Blondynka 7

Blondynka 7Praca na stanowisku osobistej asystentki Damiana, okazała się dla Moniki bardzo interesująca, wręcz ekscytująca. Samo podpisanie umowy na rok z wynagrodzeniem 2000 euro miesięcznie, wprawiło ją w świetny nastrój. Kolejnym krokiem było zabranie jej do sklepu z bielizną i galanterią erotyczną, który należał do niego. Wprowadził Monikę pod rękę osobiście i przedstawił ekspedientce.
  
- Dominiko, poznaj i zajmij się odpowiednio moją asystentką... zamknij sklep na ten czas.
Ekspedientka powiesiła na drzwiach tabliczkę "chwilo nieczynne" i podeszła do Moniki. Przyciągnęła ją do siebie i namiętnie pocałowała w usta, kładąc dłoń na jej pośladku.
- Chodź ze mną, młoda laseczko. Wybierzemy Ci coś odpowiedniego na Twoje kurewskie ciałko. Coś, co spodoba się panu Prezesowi - dodała i poprowadziła ją w kierunku półek i wieszaków.

Obserwowałem Dominikę z przyjemnością. Była bardzo zmysłową, rudowłosą kobietą o zajebistych, wielkich cyckach i wydatnej, okrągłej dupie. Jej boskie kształty przeświecały przez półprzeźroczystą, skąpą kreację w której oprowadzała Monikę. Przy każdym kroku na długich i smukłych nogach, obfity biust i pośladki cudownie falowały.

- Ma ciało gwiazdy porno. Dlaczego jej nie wybrałeś do roli asystentki? - zwróciłem się do Damiana, oczarowany widokiem ekspedientki.  
Usiadł w fotelu i zapalił cygaro, wypuszczając kłęby siwego, pachnącego dymu. Wyjąłem Marlboro i też zapaliłem.
- Masz rację, jest piękna i seksowna...ale to lesbijka. Dobrze sprawdza się w tym sklepie, doradzając klientkom. Ja potrzebuję asystentki, która lubi facetów.  

Po dłuższej chwili dziewczyny pojawiły z powrotem. Dominika rozebrała nową asystentkę, pieszcząc przy tym jej ciało. Pomogła ubrać jej pierwszy komplet bielizny. Monika eksponowała przed nami swoje wdzięki, jak zawodowa modelka. Dominika rozbierała ją i ubierała w kolejne kreacje, pobudzając przy tym palcami jej sutki i cipkę. Podczas tej rewii Damian wybrał jej komplet skąpych stringów, przeźroczystych staników, pończoszek i kurewskich gorsetów. Do koszyka trafiła sukienka z rozcięciem do biodra i odkrytymi plecami oraz kilka krótkich spódniczek. Na zakończenie kazał przymierzyć jej skórzaną miniówkę i kozaczki na wysokim obcasie, sięgające połowy uda. Monika podeszła do nas i przybrała wyuzdaną pozę.

- Jako moja asystentka, musisz wyglądać atrakcyjnie, prowokująco i wzwodowo. To dobrze działa na interesantów.
- Zauważyłam. Mam nadzieję, że nie będziesz zazdrosny? - zwróciła się do mnie z pytaniem, trzepocząc czarnymi od tuszu rzęsami.
- Postaram się. Damian jest moim przyjacielem, więc wszystko zostanie w rodzinie - odparłem i dałem jej klapsa - Lubię, jak jesteś niegrzeczną dziewczynką.

Klęknęła przed Damianem, rozpartym z cygarem w fotelu. Rozpięła mu spodnie i sprawnym ruchem wyciągnęła sztywnego penisa, podnieconego pokazem mody. Nabrzmiałe jak postronki żyły powiększały jego obwód. Grzecznie rozchyliła usta, wylizała go i wpuściła do środka. Paląc cygaro, położył dłoń na jej głowie i nabijał na siebie. Osobista asystentka brała go całego, po jądra, głęboko do gardła. Otaczały ją kłęby gęstego, aromatycznego dymu z cygara.

Dominika, oparta o ladę, przyglądała się temu, pieszcząc swoją cipkę i sterczące z podniecenia sutki. Jęczała coraz głośniej, wcierając w sztywną łechtaczkę soki, wyciekające z jej dziurki. Damian okręcił blond włosy wokół palców i przyspieszył nabijanie ust Moniki na potężnego kutasa. Wypuścił chmurę dymu w momencie, kiedy zaczął się w nią spuszczać. Blondynka krztusiła się, przyjmując do gardła kolejne porcje obfitego wytrysku. W tym momencie ekspedientka doszła i w sklepie rozległ się dźwięk głośnego orgazmu onanizującej się kobiety.
  
Damian pociągnął na włosy swoją asystentkę i przyssał się do jej ust. Następnie odepchnął ją i schował penisa do spodni. Monika klęczała, ciężko dysząc. Sperma spływała jej po brodzie i szyi. Pracodawca oparł się wygodnie w fotelu i nadal palił aromatyczne cygaro, patrząc w duże, niebieskie oczy. Makijaż, rozmazany łzami, spływał jej po policzkach. Nadal szybko oddychała, nadrabiając braki tlenu powstałe w tracie obciągania.

- Dobra jesteś, Blondyneczko. Będziesz mi tak robić w trakcie negocjacji z kontrahentami. To na pewno wzbudzi zainteresowanie pertraktacjami. Ponieważ często przyjmuję ich u siebie w domu, pojedziemy tam teraz, zaraz. Musisz zapoznać się z personelem i rezydencją. Jako asystentka, nie możesz się tam pogubić, prawda? - zapytał, gasząc cygaro.
- Oczywiście, panie Prezesie - odpowiedziała i wstała z kolan.

Wsiedliśmy do czerwonego BMW Damiana. Monika była bardzo podniecona całą sytuacją. Siedząc z tyłu, rozłożyła szeroko nogi. Nie miała na sobie majtek. Pośliniła palec i dotknęła nim łechtaczki. Obserwowaliśmy w lusterku, jak się pieści i coraz bardziej podnieca. Damian podjechał pod dom i zahamował z piskiem opon. Drzwi otworzył nam Masaj, którego poznaliśmy na ostatniej imprezie u mojego przyjaciela. Ubrany był jedynie w biodrową przepaskę.

- Buru nie muszę Ci przedstawiać. Poznałaś go kiedyś dogłębnie. Jest u mnie lokajem oraz zajmuje się zaopatrzeniem.
Monika na powitanie sięgnęła pod przepaskę Masaja i ścisnęła dłonią jego potężną pałę. Przepaska zaczęła unosić się do góry. Jego oczy zaiskrzyły, na twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Ona nadal trzymała pęczniejącego penisa w dłoni.
- Śniłeś mi się ostatnio. Ty i twój wieki, czarny kutas. Jesteś kolejną, fantastyczną niespodzianką dzisiaj - odezwała się podniecona, odwzajemniając uśmiech.
- Ja też marzyć o Tobie. Ja kochać białe kobiety - odparł i przyciągnął ją do siebie.  
- Spokojnie - wtrącił się Damian - najpierw obowiązki, później przyjemności. Idziemy dalej.

Buru poprowadził nas przez duży salon, w którym Blondynka oddawała się kiedyś zbiorowo wielu facetom jednocześnie. Na końcu były drzwi do gabinetu, gustownie urządzonego dębowymi meblami.  
- Tutaj też popracujesz. Usiądź na kanapie i wypróbuj ją, bo będziesz z niej często korzystać - zaprosił Damian i wskazał na skórzany mebel.  
Posłuchała i zajęła miejsce na kanapie. Przejechała dłonią po jasnej skórze.  
- Miła w dotyku - skomentowała, patrząc na uniesioną przepaskę Masaja - Przyjemnie będzie spędzać na niej czas...

Następnym etapem była kuchnia i poznanie Sergio, włoskiego kucharza. Podczas powitania patrzył na Monikę żarliwym wzrokiem i oblizywał usta. Odwzajemniła się, robiąc dzióbek i posyłając całusa.  
- Sergio świetnie gotuje i jest psem na blondynki - podsumował go Damian - chodźmy do części rekreacyjnej.

Buru sprowadził po schodach na dolny poziom posesji. Był tam pokój masażu, basen, sauna i solarium. Przywitał nas nagi, wysoki, ciemnoskóry mężczyzna. Na widok umięśnionego ciała i tego, co zobaczyła między jego udami, wydała z siebie głośne "wow". Czarny penis był jeszcze większy od tego, który sterczał pod przepaską Masaja.
- To brat Buru. Jest masażystą i zajmuje się częścią rekreacyjną domu. Zaraz pokaże Ci swoje umiejętności - poinformował Damian i kiwnął na niego.

Masażysta zbliżył się do Moniki, rozebrał ją i wziął na ręce jak piórko. Zaniósł do stojącego w kącie stołu, położył i zaczął masować jej plecy. Wielkie, silne dłonie powoli przesuwały się w dół. W trakcie masowania pośladków jego pała całkiem zesztywniała, przybierając kosmiczny rozmiar. Sięgnął po olejek i polał jej dupę. Powoli i delikatnie wsmarował wszystko w obie dziurki. Leżała z zamkniętymi oczami i mruczała z rozkoszy. Grube, śliskie palce penetrowały cipkę i odbyt. Ciało Moniki zaczynało drżeć.  

Masaj podniósł je ze stołu, położył na podłodze i ustawił w pozycji na pieska. Monika wypięła dupę i z błogą miną oczekiwała ciągu dalszego. Wielki, czarny kutas zbliżył się do błyszczących olejkiem pośladków i powoli zagłębił w ciasną dziurkę. Błękitne oczy otwarły się szeroko tak jak usta, z których wydobył się głośny krzyk. Murzyn trzymał ją za głowę i wbijał swojego olbrzyma w całości, waląc ciężkimi jądrami o cipkę. Zawyła widząc, jak Buru zbliża potężnego, nabrzmiałego penisa do jej twarzy...

cuck

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1511 słów i 8551 znaków.

3 komentarze

 
  • Caryca

    Wow,pytanie samo się nasuwa kiedy część następna

    30 gru 2016

  • cuck

    @Caryca CDN wkrótce... :faja:

    30 gru 2016

  • Bogu

    *widzi i grzmi za przerwanie w takim monencie*

    30 gru 2016

  • elenawest

    No no no ;-) genialne :-) ale skończyć w takim momencie takie opowiadanie to zbrodnia :-P czekam na ciąg dalszy :-D

    29 gru 2016