GOSPODARSTWO cz.12

Lato pozostało już tylko wspomnieniem, dni mijały a jesień wolno przechodziła by ustąpić miejsca zimie, był już listopad a na gospodarstwie było znacznie mniej pracy niż w okresie letnim. Wujek dodatkowo ubił świetny interes gdyż znalazł nabywcę na 30 krów co oczywiście odbiło się to korzystnie na finansach rodzinny. Wszystkim było lżej, ale ten okres nie miał trwać wiecznie ponieważ na wiosnę aż 25 krów miało mieć młode. Ja sam dużo uwagi poświęcałem nauce i nowej szkole, musiałem dojeżdżać do niej PKSem 10km, ale nie stanowiło to problemu. Ludzie w szkole dobrze mnie przyjęli, a nawet byłem pozytywnie zaskoczony zainteresowaniem dziewczyn moją osobą, pracując ciężko nawet nie zauważyłem jak moje ciało się zmienia. Już nie byłem chudym chłopakiem lecz stawałem się mężczyzną, dzięki pracy moje mięśnie urosły a do tego klata i barki też stały się szersze. Te trzy miesiące od ostatnich szaleństw z Madzią, kuzynką i Danielem, minęły jak jeden dzień, nie powiem cały czas Bożenka przychodziła do mnie w wiadomym celu, lecz jej wizyty nie były już tak częste jak wcześniej. Wiadomo było że ona ma już nowe obowiązki, szczególnie w weekendy kiedy do wujka i cioci przyjeżdżali goście, nie raz Bożenka i Daniel ginęli na cała sobotnią noc. Niestety dla mnie były to długie samotne wieczory których nie mogłem zastąpić wędkowaniem dla relaksu.  
    Po Świecie Zmarłych ciocia Iwona zaprosiła rodzinę na uroczysty obiad, miło było spotkać wszystkich bliskich, dla mnie był to szczególny dzień i dzięki wsparciu wszystkich jakoś go przetrwałem. Następnego dnia Bożenka obiecała mi że mnie odwiedzi wieczorem, cieszyłem się gdyż minęło 10 dni od kiedy nie kochaliśmy się, czułem napięcie dawno nie byłem tak podniecony. No ale jak to bywa kuzynka nie przychodziła, była już 22ga, a jej jeszcze nie było. Postanowiłem zejść po coś do picia, idąc w kierunku kuchni usłyszałem głośne odgłosy dochodzące z łazienki. Napiłem się wody lecz te odgłosy intrygowały mnie, woda przelewała się jakby w wannie było stado osób a nie jedna. Raz kozie śmierć - pomyślałem. Zabrałem krzesło z kuchni i postawiłem je koło drzwi tak by zobaczyć przez okienko nad nimi kto tam jest. Rozejrzałem się jeszcze raz czy nie ma nikogo, to co zobaczyłem wyjaśniało wszystko. W wannie siedziała Bożenka, za jej plecami był wujek Tymoteusz który mył jej plecy, nie było to normalne mycie, jego wielkie dłonie mydliły plecy kuzynki co jakiś czas wędrowały by złapać za jej piersi i ścisnąć je. Teraz już wiedziałem dlaczego ona nie przyszła do mnie, co jakiś czas opierała się o jego tors i odchylała głowę by móc całować się z nim. Teraz zmieniła pozycję i na czworaka z wypiętym tyłkiem poddawała się jego pieszczotą, wujek mył jej pupę jednocześnie co jakiś czas jego dłonie wdzierały się w jej krocze aż Bożenka odchylała głowę i coś do niego mówiła. Kutas stał mi patrząc na tą scenę, nagle zdałem sobie sprawę, że ktoś mnie ciągnie za rękę, spojrzałem kto to i zamarłem. To była ciocia Iwona:
- Zejdż, proszę i chodz tu - powiedziała
Staliśmy teraz w kuchni, sytuacja była niezręczna, ciocia doskonale wiedziała co się dzieje w łazience, i co ja obserwowałem. Patrzyła na mnie, a ja nie wiedziałem co powiedzieć.
- Ładnie tak podglądać innych- zapytała
- Ciociu to nie tak...
- Jak nie tak, wiem co robiłeś, nawet nie musisz się tłumaczyć, widać po twoich spodenkach jak ci stoi....
Zapewne byłem cały czerwony jak burak w tym momencie, ale nie dało się ukryć że kutas stoi mi jak jakiś maszt statku..
- Aż tak cię podniecił ich widok, że kutas prawie ci spodenki chce rozerwać??// Zapytała
- Nie spodziewałem się ich tam...wybełkotałem
- A kogo się spodziewałeś
- Myślałem że to ciocia i wujek, a nie Bożenka
- No tak masz rację, dość to niespotykane. Ale wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. Teraz musisz trzymać to w tajemnicy, co tu widziałeś, lub jeszcze zobaczysz. Jesteśmy inną rodziną niż te które się spotyka na co dzień. U nas nagość jest czymś normalnym, a seks jest taką czynnością jak choćby kąpiel, po prostu musisz to kiedyś zrobić i tyle. Wszystkiego dowiesz się w 17 urodziny, chociaż teraz sobie tak myślę, by to przyspieszyć ale o tym muszę porozmawiać z reszta stowarzyszenia i poddać to pod głosowanie.  
       Patrzyłem jak Iwona mówi to do mnie, ubrana była w białą halkę do samych kostek z głębokim dekoltem, chociaż nie miała dużych piersi było widać zarys jej ciemnych brodawek, była szczupła jak na swój wiek. Nie mogłem się powstrzymać od patrzenia na nią.
- Ciociu, bardzo bym chciał być tu z wami na takich pełnych prawach jak wszyscy co was odwiedzają
- Dobrze Robert, zobaczę co da się zrobić, a teraz to chyba czas by ten twój rozbójnik się uspokoił
Oboje popatrzyliśmy na moje spodenki które śmiesznie napinały się w kształt namiotu.
- Może popatrzymy razem co tam robią nasze gołąbki- powiedziała ciocia
Nie mogłem w to uwierzyć, ale już po chwili oboje staliśmy na krześle patrząc do wnętrza łazienki. Tam akcja nabrała już tempa, Bożenka siedząc tyłem do wujka ewidentnie była nadziana na jego pałę, podskakiwała na niej raz w górę raz w dół, jego wielkie łapy trzymały jej piersi ściskając je. Po chwili poczułem ciepły dotyk dłoni cioci na swoim kutasie;
- Spory jest, trzeba spuścić ci trochę tego nektaru bo zaraz tu oszalejesz, wyszeptała mi do ucha .
Jej ręka pracowała na całej jego długości, coraz szybciej i szybciej, kilka chwil i skończyło się moje cierpienie. Spuściłem się z siłą wulkanu, raz za razem mój wytrysk trafiał w drzwi od łazienki, w której też już było po akcji.  
- Starczy już tego podglądania, posprzątaj tu, i idz spać- odezwała się ciocia, po czym poszła do swojej sypialni
Nie powiem, obserwowałem jej chudy tyłeczek jak znikał z moich oczu, ledwo zdążyłem posprzątać i wrócić do pokoju kiedy usłyszałem jak wychodzą z łazienki i żegnają się mocno całując. Ten dom fascynował mnie, w głowie miałem cały czas słowa cioci kiedy do mojego pokoju weszła Bożenka. Była owinięta małym ręcznikiem który i tak natychmiast zrzuciła z siebie, na czworakach podeszła do mnie, w tym czasie siedziałem na łóżku z opartą głową o ścianę. Bożenka wolno ręką zaczęła ruszać moim kutasem, jej ręka wędrowała w górę i dół, odsłaniając nabrzmiałą czerwoną główkę mojego kutasa który z każdą chwilą rósł w jej rękach. Patrzyła mi prosto w oczy oblizując językiem swoje wargi, by następnie nachylić się nad nim i go zassać, uwielbiałem jak to robi, jak jej język wędruje wzdłuż niego, jak specjalnie trąca go zębami bym drżał jeszcze bardziej. Nie robiłem nic tylko obserwowałem jak jej ręka wędruje w kierunku jej wzgórka, jak jej palce zapewne zanurzają się w jej cipce powodując u niej jeszcze większe podniecenie. Jej tyłek jakby się uniósł wyżej, jęczała cicho chociaż dalej ssała moją pałę, wiedziałem że strzela sobie palcówkę. Złapałem za jej włosy i oderwałem od mojego fiuta, wstając dałem jej znać by nie przerywała, teraz będąc za nią dokładnie widziałem jak jej palce krążą dookoła łechtaczki. Złapałem za jej pupę, mój nabrzmiały kutas oparł się o je szparkę, jedno pchnięcie i byłem w niej, głośne - AAAAAaaaaa - rozbrzmiało po pokoju. Wyszedłem z niej by znów wbić się w nią aż po jaja, teraz Bożenka mocno ściskała rękoma pościel w rytm mych pchnięć. Czułem napięcie na jej udach, jak i brzuchu, którego mięśnie pracowały przy każdym kolejnym nadzianiu się na moją męskość. Moje ręce trzymały jej kształtny tyłek a kutas zdobywał raz po raz jej gorące wnętrze powodując u niej coraz mocniejsze westchnięcia i jęki. Czując zbliżający się mój orgazm, przyspieszyłem, ściskałem jej pupę z całych sił zostawiając na niej czerwone ślady moich rąk. Pompowałem ją od tyłu, gdy nagle poczułem jak jej ręka ociera się o moje jaja, jak  szoruje nimi swoją napęczniałą z podniecenia łechtaczkę, jak z prawa do lewa jeżdzi po niej chcą wydobyć z siebie cały swój orgazm. To wystarczyło bym spuścił się w nią zanurzając całego  kutasa, Bożenka cała pulsowała a jej ręka dalej jeździła po jej cipce powodując kolejne spazmy rozkoszy. Oboje padliśmy na łóżko ciężko oddychając.
- Ale z ciebie nimfomanka - powiedziałem
- Dzięki, ale to mama mnie tu przysłała bo sama ma okres i nie może się bzykać, więc musiałam cię zaspokoić ja...
cdn

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1724 słów i 8800 znaków.

4 komentarze

 
  • JohnCale

    No i kiedy kolejna część, bo zapowiada się ciekawie.

    8 wrz 2015

  • on

    Komentarz poniżej opublikował inny on. Ja nie czekam

    31 sie 2015

  • on

    Bardzo fajne czekam na kolejną część :)

    31 sie 2015

  • kluseczka

    :bravo:  :cmoczek: Czekam na kolejną część  :sex2:

    30 sie 2015