile słodkie uśmiechy. Natalka była skwaszona, widziałem to wyraźnie, mimo iż do mnie uśmiechała się serdecznie. Pewnie była zazdrosna. Postanowiłem dać jej mały prezent.
Długa przerwa właśnie się kończyła, ale zagadała się z kumpelami i dopiero teraz poszła do łazienki. Poczekałem chwile i kiedy już wychodziła a dokoła zrobiło się pusto, wepchnąłem ją z powrotem do kabiny. Zamknąłem jej usta pocałunkiem zanim cokolwiek powiedziała a moja dłoń powędrował szybko pod jej spódniczkę. Odsunąłem na bok jej stringi i zacząłem krążyć palcami po jej łechtaczce. Szybko doszła, jej jęki zduszone językiem, który wpychałem jej do gardła. Oderwałem się od niej i wróciłem na lekcję. Opuściła tę lekcję a na następnej była w bardzo dobrym humorze
***
W domu włączyłem kompa, żeby zwalić do zdjęć z Agą, podniecony do granic możliwości. I wtedy zauważyłem że dostałem maila od Kamili.
"Właśnie skończyłyśmy z Ewką jebać się paluszkami. Ale nawet trzy palce cycatki i jej języczek to nie to co Twoja gruba pała. Musimy się spotkać. Buziaki, K.” Na potwierdzenie słów o trzech palcach do maila dołączone było zdjęcie.

erasmus

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1328 słów i 6974 znaków.

4 komentarze

 
  • Miru55

    Ile dałbym za taki ,, trójkącik,, i lanie po buziach i w dwie dziurki zaspermic do pełna..!!!🥰 Która do mnie napisze z propozycją 69 i bezpiecznego lania do szparki...??? Mieszkam koło OLKUSZA małopolskie , zadowole Cię na 100 💯-ke a może i dwie..!!! Możecie być we dwie dla odwagi....💞🥰💞

    4 cze 2022

  • Zagubionaa

    I to ma być dobre? Bez urazy ale dla mnie to żenada..

    12 mar 2015

  • nienasycona

    Bardzo dobry tekst, jak zawsze zresztą:)

    11 mar 2015

  • xxxxx

    NO! W końcu wróciłeś!

    10 mar 2015