Boobs n Boners 1

Boobs n Boners 1Uwaga! Opowiadanie erotyczne w kategorii incest (mama-syn)




Przeczytałem to opowiadanie kilka lat temu na portalu Literotica, a niedawno przypadkowo do niego wróciłem. Ponownie mnie urzekło, więc postanowiłem w wolnych chwilach je dla was przetłumaczyć. Podzieliłem je na części, bo jest dość długie. Miłej lektury. Pozdrawiam.

Verybadboy

Autor: klrxo
Źródło: Literotica.com


- Dzień dobry, luzaczku – rzekła Linda, gdy mijała swego syna w korytarzu.

Przypominała trochę Katy Perry. Tylko trzydziestodziewięcio letnią, ale z kształtniejszą  
figurą i niespotykanie dużymi piersiami.  

Linda wyszła właśnie z łazienki. Niewielki, biały ręcznik oplatał jej ponętne, bujne ciało.  
Wzrok Bobbi’ego podążał za jej puszystymi pośladkami...ledwo przykrytymi, gdy w podskokach biegła do swej sypialni. Przyciągnięty, niczym magnes przyciąga metalowe przedmioty, dotarł za nią pod drzwi dokładnie w momencie, aby zauważyć jak ręcznik upada na podłogę. Dostrzegając syna stojącego w drzwiach, Linda położyła ręce na biodrach. Jej gruszkowate piersi bujały się na boki. Obdarzyła go spojrzeniem czujnym, lecz nie pełnym złości.  

- Bobby! - wyszeptała, udając krzyk swoim słodkim, matczynym tonem, zerkając w
kierunku łazienki, gdzie jej mąż brał kąpiel i mógłby usłyszeć, szykując się do pracy.

Dając synowi cichą reprymendę, uśmiechała się, zamykając drzwi.
"Oh, biedny dzieciak. Musi być strasznie napalony. Tak się do mnie podkradać. Cholera, gdyby jego ojciec wyszedł z łazienki i przyłapał go na gapieniu się na mnie nagą, mielibyśmy oboje wiele do wytłumaczenia. To nie tak, że problemem dla mnie jest fakt, iż Bobby widział mnie bez okrycia. Tylko że, cóż...nie sądzę, by mój mąż zrozumiał to do końca”. Linda rozmyślała.  

Bobby wycofał się do swojego pokoju. Jak większość osiemnastolatków, był zafascynowany ciałami kobiet w średnim wieku. Nie pomagało mu również to, że jego mama ostatnimi czasy była taka swobodna, jeśli chodzi o swoją figurę, kiedy był w pobliżu. Odkąd skończył osiemnaście lat, wygląda to tak, jakby za każdym razem, gdy się odwracał widział ja pół nagą. Potarł niedawno uformowaną wypukłość pod swoimi spodniami.  

"Ja pierniczę, mama ma największe cycki, jakie kiedykolwiek widziałem. Zupełnie jak te  
dziewczyny w świerszczykach lub pornosach. To już drugi raz, kiedy widzę ją w takiej sytuacji i ponownie nie wyglądała zupełnie na złą”.  

Jakiś czas później usłyszał, jak jego rodzice wychodzą z łazienki. Jego ojciec schodził po schodach, ale Linda weszła do pokoju Bobbi’ego.  

- Ten pokój to katastrofa, kolego. Mam nadzieję, że planujesz tu dziś posprzątać?

Bobbi’emu zabrało chwilę, by odpowiedzieć na to pytanie. Lustrował jej ciało od góry do  
dołu. Jej długie, kształtne nogi wieńczyła polyesterowa mini spódniczka, a jej wielkie piersi odznaczały się pod cienkim, kaszmirowym swetrem.

- Tak, uh...posprzątam dziś wieczorem – Bobby mruknął.

- Oh, i piorę dziś bieliznę. Będę potrzebowała swoich wszystkich par majtek z powrotem w koszu, zanim wyjdziesz, dobrze skarbie?

- Majtek?

Linda podeszła do jego łóżka i wyciągnęła parę swoich czarnych, cienkich majtek spod  
poduszki.

- Tak, majtek – odparła z uśmieszkiem.

Stróżka świeżego kremu z jego penisa poczęła spływać z majtek na jej przedramię.  

-Bobby! - powiedziała znowu bez gniewu w głosie, ale z odrobiną rozbawienia.  

- Sorry, mamo – Bobby zachichotał

- Nie, wcale nie jest ci przykro – rzekła przekornie.

Chłopak obserwował, jak próbowała wytrzeć swoją rękę.

"O mój Boże, to nasienie jest wciąż ciepłe...i jest tego tak wiele. To pewne, że nie mogłoby pochodzić tego aż tyle z jednego szczytowania, prawda?” Pomyślała.

- Większość dziewczyn by to po prostu zlizała i połknęła – zażartował.

- Taa, no, ja nie jestem "większość dziewczyn”. Jestem twoją matką i zdecydowanie nie
potrzebuję mieć smaku twej spermy na języku, gdy pocałuję twojego ojca na do widzenia.

- Tak w ogóle, wyglądasz bardzo ładnie – wypalił.

Linda spojrzała w dół na ogromną erekcję, tworzącą namiot na spodenkach syna.

- Taa, to jasne...Dziękuję ci – uśmiechnęła się, a jej lśniące białe zęby wyglądały zza
różowych, pełnych warg.  

- Proszę bardzo – odparł.

"Łał, mama naprawdę się na niego gapi” pomyślał młodzieniec.

- Czy ta rzecz kiedykolwiek opada? - kokietowała, niczym speszona nastolatka.
  
- Nie, kiedy jesteś w pobliżu. Chcesz zobaczyć coś naprawdę fajnego? - zapytał.

- Oookaaay – powiedziała, zerkając w osobliwy sposób.

Bobby napiął wzwód, sprawiając że naprężył się jeszcze bardziej pod szortami. Jego twarda jak kamień erekcja wypychała materiał do góry.  

Linda zrobiła wielkie oczy. Poczuła, jak wargi jej muszelki napięły się, a wielkie aureole  
sutków stwardniały. Nie mogła oderwać wzroku od tej wypukłości, zdając sobie sprawę, że syn obserwuje jej reakcję.

- Pokazałeś się – docięła mu.

"A więc to dlatego wszystkie mamy, które znam starają się wciągnąć osiemnastolatków  
między swoje uda. Nie mogę wprost uwierzyć, jak moja cipka reaguje na to. Niczym porażenie prądu, przechodzące przez nią.”  

- Usiądziesz na moich kolanach...jak to zrobiłaś poprzedniego poranka? - spytał Bobby.

- Oh, kochanie. Nie tym razem. Muszę zacząć szykować śniadanie.

- Proszę...chociaż parę minut – błagał.

Zerknęła na dół w kierunku drgającego zgrubienia, następnie na korytarz, upewniając się, że jej mąż jest na dole.

- Jedna minuta. I to tyle, jeśli chodzi o ten poranek, dobrze?

- Dobra – odparł Bobby, siadając na krześle przy swoim biurku.

Linda podeszła i siadła bokiem na jego kolanach. Czuła jego niespokojne prącie,  
przechylone na jedną stronę, gruby trzon tonący pomiędzy jej mięsistymi pośladkami.

Bobby cichutko jęknął. Linda zaśmiała się delikatnie, zaczesując jego włosy swoimi długimi paznokciami do tyłu.

- Jesteś taki słodziutki – uśmiechała się, lubiąc uczucie, gdy długi pręt wpychał się pomiędzy miękką szparkę pupy.

"Siadam na kolanach swojego męża bez przerwy i nigdy nie czułam czegoś podobnego.  
Dlaczego? Czy mój syn jest naprawdę tak dobrze wyposażony? Rany, czuję się, jakby dotykała mnie gruba, włoska kiełbasa, wsuwająca się na całą długość przestrzeni między półdupkami.”

- Czy mogłabyś zrobić to, co poprzednim razem? - Bobby spytał grzecznie.

- Zrobić "to”? Ah, masz na myśli to? - spytała, zaciskając swoje pośladki razem, dusząc jego pałę.

- Ohh, tak – jego głos zadrżał.

Kiedy Linda odwróciła się w jego stronę, trzymając ręce na jego ramionach, Bobby  
mógł przyglądać się falowaniu jej niesamowicie dużych piersi. Mógł stwierdzić przez sweter, gdzie jej stanik się kończy oraz piętrzące się, próbujący wydostać się od góry na zewnątrz biust.

- Nie jesteś jedynym, który ma co pokazać w tym domu – szeroko się uśmiechała.

Przyciągnęła go do siebie i położyła jego głowę na swoich miękkich piersiach. Objęła jego ciało rękoma, delikatnie ściskając swoimi, niczym poduszki, pośladkami pełną erekcję. Czuła, jak napierał, napinał się, drżał naprzeciwko jej ciepłej szczeliny.  

"Nie mogę uwierzyć, że mój mąż siedzi na dole, czekając na swoje śniadanie, a ja tutaj  
funduję naszemu synowi masaż jego wielkiej męskości. Co gorsza zaczynam odczuwać, iż te niewielkie, pośpieszne zdrożności wywołują falę podniecenia. Od samego dołu brzucha do moich drobnych, nagich stóp. Co to znaczy?” Zastanawiała się.  

- Oh, to mi przypomniało...nie przeszkadza mi, gdy przychodzisz a ja akurat się przebieram.Tylko miej pewność, że twój ojciec jest wtedy na dole, dobrze?

- Okay – Bobby był wniebowzięty.

Mająca czym oddychać mama uśmiechnęła się z miłością, gdy poczuła, jak ciało Bobby’ego poddaje się drżeniu z emocji.

- Proszę – rzekła, zeskakując z niego. - Czujesz się lepiej?

Obdarzyła go promiennym uśmiechem.

- Taa, mógłbym tak cały dzień.

- W jakiś sposób, nie wątpię w to – zerkała w dół, na młodzieńczą wypukłość stworzoną z fiuta.

- Może chcesz zmienić swoje spodenki, zanim przyjdzie na dół? - spytała, z uśmieszkiem na ustach.

Bobby spojrzał w dół, spostrzegając dużą, mokrą plamę preejakulatu, który przesiąkł na jego  
spodnie.

- Chyba się trochę za bardzo...podnieciłem.

- Myślisz? Zachichotała.

Odwróciła się w stronę drzwi... znajdując kolejną parę majtek wiszących od wewnątrz na klamce.

- Bobby – powiedziała, niemal figlarnie, ujmując je w dłoń.

- Przepraszam, mamo...wrzucę resztę do kosza na pranie – odparł.

- Dziękuję ci...i potem, gdy się przebierzesz...miej pewność, że masz tego potwora pod
kontrolą, jak będziesz już schodził – spojrzała znowu na jego kutasa z pół uśmieszkiem.

"Mojemu synowi stanął...dla mnie. To takie słodkie! Mój mały złodziej majtek. Powinnam  
być urażona, ale dlaczego niby? To nastolatek, robiący to, co każdy, normalny nastolatek. Czyż nie wszyscy chłopcy używają bielizny swoich matek? Pewnie ma on jakiś cały rytuał, gdy już jej znajdzie w koszu. Prawdopodobnie je wącha...delektując się silnym, ostrym aromatem z mojej czystej, ogolonej cipki. A może nawet wywija je na druga stronę i liże miejsce, gdzie przylegało moje krocze. Mogę sobie wyobrazić jego śliczne oczy, które wędrują mocno do góry, że widać tylko białka, gdy próbuje gorzką słodycz...wynik mojego codziennego sączenia się mazi z muszli. Jak dobrze ten jedwab musi odczuwać jego główka penisa. Nie dziwne, że zalewa je tak dużą ilością.”

Zanim wrzuciła je do kosza z praniem, Linda złapała wilgotne majtki dwoma palcami.  
Długie nitki nasienia kapały do kosza. Złapała jedną na palec. Z ciekawością przybliżyła szklisty śluz z fiuta do swojego nosa i powąchała. Potem, bez wahania, potarła koniuszek palca o język.

"Gęsta i rozkoszna...po prostu to, czego można oczekiwać od chłopca w jego wieku. Łoł,  
Linda! Zdajesz sobie sprawę, że właśnie spróbowałaś mleczka z jaj swojego własnego syna...ten wytrysk nie ma pewnie więcej niż godzinę. Znowu te grzeszne motyle. Cóż, on spróbował mnie...ja teraz jego, uczciwie. Cholera, gdzie płyn do płukania ust?” Pomyślała.

VeryBadBoy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1874 słów i 10586 znaków, zaktualizował 11 sty 2018.

5 komentarzy

 
  • Margerita

    łapka w górę podobało mi się

    4 sie 2019

  • Takij

    Świetnie się czyta. Dzięki za tłumaczenie. Proszę o więcej takich opowiadań. :-)

    7 lut 2017

  • VeryBadBoy

    @Takij, dzięki. Może jeszcze pomyślę o innych, jak to dokoncze. Chyba że masz na myśli jakieś konkretne w wersji angielskiej, które Ci się podobają.  :)

    7 lut 2017

  • jimraynor

    Wow zapowiada sie ciekawie :) ale co ze starymi opowiadaniami ? Będziesz kontynuował ?

    10 sty 2017

  • VeryBadBoy

    @jimraynor, kontynuuje cały czas, tylko trochę...wolno. Przy tym się trochę oderwałem. Nabiore, mam nadzieję, świeżości i nowej weny.  :)

    10 sty 2017

  • jimraynor

    @VeryBadBoy To czekam z niecierpliwością :)

    10 sty 2017

  • Kris

    Pisz dalej :-)

    9 sty 2017

  • Palmer

    Literotica to jedna z największych stron na świecie z takimi opowiadaniami. A to opowiadanie znam ;)

    8 sty 2017

  • VeryBadBoy

    @Palmer, zgadza się. Jest tam wiele świetnych opowiadań. Cała rzeka. Takie lżejsze, nie tak poważne też mają swój urok.

    8 sty 2017