Jak zostałam modelką cz. 1

Hej, mam na imię Karina. Mam 20 lat i studiuję budownictwo na Politechnice pewnego dużego miasta. Opowiem wam dzisiaj,
jak dostałam się do branży modelek. Ogólnie jestem dość wysoką 165cm szatynką z włosami do biustu, hojnie obdarzoną
przez naturę biustem 85E, dość szerokimi biodrami, średnim dość krąglutkim tyłeczkiem i długimi smukłymi nogami.
Jestem bardzo szczupłą osobą, mam chude rączki i płaski brzuszek ale duży biust emanuje na kilometr i przyciąga uwagę.
     Pewnego piątku znalazłam ogłoszenie w internecie o tym że poszukują fotomodelek do sesji katalogowych, pomyślałam
że warto spróbować zwłaszcza że wygląd mam, koleżanka opowiadała mi że praca lekka i przyjemna a pieniążki na studia  
się przydadzą. Zadzwoniłam tam i umówiłam się w poniedziałek
na casting. Minął cały dzień a ja jak zwykle w piątki udałam się z koleżankami do klubu odpocząć po kolejnym ciężkim tygodniu
nauki. Na imprezę poszłam w czarnej obcisłej sukience z koronkową wstawką na ramiączkach i dekolcie, pod spodem miałam
czarną koronkową bieliznę a na nogach rajstopy ala pończochy i czerwone szpileczki. Już od wejścia w klubie przyciągałam
wzrok wszystkich facetów, począwszy od ochroniarzy, barmana i klubocziów. Przywykłam do tego, a raczej mój biust że jest
zawsze w centrum uwagi. Zabawa była przednia, wypiłam kilka drinków i świetnie mi się tańczyło, oczywiście jak to w klubie
nie obyło się bez paru przypadkowych niby klapsów od pijanych napaleńców. Zabawa była w porządku aż do momentu gdy podszedł do mnie
pewien czarnoskóry facet, na okolo po 30.  
-Cześć Mała, może postawie ci drinka?- Powiedział do mnie.
-Spadaj na drzewo małpo. - Nerwowo mu odpowiedziałam.
Facet się na chwile uspokoił ale po chwili znowu próbował do mnie podbić.
-Czemu jesteś taka agresywna, może pójdziemy do mojej loży porozmawiać?
-Spadaj na drzewo po banany małpo - dobitnie mu powiedziałam.
I to na jakąś godzinę wystarczyło gdy kolejny raz próbował się do mnie zbliżyć.
-Może pojedziemy do mojego apartamentu za miastem, napijemy się winka?
-Ale śmieszny jesteś, z murzynami się nie rucham. - I tym tekstem zapewniłam sobie wolny wieczór od niego, chociaż widziałam
że ciągle się na mnie gapi.
Po jakimś czasie dorwałam na parkiecie fajnego przystojniaka bodajże z Francji i pojechałam z nim do jego mieszkania,
nawet nie pamiętam jak było w nocy bo byłam tak pijana że obudziłam się u niego w łóżku z kacem o 7 rano.
Weekend minął mi szybko na leceniu kaca. W poniedziałek wstałam późno i zaczęłam się szykować na casting który miał być
o godzinie 12 na drugim końcu miasta. Zrobiłam bardzo porządny i mocny makijaż, spędziłam nad nim ponad godzinę, rozpuściłam
i uczesałam włosy, wydepilowałam całe nogi i miejsca intymne, popsikałam się moimi ulubionymi perfumami i zaczęłam ubierać.  
Założyłam na sobie krótką czarną sukienkę z koronkową wstawką na dekoclie i ramiączkach. Pod tym miałam białą koronkową bieliznę
stanik i figi. Na nogi założyłam cieliste rajstopy i czarne szpileczki. Wyszłam z domu i udałam się taxówką pod wskazany adres.
Gdy wysiadłam ujrzałam jakąś starą kamienicę na której nie było żadnej reklamy o agencji modelek. Zadzwoniłam domofonem pod
numer który dostałam przez telefon. Pani przez domofon poprosiła żebym weszła na 2 piętro do mieszkania po prawej stronie.
Gdy weszłam do mieszkania które okazało się biurem zobaczyłam miłą brunetkę w okularach za biurkiem, obok były dwie sofy,
ich poczekalnia. Pani poprosiła mnie o nazwisko i żebym usiadła i poczekała. Oprócz mnie nie było żadnej innej dziewczyny
co mnie trochę martwiło bo liczyłam że dowiem się co nieco od doświadczonych osób, zapytałam pani "recepcjonistki" dlaczego
tutaj nikogo nie ma? Dostałam odpowiedź że szef umawia każdą dziewczynę na całą godzinę bo chce mieć 100% pewność czy
sprawdzi się czy nie, a nie potrafi tego ocenić w 5minut. Okej, uspokoiłam się trochę i czekałam na swoją kolej.
Po 5 minutach pani sekretarka powiedziała że szef czeka i zaprosiła mnie do gabinetu na końcu korytarza.
     Weszłam do gabinetu bardzo pewna siebie, lecz całkowicie zbladłam gdy ujrzałam tego murzyna który podrywał mnie w klubie.
Modliłam się z całych sił oby tylko mnie nie rozpoznał i czasem nie wygonił, ale chyba już zdążył zapomnieć. Na wejściu
powiedziałam dzień dobry, usłyszałam od niego również dzień dobry i proszę usiąść na sofie.
-Jak się pani nazywa?
-Karina Nowak
-Dobrze pani Karino, nazywam się Samuel Pistorio a to jest moja agencja modelek, moja agencja jest całkiem nowa ale mamy już
kilka bardzo lukratywnych kontraktów i poszukujemy teraz profesjonalnych modelek, czy ma pani jakieś doświadczenie?
-Właściwie to nie..
-No szkoda, ale to nic. Jest pani bardzo atrakcyjna i za to ma pani na starcie u mnie dużego plusa. Czy wie pani jakich modelek  
poszukujemy aktualnie?
_Do reklamy bielizny? - odpowiedziałam.
- Tak, zgadza się, a jest to dokładnie bielizna erotyczna - współpracujemy z jedną największych marek na świecie a nasze modelki
będą w światowych katalogach marki.
- Wow... westchnęłam, chyba mnie nie pąmieta.
-Tak więc aby ocenić pani umiejętności będę też musiał ocenić pani sylwetkę, rozumie Pani?
- Tak rozumiem, uśmiechnęłam się.
-Dobrze, proszę wstać i rozebrać się do bielizny.
-Ale że tak teraz i tutaj? - zapytałam niesmiale.
- Tak a czy jest to jakiś problem?
-Nie absolutnie panie Samuelu. Wstałam i ściągnełam z siebie sukienke, stałam przed nim w bieliźnie, popatrzył na mnie lubieżnie.
-Mhm, proszę się odwrócić.
Odwróciłam się tyłem i czułam jego wulgarny wzrok na moich pośladkach.
- Wie pani co, pani sylwetka jest idealna do tej reklamy tylko tyle że pani bielizna jest raczej mało erotyczna, może ubierzesz Karino, jeżeli  
mogę ci mówić po imieniu. Może ubierzesz coś seksownego z kolekcji która możliwie będziesz reprezentować i cyknę ci parę fotek?
-Dobrze a gdzie jest ta kolekcja?
-A właściwie to może ja ci coś wybiorę, poczekaj...Samuel wstał i podszedł do stolika w rogu pokoju, sięgnał po parę opakowań bielizny
i podał mi je do rąk. - Proszę przymierz to, myślę że wybrałem wlaściwy rozmiar, uśmiechnął się szeroko.
- Przepraszam, a gdzie jest przymierzalnia? zapytałam nieśmiale.
- Przymierzalnia słońce? Tutaj to przymierz, powiedział to z bananem na ustach.
- Tutaj się mam rozbierać przy panu? Ale ja śie wstydze..
- Zlotko drogie, jestem profesjonalistą... Widziałem setki kobiet nago i nie musisz się niczego obawiać, myślisz że na każdej sesji
będzie przymierzalnia? Powinnaś się cieszyć że tu nie ma całej ekipy dookoła tylko ja jestem, a wiec jak przymierzasz?
- Dobrze dobrze, już przymierzam. Usiadłam na sofie i ściągnełam z siebie szpileczki, potem rajstopy aż w koncu majteczki i stanik. Widziałam
jak wpatrywał się w moją ogoloną piczkę i mój okaźny biust. - Czy to naturalny biust? - zapytał. - Tak, naturalny odpowiedzialam.
Rozpakowałam bieliznę którą mi dał i zaczęłam po kolei na siebie nakładać. Najpierw czarne pończochy z panterkowym wykończeniem.  
Następnie czerwony pas do pończoch razem z majteczkami który wyglądał jak stringi z wysokim stanem. A na koniec czerwony stanik koronkowy
który był troszkę przyciasny na mnie i ledwo mi zakrywał sutki. Założyłam do tego jeszcze moje szpilki i wstałam się zaprezentować.
- No i jak? zapytałam troszkę zawstydzona.
- Mmm...zamarzył się Samuel.. -Świetna figura i świetna bielizna, bardzo kusi.. widziałam ten uśmiech na jego twarzy. - Może zrobimy ci teraz
pare zdjęć dla właścicieli marki? Umiesz pozować? - zapytał Samuel.
- Myślę że dam sobię radę.
- Dobrze, a więc zaprezentuj tą bieliznę jak najlepiej potrafisz.
Stanęłam ze skrzyżowanymi nóżkami łapiąc się jedną ręką za talię a drugą za ramiączko od stanika - usłyszałam kilka cyknięć aparatu.
Wystawiłam lewą nożkę trochę bardziej do przodu i oparłam ręcę o biodra - seria zdjęć wystrzeliła.
Odwróciłam się tyłem i wypięłam trochę moją pupę patrząc w aparat - kolejne zdjęcia zapisywały się na pamięci aparatu.
Wzięłam obie ramiączka od stanika naprężyłam i uśmiechałam się do aparatu - Samuel znów cykał fotki.
Znowu odwróciłam się pupą do niego i oparłam stopkę o sofę niby poprawiając pończochę - Samuel zrobił zdjęcia.
- Może teraz coś na sofie? - Zapytał zadowolony Samuel.
Usiadłam więc bokiem wystawiając prawą nożke z przodu a ręką zaparłam się na sofie. - Samuel bardzo chętnie cykał kolejne zdjęcia.
Usiadłam z nóżkami szeroko na sofie, jedną ręką trzymając zmysłowo włosy a drugą zasłaniając majteczki. - Znowu słyszałam pstryk aparatu.
Wypięłam się mocno na sofie wyginając się jaks struna. - Samuel cieszył się że zdjęcia są coraz ostrzejsze.
Zrobiłam jeszcze kilka wyzywających póz co bardzo cieszyło Samuela. - Może zrobisz coś ze swoimi paluszkami? - zapytał mnie zdecydowanie.
-Z paluszkami? a co takiego?- Pytałam zdziwiona.
-No wiesz mała, możesz je polizać, a potem się popieścić... uśmiechał się do mnie.
-Słucham?! Byłam zdziwiona.. - A to jest casting modelek czy porno?
-No dobrze Karinka już się nie denerwuj, chyba wystarczy nam tych zdjęć.. Usiądź wygodnie a ja poprzeglądam je jeszcze.
Samuel przeglądał się co chwila w aparacie i zerkał też na mnie, nagle zaczął coś kręcić nosem...
- Wiesz co Karina, jesteś bardzo ładna, aparat cię lubi, masz świetny biust i na pewno spodobasz się właścicielom tej firmy, ale jedno
mnie zastanawia...
-Co takiego? zapytałam zdenerwowana, ręcę mi całe drżały.
-Bo wiesz, my poszukujemy mdoelki na dłużej, pewnej siebie i takiej której my będziemy pewni że nas nagle nie zostawi. Zdeterminowanej do pracy,
bo przejdziesz u mnie przez etap wstępny a potem stwierdzisz że to nie dla ciebie i co? Zależy ci na byciu modelką?
- Oczywiście że tak, marzyłam żeby być modelką i mi bardzo na tym zależy, możesz być mnie pewny Samuel.
- A czy potrafisz to udowodnić?- zapytał zaciekawiony Samuel.
- Oczywiścię że potrafię, udowodnię ci to że zasługuje na bycie modelką - odpowiedziałam pewna siebie.
- Tak? No dobrze, w takim razie podejdź tu do mnie. Samuel odwrócił się krzesłem od biurka w moją stronę. Stałam przed nim w tej bieliźnie.
Nagle Samuel zaczął rozpinać spodnie i rozporek i wyciągnał z nich wielkiego jeszcze czarniejszego od niego penisa który tylko żółędzia
miał jasnego. Jeszcze nigdy nie widziałam tak wielkiego penisa, aż się wystraszyłam. - Chcesz zostać modelką? - zapytał Samuel.
- Tak chcę, odpowiedziałam przestraszona wpatrując w jego penisa. Samuel ściągnął mnie wzrokiem na kolana, uklęknełam przed nim.
- Jak bardzo chcesz zostać modelką? -zapytał. -Bardzo, strasznie mi na tym zależy.
- Tak bardzo że chcesz mi teraz ssać mojego fiuta? - zapytał chamsko z wywyższeniem.
- Tak, chce ci obciągnąć - odpowiedziałam dumna z siebie.
Wzięłam jego penisa do rąk, był tak duży że nie mogłam go objąć. Zaczęłam od lizania jego żołedzia, kręciłam na nim kółeczka językiem
aż w końcu wzięłam go do ust, był tak wielki że nie mogłam go objąć wargami, zaczęłam go ssać i ślinić. Jego zapach mnie obrzydzał,
śmierdział rybą albo jakąś spoconą cipką. Ale zawzięłam się i zaczęłam mu robić dobrze, słyszałam jak jęczy i zapomniałam o tym przykrym
zapachu. Zaczęłam oblizywać go od góry do dołu i zbliżyłam się do jego jąder. Były równie duże co penis, wzięłam je w usta i ssałam
jednocześnie pieściłam ręką jego pałe. Myślałam że był w wzwodzie ale on urósł jeszcze bardziej, był strasznie twardy. Podnieciło
mnie to strasznie i zamyśliłam się obciągając mu kutasa że w sumie jeszcze tak duży mnie nie rżnął.  
Popatrzyłam na niego a on miał zamknięte oczy, jęczął i odpływał więc się cieszyłam że dobrze robię mu laskę.
Przez chwilę na mnie spojrzal i wycedził przez usta -świetnie ssiesz suczko. Ciągłam mu tak już dłuższy czas gdy w końcu pozwolił mi wstać,
byłam zadowolona ze swojej pracy i chętnie bym kontynuowala ale bolały mnie kolana od twardej podłogi.  
-Widzę że będziesz umiała zadowalać klientów a teraz ja cię zadowolę - uśmiechnał się Samuel, wstań i wypnij się na biurku.
Posłusznie wypięłam mu swoją dupkę i zaczełam nią kręcić, jemu się to spodobało bo zaczął mi dawać klapsy.
- Boli? - Nie, mocniejszy klaps.. -Boli? - Nie, jeszcze mocniejszy klaps - Lubisz to suko? - Mhm, jęczałam...
W końcu wziął moje stringi i odsunął pasek na bok, naśłinił palca i zaczął kręćic nim wokoło odbytu.. Trochę się przeraziłam gdy nagle  
wsunął mi całego palca w tyłek, czułam się dziwnie jak bym zaraz miała iść do toalety.
-Nic nie mówisz czyli ci się podoba suczko co? - powiedział do mnie Samuel.
Nic nie mówiłam bo zaciskałam zęby z bólu gdy wsuwał już drugiego i trzeciego palca.. - Mmm ale pojemna dupa.
W końcu poczułam ulgę gdy je wyjął ale nagle zaczął wśłizgiwać się swoim kutasem w mój tyłek. Z początku moja dupa protestowała ale nie mogła
się nię ugiąć przed takim twardym kutasem. Poczułam się rozdziewiczona analnie choć to nie był moj 1 raz. Jeszcze nigdy nie penetrował
mnie tak gruby kutas, czułam się upokorzona.  
-Patrz suko, a mówiłaś że nie ruchasz się z murzynami - roześmiał się Samuel.
zamilkłam, on jednak mnie pamiętał, nie wiedziałam co powiedzieć...
-No to cię teraz ukarzę że tak mnie potraktowałaś... I zaczął mnie ostro penetrować w tyłek, dawał mi ciągłe klapsy i krzyczał lubisz to suko.
Po chwili takiego rznięcia gdy myślałam że zemdleję on nie wytrzymał i się spuścił. Myślałam że żaleje mi tylek ale on założył wcześniej
kondoma. Kazał mi klęknąć i zobaczyłam całego wypełnionego kondoma jego spermą, ściągnął gumkę z fiuta i kazał mi otworzyć usta. Kiedy je otworzyłam
on wylał całą zawartość wprost do moich ust.
-Nie połykaj ani nie wypluwaj, masz ją przeżuwać w ustach. - Samuel odszedł i sięgnął po aparat, cykał mi fotki kiedy ja bawiłam się jego spermą
na moim języku. - No popatrz jaka z ciebie suka, jednak marzyłaś o seksie z murzynem co suczko?
Uśmiechałam się tylko do niego czując się zerżnięta i upokorzona.
- A teraz połknij wszystko i pokaż pysk. -Samuel mi rozkazał więc to zrobiłam, a on robił mi zdjęcia z pustą buzią.
- Smakowała ci moja sperma suko? - Zapytał wulgarnie Samuel. - Była bardzo pyszna - powiedziałam z wymuszonym uśmiechem, bo smakowała
tak jak śmierdział jego penis.
- Mam nadzieję że tak bo od moich modelek oczekuję częstego udowadniania mi swojej wierności. A teraz możesz się ubrać.
Wstałam i ściągnęlam bieliznę od Samuela, ubrałam swoją i założyłam sukienkę.
Samuel podszedł i złapał mojego biustu - faktycznie prawdziwy. - Dobrze suczko, powiem ci tak. Na początku w klubie skreśliłem cię z miejsca
ale postanowiłem dać ci szansę i udało ci się mnie przekonać. Przeszłaś przez etap wstępny a więc o następnym spotkaniu poinformuję cię  
telefonicznie. Być może zostaniesz moją ulubioną maskotką? A teraz zmykaj do domu. Dostałam klapsa na pożegnanie i wybiegłam z kamienicy.
Mój tyłek pokutował trzy dni, ale mimo wszystko czułam pragnienie na większą dawkę Samuela..
Po paru dniach zadzwonił telefon... C.D.N.

dzaneta

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2900 słów i 15805 znaków.

6 komentarzy

 
  • dysk

    85E i szczupła dziewczyna? rozbawił mnie ten opis... toż to gruba, tłusta baba! Ktoś chyba nigdy nie miał dziewczyny i biedaczek został tylko przy fantazjach... żenujące.

    25 sty 2017

  • :):)

    Bardzo proszę o kolejną część :)

    3 kwi 2016

  • RomanS

    Pierwsze zdanie i pierwszy błąd. Tak niska dziewczyna może być co najwyżej fotomodelką. Dalej nie chce mi się czytać...

    29 mar 2016

  • Qqqqq

    165 czyli niska, a nie dość wysoka

    28 mar 2016

  • esdfgbhrt

    Sformatuj ten tekst, bo czytać się go nie da.

    27 mar 2016

  • onaoan

    85e-szczupla osoba? Jesli w klatce ma 85, to nie jest szczupla.

    26 mar 2016