Lola i Szef cz.2

- Chyba cię coś mocno… - nie dokończyłam i spojrzałam na niego ze złością.
- Chodź Michał – zaśmiał się szef – pokaż naszej Loli jak traktujemy odmowę. Mężczyzna podszedł do mnie i wymierzył mi mocny policzek. Do oczu napłynęły mi łzy. Michał ściągnął marynarkę, podszedł do mnie i pochylił się nade mną. Jego twarz znalazła się na poziomie mojej. Bez wahania nabrałam śliny w usta i splunęłam w niego. Zdenerwowany tym zdarzeniem ponownie mnie uderzył. Wojtka najwidoczniej cała ta sytuacja bawiła, gdyż wybuchnął śmiechem.
- Lola bądź grzeczna dla naszego gościa. Chyba nie chcesz mu sprawić zawodu.
- To twój gość, nie mój – odparłam ze złością. – Mogłeś mnie chociaż poinformować.
- Wtedy nie byłoby takiej zabawy.
- No już malutka. Schowaj pazurki i nie złość się. – Michał nagle zamienił się w dżentelmena. Pomimo całej swojej złości i piekącego policzka pozwoliłam, aby podszedł do mnie i pocałował zaczerwienienie na mej twarzy. Wojtek puścił moje dłonie i ściągnął ze mnie top. Następnie odpiął zapinkę stanika i uwolnił moje małe, jędrne piersi, do których lizania i przygryzania zabrał się od razu Michał. Odwróciłam głowę w stronę Wojtka i chwytając go jedną ręką za włosy gorąco pocałowałam. Drugą zaś toczyłam walkę z klamrą od paska Wojtka. Nasze języki ruszyły w namiętny taniec. Poczułam jak czyjaś para rąk odpina guzik rozporka i ściąga mi spodnie. Michał zjeżdżał swoimi ustami coraz niżej zostawiając mokry ślad od śliny na moim brzuchu i wydepilowanym łonie. Palcami odchylił materiał majteczek, rozchylił moje pachnące płatki i wbił swój język w mocno już mokrą szparkę. Jęknęłam zduszonym głosem nie przestając całować szefa. Mój oddech zdecydowanie przyspieszył, gdy poczułam w sobie palce Michała, a po moim ciele wędrowała jego druga ręka i dłonie Wojtka. Kiedy byłam już bliska ekstazy nasz gość przerwał pieszczoty i zaczął się rozbierać. Odwróciłam się w stronę Wojtka, by pomóc mu pozbyć się zbędnych w tej chwili ubrań. Sprawnie rozpięłam guziki koszuli, w końcu robiłam to już nie pierwszy raz, następnie pomogłam mu ściągnąć buty i skarpetki, by na końcu zająć się spodniami i bokserkami, pod których materiałem ukrywał się mocno już naprężony kutas, o którym marzyłam cały dzień. Nie mogłam się więc powstrzymać, by przejechać językiem od strony jego klejnotów aż do ciemno-różowej główki. Wojtek westchnął ciężko, gdy objęłam ją całą ustami i delikatnie zassałam.
- Wystarczy. Wstań i odwróć się. – usłyszałam jego głos. Wstałam więc i wykonałam polecenie ustawiając się do niego tyłem. Wtedy też zauważyłam Michała siedzącego na stole w stroju Adama…. nagą klatkę, dość umięśnioną, z rzadkim zaledwie zarostem i ciemne włosy porastające podbrzusze. Jego dość gruby i żylasty penis sterczał dumnie gotów do zabawy. Wpatrywałam się w niego przez chwilę i nabrałam wielką ochotę by go posmakować…  
- Zająłem się twoją cipą, teraz czas byś się odwdzięczyła – Michał zwrócił się do mnie. Podeszłam do niego i oparłam się na jednej ręce o stół. Zwilżyłam usta śliną i drugą ręką włożyłam jego przyjaciela do ust, patrząc mu głęboko w oczy. Michałowi nie zależało jednak na powolnym narastaniu napięcia i docisnął moją głowę tak, że prawie się zakrztusiłam, a w oczach stanęły mi łzy. W tej samej chwili podszedł do mnie Wojtek i lekko uderzył w pośladki. Wypięłam je więc w jego stronę, a on jeszcze dodatkowo położył mi rękę na kręgosłupie i lekko nacisnął, by kręgosłup i pośladki tworzyły zachęcającą dla oka linię. W czasie kiedy robiłam loda jego gościowi (albo raczej kiedy Michał intensywnie pieprzył mnie w usta poprzez szybkie dociskanie mojej głowy), Wojtek rozszerzył moje nogi i wsunął kutasa w moją cipkę, która szczelnie go objęła. Jęknęłam głośno i przerwałam na chwilę pieszczoty oralne, jednak Michał nie zamierzał dać mi ani chwili odpoczynku i nie przestawał przyciskać mojej głowy. Wojtek też już nabrał szybkiego tempa i szybko mnie posuwał, wolną ręką pieszcząc moją łechtaczkę. Pokój napełniały głębokie westchnienia i tłumione jęki. Pierwszy skończył Michał napełniając moje usta i gardło gorącą i słoną spermą. Przełknęłam całą porcję męskiego mleczka i chwilkę później głośno krzyknęłam, gdy moja cipka zaczęła mocno pulsować, a po moim ciele rozlało się uczucie błogości. Miałam ochotę upaść na kolana, ale Wojtek mocniej tylko złapał mnie w pasie i nie przestawał pieprzyć, uderzając jądrami o moje pośladki. Oddychał coraz szybciej i coraz mocniej wbijał palce w moją skórę, aż w końcu on także eksplodował i napełnił swoim nasieniem moje wnętrze. Gdy ostatnia fala spermy wypłynęła z jego kutasa, wysunął się ze mnie i opadł na fotel. Osunęłam się ze stołu i upadłam na kolana głęboko oddychając. Michał, który doszedł już do siebie rozsiadł się wygodnie na krześle i popijał kawę. Podniosłam głowę i spojrzałam w jego zimne oczy, w których teraz dostrzec można było tryumf.
- To jeszcze nie koniec – usłyszałam….

motylek0308

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 988 słów i 5364 znaków.

6 komentarzy

 
  • motylek0308

    postaram się dodać w przyszłym tygodniu, niestety nie mam teraz czasu na pisanie ;)

    20 kwi 2015

  • Lula

    no właśnie kiedy kolejna część ? :)

    18 kwi 2015

  • marti952

    Kiedy kolejna część???

    17 kwi 2015

  • marti952

    Widzę że się rozkręcasz....

    15 kwi 2015

  • motylek0308

    o kurcze! nie zauważyłam ;) dzięki

    15 kwi 2015

  • prf

    Hahahaha dobre! Ze spódnicy zrobiły się spodnie xddd

    15 kwi 2015