Gorący wyjazd

Gorący wyjazdPrzed przeczytaniem uprzedzam, że to moje pierwsze opowiadanie, więc za wszelkie komentarze będę wdzięczny.  

  Lato, lato wszędzie. Gorąco i parno, więc z grupką przyjaciół wpadliśmy na pomysł by wyjechać nad jezioro na parę dni. Nie było obiekcji, więc wszystko załatwiłem, całkiem niezły domek oddalony od innych, bo wiedziałem, że cicho na pewno nie będziemy. Jako, że ja załatwiałem to miałem dotrzeć tam pierwszy, na szczęście moja koleżanka Maja zaproponowała, że mi potowarzyszy bo potem będzie straszny ścisk jak razem by mieli jechać wszyscy.  
  A więc następnego dnia podjechałem pod jej dom i zadzwoniłem:  
- Hej już jestem, potrzebujesz może pomocy z bagażem?  
-Tak, tak trochę się tego zebrało.  
-Nie ma problemu, zaraz będę.  
  Zaparkowałem, i udałem się do niej. Po chwili otworzyła mi drzwi. Sądze że to odpowiedni moment na powiedzenie wam o tym jak wyglądam i oczywiście jak Maja wyglądała otwierając swoje drzwi przede mną. Ja 180cm z długimi włosami i o niebieskich oczach i lekko umięśnionej sylwetce. Ach i oczywiście Maja, śliczna długowłosa ruda dziewczyna, o błękitnych oczach 170cm bardzo zgrabna o całkiem sporych piersiach, długich nogach z super zgrabną pupą.  
Otwierając mi poprawiała swoją krótką białą bluzeczkę i biodrówki.  
- No hej gotowa, wszystko spakowane?  
-Kurde miałam jeszcze wziąć prysznic, ale nie zdążę już. Wezmę tylko parę rzeczy i będę gotowa.  
Czekałem na nią w przedpokoju przyglądając jak się krząta. Przyznam, że od samego widoku cieszyłem się na wyjazd i na to że w końcu zobaczę ją w skąpym bikini.  
- No gotowa jestem-powiedziała uśmiechając się do mnie.  
  Złapałem się za bagaże i czekałem aż zamknie drzwi. Nie potrafiłem sobie tego odmówić i jak schodziliśmy po schodach lekko zwolniłem by móc podziwiać jej piękne pośladki. Dopiero w samochodzie domyśliłem się, że musiała wiedzieć co robię, ponieważ podczas załadowania bagażu ślicznie się wypięła, jej biodrówki lekko się obsunęły i już wiedziałem, że ma na sobie stringi z czarnej koronki. Na taki widok oczywiście musiałem zareagować, czyli patrzyłem ile mogłem modląc się by się nie odwróciła i nie zauważyła, że coś się budzi w moich szortach. Jak tylko się ruszyła by się ukryć otworzyłem jej drzwi i schowałem się za nimi. Nie wiedziałem wtedy co skrywa się za jej pięknym szerokim uśmiechem rzuconym w moja stronę.  
Ruszyliśmy i spędziliśmy parę minut na miłej rozmowie:  
- To jak się umówiliśmy z resztą- zapytała.  
-My przyjeżdżamy, odbieramy domek, a reszta ma dołączyć wieczorem. Więc jeśli chcesz będziesz miała sporo czasu zanim się zjawią na przyjemny prysznic. Sam zresztą też chętnie bym wziął bo strasznie gorąco dziś.  
-Okej super to jak spędzimy tą podróż?  
-Wiesz u mnie w torbie jest coś do picia i palenia, jeśli chcesz zacząć imprezę wcześniej.  
-Nie no zaczekam, przynajmniej na Ciebie- powiedziała uśmiechając się.  
-Okej jest tak gorąco, że jak coś to dzielimy się mandatami, bo chyba chcemy jak najszybciej dojechać co?  
-Nie ma problemu, uśmiechnę się ładnie do policjanta i już nie ma mandatu.  
-No twój uśmiech rozbrajający jest, i nie tylko on.  
-Coś jeszcze?  
-Ohh no dobrze wiesz.  
-Nie wiem- odpowiedziała używając swojego uśmiechu na mnie.  
-Hah popatrz w lusterko- powiedziałem zerkając na jej piersi.  
-Coś z nimi nie tak? W sumie jest strasznie gorąco.  
-Nie krępuj się-powiedziałem zerkając na nią z coraz większym podnieceniem starając się skupić na jezdzie.  
-Pozwolisz, że ściągnę bluzkę? Mam strój kąpielowy więc nie powinno ci to przeszkadzać.  
-Nie, nie skąd- powiedziałem dokładnie się przyglądając jak zdejmuje bluzkę- tylko wiesz strój kąpielowy to raczej nie jest w koronkę?  
-W koronkę. O nie zapomniałem, że dopiero po prysznicu miałam go założyć.  
-Spokojnie mi to nie przeszkadza, na prawdę- powiedziałem ukradkiem starając się poprawić położenie czegoś powiększającego się w spodniach.  
-A w sumie daleko jeszcze, już tyle jedziemy?  
-Nie jeszcze parę minut tylko i już.  
  Koniec trasy spędziliśmy w milczeniu, ponieważ za nic nie mógłbym się skupić jednoczenie na rozmowie, na jezdzie i oczywiście patrzeniu na jej piersi i każdej kropelce potu spływającej miedzy te piękne półkule. W końcu dojechaliśmy, a ja poszedłem zająć się domkiem. Jak wróciłem przechadzała się obok samochodu wciąż w swym skąpym stanie odzienia. Zabrałem się za torby i po paru minutach doszliśmy do oddalonego domku.  
-Och jak tu pięknie i super, że tak na uboczu załatwiłeś, ale teraz czas na mój wymarzony prysznic. Zaprowadzisz mnie do łazienki?-spytała znów się uśmiechając.  
-O tu, masz sporo czasu ja posprawdzam parę rzeczy a ty się spokojnie prysznicuj.  
  Po chwili zauważyłem, że nie zamknęła drzwi, więc zapukałem i wszedłem i zastałem ją w samej bieliznie.  
-Coś potrzebujesz?-spytała odwracając się przodem do mnie uśmiechając się jeszcze szerzej.  
-A chciałem spytać czy coś do jedzenia zrobić?  
-Wiesz jedzenie może zaczekać-powiedziała podchodząc do mnie i rozpinając sobie stanik. Po chwili mogłem bez przeszkód patrzeć na to o czym myślałem od dłuższego czasu. Wtedy bez zawahania ściągnęła stringi i sam nie wiedziałem na czym się skupić. Czy na pięknych piersiach ze sterczącymi ciemnymi sutkami, czy na nie mniej pięknej wygolonej cipce.  
-Tez chyba chciałeś wziąć prysznic to po co marnować więcej wody?  
  Oczywiście nie miałem wyboru i jak najszybciej zacząłem zrzucać z siebie ciuchy, jak już to uczyniłem podeszła do mnie i wbiła się swoimi ustami w moje. Moją rekcją było oddanie pocałunku jak i położenie obu dłoni na jej pupie i zacząć ją ugniatać.  
-W trakcie jazdy brałem cię na każdy możliwy sposób.  
-Tak, może teraz spełnisz swoje myśli?  
-Nie wiem czy wszystkie sposoby by ci się spodobały?  
-Na pewno się spodobają, z reszta zaraz się przekonamy. Chodz pod prysznic.  
Ruszyłem za nią, i pod prysznicem swoim ciałem przycisnąłem ją do ściany. Czuła swoje twarde sutki przyciskane do ściany i mojego penisa który wylądował w idealnej pozycji między jej pośladkami. W tym momencie zacząłem pieścić i lizać jej szyje jednocześnie trzymając ją za biodra.  
-Odpowiednio się mną zajmij- powiedziała między westchnieniami.  
Klęknąłem za nią i zacząłem całować jej pośladki.  
- Mmm, znasz się na rzeczy-powiedziała.  
-Masz zajebisty tyłek-zdołałem z siebie tylko wycisnąć i zacisnąłem na nim swoje dłonie, jednocześnie całując rowek między nimi. W tym momencie zaczęła się wypinać co uznałem za przyzwolenie, więc dałem jej klapsa i od razy po nim dotknąłem językiem jej kakaowego oczka.  
- O tak wiesz co lubię, nie krepuj się-więc zacząłem od lizania miejsca od jej pupy po cipkę delikatnie o nią zahaczając, znów wracając do tyłeczka zacząłem ja penetrować językiem, a następnie powoli wciskać tam swoje palce. Po paru chwilach odwróciła się w moją stronę, tak, że teraz mogłem dokładnie obejrzeć sobie jej cipusię. Bez słowa złapała mnie za głowę i docisnęła do swojego łona. Wypowiedziała tylko jedno słowo, ale do dzisiaj pamiętam w jaki sposób, zwykłe, proste - "Liż".  
Więc się nią zająłem, zaczynając od ruchów językiem po całej szparce, zagłębiając się w niej coraz mocniej. W końcu zastąpiłem go swoimi dwoma palcami, a usta przeniosłem na łechtaczkę, którą ssałem, całowałem, delikatnie przygryzałem. Nie wytrzymała za długo i po paru chwilach doszła głośno jęcząc, a ja spijałem jej soki.  
-Chodz na dwór tam szybko wyschniemy-powiedziała, więc czym prędzej, cały mokry podążyłem za nią zahipnotyzowany ruchem jej pośladków, samym instynktem chyba łapiąc po drodze jakiś koc.  
-No kładz się teraz trzeba się zająć twoim kutaskiem- i posłała mi swój powalający uśmiech. Bez namysłu położyłem się i dałem jej pole do popisu. Położyła się na mnie i pocałowała, na swoim torsie czułem miękkość jej piersi oraz twarde sutki. Zaczęła schodzić niżej całowała po torsie, brzuchu, aż w końcu do niego dotarła. Złapała go do ręki i zaczęła masować.  
-O tak tego się nie mogłem doczekać- powiedziałem.  
Jej ruchy zaczęły być odważniejsze, zaczęła go lizać, a następnie włożyła go sobie do buzi. Odgarnęła włosy z twarzy i patrząc mi w oczy zaczęła się na nim poruszać od końca aż do nasady, w tym czasie czułem jej wirujący języczek i po chwili musiałem się powstrzymywać by nie zalać tej ślicznej buzi swoja sperma. W ostatniej chwili wyjęła go z ust i złapała od nasady mocno nie dając mi dojść.  
-Kotku gdzie się tak lody nauczyłaś robić?  
-Sama się nauczyłam-i mrugnęła do mnie-ale teraz dość gadania-powiedziała i siadła na mnie okrakiem ręką wprowadzając go wewnątrz siebie. Od razu złapałem ją za pupę i zacząłem nabijać na siebie, kiedy znów byłem blisko przejęła inicjatywę, i zaczęła robić koła na mnie kiedy ja miętosiłem to jej pośladki, to wspaniałe piersi.  
-Wiesz ja lubię na ostro- i wbiła swoje pazurki w moją pierś-wez mnie od tyłu. Na co raz dwa przyszła zmiana pozycji i mogłem podziwiać jak ładnie się wypina dla mnie. Szybko w nią wszedłem dając jej parę klapsów w trakcie. To było wspaniałe uczucie, ale...  
-Mogę Cię zerżnąć w dupkę?  
-Rżnij skarbie, wiesz co lubię- i od razu sięgnęła rękami i rozchyliła swoje pośladki. Znów mogłem widzieć to oczko na które naplułem i przystawiłem swojego penisa.  
-Gotowa?- na co ona nie odpowiedziała, tylko sama się zaczęła na niego nabijać. Po kilku wolnych ruchach przejąłem inicjatywę, złapałem ją za biodra, i zacząłem robić to co chciała, po prostu ją rżnąć.  
-Ale z ciebie suczka!  
-Tak wal mnie tak, by twoja suczka jęczała-na co zareagowałem jeszcze zwiększeniem tempa i paroma klapsami. Po każdym piszczała, ale domagała się jeszcze więcej.Zsunąłem dłoń z jej biodra i zacząłem tarmosić jej łechtaczkę, jednocześnie wykonując krótkie ruchy w jej wypiętym tyłeczku.  
-O tak, nie przestawaj-zaczęła jęczeć. Mi nawet przez chwile nie przeszła myśl by przestać, aż poczułem ze zaraz dojdę.  
-Spuść mi się w dupce, proszę- na te błagania nie mogłem odmówić więc po kilku szybkich ruchach zacząłem się spuszczać obficie. Maja tego nie wytrzymała i zaczęła dochodzić, ściskając swoje piersi. Słyszałem jej jęki, ale nie przestawałem się spuszczać w jej pupie i tarmosić łechtaczki. W końcu ją wypełniłem, a ostatnie spazmy poszły jej na tyłek i plecy.  
-Dzięki tego mi brakowało, ostrego rżnięcia-wysapała Maja. Ja ledwo wydając z siebie głos wyczerpany, powiedziałem, że sporo mi zapasu zostało, na co się tylko zaśmiała i powiedziała, ze czeka nas obfity w "odpoczynek" wyjazd.  
Zanim zdążyłem coś odpowiedzieć, doszły nas głosy przyjeżdzającej grupy...  


Dzięki za przeczytanie całego opowiadania. Jak już mówiłem, komentarze mile widziane. Jeśli macie jakieś rady lub pomysły piszcie na gg 5009306. Mam nadzieję, że się podobało.

Roderik

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2165 słów i 11343 znaków, zaktualizował 21 lip 2016.

6 komentarzy

 
  • Suczka69

    Bardzo udany debiut. Dobrze się czytało opowiadanie <3 Mam nadzieję, że pojawi się kontynuacja :)

    27 lip 2016

  • andrewboock

    Rowniez sadze ze debiut jest udany :) bardzo milo sie czytalo.. mam nadzieje ze kolejne czesci dotyczace wyjazdu do domku pojawia sie w najblizszym czasie :) owocnej pracy

    25 lip 2016

  • Obserwator

    Bardzo Dobry Debiut  :cheers:

    23 lip 2016

  • czytelniczkaa

    proszę kolejną część również na ostro ;)

    21 lip 2016

  • Micra21

    Nienajgorszy debiut. Ale - "...przyglądaniu się jej piersiom...", i jeszcze interpunkcja do poprawek. Przejrzyj sobie spokojnie i popraw. Pozdrawiam :)

    21 lip 2016

  • Anonima

    "Ja 180cm z długimi włosami oraz zarostem o niebieskich oczach i lekko umięśnionej sylwetce" - beka z zarostu o niebieskich oczach i lekko umięśnionej sylwetce. Polecam korektę zanim zrobi to Micra21 (pozdrawiam :-D ).

    21 lip 2016

  • Roderik

    @Anonima dzięki za info nawet nie zauważyłem xD

    21 lip 2016