Romans z żonatym (część 4)

Z powodów naszych obowiązków zawodowych dawno nie widziałam się już z Gabrielem i powoli zaczynało mi go bardzo brakować jego gestów, dotyku...  
Siedząc nad stertą faktur w swoim gabinecie usłyszałam pukanie bez podniesienia głowy z nad biurka krzyknęłam proszę, gdy drzwi się otwierały usłyszałam:
- Cześć piękna
- Gabriel jak miło Cię znowu zobaczyć. Przytuliłam się do niego, miło było poczuć jego ciepło i zapach jego perfum.  
- Tak strasznie mi Ciebie brakowało, musiałem przyjść i cię zobaczyć  
- Bardzo się cieszę, co robimy?  
- Proponuje obiad a później może pojedziemy do mnie żony nie ma...  
- Daj mi piętnaście minut, dokończę tylko księgować te faktury i możemy iść  
- Dobrze to ja usiądę i popatrzę na Ciebie.  
Podczas gdy ja pracowałam Gabriel patrzył na mnie z taką intensywnością, że nie mogłam się skupić i parę razy czytałam tę samą fakturę. Po kilku minutach wstałam i usiadałam na jego kolanach i namiętnie zaczęłam całować jego usta on nie był mi dłużny i oddawał moje pocałunki. Poczułam jego dłonie w moich włosach. Jego usta przeniosły się na moja szyję. Rękoma gładziłam jego kark, odchyliłam głowę a on zaczął całować mój dekolt, po chwili przestał uniósł głowę popatrzył na mnie i rzekł :
- Tak strasznie mi Ciebie brakowało.
- Mi Ciebie też Gabrielu. Wtuliłam się w niego, chłonęłam zapach jego perfum. On przycisnął mnie jeszcze bardziej do siebie, rękoma gładził moje plecy, przeszedł na uda, co wywołało u mnie dreszcz podniecenia. Usiadłam na nim okrakiem tak, że czułam jego męskość na swojej cipce. Gabriel rozpinał moją koszulę powoli guzik po guziku, nigdzie się nie spiesząc. Po chwil pozbawił mnie całej górnej części garderoby. Wziął moje piersi do ręki i bawił się nimi - ugniatał, masował drażnił sutki, przygryzał i kąsał je, po pewnym czasie wrócił do całowanie moich ust, całowaliśmy się namiętnie i żarliwie, bezwiednie zaczęłam się poruszać, złapał mnie za pośladki i poruszaliśmy się rytmicznie, coraz szybciej czułam, że jestem u kresy spełnienia gdy usłyszałam jego głos  
- Kochanie musimy przestać bo dłużej nie wytrzymam.  
Nie zamierzałam tego tak zostawić, zeszłam z jego kolan uklękłam przed nim rozpięłam mu rozporek, wyciągnąłem jego męskość na wolność i wzięłam go do buzi masowałam go powoli swoim językiem z czasem ruchy mojego języka stawały się szybsze, poczułam jego dłoń w moich włosach i przyspieszyłam, wkładałam go i wykładałam, czułam, że dochodzi chciał odsunąć moją głowę ale mu na to nie pozwoliłam, doszedł w moich ustach, jego ciepła sperma zalała moje usta połykałam wszystko bardzo zachłannie. Wyssałam wszystko a później oblizałam jego męskość. Po wszystkim wstałam i przytuliłam się do niego:  
- Dziękuje, to było nie samowite
- Nie dziękuj cało przyjemność po mojej stronie. Uśmiechnęłam się do niego zalotnie. I zapytałam  
- To co idziemy na ten obiad?  
- Tak idziemy :) tylko się ubierz, bo tak nie wyjdziesz stąd  
- No no jaki zaborczy :) Skradłam mu całusa i poszliśmy na obiad.  
Weszliśmy do naszej ulubionej restauracji czkając na zamówione posiłki, rozmawialiśmy o pracy itp., aż w końcu Gabriel zaproponował:  
- Zostaw te swoje faktury i wyjedź ze mną na krótki urlop  
- A co powiesz żonie co?  
- Powiem jej, że muszę służbowo wyjechać na parę dni  
- i myślisz, że Ewa nie skojarzy faktów jak znikniemy razem na parę dni  
- Myślę, że nie  
- Nie wiem, to kusząca propozycja  
- Chce z Tobą spędzić trochę więcej czasu niż tylko noc pozwól mi  
- Też tego chcę  
- No to jedziemy, ja zamknę kontrakt w tym tygodniu więc w poniedziałek możemy wyruszać
- Ja mogę dopiero we wtorek, bo muszę porozliczać faktury koniec miesiąca więc sam rozumiesz...  
- No tak to jedziemy we wtorek.  
Jego radość w oczach była tak widoczna i niesamowita, że zapomniałam o wszystkich obawach jakie miałam co do tego wyjazdu. Po zjedzeniu obiadu wypiliśmy jeszcze kawę  
i zapytałam go :  
- Wracasz jeszcze do firmy?
- Nie a ty musisz wrócić do biura  
-Mhm, muszę przekazać Agacie część dokumentów a później jestem wolna.
- Ok to pójdę z Toba a później pojedziemy do mnie  
Po załatwieniu wszystkiego w biurze pojechaliśmy do domu. Gdy wysiedliśmy pod blokiem poprosiłam go jednak, żebyśmy poszli do mnie, bo czułabym się mało komfortowo w jego mieszkaniu. Zgodził się. Po zamknięciu drzwi rzucił się na mnie i namiętnie całował zwinnie zdjął już po raz drugi dzisiaj moją koszulę, rozpiął spódnice i po krótkiej chwili zostałam w samej bieliźnie, przystawił mnie o ściany i całował żarliwie i namiętnie, złapał mnie za pośladki, uniósł mnie ja oplątałam go w biodrach i przeniósł mnie do sypialni, gdzie położył mnie na łóżku i zdjął ze mnie pozostałą część garderoby ( bieliznę), rozchylił delikatnie moje nogi, i patrzył na moją muszelkę szeptał komplementy pod jej adresem i mówił co zamierza z nią zrobić co pobudzało moje zmysły, czułam, że się czerwienie, rozchyliłam szerzej uda, aby jasno dać mu do zrozumienia, że dłużej już nie zniosę jego bezczynności. A on na przekór mi zaczął masować mój brzuch delikatnie powali zaczął zjeżdżać w dół, po jakimś czasie katuszy poczułam jego dłoń na mojej cipce delikatnie muskał ją opuszkami palców tak jakby uczył się jej na pamięć powoli i dokładnie, mój oddech stawał się coraz płytszy błagałam o więcej, do jego palców dołączyły cudowne usta całował ją, ssał wargi sromowe, przygryzał aż w końcu włożył język do środka, czułam jak penetruje mnie nim od środka, robił to coraz szybciej i szybciej aż doprowadził mnie do niesamowitego orgazmu, cało moje ciało drżało. Potrzebowałam chwili na dojście do siebie. To było niesamowite doznanie.  
Za nim doszłam do siebie po orgazmie Gabriel zdjął z siebie rzeczy i położył się obok mnie, nic nie robił tylko patrzył na mnie. Przytuliłam się do niego głaskałam jego tors, później go całowałam w tych samych miejscach. Gabriel podniósł mój podbródek i skierował moje usta na jego całowaliśmy się powoli, delikatnie, dłońmi gładził moje uda, po czym założył sobie moją nogę na swoje biodro i przysunął się bliżej mnie, moje ręce błądziły po jego plecach, przycisnął mnie bardziej do siebie tak abym mogła opleść swoimi nogami jego biodra, jednocześnie czułam jak jego męskość drażni moje strefy intymne, patrzył mi głęboko w oczy szukając pozwolenia aby mógł wejście we mnie, skinęłam lekko głową po czym stanowczo wszedł we mnie, poruszał delikatnie biodrami, skradaliśmy sobie pocałunki. Patrzyliśmy sobie w oczy przepełnione teraz pożądaniem, czułam jego ręce na moich piersi, pieściliśmy nasze ciała co jeszcze bardziej potęgowało nasze doznania. Jego dłonie znalazły się na moich pośladkach co spowodowało, że poczułam jego penisa jeszcze głębiej, jego ruchy biodrami stawały się coraz mocniejsze, przycisnął mnie jeszcze bardziej do siebie tak jakby chciał abyśmy się stali jednością, nasze oddechy stawały się coraz szybsze i bardzo płytkie, nasze dłonie coraz zachłanniej pieściły nasze ciała. Czułam jak wzbiera się we mnie ogromna fala podniecenia. Gabriel przewrócił się na plecy a ja znalazłam się na nim zaczęłam śmielej poruszać się na nim aby jak najszybciej doprowadzić do mojego orgazmu, pomógł mi poruszając swoimi biodrami, w miedzy czasie bawił się moimi piersiami i a moje ciało pod jego dotykiem zaczęło drżeć po czym pojawił się nie samo wita rozkosz. Orgazm był tak silny, że długo nie mogłam dojść do siebie, Gabriel pomógł mi zejść i położył mnie na plecy a sam położył się na mnie i włożył spowrotem swojego penisa do mojego wnętrza kilka stanowczych i mocnych ruchów starczyło aby i jego zalała ogromna fala orgazmu. Po wszystkim opadł swoim ciężarem na mnie ale nie wyszedł ze mnie, leżeliśmy tak do póki nasze oddechy się nie uspokoiły. Po pewnym czasie ostrożnie wyszedł ze mnie, leżeliśmy i napawaliśmy się swoja obecnością aż zasnęliśmy.

dziewczynaa

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1572 słów i 8317 znaków.

2 komentarze

 
  • Ola

    pisz dalej!

    27 lut 2014

  • Dyska

    Fajne ;) Masz potencjał, ale "zjadasz" literki;) Kilka błędów się pojawiło, ale na ogół jest super;)

    13 paź 2013