Internetowe love story

Come back po czasie. Może psuje nastrój, bo jak zwykle zmyślone, ale mocno inspirowane rzeczywistością. Miłego czytania!

Poznała go przez Internet. Każdego dnia zastanawiała się jaki jest naprawdę. Przez parę miesięcy czuli swoją bliskość, ale żyjąc w wirtualnym świecie. Pewnego dnia ciekawość przeważyła nad rozsądkiem i umówili się u niej. W ten dzień byli w stresie, bo niby znali się, a tak naprawdę to nic o sobie nie wiedzieli. Próbowali rozmawiać o przebiegu spotkania: ona pytała jakie przekąski przygotować, on jakie wino lubi. Wybiła 21:00, Mateusz zjawił się w progu i na głębokim wdechu zapukał do drzwi. Paulina mając na sobie szpilki i koszulę ledwo zakrywająca jej pośladki, otworzyła drzwi. Nie spodziewała się, że to Mateusz, miał przecież być o 22:00, a ona nie była gotowa. Nie mogła wykrztusić słowa, dlatego skinieniem ręki zaprosiła go do środka i nie wiele myśląc namiętnie pocałowała w usta. Mateusz nareszcie odetchnął, a ona z lekkim uśmiechem na twarzy zabrała butelkę wina, wkładając ją do lodówki. Paulina oparła się o blat stołu, a Mateusz o ścianę i tak milcząc, patrzyli się na siebie z pożądaniem. Zawsze mieli tyle do powiedzenia, ale tym razem nie mogli uwierzyć, że mają siebie realnie obok i wystarczy po prostu przełamać ciszę. W salonie obok rozpalone były świeczki, oboje wyglądali w ich świetle bardzo ponętnie. Mimo dystansu, który ich dzielił Paulina wyczuła zapach perfum, które Mateusz miał na sobie. Przygryzła wargi widząc jak obcisłe w kroczu spodnie i wciśnięta w nie koszula opinają jego dużego penisa. Mateusz w myślach też nie pozostał wdzięczny. Patrzył tylko na jej długie nogi i białą koszulę, przez którą prześwitywała czerwona bielizna. Guziki miała rozpięte do wysokości sutków, ale jej coraz głębsze oddechy mało co nie rozerwały reszty. Ta cisza wprowadzała ich w konsternację. Paulina wiedząc że lubił jak się uśmiecha, dłonią zaczesała włosy za jedno ucho, podarowała mu urokliwi uśmiech i skinęła palcem, aby do niej podszedł. Stali już twarzą w twarz, drżały im wargi i czuli na sobie ciepłe oddechy. Miała takie duże oczy, a on takie piękne niebieskie. Rozchyliła usta, dotknęła wskazującym palcem jego wargi i delikatnym głosem poprosiła, żeby ją mocno pocałował. Wpił usta w jej usta i językiem oblizał cały ich kontur. Kiedy powiedział, że chce ją ostro przelizać, jej sutki stwardniały. Dwoma rękami przysunęła jego głowę mocno do swojej, ocierała swój słodki język o jego język, pociągając go wargami co jakiś czas. Ciągle się całując, Paulina wzięła go za koszulę i posadziła nieopodal na krześle. Usiadła na niego okrakiem i nadal oddawała się rozkoszy pocałunków. Mateusz wbił dłoń w jej włosy, odchylił głowę do tyłu i zacząć całować na wilgotno szyję. Przeszywały ją ciarki, a jej uda coraz mocniej zaciskały się na jego udach. Kiedy podsunął jej tyłeczek bliżej swojego penisa, zaczęła się ocierać i poczuła przez spodnie jaki jest twardy. Już myślała, żeby go uwolnić, ale plan był inny. Z lekko rozmierzwionymi włosami podniosła się i poprosiła żeby na nią zaczekał. Mateusz słyszał tylko stukające o parkiet szpilki i cichy szelest, więc kiedy wróciła prosząc, aby przełożył ręce do tyłu za krzesło, zdziwił się. Obdarowując go rozczulającym uśmiechem, zwinnym ruchem założyła mu na ręce kajdanki, które trzymała za sobą. Mateusz siedział z wykręconymi rękoma, a mocno zaciśnięte kajdanki uniemożliwiały mu jakikolwiek ruch. Kiedy Mateusz zaczął wypytywać co to ma znaczyć, odparła żeby się przymknął i zaczął patrzyć. Zrobiła 4 kroki w tył, włączyła zmysłową muzykę i zaczęła erotycznie tańczyć. Najpierw stanęła tyłem, wypięła się i potrząsała pośladkami. Opinające jej jędrne pośladki czerwone koronkowe majteczki idealnie komponowały się z kolorem rozpalenia Mateusza. Paulina zsunęła koszulkę i prężąc swoje ciało rozpalała wszystkie zmysły. Jej dłonie wędrowały po swoim ciele. Gładziła swoją skórę i uciskała przez stanik piersi. Potem palcem jednej ręki naciągnęła swoje majteczki, strzelając nimi o swoja pupę, zaś dwa palce drugiej dłoni miała wsadzone w buzi. Mateusz miał tak twardego penisa i tak bardzo chciał już w nią wejść, że ze złości krzyczał, żeby już przestała i do niego podeszła, a ona śmiała się i nadal kręciła biodrami. Po paru chwilach zlitowała się i idąc powolnym krokiem, noga za nogą, przybliżyła się do niego i spojrzała na twardego penisa. Uklękła i przejechała paznokciami po jego klatce, wodząc ręką w dół do rozporka. Jednocześnie całowała jego rozgrzane ciało i podrażniała językiem sutki. Chciała poczuć smak jego ciała i się nim rozkoszować. Rozpięła rozporek, wyjęła sterczącego penisa i napluła na swoją rękę. Rozsmarowała wszystko po jego całej długości i muskała wargami jego jądra. Dołączyła do zabawy usta i zatopiła się w nim wykonując głową posuwiste ruchy. Był taki obśliniony i twardy, że na ten widok jej soki wypływały na parkiet. Uwielbiała na niego patrzeć i go ssać. Mateusz wydawał z siebie ciche jęki, kiedy ona skupiła się na główce, zwinnie krążąc po niej językiem. Paulina oblizała swoje wargi, podniosła się i podsunęła przed jego usta swoją cipkę. Szybkim ruchem przycisnęła do niej jego głowę i kazała lizać. Mateusz nachalnie wsunął język i pieścił łechtaczkę. Ssał i pluł na nią, rozcierając ustami oraz podrażniając ją lekko zarostem, sprawiał jej przyjemny ból. Kiedy wbijał język głębiej cipki, ciągle go wsuwając i wysuwając, miała skurcze, a jej tętno było bardzo przyspieszone. Można było wyczuć jak jej ciało pulsuje i jaką ma rozgrzaną skórę. Prosiła o więcej i dostała co chciała. Jej soki spływały po jego twarzy, a on lizał jej cipkę i posuwał językiem tyłeczek. Kiedy odsunęła się od jego ust i rozpięła mu kajdanki, wpadł w szał i przycisnął ją do ściany. W oczach miał pożądanie, ale wyglądał jakby chciał jej zrobić krzywdę. Paulina rozdarła jego koszulę, a guziki rozsypały się po podłodze. Mateusz uwalniając się od blokujących go w ruchach spodni, tym razem bez żadnej czułości oparł jej dłonie na ścianie, wypiął jej tyłeczek i wszedł w nią bez słowa. Wchodził głęboko i szybko, obijając swoje jądra o jej pośladki. Paulina zamykała oczy, krzycząc żeby nie przestawał. Po kilku minutach, Mateusz przestał wchodzić w jej cipkę, obrócił ją do siebie i zmusił do klęknięcia. Włożył penisa do jej ust, bo chciał aby poczuła smak swojej cipki. Następnie przycisnął jej głowę głęboko do penisa i chwilę trzymał w takiej pozycji, aż zaczęła się krztusić. Stęknął z przyjemności, a jego penis posuwał po gorącej buzi. Jej usta zaciskały się na nim, a kiedy wystawiła język to obił jej go i roztarł po buzi ślinę. Jego penis tak bardzo się prężył. Mateusz w końcu oderwał jej głowę i już samowolnie zajął się jej cipką. Paulina położyła rękę na jego głowie i pieściła mu włosy, a on penetrował palcami jej wnętrze, pobudzając punkt G. Wsunął jeszcze raz do środka języczek i spijał jej soki. Kiedy się podniósł, rozpiął jej stanik, wtulił głowę w jej nabrzmiałe piersi i zaczął lizać brodawki. Przygryzał sutki, poślinił palce i wykręcał je delikatnie, a ona wzdychała i oblizywała swoje wargi. Chcieli się jednak znowu w sobie poczuć. Opadając na podłogę, Paulina weszła okrakiem na niego, odsunęła majteczki i nabiła się na twardego penisa. Mateusz złapał ją za piersi, a ona ujeżdżała go, zataczając biodrami kółeczka. Paulina odciągnęła ręce od jego piersi, lekko pochyliła się do przodu i kiedy spletli dłonie, przytrzymała je mocno o parkiet, a on wszedł szybkim ruchem w jej cipkę. Wili się z rozkoszy, a ciepło ich ciał unosiło się wysoko. Podnieśli się z podłogi i próbowali przenieść się na łóżko, przewracając przy okazji napotkane krzesło i zdzierając obrus ze stołu. Mateusz położył ją na plecach, uniósł jej jedną nogę opierając na ramieniu i wszedł w mokrą cipkę. Jego ruchy były płynne, a jej cipka głęboko penetrowana. Mateusz jednocześnie całował jej stopę, a ona głośno jęczała, sygnalizując zbliżający się orgazm. Kiedy tak w nią wchodził, włożyła mu palce do buzi i zbierając ślinę zaczęła masować swoją łechtaczkę. Ścisnęła w dłoni kołdrę, wygięła ciało, a jego penis odczuł skurcze, które Paulina miała w czasie orgazmu. Krzyczała z podniecenia, a jej soki spływały po jego penisie. Mateusz czując ciepło wypływające z jej cipki, wykonał jeszcze trzy ruchu i doszedł, zalewając spermą jej wnętrze. Tak bardzo prosiła, żeby doszedł tym razem w niej. Krople potu spływały mu po rozgrzanym ciele, a ona przytuliła go mocno i wyszeptała jak było jej cudownie. Nie mieli już sił się podnieść. Mateusz oparł się na swoich dłoniach i położył na poduszce, a Paulina cicho się skradając przytuliła głowę do jego pleców. Zdążyła jeszcze tylko wgryźć mu się delikatnie w kark i dotknąć jego ręki, która masowała jej dłoń opuszkami palców. I tak zasnęli………

Pinia125

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1801 słów i 9499 znaków.

3 komentarze

 
  • Mlodyzakazany

    Bardzo mi się spodobało to opowiadanie. Działa na wyobraźnię i zmysły:D

    21 kwi 2015

  • cześć

    Fajne

    8 kwi 2015

  • Tusia XD

    Naprawde fajne :)

    8 kwi 2015