Niewolnica Erika cz 2

Jechaliśmy audi a6. Byłabym zachwycona, gdyby nie to, że nie jestem w nim dla przyjemności. Zaraz kiedy wsiadłam przytuliłam się do drzwi, opierając głowę na szybie. Obrazy migotały mi przed oczami, nie rozpoznawałam ulic ani miejsc.

- Niedługo dojedziemy – odzywa się nagle mój "Pan”. Tak kazał na niego mówić szef mafii, Alonzo. – Spodoba Ci się.

- Mnie nie da się kupić – odpowiadam, nie patrząc na niego.

- Czyżby? – pyta. – Jesteś cała moja.

Dotyka mnie po kolanie wprawną dłonią i przesuwa po moim udzie. Zaciskam je bardzo mocno i odpycham jego dłoń. Łapie mnie mocno za udo i rozchyla je. Dotyka koronki krocza przez spodnie. naciska centralnie w moją łechtaczkę, wydaję cichy jęk i odpycham jego dłoń.

- Jesteś moja. Podoba Ci się jak Cię dotykam. – Stwierdza.

- Wcale nie. To tylko moje ciało. – mówię. – Zatrzymaj się.

- Nie rozkazuj mi! – warczy wyprowadzony z równowagi. – Po co? – Dodaje spokojniejszym głosem.

- Bo chcę się przesiąść na tylne siedzenie.

- Siedzisz tu.

Warczę zła i odpinam pas. Staram się przejść między siedzeniami, ale od hamuje i upadam na jego kolana. Przyspiesza.

- Zatrzymaj się! – piszczę.

- Trzeba było się słuchać. – śmieje się i przyspiesza jeszcze bardziej.

Ukrywam głowę u podstawy jego szyi kiedy widzę ostry zakręt. Przyciskam się mocno do niego, aż czuję jego erekcję na udzie. Zwalnia i zatrzymuje się na poboczu.

- Już dobrze. – Mówi i przytula bardzo mocno do siebie. Uspokajam się i odsuwam od niego.

Przyciąga mnie mocno do siebie i całuje. Odwzajemniam z początku, później jednak się wyrywam gwałtownie.

- Mmmm. Słodko – Uśmiecha się.

Wyrywam się mocno i przechodzę między siedzeniami, czuję mocny ucisk na pośladku. Zakładam ręce na piersi i siadam na środku. Mam naburmuszoną minę.

- Tylko wejdziesz do domu, a dostaniesz nauczkę.

Prycham.

****************************************************************************************************************************************************************************************************

Obudziłam się jak ktoś wyciągał mnie z auta. zaczęłam się wyrywać.

- Spokojnie! – to On, trzyma mnie na rękach. Kładzie mnie na łóżku i całuje w usta mocno i z języczkiem. Nie kontaktuję i pozwalam mu na to, co więcej pozwalam. Rozrywa mi koszulkę i maca po brzuchu. – Jaka piękna.

Zaczynam się wyrywać.

- Puszczaj! – Krzyczę.

Dostaję mocnego klapsa w pupę.

nnn

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 401 słów i 2516 znaków.

12 komentarze

 
  • jaa

    czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg ;D

    18 wrz 2014

  • nnn

    Pracuje nad tym

    17 wrz 2014

  • Ewka

    Pisz dłuższe.

    17 wrz 2014

  • ewa

    Czekam na więcej.

    17 wrz 2014

  • cukiereczek

    Koniecznie pisz dalej super jest !!!

    17 wrz 2014

  • Kika

    Dlaczego tak krótko ? :/
    Czekam na następna ( dłuższą ) część :)

    17 wrz 2014

  • Cam

    czekam na więcej :) oby coś dłuższego :)

    17 wrz 2014

  • ktoś

    za krótkie czekam na next z nieukrywana niecierpliwoscia

    16 wrz 2014

  • lula

    czekam  z niecierliwoscia na kolejna czesc:)

    16 wrz 2014

  • A

    Za krótkie

    16 wrz 2014

  • m

    Pisz prosze następna czesc

    16 wrz 2014

  • kromka

    wszystko ładnie pieknie :) rozdział fajny ale niestety krótki:)

    16 wrz 2014