Poznana w barze

Był ciemny i mokry jesienny wieczór, po pracy postanowiłem zrelaksować się w barze przy piwku lub drinku. Ostatnio miałem sporo pracy i sporo różnych spraw na głowie,  
potrzebowałem takiego resetu i przemyślenia kilku spraw. Nie chciałem zamykać się w domu i pić bo to byłoby dobijające. Nie lubię sam tak wychodzić ale dziś miałem taką  
ochotę posiedzieć wśród nieznanych sobie ludzi. Gdy nadszedł wieczór wziąłem szybki prysznic, założyłem jeansy i ciemną koszule. Spryskałem się swoimi ulubionymi perfumami o mocnym korzennym zapachu i poszedłem na miasto. Ostatnio mało wychodzę więc nie wiedziałem gdzie konkretnie pójdę więc wszedłem do pierwszej knajpki jaka stanęła na mojej drodze. W środku nie było wiele ludzi, no ale nic dziwnego skoro jest środek tygodnia. Idąc do baru porozglądałem się i zauważyłem kilka par, w sumie nawet nie było na czym zawiesić oka. Usiadłem przy barze zamówiłem wódkę i piwo. Siedziałem tak i piłem wódkę popijając piwem i czułem już w głowie że alkohol działa, nic dziwnego bo ostatnio mało pije. Próbowałem coś zagadywać bo barmanki ale wyraźnie nie była zainteresowana i chyba zmęczona już pracą i próbami podrywu przez pijanych natrętów do których w tej chwili i ja się zaliczałem. Przesiadłem się więc do małego stolika w rogu sali, który właśnie się zwolnił a zajmująca go para właśnie wyszła. Dopiłem alkohol który mi został i postanowiłem się zbierać do domu gdy właśnie w tym czasie otworzyły się drzwi i weszła kobieta, ładna kobieta. Na oko miała ok 40 lat blond włosy do ramion, ubrana była w czarną spódnicę i szarą marynarkę, na nogach miała rajstopy. Wyglądała na jakąś bizneswoman. Podeszła do baru, zamówiła dużą whiskey z colą i usiadła przy stoliku niedaleko mnie. Postanowiłem że jeszcze zostanę, chwile obserwowałem tą nieznajomą czy może czeka na kogoś ale nikt nie przychodził a poza tym było już późno. Pewnie tak jak ja przyszła napić się i odreagować swoje problemy. Poszedłem do baru zamówiłem drinka i postanowiłem że może spróbuje do niej zagadać. Normalnie bym miał obawy ale wypity alkohol dodał mi śmiałości. Z drinkiem w ręku podszedłem do niej, ale nie jestem mistrzem podrywu więc po prostu zapytałem czy mogę się dosiąść. Podniosła twarz spoglądając na mnie, uśmiechnęła się lekko i powiedziała że oczywiście, przyda jej się towarzystwo. Przedstawiłem się mówiąc Rafał jestem, ona miała na imię Beata. Na początku byłem spięty trochę bo nie wiedziałem o czym trzydziestolatek może rozmawiać z taką doświadczoną i pewną siebie kobietą jak ona, ale po chwili znaleźliśmy wspólny język i tematy do rozmowy. W trakcie rozmowy dowiedziałem się że ma 41 lat i prowadzi dużą firmę, z mężem jest w separacji, ma dwójkę kilkunastoletnich dzieci itp. Piliśmy drinki, rozmawialiśmy, Beata zamówiła wino i tak powoli tematy schodziły na tematy sexu. Okazało się że łączyło nas sporo bo dawno z nikim nie byliśmy. Dało się wyczuć że jest nakręcona, zresztą ja też, w głowie przemykały mi myśli na temat sexu z nią. Nasz flirt przerwała barmanka oznajmiając że za kilka minut zamykają. Szybko dopiliśmy winko, pomogłem Beacie założyć marynarkę i wyszliśmy. Zaproponowałem że ją odprowadzę, że przyda się trochę świeżego powietrza ale jak na złość zaczęło padać. Wtedy Beata przejęła inicjatywę i zaproponowała żeby pojechać do niej bo ma dobre winko i może jej potowarzyszę. Szybko doszliśmy na postój taksówek, wsiedliśmy do jednej i pojechaliśmy do niej. Okazało się że miała mieszkanie z którego czasem korzysta jak ma więcej pracy i nie chce po nocach do domu wracać. W taksówce jechaliśmy przytuleni nie rozmawiając nic, szybko dotarliśmy na miejsce na ekskluzywne osiedle apartamentowców. Beata zapłaciła za kurs i poszliśmy do niej. Od razu po wejściu do mieszkania zaczęliśmy się całować, ledwo co zamknęliśmy za sobą drzwi. Przyparłem Beatę do ściany i zacząłem ją całować namiętnie po szyi. Dłonie położyłem na jej zgrabnej dupci i masowałem ją mocno przez materiał spódnicy. Byłem mocno napalony, oboje wiedzieliśmy czego chcemy. Beata zaczęła rozpinać mój rozporek, ale złapałem ją za ręce, chciałem ją rozpalić do czerwoności. Jedną ręka mocno trzymałem jej obie ręce i podniosłem je tuż nad jej głowę i przycisnąłem do ściany. Swoją drogą dłoń wsunąłem między jej nogi, masowałem jej cipkę przez rajstopy i bieliznę. Czułem że jest rozpalona, nie przestawałem pieścić ustami jej szyi. Byłem już tak napalony że jedyne czego pragnąłem to wejść w jej gorącą cipkę. Całując ją namiętnie przeszliśmy do sypialni gdzie rzuciłem ją na łóżko. Dopadłem do niej, zerwałem jej rajstopy, zdjąłem szybko jej koronkową bieliznę i rozchyliłem jej nogi. Położyłem się na niej, swoją dłonią rozpiąłem do końca swój rozporek i wyjąłem nabrzmiałego kutasa, nie mówiąc nic i nie czekając na zachętę przysunąłem go do jej  cipki i mocnym pchnięciem wszedłem w nią. Beata jęknęła OO TTTAAKK. Wysunąłem go i wsunąłem mocno dobijając do końca, zacząłem ją szybko i mocno rżnąć, nie myślałem o tym że nie założyłem prezerwatywy, w głowie miałem tylko zwierzęcy instynkt żeby rżnąć ją jak sukę. Beata objęła mnie nogami i sama rozpięła swoją koszule i uwolniła piersi ze stanika. Jej cipa cudownie opinała mojego kutasa. Rżnąłem ją mocno aż przesuwała się po łóżku od moich pchnięć. Czułem że niedługo dojdę więc przestałem i wyszedłem z niej, szybko ją rozebrałem z resztek ubrania i sam się pozbyłem swoich ciuchów. Beata patrzyła błagająco na mnie, pragnęła żebym w nią wszedł. Ale ja miałem inny plan, wsunąłem w nią dwa palce i zacząłem ostro nimi poruszać, aż zaczęła się wić i poruszać biodrami. Przyjrzałem się jej cipce która była ładnie wydepilowana. Sam nie mogłem wytrzymać i po chwili moje palce zastąpiłem twardym kutasem. Posuwałem ją szybko i mocno jak zwierze. Czułem że zaraz dojdę i nie pytając jej nic dobiłem kilkoma mocnymi pchnięciami i doszedłem mocno, wpompowałem jej gorącą i gęstą spermę głęboko do cipki, po czym opadłem zmęczony na nią a penis lekko zmiękł i wypłynęły w nią ostanie krople nasienia. Po chwili jakby się ocknąłem i widząc wypływającą spermę z jej cipki doszło do mnie co zrobiłem, Beata spojrzała na mnie uśmiechnęła się lekko mówiąc żebym się nie bał, nie zajdzie w ciąże. Mówiąc to zebrała wyciekającą spermę na dłoń i skierowała sobie do ust mówiąc że pyszna. Ten widok zaczął mnie znowu nakręcać. Sam zacząłem wsuwać w nią palce i podawać do wylizania ze spermy. Po chwili moje palce zostawały dłużej i masowały jej cipkę od środka. Przerodziło się to w ostrą palcówkę. Wsunąłem palce głęboko i moja dłoń zaczęła poruszać się góra dół, mocno naciskając na jej górna i dolną ściankę. W jej cipce chlupało od soczków i mojej spermy. Beata odlatywała a ja przyspieszyłem ruchy, mocno i szybko. Czułem jak cała pulsuje, jak jęczy jak rasowa suka. Po chwili trysnęła sokami z wnętrza muszelki, zalewając moją dłoń i łóżko. Tak mnie to nakręciło że nie dałem jej odpocząć. Podniosłem się, złapałem ją za włosy i wsunąłem mojego na wpół twardego kutasa w jej usta, nie patrząc czy chce czy nie. Poruszałem biodrami wsuwając go w jej usta, czułem że robi się twardy. Beata złapała go w rękę i zaczęła poruszać skórką na nim i łapczywie brała go do ust. Obciągała jak rasowa szmata, a ja trzymałem ją za głowę i dociskałem aż się krztusiła. Położyłem się na plecach a ona klęczała pochylona nad kutasem, dociskałem jej głowę, Beata co chwile przestawała, lizała i ssała moje jądra. Cudownie obciągała, pośliniła go ładnie tak jak lubię. Jedną dłoń wsunąłem między jej nogi i masowałem mokrą cipkę. Po chwili wstałem, przesunąłem ją na skraj łóżka tak że leżała na plecach a jej głowa bezwładnie zwisała. Klęknąłem i wszedłem kutasem w jej usta aż do gardła, zaczęła się krztusić. Nie przestawałem jej rżnąć w usta, przestawałem tylko na chwile żeby złapała oddech. To było prawdziwe głębokie gardło. Rżnąłem ją jak chciałem, jak moją sukę, ale ona tego chciała, bardzo chciała. Przestałem ładować w usta i kazałem jej się wypiąć, tak też zrobiła. A ja mocnym i szybkim ruchem wszedłem w jej cipkę mocno i głęboko, złapałem za biodra i zacząłem ostro ładować, mocno szybko i głęboko. Pośliniłem kciuk i nie przestając bombardować jej pizdeczki, zacząłem pocierać nim o jej analny otworek. Wsunąłem go do połowy i czułem jak się zaciska, jak pulsuje. Rżnąłem ją mocno, chciałem dojść, chciałem ją zalać moją spermą, żeby poczuła. Mówiłem do niej dobrze ci suko, lubisz to suko, odpowiadała grzecznie, tak panie. Kazałem jej błagać żebym się spuścił, i tak też robiła. Z jej cipy aż ciekło, była tak mokra. Cały czas trzymałem palec w jej dupci. Czułem że nadchodzi mój drugi orgazm, krzyknąłem spuszczam się suko po czym dobiłem głęboko i eksplodowałem potężnym ładunkiem spermy, mimo że to mój drugi spust to spermy było naprawdę dużo. Jej dupcia cudownie pulsowała na moim kciuku. Po chwili wyszedłem z niej a z cipki pociekła stróżka spermy. Nie mówiąc nic Beata odwróciła się i wzięła kutasa do buzi wysysając resztki soków. Opadłem na łóżko i sam nie wiem kiedy zasnąłem. Nad ranem obudziło mnie to jak Beata zaczęła mi robić loda, otworzyłem oczy a moja suczka uśmiechnęła się mówiąc że szybki lodzik i musi iść coś załatwić w pracy. Zajęła się moim kutasem fachowo, bo szybko stanął, a ja skupiłem się żebym jak najszybciej doszedł. Beata ładnie go obrabiała językiem i co chwile pochłaniała głęboko w ustach. Starała się żebym doszedł, chciała poczuć smak mojej spermy. Po kilku chwilach czułem nadchodzący orgazm, powiedziałem jej DOCHODZĘ, Beata przyspieszyła a ja po chwili jęknąłem i spuściłem jej się prosto w usta, grzecznie połknęła spermę i wylizała go do czysta. Wziąłem szybki prysznic i wypiłem szybko kawę którą przygotowała wcześniej, wymieniliśmy się numerami i wyszedłem od niej po drodze zamawiając taksówkę. To był udany wieczór.

avicci69

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2083 słów i 10643 znaków, zaktualizował 1 kwi 2016.

Dodaj komentarz