Szantaż

Proszę, Pani przodem – powiedział Artur przytrzymując drzwi i przepuszczając Judytę. Artur I Judyta są parą już od roku. Jak w każdy weekend Artur zaprosił ją do swojego domu po kolacji?
- Pozwól, że wezmę twoją kurtkę – powiedział Artur i pomógł jej ściągnąć kurtkę, po czym powiesił ją w przedpokoju.
- Od kiedy jesteś dżentelmenem? – zapytała Judyta
- Od zawsze. Nie zauważyłaś tego jeszcze? – odpowiedział Artur i zaprosił ją na kanapę do salonu.
Artur włączył telewizor i wyszedł do kuchni żeby wziąć wino i dwa kieliszki. Po chwili wrócił i usiadł obok niej. Zaczęli pić i niedługo później siedzieli wtuleni oglądając wspólnie telewizję.
- Jesteśmy sami, prawda? – zapytała Judyta.
- Tak. Filip poszedł do przyjaciela na urodziny czy jakoś tak i wróci dopiero jutro rano – wytłumaczył Artur.
- Wspaniale – odpowiedziała Judyta i dodała – On jest cholernie irytujący i co ważniejsze mógłby nam przeszkadzać.
- Przeszkadzać? W czym? – zapytał zaciekawiony Artur.
- W spędzeniu przyjemnego wieczoru tylko we dwoje – odpowiedziała Judyta, po czym położyła swoją rękę na jego kroczu.
- Rozumiem – odpowiedział Artur, po czym złapał lewą pierś Judyty.
Artur zaczął masować jej lewą pierś przez bluzkę. W międzyczasie Judyta masowała krocze Artura przez spodnie.
- Masz gumki, prawda? – zapytała Judyta.
- Oczywiście – odpowiedział Artur wskazując na swój portfel leżący na stole.
Nagle obydwoje usłyszeli, że drzwi wejściowe się otwierają.
- Cześć braciszku – powiedział Filip po wejściu do domu i zauważeniu, że światła są zapalone. Wszedł do salonu gdzie byli Judyta i Artur. Bez chwili zwłoki dosiadł się do nich.
- Cześć – powtórzył Filip po tym jak usiadł.
- Nie powinieneś być teraz na urodzinach swojego kumpla? – zapytał Artur.
- Tak. Miała być świetna impreza. Miało być morze alkoholu oraz fajne panienki, ale nic z tego nie wyszło. Nie dość, że nie było panienek to do tego ten kretyn spieprzył nawet kwestię alkoholu. On był taki głupi, że nawet nie schłodził piwa przed imprezą a nie ma nic gorszego niż ciepłe piwo, prawda? – wytłumaczył kończąc swój monolog pytaniem Filip.
- Raczej nie ma – odpowiedziała Judyta.
- Masz rację, pomimo że nie wyglądasz na znawczynię tematu – odpowiedział jej Filip.
- Dzięki – odpowiedziała niechętnie Judyta.
- Czy ja wam w czymś przeszkadzam? – zapytał Filip.
- Właściwie… tak – powiedziała Judyta.
- Dobra. W takim razie idę na górę. Miłego wieczoru i nie ubrudźcie kanapy – powiedział Filip i wyszedł z salonu.
Artur nie był zadowolony z faktu, że Artur jest już w domu, ponieważ bardzo chciał się kochać z Judytą. Artur i Judyta spędzili kolejną godziną przed telewizorem, po czym Artur postanowił spróbować przekonać Judytę do spędzenia nocy w ciekawszy sposób.
- Może pójdziemy na górę? – zapytał Artur.
- Ale co z Philem? – zapytała Judyta wiedząc co Artur ma na myśli.
- Będziemy cicho, więc nic nie usłyszy – wytłumaczył Artur.
- A co jeśli wejdzie do sypialni? – zapytała Judyta.
- Mam zamek w drzwiach, więc bez klucza nie wejdzie – odpowiedział Artur.
- Dobrze – powiedział Judyta i pocałowała Artura.
Następnie oboje poszli na górę do sypialni. Artur zamknął za sobą drzwi.
- Pokój Phila jest na drugim końcu korytarza. Poza tym on zawsze przed snem słucha muzyki w słuchawkach, co pomaga mu zasnąć – wytłumaczył Artur Judycie.
Artur położył Judytę na łóżku i zaczął ją rozbierać. Po chwili leżała już tylko w samej bieliźnie.
- Nawet nie wiesz jak bardzo Cię pragnę – powiedział podniecony Artur.
- Widzę – odpowiedziała Judyta pokazując na wybrzuszenie na jego spodniach na wysokości krocza.
Arthur rozebrał się tylko do majtek, po czym zdjął biustonosz oraz majtki Judyty. Zaraz potem Artur chciał położyć się na Judycie, ale ona mu nie pozwoliła.
- Spokojnie. Na początek zrób mi minetkę – poprosiła Judyta.
Artur zgodził się i przykucnął przy łóżku. Był w idealnej pozycji, ponieważ cipka Judyty była tuż przed jego głową. Zaczął lizać cipkę Judyty starając się dać jej jak największą przyjemność. Arturowi szło dobrze i Judyta jęczała z rozkoszy. Starała się nie być głośno, ale ciężko jej było się powstrzymać. Artur lizał ją naprawdę szybko i Judyta niemal doszła. Po chwili głośno jęknęła z rozkoszy co oznaczało, że miała orgazm.
- To było świetne – powiedziała Judyta.
- Przyjemność po mojej stronie – odpowiedział Artur.
Po krótkiej chwili odpoczynku Judyta zauważyła, że Artur zakłada gumkę na swojego penisa.
- Cieszę się, że pamiętasz o zabezpieczeniu – powiedziała Judyta.
- Zawsze jestem dobrze przygotowany – powiedział Artur i położył się na Judycie. Tym razem nie miała już przeciwko temu. Artur szybko wsunął swojego penisa do jej mokrej szparki i zaczął rytmicznie ją posuwać. Oboje jęczeli z rozkoszy. Po paru minutach zmienili pozycję. Teraz Judyta siedziała na Arturze i ujeżdżała jego penisa. Niedługo później Judyta ponownie miała orgazm a Artur również czuł, że długo już nie wytrzyma. Parę chwil później Artur ostrzegł ją, że zaraz się spuści. Judyta uśmiechnęła się a Artur w końcu doszedł i spuścił się w gumkę. Judyta poczuła ciepło jego nasienia przez gumkę. Wtedy Judyta przestała go ujeżdżać i po krótkiej chwili wysunęła jego penisa ze swojej cipki i położyła się obok Artura. Potem Artur wstał i zdjął użytą gumkę ze swojego członka. Po czym zawiązał gumkę i wyrzucił ją do kosza. Potem położył się obok Judyty i wtuleni zasnęli.
Jakiś czas później Judyta obudziła się i poczuła rękę na swoim pośladku. Następnie drugą rękę, która dotykała jej mokrej szparki. Judyta zaczęła się wiercić i rozwarła nogi. Po krótkiej chwili poczuła penisa, który ociera się o jej cipkę.
- Gumka – powiedziała Judyta wciąż leżąc na brzuchu.
Judyta po chwili ponownie poczuła penisa ocierającego o jej cipkę. Tym razem jednak był już ubrany w lateksowe wdzianko, które było jej jedynym zabezpieczeniem. Ten penis zaczął ocierać się o jej cipkę coraz szybciej i szybciej co sprawiało, że Judyta wierciła się coraz bardziej. Judyta nie mogła się doczekać kiedy w końcu w nią wejdzie. Wtedy ocierając się o jej wargi sromowe w końcu wszedł w nią i zaczął ją posuwać.
- Hmm… - westchnęła z rozkoszy Judyta.
Judyta była posuwana coraz szybciej, ale ku jej zdziwieniu w pewnym momencie penetracja jej cipki została przerwana a sztywny wciąż penis wysunął się z jej cipki. Zdziwiona Judyta powiedziała zaspanym głosem żeby nie przestawał. Następnie obróciła się na bok i otworzyła oczy. Obok niej leżał Artur. Wtedy wzdrygnęła się i obróciła momentalnie. Zobaczyła, że osobą która ją pieprzyła jest Filip.
- Co ty robisz? – zapytała Judyta szeptem nie chcąc budzić Artura.
- Korzystam z okazji – odpowiedział Phil.
- Jak tu w ogóle wszedłeś? Przecież drzwi były zamknięte, prawda? – zapytała Judyta.
- Artur nie wie że mam swój klucz. Zbyt bystry to on nie jest – odpowiedział Filip.
- Nie możesz tego robić. Przecież spotykam się z twoim bratem – powiedziała Judyta.
- Właśnie. Może go obudzimy żeby zobaczył i być może dołączył? – zapytał Filip.
- Nie budź go – poprosiła Judyta.
- Dobrze – powiedział Filip i położył swojego penisa wciąż w gumce pomiędzy jej piersiami po czym dodał – ale pod jednym warunkiem.
- Jakim? – zapytała Judyta.
- Ściągnij gumkę. Nie przepadam za nimi – powiedział Filip.
- Nie mogę – odpowiedziała zdenerwowana Judyta.
- Ehh… - westchnął Filip po czym spojrzał w stronę Artura i nie szepcąc powiedział: ”Braciszku, wstawaj. Musisz to zobaczyć”
- Przestań, proszę – wyszeptała błagalnie Judyta po czym dodała – Gumka jest moim jedynym zabezpieczeniem.
- Czyli budzimy Artura, tak? – zapytał ją Filip.
- Nie – odpowiedziała zrezygnowana Judyta i wyciągnęła ręce w kierunku penisa Filipa. Drżącymi rękoma zdjęła gumkę i podała ją Filipowi. On ją rzucił na podłogę po czym cofnął się i przyłożył swojego penisa do cipki Judyty.
- Pamiętaj aby wyjąć zanim dojdziesz – powiedziała Judyta.
- Oczywiście – odpowiedział Filip wsuwając swojego nabrzmiałego penisa tym razem bez gumki do ciepłej szparki Judyty.
Phil zaczął ją pieprzyć bez opamiętania a Judyta starała się zbyt głośno nie jęczeć żeby nie obudzić śpiącego obok Artura. Było to trudne ale starała się nad sobą panować. Po paru minutach Filip przerwał i obrócił ją na brzuch. Następnie Filip położył się na niej i ponownie zaczął ją pieprzyć. Po minucie Judyta ponownie przypomniała mu że nie może skończyć w niej.
Wtedy Filip złapał ją za ręce i trzymał uniemożliwiając jej jakikolwiek ruch rękoma. Następnie kolanami rozwarł jej nogi i ułożył swoje tak żeby Judyta nie mogła się wyrwać.
- Co robisz? Nie mogę się ruszyć? – zapytała Judyta.
- Taki miałem zamiar – odpowiedział Filip i wsunął penisa do jej cipki i ponownie zaczął ją pieprzyć.
Judyta wiedziała że jest za słaba żeby się uwolnić. Filip pieprzył ją coraz szybciej. Zaczął coraz głośniej jęczeć a jego ruchy były mniej skoordynowane niż wcześniej.
- Wyjmij – przypomniała ponownie Judyta czując że lada moment Filip dojdzie.
- Chyba nie dam rady – odpowiedział Filip.
- Musisz. Wiesz że mogę zajść w ciąże jak skończysz we mnie – powiedziała Judyta.
- Właśnie to mnie zachęca żeby nie wyjmować – powiedział Filip.
- Nie rób tego – błagała Judyta.
- Twoje błaganie mnie przekonało – powiedział Filip i wsunął swojego członka najdalej jak mógł w szparkę Judyty.
Judyta poczuła że penis Filipa zaczął pulsować i podjęła ostatnią nieudaną próbę wyrwania się. Phil jęknął głośno a Judyta poczuła jak z główki penisa Filipa wytryska ciepła sperma i zaczyna wypełniać jej cipkę. Strumień za strumieniem był wtłaczany do jej szparki żeby dalej dotrzeć do jej macicy a potem znaleźć bezbronne jajeczko czekające na zapłodnienie. Po chwili Filip przestał się spuszczać w jej cipce i leżąc na niej pocałował ją w kark.
- Dzięki. Jeśli to będzie chłopczyk daj mu imię po ojcu – powiedział Filip.
- Nigdy w życiu – odpowiedziała Judyta.
- Coś ty taka niemiła? Chyba czas pochwalić się Arturowi tym że będziesz mamusią – zaproponował Filip.
- Nie – odpowiedziała krótko Judyta.
- Dobrze. W takim razie leż spokojnie a ja się ubiorę i sobie wyjdę – powiedział Filip.
- Dobrze – odpowiedziała zdziwiona Judyta tym, że Artur tak po prostu sobie pójdzie.
Judyta leżała na brzuchu spokojnie mając nadzieję że zaraz Filip wyjdzie a Artur się nie obudzi. Jednocześnie czuła że z jej cipki małą strużką wypływa nasienie Filipa.
- Możesz się już odwrócić – powiedział po około dwóch minutach Filip.
Judyta nie myśląc obróciła się i zobaczyła że Filip ma aparat w ręku. Od razu po tym jak się obróciła Filip zrobił jej nagie zdjęcie w łóżku z jej cipką z której wypływała sperma oraz ze śpiącym tuż obok Arturem.
- Co ty zrobiłeś – zapytała zszokowana Judyta.
- Zdjęcie – odpowiedział Filip po czym dodał – Tak na wszelki wypadek gdyby Cię naszło na pigułkę po. Wtedy musiałbym pokazać to zdjęcie Arturowi.
- To jest szantaż – powiedziała Judyta.
- Tak. Chcę mieć pewność że przyniesiesz na świat mojego syna – wytłumaczył Filip.
- Przecież wciąż jest szansa że nie zajdę w ciążę – powiedziała Judyta.
- Wiem. Dlatego musimy się jeszcze upewnić. Bądź na dole za pięć minut. Nie będziemy już przeszkadzać twojemu chłopakowi – powiedział Filip i wyszedł z pokoju.
Judyta doskonale wiedziała że nie ma wyjścia i musi się słuchać Filipa. Filip pokaże zdjęcie Arturowi jeżeli nie zejdzie na dół i wtedy ich związek się skończy. Widząc że nie ma dużo czasu wytarła swoją cipę z resztek spermy i założyła majtki po czym poszła na dół. Na dole na kanapie leżał już nagi Filip z penisem w pełnej erekcji.
- Nie mogłem się już doczekać – powiedział Filip i zaprosił ją na kanapę. Następnie ściągnął jej majtki i zaczął ją ponownie posuwać. Żeby upewnić się że Judyta zaciąży Filip przeleciał ją jeszcze dwa razy za każdym razem wypełniając jej wilgotną szparkę swoim nasieniem.
Po wszystkim Filip ubrał się i powiedział że za dwa tygodnie chce zdjęcie jej testu ciążowego albo Artur zobaczy zdjęcie. Filip udał się do swojego pokoju zostawiając Judytę na kanapie. Nie mając już sił Judyta momentalnie zasnęła na kanapie w salonie.
Judyta obudziła się rano i zorientowała się że leży naga na kanapie a w każdej chwili mógł wejść Artur. Czym prędzej wstała i zobaczyła że z jej cipki wciąż wylewa się nasienie. Założyła majtki które od razu zrobiły się wilgotne od tej spermy i udała się do łazienki żeby wziąć prysznic. Po prysznicu ubrała się w czyste majtki i wróciła na górę do Artura. Na jej szczęście ten ciągle spał co poznała po jego cichym chrapaniu. Judyta położyła się obok i spróbowała ponownie zasnąć. Godzinę później nie mogąc zasnąć ubrała się i zostawiła kartkę dla Artura. Napisała tam, że musi natychmiast wracać do swojego domu. Judyta wróciła do swojego domu wiedząc że wraca prawdopodobnie z dzieckiem brata swojego ukochanego i nie może nic zrobić.
Dwa tygodnie później Judyta zrobiła test i zgodnie z jej przewidywaniami była w ciąży. Następnie zrobiła zdjęcie testu ciążowego z wynikiem pozytywnym i wysłała MMS-em do Filipa. Po kilku minutach Filip odpowiedział jej również MMS-em. Było to jej nagie zdjęcie ze śpiącym Arturem z podpisem: "Warto było ;)”.  
Judyta nie mogła patrzeć na to zdjęcie. Starała się zapomnieć o tym co się stało ale teraz nie zapomni tego już nigdy. Dziecko które przyjdzie za 8, 5 miesiąca nie pozwoli jej tego zapomnieć. Po 15 minutach Judyta trochę się uspokoiła. Wtedy zadzwonił Artur.
- Cześć kochanie – zaczęła Judyta.
- Cześć. Co u Ciebie? – zapytał Artur.
- Dobrze – odpowiedziała Judyta.
- Dobrze? Bo ja jestem wściekły – krzyknął Artur.
- Czemu? – zapytała Judyta mając nadzieję że nie chodzi o zdjęcie.
- Widziałem zdjęcie – powiedział Artur.
- Nie rozumiesz – starała się tłumaczyć Judyta.
- Nie obchodzi mnie to. Koniec z nami. Nie dzwoń do mnie więcej, szmato – krzyknął do telefonu Artur po czym się rozłączył.
Judyta więcej do niego się nie dodzwoniła a kiedy przyszła do jego domu to nigdy nikt jej nie otworzył. Zdesperowana Judyta zadzwoniła do Filipa ale on też nie chciał mieć z nią nic wspólnego.
Judyta została teraz sama z dzieckiem Filipa, czyli osoby, której nigdy nie kochała.

impregcaps

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2708 słów i 15213 znaków.

14 komentarze

 
  • impregcaps

    Tlumaczenie tym razem nie wyszlo perfekcyjnie. Jest bardzo ubogie slownictwo oraz pare innych bledow ktore nie powinny miec miejsca. Dziekuje za uwagi. Biore je pod uwage gdyz jestem w trakcie pisania nastepnego opowiadania.

    31 mar 2015

  • nienasycona

    Nefer, z nieuwagą się zgadzam, z powtórzeniami nie. Moim  zdaniem, to celowy zabieg, podkreślający absurd i groteskę. Albo moja nadinterpretacja:)

    29 mar 2015

  • nefer

    Źle się to czyta, język ubogi, nieustannie powtarzają się te same słowa. W dodatku Autorowi mylą się imiona bohaterów. Gdyby przed publikacją chociaż raz przeczytał to, co napisał, błędów tych dałoby się zapewne uniknąć.

    29 mar 2015

  • onaoan

    Beznadzieja, sama fabula ok... Ale, bledy merytoryczne i styl. ARTUR BYL WSCIEKLY ZE WROCIL ARTUR? Albo Artur rzucil Judyte, judyta jeczala, artur polozyl judyte.... Judyte, dziewczyne, partnerke, ja, ona, blondynka/brunetka, kobieta, bogini, itp. Troche wyobrazni, bo az zle sie czyta te ciagle powtorzenia.

    27 mar 2015

  • on

    Jesteśmy umówieni:).

    26 mar 2015

  • nienasycona

    On, byłeś ze mną po papierosy przed chwilą,  że twierdzisz, iż blisko?;) Umówmy się tak- podejdziesz i powiesz - to ja, On, stwórca gwiazdozbioru, a ja przylgnę do Twojego czoła ustami.  Zgoda? :)

    26 mar 2015

  • on

    Obiecujesz i nic, a było blisko:)

    26 mar 2015

  • nienasycona

    On, ja Cię kiedyś dorwę i ucałuję w czoło:)

    26 mar 2015

  • on

    Wojtek. "..A potem podała Filipa o alimenty .."??? Chciałeś napisać podała Filipowi alimenty, czy podała Filipa w formie alimentów? Niby krótki komentarz, a strzeliłeś takiego samobója. Z myśliwego stałeś się zwierzyna:)

    26 mar 2015

  • Wojtek

    A potem podała Filipa o alimenty i płacił jej co miesiąc 500 zł na dziecko

    26 mar 2015

  • impregcaps

    Kontynuacji tego opowiadania nie bedzie. Zreszta Judycie odpuscmy a ja pomecze kogos innego w nowym opowiadaniu :-)  Jest za to niemal kompletny scenariusz kolejnego tym razem kontrowersyjnego opowiadania

    25 mar 2015

  • Paulaa

    Świetne! A czy będzie może kolejna część?

    25 mar 2015

  • Maniek15

    Bardzo realistycznie przedstawiona historia ... Jak to mówią samo życie ! :D

    25 mar 2015

  • nienasycona

    Tak, tak i jeszcze raz tak! Uwielbiam Twoje groteskowe poczucie humoru. Brawo po raz drugi:)

    25 mar 2015