Sebastian.

Dzień zaczął się naprawdę nieźle. Byłam wyspana i szczęśliwa z powodu trwających ferii zimowych. Jak to w ferie - ma się ochotę na spotkania z przyjaciółmi. Niestety, na dworze było strasznie zimno, około 24 stopnie na minusie i okropny wiatr. Idąc, miało się wrażenie, że traci się powoli poszczególne części ciała. Odkryte, zakryte - bez znaczenia.
Na szczęście, piętro wyżej mieszka moja przyjaciółka Ada. Czyli zawsze było jakieś zajęcie. Często było tak, że leciałam do niej nawet w piżamie! Wystarczyło tylko "wyczaić teren", czy akurat nikt nie przechodzi.
Ja i Ada bardzo się różnimy. Wyglądem, charakterem, sposobem "bycia", ale według mnie to dobrze. "Przeciwieństwa się przyciągają"...
Jeśli chodzi o wygląd to podobne jesteśmy tylko pod względem budowy. Obydwie mamy po troszkę więcej niż 170cm i jesteśmy całkiem szczupłe. Ale reszta? Pff... nie da się nas nie pomylić. Ada to piękna brunetka, z cudownie brązowymi oczami i zachwycającym, pełnym pociechy uśmiechem. Ma ostre rysy twarzy, ale przy tym bardzo kobiece. A ja? "Typówka" - tak to nazwijmy. Blond, długie włosy, jasna karnacja i niebieskie oczy, oraz delikatne rysy twarzy. Pełno takich, prawda?
Tamtego właśnie dnia, Ada napisała do mnie, żebym wpadła do niej to obejrzymy jakiś film. Zgodziłam się od razu, bo w końcu pełno czasu i żadnego zajęcia jak na tą chwilę. Szybko przeczesałam włosy, troszkę się podmalowałam, ubrałam czarne legginsy i luźną, szarą bluzę. Trzeba przyznać, że mój tyłeczek wygląda w tych legginsach całkiem nieźle. Tak, lubię je nosić. Minęło zaledwie 5 minut, a ja już byłam u Ady.  
Kiedy wchodziłam, usłyszałam to uwielbiane przeze mnie "ech...to znowu Ty", podniosłam głowę i ujrzałam Sebastiana. Stał w drzwiach swojego pokoju i patrzył na mnie z tym świetnym uśmieszkiem. Wiedziałam, że żartuje. Też się uśmiechnęłam i rzuciłam "Nie myśl sobie, że to do Ciebie przychodzę" po czym spojrzałam na niego lekko podnosząc brew. Chwila uśmieszków i poszłam do pokoju Ady.  
Sebastian to jej "przybrany" brat. Ich rodzice się zeszli. Są "skazani" na mieszkanie ze sobą, ale od zawsze się lubili więc...po tej zmianie, wcale im to nie przeszkadzało. Sebek, jak i Ada należeli do naszej kilkuosobowej paczki. Znaliśmy się wszyscy od szkoły podstawowej/gimnazjum.  
Byliśmy w domu tylko we trójkę, ja, Ada i Bastian.  
Kiedy weszłam do pokoju Ady, usłyszałam jak krzyczy z kuchni, że musi jechać na godzinkę z tatą do babci, bo muszą załatwić pewną sprawę. Adka powiedziała, żebym poszła do pokoju Sebka, posiedzimy razem, a jak wróci to obejrzymy film. Ucieszyłam się nawet, bo szczerze mówiąc, Sebastian zawsze mi się podobał. Lubię jego ostry charakterek. Wygląda też całkiem nieźle. Nie można powiedzieć, że jest brzydki.  
Weszłam do jego pokoju i powiedziałam, że niestety, ale musimy trochę pobyć razem. On przewrócił oczami i tylko szepnął "Boże...dlaczego...?", po czym znowu popatrzył na mnie z tym samym uśmiechem. Oczywiście grał w tym momencie. Stanęłam obok niego i zaczęłam przeglądać książki szkolne jakie miał na półce. Jest rok starszy, książki ma z klasy 3 liceum, ale rzeczy, o których czytała nie były wcale takie trudne.  
W pewnym momencie książka niechcący wypadła mi z ręki. Schyliłam się po nią, korzystając z chwili i wypinając swoją pupcię zachęcająco w jego stronę. Poczułam lekkie klepnięcie, odwróciłam się szybko patrząc na niego i usłyszałam tylko "Sory, musiałem" i zaczął się cicho śmiać. Nie wiem co mi wtedy strzeliło do głowy, ale schyliłam się do jego ucha i szepnęłam, że mnie to nie uraża muskając ustami jego uszko. Widziałam, że drgnął w tym momencie. Kontynuowałam i zaczęłam głaskać jego rękę, którą miał położoną na myszce od komputera. Widziałam, że zaczyna się nerwowo kręcić, ale nie chce, żebym przestała. Wtedy podniecenie narastające we mnie wzięło nade mną kontrolę. Odsunęłam krzesło od biurka, siadłam na niego okrakiem i złapałam za koszulkę przyciągając do siebie mocno. Znowu szeptałam do jego ucha "Dalej jesteś taki zły o to, że tu przyszłam?", Sebastian pokiwał przecząco głową, a ja zaczęłam go całować. Na początku było delikatnie, muskaliśmy się wargami, po chwili robiło się coraz namiętniej. Zaczęliśmy bardzo znany gorący taniec języków. Czułam, że jego dłonie, które miał na moich plecach zjeżdżają coraz niżej. Ja za to zjeżdżałam swoją dłonią po jego torsie, niżej i niżej, aż dotarłam do jego krocza. Czułam, że jest w pełni gotowości do działania. Zaczęłam masować jego skarb, a on przyspieszył oddech i całował mnie coraz namiętniej. W pewnym momencie poczułam jak mnie mocno obejmuje i wstaje. Przeniósł mnie na łóżko. Położył po czym opierał się nade mną, ale ja wolałam przejąć władzę nad tą sytuacją i siadłam na niego. Cały czas miał w oczach przerażenie, a przy tym pożądanie. Zaczęłam kręcić pupą okręgi i patrzyłam z dumą na jego minę, z której wywnioskować można było, że mu się to podoba. On zaczął ściągać koszulkę, a ja bluzę. Sebastian bardzo zręcznie odpiął mi stanik jedną ręką, a drugą bardzo mocno ściskał moje cycki. Cały czas się całowaliśmy. Ja już w tamtym momencie czułam, że robię się mokra. Po chwili mój stanik opadł na podłogę, a Sebek dobrał się do "bliźniaczek". Tym razem używał bardzo zwinnego języczka. Zaczęłam pojękiwać, to była prawdziwa rozkosz. Czułam jak kręci kółeczka wokół moich twardych już sutków, a za chwilę podgryza je. Zsunęłam się z niego i zaczęłam ściągać mu spodnie. Nie wiedziałam, że nie ma na sobie bokserek, więc chwilę po tej czynności moim oczom ukazał się wielki, naprężony członek. Puściłam Sebastianowi oczko i zaczęłam się dobierać do jego koleżki. Na początku lizałam tylko jego główkę, potem lekko ją ssałam, aż do momentu kiedy zaczęłam jechać po trzonie od góry do samego dołu. Jedną ręką bawiłam się jego jądrami, ściskając je lekko i całując od czasu do czasu, a drugą gładziłam jego udo. Po kilku minutach ssania i lizania przerwałam, żeby zmienić trochę zabawę. Sebastiana mina pokazywała, że jest w niebo wzięty, prosił, żebym nie przestawała, ale nie wiedział co go teraz czeka. Stanęłam przed nim na chwilkę i szybko zdjęłam z siebie legginy oraz majteczki. Siadłam na niego w pozycji "na jeźdźca" i wsunęłam delikatnie ręką jego małego w siebie. Czułam lekki ból, ale przy tym ogromną przyjemność płynącą z tego, że jego członek rozpycha mnie od środka! Zaczęłam po nim skakać, dosłownie, ujeżdżać go. Moje piersi podskakiwały, a Sebek co jakiś czas je łapał i bardzo mocno ściskał, kręcąc przy tym moimi sutkami. Po pokoju rozchodziły się jąkania, raz moje, raz Sebastiana. Zaczęłam kręcić pupą okręgi, po chwili znowu skakać i tak na zmianę. To pieprzenie to najlepsze co mnie w tym dniu spotkało. Było mi cudownie. Ujeżdżałam go tak mocno jak tylko potrafiłam! Szczypałam go po jego sutkach, czasami drapałam po klatce, chociaż nie było to "specjalnie". Po kilku minutach Sebek wyjął ze mnie małego, zrobił kilka szybkich ruchów dłonią i salwa ciepłej, lepkiej spermy znalazła się na moim brzuchu. Siedziałam na nim jeszcze przez chwilę, obydwoje wzdychaliśmy głośno spoceni i bardzo zadowoleni. Sebastian się podniósł, pocałował mnie jeszcze raz namiętnie i szybko poszliśmy razem pod prysznic. Po wyjściu poszłam się ubrać, pocałowałam go jeszcze raz i powiedziałam, żeby przekazał Adzie, że musiałam iść do domu. On się zgodził i odszedł po prostu do swojego pokoju.
Mam nadzieję, że jeszcze to powtórzymy.

CzarnaDama

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1519 słów i 8077 znaków.

7 komentarzy

 
  • Tadeusz

    mogło by byc więcej konkretnych

    22 lut 2014

  • RomanS

    Całkiem nieźle, choć jest kilka  błędów.  Rozwalił mnie fragment o jąkaniu.  Pisz dalej...

    3 lut 2014

  • mAr27

    może ma któraś ochotę na sex?pisać na priv

    2 lut 2014

  • CzarnaDama

    Dziękuję bardzo. Dopiero zaczynam opisywać moje przygody, więc proszę także o komentarze "co mogę poprawić" :)
    Będzie kontynuacja, będą także inne wydarzenia, nie tylko z Sebastianem ;)

    2 lut 2014

  • valkan

    Dobre, dobre :) Niezły styl. Radzę Ci napisać coś z "incest".    :smile:

    2 lut 2014

  • Palmer

    Niech powtórzą :jupi:

    2 lut 2014

  • lula

    bedzie kontynuacja?

    2 lut 2014