Pamiętnik, by Indiwibarcih

Zastanawiasz się czasem? Zastanawiasz się nad sobą? Nie nad uczuciami, nad postawą. Jak widzi Ciebie inny człowiek. W wielu wypadkach to może być również i twoja opinia o samym sobie. Stajesz przed lustrem. Kogo widzisz? Szkaradną postać? Dobrze prezentującego się człowieka? Czy jesteś podobny do mnie i widzisz przeciętnego człowieka? Stereotypowego człowieka. Człowieka, który jest inny niż każdy, ale mimo wszystko bardzo podobny. Płuca, serce, mózg, mięśnie i szkielet. Każdy osobnik naszego gatunku zbudowany z tych samych narządów. Czasem lekko przemieszczonych. Mimo to często natrafimy na kogoś kto wydaje się mieć ich więcej, tych naszych jednostek i narządów. Troszkę więcej mięśni, gęstsze włosy, lepsza kondycja. Z drugiej strony znajdzie się ktoś gorszy. Ktoś nie przyjmie piłki, ktoś nie policzy czegoś „w głowie”, ktoś się przewróci. Mimo to nadal ty, mój człowieku, pozostajesz po środku. Zawszę wydaję się że jednak niżej, ale czy na pewno? Na to pytanie powinieneś szukać odpowiedzi. Prawdopodobnie nigdy jej nie znajdziesz, choć samo szukanie jest bardzo istotne. Nie wierzysz a może wierzysz. Mimo tego czasem brakuje sensu, brakuje ludzi, brakuje chęci.

„Szukajcie a znajdziecie”, dość często można zaczerpnąć z mądrości ludowej, może bardziej pojedynczej jednostki, która pierwsza na to wpadła. Ciekawe jak radzili sobie bez tych „mądrości”? Tworzyli je sami, a może tylko żyli podobnie do reszty, może. Ja sam nie jestem w stanie odpowiedzieć na żadne z tych pytań, ale szukam. Szukam czegoś, co wydaje mi się istotne, bardzo istotne. Widzę ludzi „lepszych” i „gorszych” to jest proste, dostrzec coś czego nam brakuje, albo czegoś czego mamy więcej. Skoro znalazłem to co w życiu proste, pora na część trudniejszą. Postawiłem sobie cel. Cel, do którego dążę od bardzo dawna. Potykałem się bardzo długo w jego stronę, szukając tego, czego nigdy nie znalazłem. Szukam człowieka. Wydaje się dość proste, bo znaleźć jabłko wśród jabłoni może być proste, ale znalezienie „przeciętnego jabłka” może nie jest takie proste. Łatwo zauważyć dojrzałe, czerwone jabłuszko, lub zgniły owoc, wśród ziemi i robaków, ale znalezienie tego przeciętnego jabłka. Brzydkie a zarazem piękne, może niemożliwe. To jest mój cel. Szukam tego człowieka, który będzie taki jak ja. Zauważy wiele nad sobą, ale i pod sobą.

Odkąd pamiętam pisze pamiętnik. Nigdy nie wiedziałem dlaczego, ale nareszcie znalazłem sens. To książka, która czekała bardzo długo i poczeka jeszcze kilka lat, by stworzyć człowieka przeciętnego, takiego jak ja. Wygląd będzie bardzo prosty, coś może przeszyć chirurg. Wszystko będzie wyglądać podobnie. Nie, identycznie. Ktoś będzie musiał się jednak poświęcić. Wielu ludzi, dlatego dążyłem do władzy mi danej. Państwo, którym kieruje nawet się nie spodziewa tego czego dokona. Stworzymy homunculusa, zostaniemy jednym wielkim alchemikiem i potwierdzimy tą idee. Wytworzenia sztucznego a jednak prawdziwego człowieka. Kobiecie już nie wiele zostało do zrodzenia kolejnego syna mojego ojca, wplotłem ich w kolejną miłość, mam nadzieję że przymus działa tak samo jak wpadka. Mama grzecznie żywi się tym czym żywiła się wcześniej. Podwórko i przedszkole już ustawione. Dzieci symulują swoje dzieciństwo, sztuczny wpływ globalnych lat dziewięćdziesiątych w moim arcydziele. Przymus to zastępstwo strachu i obaw przed drugim milenium, ale wybierając mnie nikt nie spodziewał się takich obrotów zdarzeń. Jeden naukowiec kiedyś chciał naprowadzić mnie na „klona”, ale to nie to samo, nie można stworzyć przeciętności w nienaturalnych warunkach. Dlatego przejąłem to wszystko i zostało już tak mało czasu do rozpoczęcia. Życie nie warte życiu, stworzenie ideału za całą nację, marny koszt. Bo nikt nie powiedział że ideał jest na górze, dlatego zniszczę wszystko co nad i pod. Drogi pamiętniczku, wszyscy jeszcze żyją. Zaczynają się żniwa, z każdym następnym rokiem pozbędę się kolejnych odpadków, by ziemia zrodziła następny owoc gotów poświęcenia wielu materiałów. Dlatego i ty odejdziesz w niepamięć, nie jesteś już potrzebny dlatego że powstaje następny pamiętnik. Prowadzący do przeciętnego człowieka.

indiwibarcih

opublikował opowiadanie w kategorii dramat, użył 752 słów i 4407 znaków.

Dodaj komentarz