Burza

Wieczorem leżałam na łóżku, czytając książkę, było cicho i spokojnie, blask księżyca wpadał mi przez okno. Słychać było jedynie szum wiatru i szelest liści spadających z drzew, wiatr zaczął się wzmagać a z nieba zaczęły padać krople deszczu. Po chwili z pracy przyszedł do domu Michał, był zmoknięty.. Jego bluzka prześwitywała, widać było jego mokrą umięśnioną klatę. Przywitał się ze mną dając mi buziaka w usta były zimne i mokre od deszczu. Poszedł do łazienki, aby się wykąpać, ja wróciłam do czytania książki. Deszcz zaczynał padać coraz mocniej. Zobaczyłam błysk. Potem drugi. Po chwili do mych uszu doszły groźne odgłosy nadchodzącej burzy. Zamknęłam książkę wstałam aby ją położyć na pułkę. Gdy się odkręciłam to ku moim oczu stał Michał uśmiechając się flirciarsko, już wiedziałam że ma ochotę. Byłam podniecona, zaczęłam się rumienić. Siedliśmy na łóżko i zaczęliśmy rozmawiać o różnych rzeczach. Miałam ochotę go zacząć całować, ale nie szło mi z gadką i nie mogłam trafić w nastrój. Jednak nie musiałam robić pierwszego kroku, Michał pocałował mnie i rzucił się jak na jakąś zwierzynę. Całowaliśmy się coraz śmielej, coraz bardziej namiętnie. Zamruczałam cicho. Sięgnęłam do jego spodni. Sprytnie odpięłam pasek i rozpięłam rozporek. Wyjęłam z bokserek sporej ilości penisa. Wzięłam go do ust. Jedną dłonią szybko poruszałam w górę i w dół, natomiast sam język pieścił główkę jego męskości. Słyszałam jego przyspieszony oddech. Poczułam, że zrobiłam się mokra. Przyspieszyłam pieszczoty. W końcu wzięłam go całego do buzi. Ssałam i przygryzałam na przemian. Syknęłam cicho, kiedy Michał pociągnął mnie za włosy. Włożył mi ręce pod plecy, rozpiął stanik, odpiął ramiączka, żeby nie zniszczyć takiej ładnej bielizny i zobaczyć moje piersi, ze stojącymi sutkami. Zachęcony tymi brodawkami brnął w dół ściągając mi spodnie. Musiał się pozbyć czarnych prześwitujących stringów które ledwo przysłaniały moją cipkę. Krótkimi dwoma pociągnięciami rozerwał pasek z boku i od strony krocza, a strzępki odrzucił na bok. Położyłam się i położył się Michał obok mnie, masując jedną ręką na zmianę stojące sutki, a drugą zajmując się tylko i wyłącznie malutkim punkcikiem, który mógł sprawić naprawdę wiele przyjemności, jeśli się go dobrze wykorzysta. Zaczął lizać i przygryzać brodawki, jednocześnie biorąc w rękę cycka i ściskając go, ale nie za mocno. Zaczynałam głębiej oddychać. W ciasnej i wilgotnej cipce poczułam palec, co za skutkowało cichym piskiem i łkaniem. Obszerne, powolne ruchy w głąb mojej pochwy skutkowały coraz to bardziej przyjemnymi doznaniami. Drugi palec – zaczynałam niesłyszalnie pojękiwać z każdym ruchem, gdy palce jego łagodnie obijały najdalsze zakątki w mojej cipce. Stwierdził, że dość palcówki i położył się między moimi nogami. Zaczął zlizywać to co zdążyło wypłynąć z mojej cipki i ochoczo zabrał się za obijanie językiem mojej łechtaczki, cały czas wbijając się w nią coraz to mocniej palcami, zginając je i masując również czuły punkt w środku - punkcik G. Sprawiało mi ogromną przyjemność. Związał mi ręce wyciągnięte nad głową. Po chwili pochylił się nade mną, wziął moje nogi na swoje barki i wsadził swojego penisa w moją cipkę. Czułam, że jest duży i na pewno całkiem stoi. Gdy zaczął się poruszać najpierw powoli, potem coraz szybciej, robiąc coraz większe ruchy, zaczęłam bezwstydnie jęczeć i wzdychać. Rżną mnie jak tylko mógł. Kazał mi wstać i przekręcić się. Wstałam, rzuciłam okiem na jego sterczącego penisa, stanęłam do niego tyłem i uklękłam na brzegu łóżka. Nie zdążyłam się pochylić, bo podszedł i mnie pchnął do przodu, wypinając mój tyłek i rozszerzając pośladki. Wpakował mi penisa aż do samego końca i zaczął mnie posuwać sapiąc głośno. Było mi bardzo mokro i przyjemnie. Zaczęłam pojękiwać, a gdy ręką dotknęłam łechtaczki poczułam, że zbliża się fala rozkoszy. Masowałam nabrzmiały punkcik, Michał wepchnął mi twarz w poduszkę tak, że nie miałam jak oddychać. Wtedy zaczęłam dochodzić. Krzyczałam najgłośniej jak umiałam, ale poduszka tłumiła zbyt głośne dźwięki. Orgazm powodował skurcze całego ciała, z każdym kolejnym czułam jak zaciska się coraz ciaśniej na penisie, który nie przestawał się ruszać, a nawet przyspieszył. Doszedł we mnie.
Po tym przeżyciu, wyczerpana po prostu położyłam się na brzuchu prostując nogi, a koło mnie Michał dziękujący mi za tak wspaniały seks.

IceGirlx3

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 883 słów i 4777 znaków.

4 komentarze

 
  • kobitka5050

    Bardzo, bardzo podniecajace :D

    25 kwi 2014

  • IceGirlx3

    Hahahah.:D

    24 kwi 2014

  • Palmer

    Szkoda, że nie podano wielkości tego cycka :smile:

    24 kwi 2014

  • Klauduś

    mmm.. mam tak często z chłopakiem  :sex:

    24 kwi 2014