Szkoła Seksu - prolog.

-Pani Lauro, proszę do mojego gabinetu - rozległ się głos w telefonie w biurze sekretarki. Laura czekała na to już od kilku dni. Wiedziała po co wzywa ją prezes. Na pewno nie chodziło mu o kwartalne sprawozdanie, które miała przygotować. Otworzyła drzwi i weszła do prezesowego gabinetu. Była ubrana w krótką czarną sukienkę z sporym dekoltem, nie miała na sobie stanika. Ciemne oczy ukryte były za szkłem okularów. Całości dopełniały złote szpilki.  
-Tak panie prezesie? - spytała - Czego pan sobie życzy od najlepszej sekretarki?  
-Proszę zamknąć drzwi na klucz i podejść do mnie. - odpowiedział Marek rzucając spojrzenie na jej długie nogi. Laura wykonała służbowe polecenie i podeszła do swojego prezesa siadając mu na kolanach. Marek bez słów zabrał się za całowanie jej ust i szyi. W tym samym czasie ściskał i masował jej seksowny tyłeczek. Po krótkiej chwili Laura poczuła pod swoimi udami pęczniejącego penisa. Natychmiast klęknęła przed swoim prezesem odsłaniając w tym samym czasie swoje spore piersi. Rozpięła Markowi rozporek i zaczęła masować jego kutasa. Wyjęła go z bokserek opuszczając mu spodnie do kolan. Od ostatniego wyjazdu w delegację minęło sporo czasu i już zatęskniła za jego smakiem. Zaczęła od bardzo mocnego obciągania. Wiedziała jak bardzo to lubi. Marek natychmiast złapał ją za głowę i zaczął kierować jej ruchami. W tym samym czasie mocno ściskał jej piersi. Laura zaczęła czuć wilgoć w swoich majteczkach. Czuła coraz wielkie podniecenie, ale wiedziała, że musi dokończyć obciąganie ukochanego penisa. Po pewnym czasie prezes kazał jej wstać, sekretarka bardzo się zdziwiła, ale kiedy zobaczyła jego błysk w oku i podniecenie już wiedziała co ma na myśli. Marek obrócił ją i pchnął w stronę biurka. Laura wypięła swój tyłeczek na który Marek spuścił kilka mocnych klapsów. Podwinął jej sukienkę i zdarł z niej czarne stringi. Laura posłusznie rozsunęła nogi, aby prezes mógł mieć dostęp do jej ociekającej soczkami cipki. Marek zaczął ją masować sprawiając jej niesamowitą przyjemność. Po krótkiej palcówce wszedł w nią zdecydowanym ruchem. Laura jęknęła z rozkoszy. Prezes zaczął ją mocno posuwać pieszcząc jednocześnie rękami jej cycuszki. Ogromne podniecenie Laury potęgowało ryzyko, które niosło za sobą seks w biurze. W każdej chwili ktoś mógł zapukać do drzwi. Do tej pory w pracy ograniczała się jedynie do robienia swojemu ukochanemu loda, a seks miewali jedynie na wyjazdach. Laura czuła, że zbliża się silny orgazm. Poczuła delikatne skurcze w swojej cipce, po chwili krzyknęła z rozkoszy. Nie ważne było, że ktoś mógł ją usłyszeć. Liczyła się tylko jej przyjemność. Taką samą przyjemność chciała dać swojemu prezesowi. Obróciła się, klękając przed mokrym od jej soczków penisem, którego zaczęła mocno trzepać ręką kierując salwy spermy wprost do swoich ust i na piersi.  
     
     Dwa lata po tych wydarzeniach leżałam sobie na łóżku myśląc o moim byłym mężu. Kiedy dowiedziałam się, że Marek zdradza mnie z tą suką Laurą zażądałam natychmiastowego rozwodu. Od kilku miesięcy nie miałam stałego partnera w łóżku. Włączyłam sobie film erotyczny, czując potrzebę ulżenia sobie po ciężkim dniu. Na filmie jakaś drobna Azjatka ujeżdżała sporego kutasa swojemu partnerowi. Strasznie chciałabym znaleźć się na jej miejscu. Jednak musiałam zadowolić się swoimi paluszkami. Masowałam swoją wilgotną cipkę od kilku minet, przepraszam, minut. Włożyłam sobie dwa paluszki i zaczęłam wyobrażać sobie, że jest to kutas mężczyzny z filmu. W ten sposób od kilku miesięcy co jakiś czas doprowadzałam się do słabych orgazmów. Czułam potrzebę skosztowania czegoś więcej. Miałam przecież tylko 28 lat, byłam już doświadczona w tych sprawach, ale nadal niezaspokojona. Po chwili odpoczynku poszłam pod prysznic umyć swoje seksowne ciało. Kiedy wróciłam, na monitorze laptopa koło erotycznego filmiku wyskoczyło ogłoszenie. Reklama powstałej niedawno Szkoły Seksu. Sprawdziłam co to takiego.  

     Po chwili wątpliwości podałam swoje dane, wykonałam przelew i zaczęłam się pakować. To było coś dla mnie... Nie mogłam się już doczekać pierwszych lekcji...

michalek

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 780 słów i 4365 znaków.

3 komentarze

 
  • klamra

    Gdzie kontynuacja ?????? Ja czekam

    23 kwi 2015

  • Zniecierpliwiona:)

    Oj ja też strasznie ciekawa jestem kontynuacji proszę pisz szybciutko ;-)

    19 kwi 2015

  • klamra

    Zaciekawiles mnie.  Pomysł jest oryginalny a kontynuacja nieoczywista.

    10 kwi 2015