Moire - królowa smoków.

Moire - królowa smoków.Prolog

Ręka, noga, ręka, noga, obrót. W prawo, góra, ręka, noga, obrót. Ostrze przebija powietrze. Przeciwnik zdołał uchylić się przed ciosem. Obrót, w prawo, dół. I tym razem ostrze trafia w pustkę. Kropelki potu pojawią się na skórze. Gniew rozchodzi się po ciele, dodając sił. Adrenalina płynie w żyłach, przyspieszając bicie serca i oddech. Krok do przodu, krok w lewo. Raz, dwa, trzy. Pustka. Przeciwnicy stoją naprzeciwko siebie. Widać już zmęczenie u obu, ale żaden z nich nie odpuści. Najpierw na ziemię musi spaść czyjaś krew. Walczą do pierwszego zranienia. Pojedynek trwa już ponad godzinę, a żaden z nich nie został ranny. Teraz się uda. Na pewno. Noga, ręka. Lecz miecz znów trafia w pustkę. Wokół walczących zebrała się już sporo grupka zainteresowanych. Byli wpatrzeni w przeciwników. Ciała poruszały się dobrze znanym rytmem. Wyglądało to jakby tańczyli ze sobą i próbowali się odnaleźć podczas tańca. Każde pchnięcie było dopracowane. Robili to wręcz automatycznie. Teraz ich świadomości zniknęły, ciała przejęły kontrole. Nie odzywali się. Mierzyli siebie tylko wzrokiem, starając się znaleźć słaby punkt przeciwnika. Każde z nich chciało wygrać. Kobieta przeciwko mężczyźnie. Mężczyzna przeciwko kobiecie. Byli jak ogień i woda. Przeciwieństwa. Kobieta pchnęła, że ostrze drasnęło skórę, ale nie na tyle mocno żeby polała się krew.
- Dobra. Skończmy to przedstawienie. Uznajmy, że wygrałaś Moire. – mężczyzna powiedział i stanął. Schował miecz do pochwy i patrzył na kobietę, znajdując się przed nim. Była piękna. Miodowe oczy, kruczoczarne włosy, które teraz były związane w warkocz, usta o kształcie serca i kolorze truskawek. Nie przeszkadzała nawet blizna, która zaczynała się od szczęki i kończyła się na oku.To właśnie ta blizna sprawiała, że kobieta była postrzegana za piękną, władczą i stanowczą. Uniosła lekko kąciki ust, a Amis widział cień satysfakcji na twarzy Moire.  
- Niech i tak będzie. Kończymy na dziś. – odwróciła się i ruszyła w stronę obozu, pozostawiając publiczność i Amisa samym sobie. Za kobietą od razu poszło dwóch elfich strażników, którzy towarzyszyli jej na każdym kroku. Moire potrafiła sama się obronić, ale takie były wymagania. Tłum rozstąpił się, a kobieta parła dalej. Przechodziła obok namiotów i ognisku. Żołnierze odpoczywali po ciężkim dniu. Jedni spali, a inni oddawali się rozkoszom. Niewolnice spełniały każde ich zachcianki. Słysząc i widząc tyle przyjemności Moire sama nabrała ochoty na seks. Czuła jak wilgotnieje. Po kilku minutach dotarła do swojego namiotu. Żołnierze stanęli przed wejściem, gotowi w każdym momencie bronić kobiety. Odłożyła miecz i ściągnęła lekką kolczugę. Pogłaskała tygryska, który wylegiwał się pod łożem. Dwie niewolnice czekały już z przygotowaną kąpielą. Zdjęła tunikę, spodnie i weszła do ogromnej bali z gorącą wodą. Nie chciała żadnego towarzystwa więc odgoniła służki. Została sama z myślami. Przymknęła powieki i rozkoszowała się chwilą cichy i spokoju. Lecz to nie trwało długo. Usłyszała jak ktoś się wślizguje do namiotu.  
- Myślałam, że zajmie ci to dłużej. – otworzyła powoli oczy i spojrzała na Amisa, który zaczął się rozbierać. Pokręciła głową i ułożyła się wygodniej.  
- Z początku nie chcieli mnie puścić, ale jak powiedziałem im, że chcę spróbować tutejszych dziewczyn to od razu byłem wolny. – uśmiechnął się szeroko i prawie wskoczył do bali, wylewając przy tym trochę wody, która obudziła tygrysa. Zwierzę widząc, że to Amis z powrotem zapadło w sen.  
- I jak? Dobre są? – zapytała i patrzyła na nagiego mężczyznę.  
- Nie wiem. Nigdy u nich nie byłem. Obecnie korzystam z usług tylko jednej kobiety. – chwycił za stopę Moire i przyciągnął do siebie. Usiadła okrakiem na mężczyźnie.
- A jak ta się sprawia? Spełnia twojego wymagania? – przybliżyła się jeszcze bardziej do Amisa i czuła jak męskość zaczyna budzić się do życia.  
- No wiesz.. Jest taka dobra, że mam ochotę przywiązać ją do łóżka i nigdy jej nie wypuścić. – Moire zaśmiała się perliście po czym pocałowała jego wargi.
- Oh, Amisie. Ty wiesz jak sprawić kobiecie radość. – wyszeptała między pocałunkami i nabiła się na sterczącego kutasa. Mężczyzna jęknął w usta Moire i zaczął wbijać się gwałtownie we wnętrze kochanki. Czuła go doskonale i chciała żeby ten moment trwał i trwał. Unosiła biodra i opuszczała, nabijając się jeszcze bardziej na penisa. Piersi podskakiwały, a Amis starał się całować te półkule. Woda z każdym pchnięciem wypływała z bali. Amis wchodził szybko i gwałtownie. Podniósł Moire i kazał się jej odwrócić. Dłonią sprawił, że pochyliła się jeszcze bardziej, a on wszedł jednym ruchem w gorącą cipkę. Pchał i napierał mocno i głęboko. Dawał klapsy w wypięty tyłek. W namiocie słychać było dźwięk obijania się ciał i jęki kochanków. Chwycił warkocz i pociągnął kobietę do góry.  
- Doprowadzasz mnie do szaleństwa.. – szepnął i ścisnął szyję, wbijając się jeszcze mocniej w tą ciasną cipkę. Biodra mężczyzny poruszały się bardzo szybko, a Moire jęczała i krzyczała z rozkoszy. Nie obchodziło ją, że ktoś może ich usłyszeć. Orgazm przyszedł bardzo szybko. Oparła się o ciało Amisa i po chwili on również doszedł w jej wnętrzu. Przytulił kobietę do siebie i pocałował w kark.  
- To co mówiłeś o tym wiązaniu? – zapytała Moire i zaczęła ocierać się o męskość Amisa.

/Nowe opowiadanie. Reszty nie zawieszam. Piszę dalsze części, ale potrzebuję trochę świeżości. Mam nadzieję, że się spodoba.

chaaandelier

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1079 słów i 5866 znaków, zaktualizowała 5 paź 2015.

5 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Okolonocny

    Ekstra, zwłaszcza końcówka, tylko czemu takie krótkie? A pojedynek? To gra wstępna? :P

    11 paź 2015

  • oliviahot17

    Niełatwo jest mnie podniecić opowiadaniem na tej stronie, ale Tobie udało sie to wyśmienicie! Jest tak naprawdę wszystko czego szukam; fabuła, interesujący styl, poczucie smaku, ostry seks. Czekam jeszcze tylko na to wiązanie ;). Jedyne nad czym ubolewam to znikoma ilość, ale głęboko wierzę, ze to jedynie zapowiedź. Prawda? Pozdrawiam, Olivia.

    6 paź 2015

  • chaaandelier

    @oliviahot17 Jest bardzo miło zaskoczona. Cieszę się, że podobało się. Nie jest to koniec. Zamierzam kontynuować tą serię. Dziękuję. ;)

    7 paź 2015

  • nienasycona

    Nabrałam ochoty na wiedźmina...

    6 paź 2015

  • Szarik

    Tygrysy śpią na łożu nie pod ;) A tak serio to zapowiada się bardzo ciekawa seria. Będę czekał.

    6 paź 2015

  • chaaandelier

    @Szarik Tygryski śpią gdzie chcą. :D

    7 paź 2015

  • Szarik

    @chaaandelier a tygrysice?

    7 paź 2015

  • chaaandelier

    @Szarik Tygrysice to śpią tylko w cieplutkim łożu.

    7 paź 2015

  • Szarik

    @chaaandelier tak myślałem. To pisz teraz ładnie kolejną część :)

    7 paź 2015

  • chaaandelier

    @Szarik Tak jest! ;)

    7 paź 2015

  • nefer

    Istotnie, dobry początek. Zapowiada różne, ciekawe możliwości. Lubię taką scenerię history/fantasy i, podobnie jak poprzednik, liczę na kontytnuację. Jedna mała uwaga, staranniejsza korekta by się przydała.  ;)

    5 paź 2015

  • chaaandelier

    @nefer Dziękuję. Błędy chyba wszystkie poprawiłam. I będzie kontynuacja tylko nie wiem kiedy. ;)

    7 paź 2015

  • nefer

    @chaaandelier Oby jak najszybciej, zresztą Smoczyce i Królowe raczej nie lubią czekać. ;)

    7 paź 2015

  • chaaandelier

    @nefer Zdecydowanie. Piszę, piszę, ale niestety nie mogę oddać się tylko pisaniu.

    7 paź 2015