Pan Prezes cz. 2

Pani Justyna usiadła mi na kolanach i na kolanach pocałunki przerywane były pieszczotami szyi i torsu całość składała się w romantyczny obrazek.
W miarę czasu mój penis ponownie budził się do życia pomagały w tym pieszczoty pani Justyny gładziła ręką, ugniatała jajka wszystko zmierzało w jednym kierunku.

Zapytałem co pani lubi ?
Jaki rodzaj seksu pani preferuje ?

Nie chciałem wyjść na dupka, który robi co mu się podoba, powiedziała, że jak była w związku, to bardzo lubiła na stojąco od tyłu, ale nie wie czy nie wyszła z wprawy dlatego zdaje się na mnie.  

Zaznaczyła tylko nie analnie, bo nigdy tego rodzaju seksu nie próbowała odpowiedziałem szczerze, że ja też jeszcze tego nie próbowałem, więc w chwili obecnej może być o to spokojna.  

Po takiej kilkuminutowej rozmowie przewlekanej pieszczotami wróciła z powrotem na kolana żeby, postawić mojego członka do pionu i tak jej sprawne usta znowu objęły go całkowicie, a policzki znów zrobiły się charakterystycznie wklęsłe.

Byłem w niebie i z tego co zauważyłem jej też się to podobało, po chwili takiego intensywnego robienia loda mój penis był gotowy, aby zasmakować jej szparki, podniosłem ją i kazałem jej usiąść tyłem na moim członku jednocześnie lekko rozkładając nogi zrobiła, to delikatnie, gdyż od dwóch lata nikt nie wchodził w nią głębiej niż jej własny palec. Jednocześnie czując lekki opór mocnym zdecydowanym ruchem została nadziana na mojego penisa co spowodowało dość głośne jęknięcie zaczęła unosić się góra dół jej ruchy stawały się coraz szybsze i głębsze, a jej oddech przyspieszał pojękiwanie było głośne, chwile gładząc rękami jej plecy i ramiona wykonując lekki masaż sprawiały jej wielką przyjemność, po chwili odchyliłem ją do siebie, a ręce zmieniały rejony jej ciała prawa ręka przesunęła się na uda zmierzając w górę, przez rozszerzone nogi aż do jej szparki, gdzie zadomowiła się bardzo dobrze gładząc jej wzgórek łonowy, jednocześnie schodząc co chwile niżej rozszerzając jej cipkę, która była cała na wierzchu, lewą rękę sama przesunęła na jej piersi i swoją dłonią nadawała rytm pieszczot.

Po kilku minutach takiej zabawy jej ciało ponownie się wygięło, dreszcze zaczęły przechodzić po całym ciele, gdy po parunastu sekundach opadła na mnie, czułem tylko skurcze na moim członki i wypływające z niej soki, jak spływają po moim penisie i moich jajkach, ciężko oddychała podniosłem, kazałem jej wstać co bez większego trudu uczyniła nogi miała jak z waty widać było, że lekko opadła z sił, kazałem jej oprzeć się o stół który stał, przed nami, posłusznie to uczyniła.

Rozchylając lekko jej nogi wszedłem cały, rytmicznie przyspieszając jęki były głośniejsze i sprawiało jej to przyjemność pomiędzy pojękiwaniem były dało się usłyszeć mocniej, głębiej, tak, tak…  

Pani Justyna wykrztusiła jeszcze chwila, jeszcze sekunda i nastąpił koniec w tym samym momencie osiągnęła swój trzeci orgazm, gdy ja wypełniłem jej wnętrze swoją spermą, nasze soki wymieszały się i po wyciągnięciu zaczęły się wylewać na podłogę, jeszcze na chwile zeszła do parteru i wylizała dokładnie mojego członka, po czym wstała i powiedziała dziękuje panie Prezesie.

Po chwili byliśmy już ogarnięci, posprzątaliśmy po sobie, po czym powiedziałem, że niestety będę zmuszony zrezygnować z usług jej biura, bo to co się stało nie pozwoli nam razem pracować, ale myślę, że teraz możemy przejść na ty i rozszerzyć znajomość na gruncie prywatnym z aprobatą i uśmiechem powiedziała że takie rozwiązanie jest dla niej satysfakcjonujące.

Cdn.

sexe24

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 717 słów i 3763 znaków.

2 komentarze

 
  • Bandziorek

    słabe bo krótkie

    31 sty 2015

  • CamilloVII

    Poprzednio tak się wykłucałeś z nienasyconą o gramatycznym poziomie wypowiedzi. Tutaj znowu wygląda to tak jakbyś stawiał przecinki w losowych miejscach.

    31 sty 2015