Różowy list

Różowy listNie potrafiła zrozumieć, dlaczego to akurat TEN facet. Dlaczego to akurat na jego widok robi się taka mokra…  
Nie był przystojny. Wyglądał jakby dopiero co wyszedł z więzienia. Kilkudniowy zarost, przeszywający wzrok, rysująca się na jego twarzy pogarda do wszystkich i wszystkiego, arogancko wykrzywione usta. Piękne, zmysłowe usta… Wszystko w nim mówiło: ‘Niegrzeczny Chłopiec’.  

A jednak… A jednak tak bardzo chciała żeby się z nią pieprzył. Nie ‘kochał się z nią’, czy ‘uprawiał miłość’. Ostro, zwierzęco wypierdolił ją jak zwykłą dziwkę. Nie miała jednak pojęcia, jak ma to rozegrać. Podejść do niego i powiedzieć jakby nigdy nic: ‘pierdol mnie, chcę być twoją suką’? Nie, to nie było w jej stylu. Nie chciała być odebrana jako wulgarna, pozbawiona wartości szmata. Postanowiła napisać list i wyjawić mu w ten sposób swoje pragnienia. Zdawała sobie sprawę jak wiele ryzykuje. Jej reputacja może lec w gruzach, jeśli ten list wpadnie w niepowołane ręce. To byłaby katastrofa.  

Postanowiła jednak, że pragnienie, którego doświadcza od tak długiego czasu, może ugasić tylko on. Tylko on może pozbawić ją wszelkich hamulców i resztek wstydu. Tak bardzo pragnęła, żeby kazał jej klęczeć przed nim… a potem doprowadzał ją do obłędu, smakując jej, ssąc jej najwrażliwsze miejsce, wkładając w nią swoje smukłe, długie palce.  

Napisanie listu zajęło jej trzy bezsenne noce. Opisywanie tego, co  
pragnie z nim robić było tak podniecające, że musiała się dotykać. Pieściła się, oczami wyobraźni widząc jak on ją rżnie.  
W liście zostawiła swój numer telefonu i prosiła aby się z nią skontaktował.  

***  

Zobaczyła go na parkingu. Zamierzał właśnie wsiąść do swojego czarnego BMW. Podeszła do samochodu szybkim krokiem i wręczyła mu różową kopertę. Wstydziła się nawet spojrzeć mu w oczy. Była zła na siebie, że jest tak słaba. Odwróciła się i odeszła w pośpiechu, czując na sobie jego spojrzenie.  

Czekanie doprowadzało ją do rozstroju nerwowego. Lada dzień spodziewała się skandalu. Co ona sobie myślała! Przecież to oczywiste, że Jake rozpowie o tym wszystkim swoim kolegom. Na pewno to dojdzie do jej znajomych i rodziny.
‘Koniec ze mną’-wyszeptała do siebie.  

Nagle stało się coś, co zmieniło jej życie na zawsze; na ekranie jej telefonu ukazał się nieznany numer. Drżącą dłonią podniosła słuchawkę.

-Halo...?- W gardle czuła silny ucisk lęku.
-Przeczytałem twój list Lindo-zabrzmiał w słuchawce niski, męski głos. Przyznam, że żadna kobieta nie odważyła się jeszcze tak szczerze powiedzieć mi czego pragnie. A raczej napisać.  
Linda nie mogła wykrztusić z siebie słowa. ‘To się dzieje. To się naprawdę dzieje’-pomyślała.
-Jesteś tam?-ponownie odezwał się głos.
-Jake…ja…-zająknęła się – ja tak bardzo tego chcę…
-Hmm…-zamruczał zmysłowo – niewiesz jeszcze czego chcesz. Ale niedługo się dowiesz. Pokażę ci czego pragniesz naprawdę. Przyjdź do mnie w ten weekend. Jeśli masz coś do pisania, to podaję adres.  
-Tak mam. – Odpowiedziała cicho. Miała wrażenie, że ta rozmowa nie odbywa się w realnym świecie, lecz jedynie w jej umyśle. Zapisała adres na jednej z kopert leżących na stole.
-Aha, jeszcze jedno – powiedział Jake.– Nie wkładaj bielizny. - Jego głos był nieco zachrypnięty i wibrujący podnieceniem.  
-Dobrze. – odparła.  

***

Nie mogła uwierzyć, że to już dziś. Już dziś będzie ją miał. Uległą, wykonującą każde jego polecenie. Niewolnicę pragnącą jego twardego, pulsującego fallusa. Chciała wyglądać efektownie, tak aby czuć się pewnie i atrakcyjnie. Wzięła długą kąpiel i pielęgnowała swoje młode ciało przez długie godziny.  
Czuła się trochę nieswojo, nie ubierając bielizny, ale on chciał, aby nie miała jej na sobie. Postanowiła więc, że najlepiej będzie, jeśli włoży krótką czarną sukienkę, obszytą koronką. Miała ona lekko usztywniany gorset, dzięki czemu jej spory biust ładnie się prezentował nawet bez stanika. Stwierdziła, że czarne pończochy i podtrzymujący je koronkowy pas, będą ładnie wyglądały z sukienką i wysokimi, metalicznymi szpilkami. Nałożyła mocny makijaż, podkreślając usta różową, matową szminką. Obejrzała się dokładnie w lustrze. ‘Tak’ - stwierdziła – ‘to jest to’.  

***  
Dojeżdżając do podanego przez niego adresu, czuła narastające podniecenie, ale też paraliżujący strach. W pierwszym odruchu chciała uciec i zrezygnować z zaspokojenia swoich fantazji. Później jednak, siedząc dłuższą chwilę w samochodzie, przed domem Jake’a, nabrała przekonania, że jest gotowa na otworzenie nowego rozdziału w swoim życiu erotycznym.  
‘Jeśli nie teraz, to kiedy?’-zapytała samą siebie.  
Lekko chwiejnym krokiem podeszła do drzwi i nacisnęła przycisk dzwonka.  
Krótką chwilę później, na progu pojawił się ON. Miał na sobie dżinsy i białą, rozpiętą lekko od góry koszulę. Opierając się
o framugę drzwi, patrzył na Lindę przeszywającym, pożądliwym wzrokiem. Popatrzyła na jego lekko rozchylone usta, po czym ich spojrzenia się spotkały. Była tak mokra, że czuła spływające po swoich udach soki. Strużka śluzu spłynęła na posadzkę.  
Jake popatrzył w dół, na mokrą od jej nektaru plamę, po czym spojrzał Lindzie prosto w oczy, mówiąc:  

-Powiedz, że chcesz, żebym cię wylizał.  

Linda rozejrzała się wokół, upewniając się, że nikt nie słyszy ich rozmowy. Widząc, że się waha, Jake zbliżył się do niej. Czuła teraz na ustach jego oddech. Spojrzał na jej biust, uwydatniony w seksownej, czarnej sukience i na różowe usta, po czym utkwił wzrok w jej szafirowych oczach. Nie zdążyła nawet zaprotestować, kiedy dotknął dłonią jej mokrej kobiecości, pocierając ją lekko palcami. Nie mogła wydusić z siebie słowa. Spojrzała na jego twarz zamglonym wzrokiem.  

-Powiedz, że chcesz żebym cię wylizał. –Powtórzył powoli, obserwując jej twarz wykrzywioną grymasem rozkoszy.  
-Chcę żebyś mnie…- jęknęła cicho – wylizał…  
- Głośniej – rozkazał. – jego środkowy palec powędrował w jej ciasne, gorące wnętrze. Chwilę potem podążył za nim palec wskazujący. Wchodząc w nią teraz dwoma palcami wiedział już, że Linda wypełni każdy jego rozkaz.  
-Chcę, żebyś…błagam…wyliż mnie...– wykrzyczała prawie. Nie obchodziło jej już czy ktoś ją usłyszy. Pragnęła jedynie, aby język Jake’s znalazł się pomiędzy jej nogami.  

CDN...

czarnapani

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1155 słów i 6645 znaków, zaktualizowała 29 lis 2016. Tagi: #ostryseks #dominacja #masturbacja #seksoralny

5 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Pamelcia

    Cudowne. Błagam tylko nie spieprz kolejnej części ;)

    29 lis 2016

  • czarnapani

    @Pamelcia nastała chwila prawdy...druga część jest już dostepna w poczekalni

    29 lis 2016

  • czytelniczkaa

    Coś niesamowitego... Jedno z najlepszych opowiadań :-)

    29 lis 2016

  • czarnapani

    @czytelniczkaa dzięki:)

    29 lis 2016

  • werasil

    fajnie zbudowałaś emocje

    29 lis 2016

  • czarnapani

    @werasil dziękuję:)

    29 lis 2016

  • Lillly

    Świetnie się zapowiada, czekam na kolejne części! ;)

    29 lis 2016

  • Szarik

    Bardzo zmysłowe. Z przyjemnością poczekam na ciąg dalszy.

    29 lis 2016

  • czarnapani

    @Szarik dziękuję :)

    29 lis 2016