Prezent. cz.2

Obudził się rano, wzdrygnął się zauważając że nie jest w swoim łóżku. Usiadł szybko na łóżku i zaczął się rozglądać zmieszany. Zauważył że leży przy nim Julia, zaczęło mu się wszystko przypominać. Czuł się nieswojo, nie chciał z nią rano rozmawiać. Nie wiedziałby właściwie co powiedzieć, poprzedniego wieczoru poznał ją od strony której nie znał. Cicho wyśliznął się z jej łóżka, pozbierał rzeczy zachowując totalną ciszę. Ubrał się pospiesznie, dalej starając się zachować ciszę. Wyszedł z jej mieszkania, ruszył w stronę swojego domu i miał nadzieję że zdąży przyjść zanim wstanie jego siostra. Wiedział że nie będzie zadowolona z tego co się stało. Wszedł do środka, chciał jak najciszej przejść obok jej pokoju. Gdy już minął jej drzwi, wszedł do swojego pokoju. Stanął jak wryty widząc Asię siedzącą przy jego biurku i patrzącą na niego gniewnie.
-Gdzie byłeś całą noc?-warknęła ostrym tonem patrząc w jego oczy, jakby chciała go zabić.-Powiesz mi łaskawie?
-Jaa...piłem z kolegami...-odrzekł zmieszany, patrzył w jej oczy żeby nie wykryła kłamstwa.
-Jakoś oni z Tobą nie pili... tak wynika z rozmowy z nimi...-rzuciła sucho i wstała rozzłoszczona.
-Nie musisz znać wszystkich moich kolegów....-odburknął na odczepne po czym się odsunął.
-Tak? Dziwnych zapachów używają, bardzo podobne do damskich...Takich samych jakich używa Julka....-warknęła i podeszła do niego.-Zabiję ją, a Ty oberwiesz za głupotę! Myślałam że jesteś odpowiedzialny!
-Daj mi spokój!-wrzasnął nagle i dodał ostrym tonem.-To moja sprawa co robię w nocy, gdzie i z kim! A jej po prostu odpuść...
-Ty jednak jesteś dalej gówniarzem i do tego idiotą...-rzuciła wściekła i wyszła z pokoju trzaskając drzwiami.
Paweł opuścił wzrok i westchnął tylko ciężko po czym położył się w swoim łóżku, wbił wzrok w sufit. Leżał tak chwilę, po czym zasnął.
Julia gdy tylko wstała, zauważyła brak jej kochanka sprzed paru godzin. Doprowadziła się do porządku, po czym postanowiła iść do niego i porozmawiać o tym co zaszło w nocy między nimi, oraz o jego zachowaniu. Po południu zapukała do drzwi jego domu, otworzyła Asia z dość nieprzyjazną miną.  
-Nooo witam, przyszłaś znów się zabawić z moim bratem?!-zaczęła ostro jej przyjaciółka.-Jak mogłaś to zrobić?! Jak mogłaś go wykorzystać?!
-Asia...przepraszam. To przez to że...-zamilkła na chwilę i dodała.-Ja właściwie...go kocham...-powiedziała cicho i spojrzała w jej oczy.
Oczy Julki mocno się rozszerzyły, kiedy nagle za Asią stanął zaspany Paweł, obudzony wrzaskami jego wściekłej siostry.
-Co się tu dzieje?-spytał nieco poirytowany, i spojrzał w oczy raz jednej raz drugiej.
-Nie wpieprzaj się jak dorośli rozmawiają!-wrzasnęła jego wściekła siostra.-A Ty posłuchaj!-zwróciła się do Julki gniewnie. -To że kochasz mojego pięć lat młodszego brata, nie znaczy że możesz go przerżnąć!
Julia opuściła wzrok, było jej wstyd i przed Pawłem, i przed jego siostrą. Spojrzała na niego, ale od razu uciekła od jego wzroku.
-Ej ja tu jestem! I nie jestem rzeczą że można mnie przerżnąć, może sam tego chciałem?-wyartykułował wściekły i dodał.-Może to ja ją wykorzystałem?!
-Paweł...nie jestem idiotką i Cię znam....-rzuciła jego siostra i spojrzała na niego, nieco spokojniejsza.-Wiem że nie mógłbyś.... a ona się ślini na Twój widok od dłuższego czasu...
-Przepraszam....-szepnęła Julka, spojrzała w jego oczy.-Ja nie chciałam Cię wykorzystać, chciałam żebyś wiedział jak bardzo ważny dla mnie jesteś.
-Przestań mu mieszać w głowie!-warknęła Asia i dodała nagle.-Znam Cię zbyt długo żebym dała się nabrać na to że Ci zależy.
-Wystarczy już!-wrzasnął nagle Paweł i dodał.-To moje życie i ja tu decyduję! Koniec tematu.
-Paweł ja chciałabym z Tobą porozmawiać.-spojrzała na niego błagalnie i dodała.-Asiu... nie mieszajmy naszej przyjaźni z tym co zaszło między mną a Twoim bratem..dobrze?
-Koniec tematu...-burknął poirytowany nieco Paweł i chwycił Julkę za rękę, ciągnął ją za sobą do pokoju.-No słucham?-spytał zamykając za sobą drzwi.
-Przepraszam Cię, nie powinnam... nie wypadało...zapomnij o tym dobrze?-rzuciła nagle i wyszła z jego pokoju, wręcz uciekła z jego domu.  
Stał jak wryty, gapił się w drzwi które przed momentem zamknęła w pośpiechu. Odwrócił się od drzwi i poszedł w stronę łóżka. Upadł na nie bezwładnie i wbił się twarzą w poduszkę. Leżał tak w bezruchu prawie godzinę, wyrwało go z tego stanu wejście jego siostry do pokoju. Usiadła przy nim i pogładziła go czule po karku.
-Paweł co jest? Co ona Ci powiedziała?-spytała spokojnie i gładziła go zmartwiona.
-Nic takiego w sumie...tylko mnie przeprosiła, bo stwierdziła że to był błąd, że nie powinna i takie tam...-rzucił obojętnie nie podnosząc głowy.-Jestem idiotą...
-Oboje wiemy że Cię uwiodła, wiem jakie ma atuty...-rzuciła spokojnie i gładziła go dalej, chcąc go tym nieco pocieszyć.  
-Skąd wiesz?-spytał nagle podnosząc głowę, spojrzał w jej oczy nierozumnie.-Widziałaś ją nago? Kiedy?
-Spałam z nią.-rzekła z lekkim uśmiechem na twarzy, widząc minę swojego brata.
-Że co?-spytał nagle i spojrzał w jej oczy głęboko.-Ja nie rozumiem.
-Oj żartuję...-parsknęła śmiechem i dodała.-Nie przejmuj się, nie ma czym i zapomnij o tym.
-Masz rację.-rzucił cicho po czym przytulił się mocno do poduszki.-Idę spać...mam dość.  
-Dobra...ja pójdę na spacer.-rzuciła po czym wstała z jego łóżka spokojnie i wyszła.
Paweł po chwili zasnął w swoim łóżku, był zmęczony przeżyciami z kilku dni. Spał zwinięty w kulkę.

Minęło parę tygodni od całego zajścia z Julką, był na domówce u znajomych, usiadł niedaleko koleżanek swojej siostry. Spoglądały na niego dość dziwnie, tak jak nigdy. Gdy rozmawiały, co chwilę rzucały spojrzenia w jego stronę i uśmiechały się. Opuścił wzrok, nie spoglądał nawet w ich stronę. Po chwili jedna z nich wstała i usiadła obok niego, uśmiechnięta położyła dłoń na jego udzie. Spojrzał na nią nieco zmieszany, zawstydzony podrapał się po karku.
-Cześć...-rzucił stłumionym głosem i spojrzał w jej oczy.-Co tam?-delikatnie odsunął się od niej udając że poprawia się na kanapie.
-Heej.-rzekła wesołym głosem i znów położyła rozbawiona dłoń na jego udzie.-Nic, właściwie się trochę nudzę...
-Z tego co zauważyłem świetnie się bawiłaś z koleżankami.-rzekł bez namysłu i spojrzał ukradkiem w ich stronę, zauważył że patrzą na nich.
-Chodźmy do mnie...-szepnęła do jego ucha i przesunęła dłoń w stronę jego krocza.
-Po co? Co Ty robisz?-spytał zmieszany i spojrzał w jej oczy.-Przestań.-rzekł stanowczym tonem.
-Nic, chcę tylko sprawdzić czy wytrzymasz dłużej niż 10 sekund...Julka nie była zadowolona...-powiedziała dostatecznie głośno aby większość ludzi w pobliżu spojrzała na nich.  
Parsknęła śmiechem a jej koleżanki wybuchły jeszcze głośniej. Spojrzał w jej oczy upokorzony, wstał nagle i odsunął się od niej.
-Jesteś bezwzględną, pustą, głupią, suką....-rzucił oschłym tonem bez uczuć.-Z zapędami do kurwienia się...pasujecie do siebie z koleżankami.
Odwrócił się widząc że wszystkie zamilkły i patrzyły na niego zaskoczone. Opuścił wzrok, delikatnie się uśmiechnął do siebie po czym ruszył do wyjścia. Szedł rozzłoszczony chodnikiem, patrzył przed siebie idąc dość szybkim tempem. Sam nie wiedząc czemu po chwili stał pod drzwiami Julii, zapukał do nich. Otworzyła mu w koszulce oraz majtach w których zwykle spała i spojrzała z niedowierzaniem. Wepchnął ją wgłąb mieszkania, wszedł do środka i zatrzasnął mocno drzwi. Chwycił ją mocno za nadgarstki kiedy chciała go chwycić. Parł na nią, wprowadził ją do jej sypialni.
-Paweł...co Ty robisz?-spytała przerażona i spojrzała w jego oczy.-Dlaczego?-próbowała go odepchnąć, spoliczkował ją, niezbyt mocno ale zrobił to na tyle stanowczo że ucichła.
-Leż spokojnie!-warknął chrapliwym głosem i patrząc w jej oczy głęboko.
Jego ręka od razu powędrowała między jej uda, zaczął mocno ocierać szparkę przez majteczki. Patrzył w jej oczy głęboko, próbował wcisnąć palce w jej norkę, czuł jak materiał robi się wilgotny. Mimo strachu czuła coraz większe podniecenie, patrzyła w jego oczy bojąc się odezwać. Nie bała się że znów oberwie, tylko tego że przestanie ją pieścić. Zerwał z jej tyłka stanowczo bieliznę która mu przeszkadzała. Podwinął jej koszulkę i ściągnął ją do końca. Chwycił jej piersi i ścisnął je mocno, spojrzał w jej oczy po czym rzucił spojrzenie na szafkę. Zajrzał do środka i wyciągnął paczkę prezerwatyw. Wyciągnął jedną po czym rzucił na jej klatkę.
-Otwórz.-rzucił krótko, rozbierając się w międzyczasie, stał po chwili nagi.
Julka drżącymi dłońmi rozdarła delikatnie opakowanie i podała mu posłusznie prezerwatywę. Chwycił ją i w milczeniu założył ją na swojego penisa. Dał jej lekkiego klapsa w jej wilgotną szparkę. W odpowiedzi usłyszał cichy pisk, patrzyła mu głęboko w oczy, nieco bojąc się. Masował jej szparkę, czuł jak bardzo jest rozpalona. Jego wzrok nie okazywał cienia emocji, wbił nagle penisa z całej siły. Krzyknęła z bólu i uciekła wzrokiem, zacisnęła usta, patrzyła mu w oczy. Zaczął ją posuwać z całej siły, patrzył zimnym wzrokiem w jej oczy. Chwycił jej piersi mocno, ściskał je mocno i brutalnie wbijał w nią penisa, w każde pchnięcie wkładał całą swoją siłę. Jęczała cicho, nieświadomie robiła to coraz głośniej. Czuł jak jej dobrze. Chciała położyć dłonie na jego plecach ale chwycił jej dłonie i położył na łóżku. Spoliczkował ją ponownie i wbił się jeszcze mocniej. Rżnął ją z całych sił czując jak jej orgazm się zbliża. Uderzył ją parę razy po jej piersiach i poczuł jak jej norka zaczyna mocno się zaciskać. Wyciągnął go i patrzył na jej rozkosz. Ściągnął prezerwatywę i rzucił na nią obojętnie. Leżała chwilę próbując dojść do siebie, po chwili spojrzała na niego nierozumnie.
-Teraz byłaś zadowolona?!-wrzasnął nagle gniewnie, patrzył w jej oczy z nienawiścią.-Opowiesz swoim kurwiszonowatym psiapsiółeczkom o tym, tak jak o ostatnim? Czy mam je rżnąć po kolei?! Jesteś zwykłą, kłamliwą, suką...
-Paweł....-jęknęła przerażona jego gniewem.-Ja nie wiem, upiłam się...i wygadałam...przepraszam.-odsuwała się podświadomie od niego podkulając nogi.-Nie wiem co mi odbiło...
-Możesz być z siebie dumna, dzisiaj urządziły sobie świetną zabawę moim kosztem.-spojrzał z jej oczy, tak obojętnie jak tylko się dało.-Pasujesz do nich...jesteś zwykłą szmatą.
Patrzyła na niego ze łzami w oczach, widząc to uśmiechnął się ironicznie. Odsunął się i zaczął ubierać. Jej błyszczące oczy obserwowały go, wsunęła się pod kołdrę. Gdy był już ubrany, wyszedł nie odzywając się już. Kiedy zamknął drzwi usłyszał jak zaczęła głośno płakać. Spowodowało u niego to tylko uśmiech, wracał do domu zadowolony z siebie, mimo tego że wiedział że to co zrobił było złe.

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2069 słów i 11460 znaków.

8 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Wilczek

    Może opowiadanie o ostatnich wydarzeniach, które spotkały Ciebie bądź kogoś bliskiego ?

    2 maj 2016

  • MrocznyAssasyn

    @Wilczek Nie mam nic co mogłoby być ciekawe.

    2 maj 2016

  • Linda

    @MrocznyAssasyn szkoda ze tak myślisz

    9 sty 2018

  • K.

    Panie MrocznyAssasyn'ie, może kolejna część w nieodległej przyszłości?

    29 mar 2016

  • agness

    Czekam na kontynuację, bardzo dobre.  
    Masz autorze fantazję, tylko trochę jeszcze ją dopracuj. Pozdrawiam.

    21 mar 2016

  • SayThatYouLoveMe

    My chcemy 3 część  :) więc proszę zabierać się do pisania

    2 mar 2016

  • pieszczoch45

    @SayThatYouLoveMe  na a jak Ci sie podobała trzecia część wg. mine maga

    16 wrz 2016

  • Linda

    3 cz chce :)

    15 lut 2016

  • ?

    Skapitulowałem po pierwszym akapicie. Ilość rażących błędów edycyjnych i  interpunkcyjnych jest tak wielka, że nie da się czytać.

    14 lut 2016

  • MrocznyAssasyn

    @? Trudno, nie wszyscy muszą mnie czytać.

    14 lut 2016

  • Inter

    Trzecia część by się przydała ! :)))

    14 lut 2016

  • Noname

    Tu już niestety muszę marudzić...  :)  
    Powtórzenia... Nie za dużo tego "łóżka" na początku tej części?

    Na plus:  
    - ponownie zdumiewająca postawa Julki (dorosła kobieta, która przeprasza nastoletniego chłopaka za to, że się z nim przespała, choć uprzedziła go wcześniej, że to tylko seks? ). To tak piękne, że aż nierealne (tak, wiem... jej uczucie do niego +  świadomość tego, jak taki chłopak ten seks odbierze, ale mimo wszystko...);  
    - to, jak Paweł postąpił z koleżankami Asi: to było wspaniałe i wywołujące "szeroki banan na twarzy". :D Należało im się w całej rozciągłości, nie ma co. :D  

    Na minus (to już BARDZO subiektywne odczucie, ale jednak... ) : zrobiłeś (na zasadzie odwrócenia schematu) z Pawła drania, choć nie musiałeś. Rozumiem co prawda jego wynikające z wściekłości i upokorzenia postępowanie, ale moim zdaniem, to był o jeden krok za daleko. Czy Paweł nie mógł "sprzedać" dziewczynie "parę liści" i na tym zakończyć ten temat? To, co zrobił Julce... Takie zachowanie pozostawia po sobie blizny na psychice młodego mężczyzny...  Smutne to i przykre tym bardziej, że (jak znam Twój styl pracy pisarskiej) kolejnej części już nie będzie, a więc i szanse na to, iż sytuacja się "wyprostuje", są zerowe.  
    Pozdrawiam.

    14 lut 2016

  • kotecek_kanapowy

    @Noname Zapominasz ,że to jest opowiadanie erotyczne a nie miłosne. :) Ciekawe co by powiedzieli ludzie piszący 'fantastykę' gdybyś zaczął/zaczęła im wyłuszczać nieprawdziwość wydarzeń i postaci ? :D Pozdrawiam autora opowiadania. :) Masz przynajmniej jednego czytelnika ,któremu podoba się to co piszesz. :cheers:

    14 lut 2016

  • Noname

    @kotecek_kanapowy  Trochę racji masz, nie przeczę. Jednakże poczytaj trochę opowiadań tego konkretnie autora, a następnie opowiadania innych autorów opublikowane w ostatnim czasie, a zobaczysz jaki panuje (zaczyna panować) tutaj i teraz trend. Myślę, iż wtedy sens mojej wypowiedzi zacznie być bardziej zrozumiały i akceptowalny.  
    Ps. Pomijając powyższe, pisałem przecież, że to subiektywne, czyż nie?  :P

    14 lut 2016

  • MrocznyAssasyn

    @Noname Zacząłem pisać znów bo przeczytałem jedno z opowiadań i doszedłem do wniosku że warto się przypomnieć. Pokazać innym że bohaterowie nie muszą być cudownymi dziećmi, tylko zwykłymi ludźmi.

    15 lut 2016

  • Noname

    @MrocznyAssasyn  Dobrze, że jesteś tutaj. Dobrze, że znów piszesz. Nie jestem jednak pewien, co rozumiesz, pod pojęciem "cudowne dzieci"? Czy masz na myśli zbytnią idealizację opisywanych tutaj postaci? Jeśli tak, to cóż... Rację masz, nie przeczę, tylko widzisz...  Czy nie wystarczy tego, co dzieje się dookoła? Czy nie jest już wystarczająco źle?
    To miejsce tutaj, to przecież LOL. Jesteśmy tu (my, czytelnicy, lecz myślę, że autorzy również), aby choć trochę się zabawić, zaznać odrobiny rozrywki, zapomnieć o tej całej szarości i wszystkich smutkach tego świata. Choć przez chwilę...  
    Mroczny Assasyn - takie nosisz miano... Nie wiem, ile w tym prawdy, lecz jeśli faktycznie coś w tym jest, to wiedz, że nie jesteś sam. Nie Ty jeden masz w sobie mrok... Zrozum jednak, że ludzie generalnie nie chcą sobie przypominać o tym, co ich boli, drapać ran i blizn... W związku z tym nie miej proszę pretensji o to, iż chciałbym (i może nie tylko ja), aby przynajmniej w opowiadaniach było tak pięknie i wspaniale, jak w życiu być powinno, a niestety nie jest...  :sad:

    15 lut 2016

  • MrocznyAssasyn

    @Noname Prawie idealnie odczytałeś pojęcie "cudownych dzieci". Moje opowiadania są takie z jednego powodu, mają wywołać nieco więcej emocji niż podniecenie. A co do nicku, to mnie kiedyś ta nazwa rozbawiła i założyłem tu konto z nią.

    16 lut 2016

  • Noname

    @MrocznyAssasyn  Wywołać emocje, powiadasz... Dobrze, ale dlaczego od razu negatywne? Czyżbyś liczył na to, że ktoś, kto przeczyta to, co piszesz otrząśnie się (być może nawet z lekkim niesmakiem, czy też obrzydzeniem) i po przeanalizowaniu swojego własnego życia zacznie postępować właściwie? Nie sądzę, aby tak się stało. Większość ograniczy się raczej (zwłaszcza, jeśli mowa tu o nastolatkach) do skoncentrowania się na ostrym rżnięciu, które serwujesz w swoich opowiadaniach spłycając haniebnie ich sens. Przykre, ale prawdziwe.  :sad:

    16 lut 2016

  • MrocznyAssasyn

    @Noname Emocje to emocje, są różne. Dla mnie ważne jest to żeby bohaterowie wywoływali jakieś, nie koniecznie dobre odczucia. A co do zmiany postępowania przez czytanie opowiadań jakiegoś głąba z internetu to nie wierzę żeby cokolwiek zmieniały.

    16 lut 2016

  • Noname

    @MrocznyAssasyn  Jeśli mówisz jako autor o emocjach, to masz rację. Postacie (a już w ogóle główni bohaterowie) nie powinny być miałkie.  
    Za to z tym głąbem, to jednak bym uważał. Ktoś z bywających tu regularnie (i poważanych/cenionych) autorów mógłby to wziąć do siebie i "wojna" gotowa...
    Co do Twojej wiary, to masz oczywiście takie prawo. Ja osobiście jestem odmiennego zdania, ponieważ nie wierzę w przypadki. Ale to już całkiem inna (i długa) historia... :)

    16 lut 2016

  • MrocznyAssasyn

    @Noname Co do głąba mówiłem to o sobie, bo myślałem że rozmawiamy o mnie i moich opowiadaniach. A co do tej "wojny" to pewnie bym jej nawet nie zauważył.:)

    16 lut 2016

  • Noname

    @MrocznyAssasyn   :matko:  oj przecież wiem, że mówiłeś o sobie.  :)  Niemniej jednak... (tu napiszę tylko, że pewnie feministki by mnie zjadły)  ;)  
    Fakt, nie zauważyłbyś. Zbyt rzadko tu bywasz.

    16 lut 2016

  • --------

    @Noname Jeśli nie podoba Ci się tak wiele w opowiadaniach MrocznegoAssysyna to po co czytasz je :) ?   Ma swój styl, jeżeli Tobie on nie odpowiada to nie czytaj ich. W swoich wypowiedziach to w sumie się bardzo gubisz :)

    7 maj 2016

  • Noname

    @-------- Czy to jest naprawdę aż tak wiele? Nie sądzę. Nie sądzę również, że Szanowny Autor popadł w taką pychę (związaną z co najmniej dobrą jakością swoich opowiadań), że nie jest w stanie przyjąć odrobiny krytycznych uwag, które mogą pozytywnie wpłynąć na jego Twórczość.  
    Ps. Zawsze istnieje niewielka szansa na to, że jednak mogę się odnaleźć.  :P

    24 maj 2016